Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dana25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dana25

  1. Achsonik, mój mały to też Bartosz! Kochany! :-) Szkoda że znowu nas tu ktoś obraża, ręce opadają. Co komu do tego?Co z tego?Ludzie czemu Wy jesteście tacy konfliktowi i upierdliwi?Czemu Was to drażni że ktoś napisał to czy tamto?Czy to jest powód aby kogoś tak obrażać? Skąd tyle agresji? Nie pojmuję tego jak Bartka kocham... ILLeli, pozdrów przystojnego męża agenta i daj mu buzi w nos. dziewczyny, czy oprócz Wiktorii Pyśkowej są już u któregoś maleństwa ząbki? u nas nadal cisza...Jutro idziemy na szczepienie więc się wpiszemy do tabelki. Znikam, bo ledwo siedzę tak bardzo mnie boli krzyż od noszenia małego.pa pa
  2. Słonko, zapomniałam Ci odpisać a propos funduszu - my założyliśmy Bartkowi fundusz inwestycyjny w ING Nationale Nederlanden, Mąż zna wszystkie szczegóły, mają świetny procent - w tamtym roku mieli na plusie 35 %, oni inwestują połowę kasy w akcje a połowe w obligacje czy coś w tym stylu.wieczorem podam szczegóły. KOchane mam pytanie - o której Wasze dzieciacZki mają ostatnią popołudniową drzemkę?Bo moje małe spało zawsze od 18 do 19 ostatni raz w ciągu dnia, o 20 kąpiel i około 21 zasypiało.I może dlatego te noce były takie ciężkie - budził się i między 3 a 4 chciał się bawić.Wczoraj go przetrzymałam i pięknie spał całą noc (budził się tylko na piciu i natychmiast zasypiał).Tak więc chyba to ta drzemka wieczorna go rozstrajała. Witaj Owsianeczka, pisz do nas często! Illeli, co do smoczka - potem z odzwyczajaniem może być tylko gorzej i gorzej.Dziecko jest coraz bardziej uzależnione.Może rąbek pieluszki zamiast smoczka? Ja mam ten sam problem, mały lubi ssać, ale jak wypadnie mu w nocy to czasem tylko się rozpłacze a zazwyczaj zadowoli się np pieluszką.Ale fakt faktem bez smoka byłoby źle.Co tu robić.Zacznę dziś szperać po książkach fachowych.Nie chcę żeby miał dwa - trzy lata i ssał smoka cały czas... Jeszcze się pokażę pa pa
  3. Illeli, witaj po przerwie, gratuluję sprzedaży domu i trzymam kciuki za nowe gniazdko.A propos, czym zajmuje się Twoj mężulo?KJeśli można wiedzieć?Też jakiś wolny zawód? Agunia, trwaj przy swoim, teściowa już mięknie, może jest więc nadzieja że wyniesie z tego jakąś lekcję. Niunia, Pyśka,Emi??????????????????????????????????????????????????????????????? Dziewczyny, ja przez to ciągłe karmienie ważę 56 kg przy wzroście 173. Ważę 2 kg mniej niż przed ciążą. Wyglądam gorzej niż źle, dziś zobaczyłam się na zdjęciach i się baaardzo zdziwiłam, że ona to ja, ale jeszcze 2o dni i wprowadzam te wszystkie papki i inne cudawianki.Zresztą już od 5 dni daję na noc 150 ml Nan 1 Ha (gorzkie świństwo) żeby mały trochę dojadł i spokojnie spał, bo w cycach coraz mniej wieczorem. Iwi, Ty wyglądasz tak świeżo i na bardzo wypoczętą, jak w nocy mały śpi? A u reszty mamuś?Czy maleństwa śpią grzecznie?Mój Bartuś już nie je, ale budzi się około 3 razy, albo popić, albo przytulić.Illeli, ja też powoli wycofuję smoczek, ale opornie idzie.Potrafi się wściec krup mały. U nas są przeróżne smoczki - dopasowane Nuka mniej wypadają z buzi, ale ja małemu daję ortodontyczne Aventu (one lubią z buzinek wypadać) Bo wydaje mi się że te z Nuka mogą żle wpłynąć na rozwój zgryzu. Co do pełzania mój mały robi to samo co Licho - Dupinka do góry, nogi podwija a z rękami nie wie co robić.W ogole wydaje mi się że ostatnio nie robi jakichś rewolucji w rozwoju.Emocjonalnie za to jest świetny - wyciąga rączki, grucha do mnie, wargami się bawi, ślini przy tym, paluchy od nóżek degustuje, echh, kocham ptaszka nad życie.A co do inności - ja sobie coś przestaję dawać radę - mały cały czas na rękach a jak śpi to równą godzinę, więc dom zarasta, jak obiad mi się uda zrobić to jest wspaniale. Witaj Achsonik, pisz do nas!! Ja też mam Bartusia!pRAWDA ŻE bARTKI SĄ PRZEKOCHANE I ŁOBUZERSKIE?pa pa Ok, pa pa do jutra
  4. Agunia, sprawdź czy dziecku nie ropieje ranka po szczepieniu gruźlicy - jeśli tak, to oznacza że do małego dotarły zarazki gruźlicy i z nimi walczy... Niunia, jak zatwardzenia Maksia?Daliście radę?Pozdrawiam.
  5. Iwi, ale jesteś śliczna!!!A Michaś bardzo do Was podobny!!! Okej, najpierw zachwyt, teraz jęczę : Mami, pewnie sto razy przemyślałaś swoją sytuację, ale kochana, nie znam oczywiście sytuacji, nie znam Twego męża, ale najpierw może spróbujcie seperacji, jeśli oczywiście mogę poradzić...Może jakiś długi spacer, szczera rozmowa, Tomuś w tym czasie u Babci niech posiedzi, może warto ratować związek?Żal mi Ciebie i maluszka, bardzooo. Agunia, niezła żmija z tej baby, pierwsze co to poleciała do prezesa, co za tupet!mieszać go po pierwsze w rodzinne sprawy a po drugie \"skarżypyta\" a taka stara.Naraziła twoje dziecko i bądź twarda, nie daj się.Nic tylko przepraszać te wszystkie baby bo im wszystko wolno, a starsze są to trzeba je przepraszać za to że idiotki są.Nie daj sie , bądź twarda!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie pisałam, bo jestem codziennie tak zmęczona że komputer poszedł w odstawkę.Przepraszam.Buziaki
  6. Cześć kochane, ja jestem, ale gdzie jest Emi?? Oto jest pytanie... Karolina, ponawiam pytanie - czy dalej ciągniesz tylko na piersi, czy sama zostałam...Bo mi motywacja siada, dziewczyny poradźcie - Karmić dalej tylko piersią czy już dokarmiać?Zaznaczam że siedzę w domu. Teściowa ostatnio się porządziła - przyniosła siatkę papierówek i jedno tak ledwie ochlapała, nawet nie obrała ze skórki i poszła na balkon gdzie siedział mąż, moja siostra ze swoim mężem no i oczywiście Bartuś.Ja byłam w kuchni i myłam jabłka dla reszty bo ona wzięł tylko jedno mówiąc że to dla małego.Oczywiście byłam pewne że mówi o moim mężu bo w jego rodzinie tak go nazywają (jest najmłodszy).Więc zabrałam się za mycie reszty jabłek żeby inni też mieli a nie tylko \"mały\".Poza tym do głowy by mi nie przyszło żeby Bartkowi podać jabłko nie obrane czy choćby nie sparzone...Dobrze,że mąż zainterweniował bo wsadziła Bartkowi do rączek i do muni... Wkurzyłam się w końcu co do cholery.Wystarczy że co chwilę słyszę że dziecko by zjadło jakieś porządne jedzenie...Tak jakbym go jakimś gównem karmiła...No nic , nieważne.Chciała dobrze...Chyba... Słonko kochane wystraszyłaś mnie - odkąd przeczytałam Twój post o sadzaniu dziecka.Mój jeszcze też nie siedzi ale za to my niestety go sadzamy - często, chyba za często...nie obkładam go poduszkami, siedzi u nas na kolanach.Ale koniec z tym, mam nadzieję że nie narobiłam mu kłopotów na starość... Powiem szczerze że nawet zdjęliśmy z mężem spacerówkę i dwa razy już w niej jechał, ale w pozycji półleżącej.Ale już spowrotem wylądowała na szafie tak się wystraszyłam. Dodam tylko że mały jest bardzo chętny do siedzenia i teraz się wpienia, ale nic to... Agunia, współczuję nerwów, a co do trzymania nóżek w górze - może lepiej tego unikać?Kiedyś pediatra mi mówiła, że jak się przewija dziecko to żeby raczej nie łapać za nóżki i podnosić do góry tylko operować bardziej na boki.Albo delikatnie hyc za bioderka i szybko wytrzeć kupkę.A temperaturkę mierzyć jak dziecko leży boczkiem.Oczywiście takie są moje informacje skromne więc je podaję.Mam nadzieję że się teraz u Was bardziej ułoży trochę odetchniesz...A co do Fridy - polecam bardzo! Dziewczyny, a nie możecie po prostu ubranek zalać Vanishem, potem baaaardzo porządnie spłukać, potem spłukać jeszcze raz a następnie normalnie wyprać w dziecięcym proszku?Ja tak robię jak czasem kupka nie chce zejść i nic się nie dzieje. Kobietki jak tam u Was?mam na myśli resztę mam nie piszących ostatnio. Odezwijcie się!Aurelka, jak samopoczucie?Nie masz czasem niedługo imienin?
  7. Oliwko, wszystkiego naj, naj, NAJLEPSZEGO!!!! forumowa ciotka klotka ściska! A mój szkrab kończy dziś 5 miesięcy.Ho Ho Ho, nie pogadasz... To co, tylko ja z całego forum na samym cycu zostałam?? Karolina a Ty? Jak tam u Ciebie? Ciekawe czy dotrwam do 6 mc... Buziaki kochane
  8. Niunia, trzymam kciuki za Was. Dzisiaj pomroziłam malinki malemu, dzięki za ten fajny pomysł.
  9. Moni dzięki za podpowiedzi, a soczki jakie dajesz?kupne czy sama robisz? Amadzia tak to już jest , my- matki, świata poza dzieckiem nie widzimy - przynajmniej na początku - i dobrze bo dzięki temu możemy łatwiej rozpoznawać potrzeby maluchów - a mężczyźni - no cóż...Różnie to bywa.Mój wydaje się w małym zakochany, ale np samego z dzieckiem na dłużej bym go nie zostawiła. A to nie widzi że skarpetka zaginęła, glut dziecku zwisa - nie szkodzi itp itd...a inni męźczyźni z rodziny - no np dziadek czyli mój teść od urlopu do nas nawet nie zglądnął a mieszkamy od siebie 200 m....no cóż.Prawdą jest też to, że dziecko zabiera mnóstwo czasu, którą wcześniej dzieliliśmy tylko ze sobą - my np o seksie zapomnieliśmy - co próbujemy zacząć to mały się zaczyna wiercić, budzi się, zaczyna okiem łypać.Autentycznie, nie zmyślam.A jesteśmy cichutko jak myszki.A w innych pomieszczeniach autentycznie nie ma jak, chyba że na podłodze, co mi się nie uśmiecha...Ale nic to, warte grzechu te nasze maleństwa!!I wszystkich wyrzeczeń! Życzę Wam aby wasze chłopy były podobnej myśli co Wy! Zawsze! A co do wódeczki na tarasie - hmm, zrobiłaś smaka...
  10. Masz rację Amadzia, koniec szczypania.W końcu nie wiadomo czego wcześniej dotykali... Trzymam kciuki za bezbolesne powroty do pracy, mimo że ja nie wracam to rozumiem że jest to przykre przeżycie - swoją drogą to podłość że urlop macierzyński trwa tak krótko.Jak się nie ma babci albo zaufanej osoby to pozostaje żłobek - wyobrazić sobie nie mogę co mały by przeżywał..
  11. Agunia, współczuję, sama teraz się martwię głupim katarem a co dopiero jakby była angina i antybiotyki...Dobrze że już po wszystkim. Próbuję otworzyć książkę kucharską od Niuni ale coś mi się nie udaje. Dziewczyny jak to jest u Was - do mnie często przychodzą różni ludzie - oczywiście z rodziny bliższej i dalszej - i mało kto myje ręce zanim je wyciągnie do dziecka.A zaznaczam że dodatkowo mam dwa psy na ogródku i każdy je głaszcze, a potem siup do dzidziusia...Co robicie, zwracacie uwagę, czy po prostu uważacie żeby go nie dotykali a potem szorujecie dziecku rączki..Dziś była teściowa i najpierw zaliczyła dwa psy a potem moje dziecko, tylko jej się wstydziłam zwrócić uwagę bo co nie powiem to jestem wyrodna. A i tak usłyszałam że dziecko by chciało coś porządnego wreszcie zjeść... .Buziaki
  12. Dzięki, Słoneczko.A czy to puree ryżowe to nie jest po prostu kleik ryżowy? Zakupię go jak tylko wyrwę się z domku bo na razie nie wychodzimy ze względu na katar małego. Ja kupiłam kleik ryżowy bobovity i też mu dałam wczoraj pierwszy raz z moim mleczkiem, ale generalnie z odciąganiem u mnie chała - udało mi się odciągnąć tylko 40 ml między karmieniami.No więc dostał wieczorem te 40 ml plus zaledwie jedna łyżeczka kleiku więc nie mogę powiedzieć żeby pojadł jak cholera, opróżnił obie piersi w których już nic prawie i tak nie było i był dalej głodny.Wysłałam męża o 21 do apteki po Nan a w tym czasie oszukiwałam bidoka herbatką Hipp na przeziębienie.Jak już mąż wrócił z mleczkiem to on twardo spał, ale o 3 się obudził na jedzenie taki był głodny.Ale wtedy dałam mu już pierś. Może dziś mi się uda więcej odciągnąć. Ocho, obudził się pan mały już gada do zabawki.Idę piszcie kochane pa
  13. acha, dzieweczki, mam pytanie:chcę małemu wprowadzić jakąś kaszkę albo kleik możecie coś polecić? Dzięki!
  14. Hej dziewuszki, wróciłam znad morza, było pięknie, cudnie, fajnie, aż sobie przedłużyłam z siostrą pobyt o 4 dni - mąż musiał niestety wrócić.Właśnie nadrobiłam zaległości w czytaniu i już mi oko leci...Bartuś niestety chyba się w pociągu podziębił - katarek ma cholera.I kichnie czasem. .. I cały czas tylko na cycu i herbatce, ale już mi wszyscy mówią żebym dokarmiała bo mój synek na pewno ma dość tego mleka - swoją drogą trochę to bezczelne...albo jestem uczulona, bo uważam że się poświęcam, próbując dotrwać do 6 mc, a nikt nikt nikt tego nie potrafi docenić.Oprócz mojego męża i sióstr...ok dość żalów ,znikam. acha , Aurelka, dobrze że się obroniłaś przed zapaleniem piersi - moja teściowa miał a ropień, nacinali jej pierś, krzyczała i latała podobno pod sufitem.. pa straszna ta historia o Oliwce która się udusiła pępowiną, dziewczyny ile my mamy szczęscia, dziękujmy za każdy dzień.pa pa
  15. Illeli, ja małego masuję shantalem, kupiłam książeczkę Masaż Niemowlęcia i tam jest opisana ta metoda.NIe ma w tym niestety regularności, bo czasem nie mam siły...Ściskam
  16. Mamuśki, poproszę o książeczkę - danutamierzwa@op.pl
  17. Emi, ale śliczny chłopak! Ja małego dopajam Hippem rumiankowym albo koperkowym, na zmianę.Też staram się dawać 120 ml dziennie, choć ostatnio, w najgorszy upał wypił dwie pełne butelki i nie było zmiłuj się na cyca , nie chciał i już.A mnie mleko kapało...Ale wieczorem nadrobił straty.Za to w nocy około 3-4 daję mu jeszcze około 30ml herbatki, zamiast piersi, bo w nocy to mu się raczej już tylko pić chce, taki gorąc. Niunia, co co zabawek edukacyjnych - polecam bardzo kolorowe miękkie książki z www.ksiegarnia.bellona.pl ja zakupiłam \"Dzień wiktora\" - świetna!, mały bardzo entuzjastycznie na nią raguje bo ma rażące kolory, \"Słoneczko\", \"biedronka\", \"domek pieska\" i \"idziemy na zakupy\". Te dwie ostatnie możesz sobie darować i kupić za jakieś 3 mc. Kupiłam też małemu zabawkę Tiny Love Świat odkryć\", jest po prostu rewelacyjna, Bartusiowi ślina kapie jak ją widzi.Niestety, strasznie droga.ale za to jest na dłużej. Mami piwo karmi rzeczywiście jest świetne na laktacje - ale to żółte. przynajmnie w moim przypadku.Poema di cafe nie działa, za to po żółtym potoki.. Ja też piję codziennie hippa 6-7 łyżeczek rozcieńczam już mi nawet smakuje, a wcześniej mi się wstrętna wydawała, mąż jak czasem spróbuje to wypluwa... Mój widzę podobny do Maksa - do wszystkich cieszy michę, tylko okularów się boi.Ale tak to roześmiane chłopisko. Nie wiem, czy mu zęby nie idą - cały czas memle i memle jak się czasem dossie do mojej ręki to aż boli. Mami, Ty nie powinnaś się martwić, nie możesz przyrównywac Tomka wiekowo do naszych szkrabów - on tyle waży że jego organizm na pewno jets gotowy na nowe produkty.Ma wagę 7 mc dziecka, a takie się już przecież porządnie dokarmia.. Właśnie wróciłam, mały kwękał dałam cycusia i od razu zasnąl.Wyprzytulałam, wycałowałam.Jak ja go kocham...Zjadłabym go na śniadanie bez polewy, ojoj szybko muszę zrobić drugie bejbi małe bo tego zakocham na śmierć.A propos dziewczyny ile chcecie mieć dzieci?Bo nam się marzy czwórka, ale nie wiem czy nie za późno na taką ilość zaczęłam, w końcu 27 lat, to trochę zejdzie na nianczeniu najlepszych lat życia,.Ale nic to , macierzyństwa się z niczym niee da porównać... Ok pa pa
  18. Illeli, nie przejmuj się, następna jakaś mądra.ZBULWERSOWANA BARDZO, a może wytłumaczysz mi slowo: pojebana? Niunia, ja też jestem twarda, karmię tylko piersią, w te upały daję herbatkę koperkową lub rumiankową Hippa.Zamierzam karmić jak najdłużej, minimum jeszcze 2 mc tylko cyc, potem jakies kaszki, warzywka.Pa pa
  19. Słonko, przede wszystkim musisz bardzo bardzo dużo pić.Urosept jest bezpieczny, zażywałam w ciąży.Ale to już na receptę...Mój mały obudził się dzisiaj wcześniej niż zwykle ale mąż dziś w domu więc z nim baraszkuje.
  20. Wiecie, przeczytałam ten artykuł chylińskiej, nie podoba mi się , wstrętny jest wręcz.Nic dziwnego że dziecko się drze jak matka się przed nim chowa...Jakoś musi ją przywołać.A osłonek na te \"zaropiałe ociekające krwia\" suty nie można kupić?Ja na szczęście nie mam tego problemu więc może nie rozumiem, ale...jakoś żal mi tego dziecka.To, jak odbierasz macierzyństwo zależy od Twojego nastawienia i postrzegania świata - coś w rodzaju \"szklanka jest do połowy pusta albo do połowy pełna\".Szkoda tylko że wydrukowali ten beznadziejny feleiton bo na pewno parę kobiet to skutecznie zniechęci do posiadania potomstwa...
  21. Illeli, mój mały non stop w samej pieluszce - dopiero teraz ubrałam mu koszulkę bez rękawków, bo poszedł spać.Jesli chodzi o moje zdjęcie to jest z maja więc się nie sugeruj... Oto moje maleństwo, cały miesiąc temu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f3e8e59030d7cdb7.html Co do kwater w Międzywodziu my jedziemy do pensjonatu calypso - też chciałam do domeczków ale nie jedziemy sami i nas przegłosowali.Mają swoją stronę www.Ale wystarczy jak wpiszesz kwatery międzywodzie i mnóstwo wyskakuje...Ja na razie nie polecam tego pensjonatu bo jadę pierwszy raz i muszę sprawdzić. okej pa pa
  22. Mami, mój mały też miał taki okres - trwało to dokładnie 2 tygodnie, może to upały, a może jeden z tzw skoków w rozwoju, kiedy dziecko potrzebuje więcej jeść?Nie walcz z nim, tym bardziej że się denerwuje, tylko nakarm na śpiocha i już.Ja też parę dni walczyłam, ale mały po prostu tak płakał z nerwów tak się prężył, że i tak zawsze stawało na cycu, a na wychowywanie typu \"nie wygrasz ze mną płaczem\"Jest jeszcze o wiele za wcześnie.To minie, spróbuj za jakiś tydzień zacząć oszukiwać smokiem czy wodą, to może już będzie na to gotowy.Czyli utrzymałaś laktację mimo choróbska?
  23. Niunia, zdjęcia booskie,Mały przerozkoszny!!! Fajnie, że zachwalasz Międzywodzie, bo za tydzień tam wyjeżdżamy..Jakieś knajpki godne polecenia, restauracje?Napisz proszę.Dzięki!pa pa
×