tuurma

W każdą niedzielę. Od świtu (dosłownie!) gdzieś do południa. Im wcześniej tym lepiej, bo potem trzeba odstać w korkach. Latem byłam tam o 5-6 rano. Teraz to później, bo jeszcze ciemno.

ooooooooooooo - chcieć to móc. W dzisiejszych czasach zbudować mały domek nie tak trudno i od razu powiem, że nie aż tak drogo. Oczywiście trzeba zakasać rękawy, ale to zawsze :) Tak mnie kusisz tymi słonecznikami, że może i ja posadzę w przyszłym roku? ;) Farmerko, poczytałam wstecz i uprzejmie proszę o zdjęcia kuchni letniej - może być na mailika, a może prosto do garnka włożyć? ;)