J po dwóch spotkaniach, zaiskrzyło między nami, pisał odzywał się było cudownie, wspólne hobby. I nagle napisał, że 14 lat różnicy to dużo, że na początku będzie fajnie, później go zostawię. Znajomi mu powiedzieli, żeby zerwał. I zerwał brutalnie. 2 dzień leżę i płaczę, zajadam się słodyczami, efekty siłowni poszły się paść.. Biorę leki nasenne żeby zapomnieć, ale jutro już muszę iść do pracy.. Ból jest, chyba trzeba czasu, ale moje serce kiz jest takie podziurawione..