Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szanta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szanta

  1. Anet - na temat szczepionek rozpisalam sie na ciezarnych w Anglii, zajrzyj tam sobie :) (Juz z pelnym wykazem)
  2. Anet, tu Ci sciagnelam z NHS direct - czyli ogolne wytyczne co do szczepionek: Childhood vaccinations: the recommended timetable At two, three and four months old: Diphtheria, tetanus, acellular pertussis, inactivated polio vaccine and Hib (DTaP/IPV/Hib) Meningitis C At around 13 months: Measles, Mumps and Rubella (German Measles) (MMR) 3 to 5 years (pre-school): Diphtheria, tetanus, acellular pertussis, inactivated polio vaccine (DTaP/IPV) Measles, Mumps and Rubella (German Measles) (MMR) 13 to 18 years: Diphtheria, tetanus and inactivate polio vaccine (Td/IPV) Polio Jesli Twoje dziecko bylo juz szczepione w Polsce, wg polskiego kalendarza szczepien, i nie kupowalas dodatkowo Hib-a to bedziesz mogla uzupelnic pelny cykl szczepien. U nas tez nie szczepi sie Men-C, a to wazna szczepionka, przeciw zapaleniu opon mozgowych, tu maja z tym problem, wiec na pewno lepiej doszczepic! Pozdrawiam
  3. szczepionki dostaje od razu jeszcze w szitalu pierwsza serie, potem w przychodni dostaniesz wykaz szczepien i kiedy szczepic, wszystko kawa na lawe! I wszystkie skojarzone, wiec mniej klucia. Ale kalendarz szczepien rozni sie od polskiego (tu szczepia wiecej, musialam doszczepiac malego po przyjezdzie - to tez warto wiedziec)
  4. Zgadzam sie dokladnie z Agata - to co tutaj wyprawiaja z maluszkami wola o pomste do nieba, ale oni tutaj w ogole sie mam wrazenie nie ubieraja...Wyglada na to ze ci ktorzy przezyja hartowanie w dziecinstwie pozniej nie potrzebuja nosic niemal nic, +2C, wicher duje taki, ze glowe urywa + deszcz, a one w staniku i szmatce na biodrach + klapki. I dzieciaki tez tak ubieraja, horror! Z nosow sie leje dzieciom, buzie calutkie podraznione od tych smarkow, wiatru, sliny, a one zadowolone... Natomiast co do sparcerow w zimie - rodzilam na poczatku stycznia 2005, i przez caly rowniusienski miesiac temperatura byla okolo +15 :) (W Polsce) Wiec moze znowu bedziemy miec szczescie i bedzie mozna wychodzic na spacerki szybko :) A jak nie - to cieple czapki i werandowanie :)
  5. Ja czytalam ze po 32 jest juz bezpiecznie - tzn ze 99% dzieciakow przezywa taka impreze - ale oczywiscie im dluzej sie uda donosic, tym lepiej...Ja pod koniec ciazy marzylam - pewnie tez to masz - zeby maluszek byl juz w lozeczku obok, zeby jak mam watpliwosci mozna bylo po prostu podejsc i zobaczyc czy wszystko w porzadku :) A potem sie okazalo ze powodow do niepokoju jest 100 i 1, i nie wszystkie da sie golym okiem rozwiac, wiec tak czy inaczej martwienie sie to juz nasz los... To Ci rzeczywiscie blyskawicznie wzroslo, ale moze podwojna dawka lekow zadziala...Oby...A co do wczesniejszego wywoalania porodu - slyszalam ze domowe sposoby skutkuja, owszem, ale dopiero jak i tak jest pora...No ale moze to ja bylam tak a niewrazliwa na oksytocyne ;)
  6. Malgorzatka- ja w sumie dosc czesto jestem (w dzien, jak pracuje :) - ale jak nikogo nie ma to sie specjalnie nie udzielam :) Wspolczuje Ci tego swedzenia jak cholera, to jest totalna masakra...Moze jesli wyniki az takie zle zdecyduja sie wywolywac porod wczesniej? 34 tyg to juz w sumie sporo (ja wiem ze ciagle 6 tyg przed terminem, ale juz na pewno bezpiecznie...)? Musza podjac jakas decyzje, a widac ze traktuja cie powaznie...Ja sama pamietam jaka nerwowka byla pod koniec mojaj ciazy, kiedy jedna lekarka, ktorej wierzylam bez zastrzerzen, mowila - rozwiazywac juz, niebezpieczenstwo dla dziecka, a dwoch lekarzy ( w tym moj poloznik) mowilo - spokojnie, nic sie nie dzieje, lepiej czekac, nie ma niebezpieczenstwa...No i doczekalam, Maly urodzil sie caly i zdrowy 10 apgar, wiec racja byla po stronie facetow :( :p ale co sie strachu najadlam to moje...A Ty jeszcze dodatkowo masz w pamieci historie Twojej siostry...Nie zazdroszcze...Daj koniecznie znac co zadecyduja, bo to wazne!
  7. Na poludniu calkiem - na przeciwko Isle of Wight :) Calkiem spore miasto - ale malo w sumie ciekawe. Za to okolice piekne...Oki, uciekam bo noc pozna, a rano maly bedzie bezlitosny...
  8. Jurand - fajnie bardzo bardzo mi sie podoba - choc przyznaje ze odwazniej niz Mieszko :) - chyba... Moj maz wlasnie wola ze znal Juranda i ze fajny chlopak byl :) A teraz mamy zgryz, bo jak bedzie chlopak (a jeszcze nie wiemy) to jak? Kazimierz?Boleslaw? Stanislaw? ODPADA a moze sie obrazic ze nie krol...
  9. Hej Eliza - witaj :) choc ty juz za chwile \"matak Polaka na wyspie bedziesz :)
  10. No wlasnie ja mysle ze tu bardzo przeszkadza brak mozliwosci wybrania opcji: prywatna opieka zdrowotna. Wiem, jest BUPA, ale to szpitale, nie wydaje mi sie zey zapewniali tez prywatna podstawowa opieke zdrowotna, czyli chcac nie chcac czlowiek jest skazany na rejon - i alo trafi dobrze albo zle...W Polsce jak go cos nepokoi to albo zmienia lekarza albo sam idzie zrobic sobie wyniki - zaplaci 20-50 zl i wie, i zadne skierowania ani nic nie sa mu potrzebne...Moim zdaniem w Polsce za to za bardzo medykalizuje sie porod i cala ciaze - nic nie wolno, polowa ciezarnych (albo wiecej) na zwolnieniu od 3 tygodnia, 3/4 na podtrzymaniu ciazy, gimnastyki nie wolno, podrozowac nie wolno, zamienia sie czlowiek w inkubator dla dzidzi - w dodatku przeglad techniczny co tydzien... Malgorzatka - bardzo wspolczuje- w ktorym Ty teraz tygodniu jestes? Beda Cie rozwiazywac jakby co? Tzn czy juz jest bezpiecznie Cie rozwiazywac? Ja caly czas mam schizy czy juz mnie swedzi czy jeszcze nie...
  11. Iw_78 - dzieki za wyjasnienie, ale i tak jestem pod wrazeniem z przeciekiem wentylowym ja wypuscili...Ja myslalam, ze jak juz sie cos takiego zdarzy, to pelna kontrola, bo moze dojsc do zakazenia paciorkowcami czy innym swinstwem...Ale fajnie ze sie wszystko dobrze skonczylo :)
  12. Agata - co do lekarzy, pisz na priva (szanta@poczta.onet.pl) Co do latania - wlasnie usiluje policzyc kiedy lecialam ostatni raz, chyba w 25 tyg, ale mialam zamiar jeszcze w 30, z zupelnie innych wzgledow pojechalam autem (2000 km, co za idiotyczna decyzja...) A w tym roku chce leciec ostatni raz (chyab ostatni, cos sie jesczez moze zmienic) w 27 tyg (ciagle mi sie myla te wyliczenia...) - jak dla mnie nie bylo problemow, zadnych, na malym sie nie odbilo, latac mozna do 36 tyg (wg linii lotniczych), wiec tez podejrzewam ze musi byc bezpiecznie. Co do miejsca - chyba nie ma znaczenia, ja nie odczuwam roznicy czy z przodu czy z tylu, ze wzgledu na wizyty w toalecie lepiej chyba przy przejsciu niz przy oknie. Czasem sa takie podwojne siedzenia (nr chyba 13/14) przy wyjsciach awaryjnych, to moze byc dobra opcja bo tam jest wiecej miejsca na nogi, no i tylko dwa razem, a nie trzy. A probowalas ssac cukierki mietowa albo anyzkowe przy starcie/ladowaniu? Moze to by Ci pomoglo? Zycze szczescia i spokojnej podrozy! I takiej opieki/porodu jaki sobie wymarzysz w Polsce
  13. Agata26 - no popatrz, znalazlas takiego tutaj co wie co to jest toxoplazmoza...Zawsze to jakis maly skuces. Jak chcesz podam Ci namiary na lekarzy w Krakowie, stamtad jestem, a mimo wszystko jest blizej do Tarnowa (rodziny) niz z Gdanska... A co do benefitow dla dziecka - poprawie ci humor- z tytulu urodzenia tutaj nie ma zadnych. Zeby dostala obywatelstwo, rodzic musi byc anglikiem (chyba przynajmniej w 1/4). A zasilki dostaniesz tak czy inaczej jak wrocisz tu z Mala, wiec akurat tego nie masz co zalowac...
  14. Ja nie mialam :( W Anglii nie robia, a jak bylam w Polsce to z przejecia zapomnialam... Teraz sobie zrobie, bo w poprzedniej ciazy wyszlo ze nie mam odpornosci, wiec jestem potencjalnie narazona. Renika - na pocieszenie powiem Ci, ze jesli masz stycznosc z kotem (typu wlasny kot) to zapewne odpornosc juz dawno masz, czyli toksoplazmoza Ci nie straszna. Jak nie masz stycznosci z kotem - to male sznase ze bedziesz po nim sprzatac - a to najpowazniejsze zrodlo zakazenia. Oprocz tego trzeba wystrzegac sie niemytych jarzyn, surowej wody, pracy w ziemi bez rekawiczek i przygotowywania surowego miesa (ale ja w ostatniej ciazy nie mialam wyjscia, jak sobie sama nie zrobilam obiadu to nikt mi nie zrobil, wiec musialam z miesem sie stykac - wazne, zeby myc rece i na pewno nie klasc niczego co potem jesz na desce na ktorej to surowe mieso bylo)
  15. mamatwins - co to znaczy odeszly jej wody ale juz jest z powrotem dobrze??? Ja zawsze myslalam ze jakwody odejda, to juz pozamiatane, nic sie nie da zrobic?
  16. A ja choc wstalam dzis wczesnie ( za sprawa mjego szczescia juz o 4.30...) to dopiero niedawno doczolgalam sie do pracy...No i jeszcze godzina opoznienia na starcie do Polski :) Teraz mam swietnie, przyjechala moja mama na tydzien, wiec jestem rozpieszczana totalnie, ale w przyszlym tygodniu nie dosc ze ona wyjedzie, to jesczze moj maz tez i zostane na 5 dni sama, buuuu. A juz powiem szczerze boje sie troche nosic Mieszka, straszny klocek sie z niego zrobil.. Iw_78 - juz pisalam wczesniej o laktatorze medeli - nie wiem czy widzialas - w sumie sie niezle sprawdzil tylko ma niewygodna (duza) pompke - taka za ktora sie ciagnie, jak(mala) pompka do roweru. Trudno dyskretnie pokarm czyms takim odciagac. Widzialam u kogos aventu, pompka byla malutka, taka naciskana w dloni dzwignia - ale tez nie jestem pewna czy przypadkiem reka od tego sie nie meczy za bardzo jak trzeba sie namachac czasem
  17. No to kicha straszna, jak amalgamat za darmo (strasznie mnie meczylo jak sie to cholerstwo nazywa, przyczepilo sie aluminium i nie chcialo sie odczepic...)...Jak brakuje Ci prawie 1.5 zeba, to obawiam sie ze w gre wchodzi mostek i tak i sie 50L nie skonczy :( Pewnie taniej by bylo poleciec do Polski i miec full wypas leczenie dentystyczne ze zwiedzaniem, i pobytem w hotelu 5x* (a sa takie pakiety :D)... Tylko ze dla Ciebie malgorzatka to chyba juz za pozno na takie imprezy...
  18. Agata, poloze w Polsce tez robia badania ginekologiczne, one naprawde maja duze doswiadczenie i umiejetnosci! To moze akurat byc niezle rozwiazanie, przynajmniej nie musialabys jezdzic 5h w jedna strone...
  19. Iw - zapalenie piersi to masakra, mialam 3 razy ;(, ale najlpeszy na to jest nie laktator tylko maly ssak...Jesli oczywiscie nie ma ropy.. Natomiast laktotor ktory mi sie sprawdzil to reczny medela, ale widzialam babki uzywajace aventu, i wydaje mi sie ze maja wygodniejsze pompki. Ale medela jest 3 razy tanszy...
  20. Malgorzatka- z tego co wiem srebrne (a dokladniej aluminiowe) plaby sa niezdrowe dla dziecka, dlatego chyba niestety raczej warto sie wykosztowac na porzadna biala...Ale ale, nie masz maternity exemption certificate? Bo z w UK w ciazy i przez 1 rok po urodzeniu przysluguje dentysta za darmo? Czy to wlasnie ta aluminiowa plaba za to przysluguje?
  21. Agata - na regularne badania nie masz co liczyc, zwlaszcza ginekologiczne, przeciez oni tutaj takich badan w zasadzie w ogole nie robia. Moze umow sie za pare tygodnie z tym polskim ginem, niech cie zbada - i zobaczy czy jest zmiana w dlugosci szyjki. jak nie ma, to widaocznie masz krotka szyjke bo masz, i juz, i wtedy nie ma sie czym martwic. A jak Ci sie bedzie skraca, to mysle ze wtedy Cie nie odesle. A poki co staraj sie oszczedzac, uwazac na siebie, I NIE ZAMARTWIAC bo to napewno Ci nie sluzy!!!
  22. Hej raz jeszcze :) pomyslam ze napiszejak to u nas bylo/jest z przygotowaniami na dzidziusia :) Za pierwszym razem bylam tak przerazona, ze przygotowujac sie za wczesnie sprowokuje los, i bedzie nieszczescie, ze nie kupilam nic...Tzn Maz zaprojektowal komode z przewijakiem, stolarz zrobil, koszyk mielismy z prezentow, i ubranka - no i tyle. Wozek wybralam, ale nie kupilam, ogolnie maila byc wielka akcja kupowania przez meza przed moim wyjsciem ze szpitala. I skonczylo sie tak, ze wozek, owszem, tej firmy, ale nie taki jak chcialam, potrzebne ciuszki dowozono mi ze cztery razy (maz nie mial pojecia czym sie roznia spioszki od body, hihihi), przygotowany laktator nie przydal sie na nic, przed pierwsza kapiela w domu wyslalam meza po zakupy (z lista na podstawie bodajze moje dziecko i mamo to ja + kilku poradnikow) a jak przyjechala polozna, to i tak brakowalo polowy rzeczy :). Zanosi sie na to ze sytuacja sie powtorzy tym razem - ciuszki malutkie juz porozdawane, na komode tym razem nie ma miejsca, na wanienke w lazience nie ma miejsca, na przewijak jak wyzej - mamy bardzo duzy :) - w lozeczku spi Mieszko, koszyk wydany, a na wozek nie moge sie zdecydowac...Niby do grudnia sporo czasu, ale jakos nie widze siebie w ferworze przygotowan (tym bardziej ze pracuje do 16, zanim odbiore Mieszka od niani jest 17, sklepy czynne do 17.30). I mysle, ze mimo wszystko, dzieciak nie bedzie poszkodowany :)
  23. Filipka - nie warto oszczedzac na odciagaczu! Mowie to z wlasnego (bolesnego) doswiadczenia...tzn nie mowie zeby kupowac ful wypad elektryczny, ale koniecznie sprawdzony, w Polsce dobre sa Aventu i Medela, nie wiem jak tam w NY, pewnie inne firmy... DW - na obczyznie widze tez, i to dalej niz my :) Pewnie jeszcze trudniej...Ale ja strasznie sobie cenie niezaleznosc, a w domu nie bylo szans - mieszkalismy osobno, ale i tak oba zestawy rodzicow stawaly na glowie zeby nas zadreczyc troskliwoscia...ILEZ MOZNA??? No ja wiem, ze inni maja gorzej, bo lepiej troskliwosc niz wieczne klotnie i wyrzuty, ale i tak mialam dosc, dusialam sie. teraz jest moze i logistycznie trudniej, ale JAKA SWOBODA :D
×