Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Uleńkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Uleńkaaa

  1. Niech sie spełnią świąteczne życzenia te łatwe i te trudne do spełnienia, Niech się spełnią te duże i te małe, te mówione głośno lub też wcale Niech się spełnią te wszystkie krok po kroku Niech się spełnią w Nowym Roku
  2. Hej :) Bartek ma juz 5 tygodni, urodził się 14 listopada. Na początku było bardzooooo ciężko, nie mogłam przystosować się do nowej sytuacji. Mały ciągle wisiał na piersi, chciał jeść co 30 minut. Nie miałam chwili dla siebie, masakra. Teraz jest juz lepiej, powoli się przyzyczajam . Bartek zaczął się uśmiechać i to rekompensuje wszystko :) Nie mogę narzekać na noce, bo Mały przesypia średnio 5-6 godzin w ciągu, raz nawet spał 8 godzin :D , gorzej w dzień, bo 2-3 godziny śpi jedynie na spacerze lub balkonie, a poza tym to śpi kilka razy po kilkanaście minut. Karmię go nadal piersią, choc czasami dostaje bulte ze sztucznym. Nie jestem pewna czy sie najada, bo czasami po karminu nadal marudzi i płacze. ALe na wadzie przybiera ładnie. Gdy sie urodził ważył 3800 i mial 57 cm. Po trzech tygodniach ważył 4300. Nie wiem jak jest teraz, ale widać że jest go więcej . No i czuć że już trochę waży. Bolą ręce ;) A jak Twoja Mała? Jedziecie w góry ?
  3. Hej :) o dziwo dobrze znoszę te upały. Zawsze byłam ciepłolubna, więc taka pogoda mi pasuje. No może oprócz tego, gdy jest bardzo parno, ale od kilku dni jest cieplo i przyjemnie. Poza tym mam blisko do morza, więc zawsze mogę się ochłodzić. A dziś byliśmy nad jeziorkiem, trochę sie popluskałam i lekko opalilam. Od początku miesiąca jestem na zwolnieniu, bo w pracy jednak ciężko wysiedzieć przy takiej pogodzie. Zastanawiam się, czy jeszcze wrócić do pracy na miesiąc, dwa. Zobaczę, jak się będę czuła. Za tydzień mam usg i mam nadzieję, że poznam płeć Maleństwa. Chyba zaczęłam już czuć pierwsze ruchy, choc nie jestem pewna, że to to. Takie jakby delkikatne pulsowanie, głównie wieczorem. Kły, gdzie planujesz jechać? z takim maluchem chyba odpadają wysokie góry? Mała już raczkuje? Pozostałe dziewczyny, co słychać?
  4. A to jeszcze karmisz ? Myślałam, że po powrocie do pracy całkowiecie ją odstawiłaś. Ja również po 6 misiącach wracam pracować, a z Małym lub Małą będzie moja mama. Dobrze, że można pracować początkowo przez 7 godzin. Już nie mogę doczekać sie, żeby Maleństwo było na świecie. Chciałabym je zobaczyć i dotknąć :) Fajnie, że tak szybko poczułaś ruchy. Podobno niektóre kobiety czują je dopiero w 20-22 tc. A powiedz, wróciłaś juz do figury sprzed ciąży? Planujecie jakiś wyjazd z Małą? Mój M będzie mial urlop w drugie połowie sierpnia i zastanawiam sie, czy gdzieś jechać. Góry chyba odpadają, bo nie zniosłabym 12 godzinnej podróży, zostanie pewnie morze albo jakieś pobliskie jezioro. Ale to sie jeszcze okaże. Pozdrawiam :)
  5. Witaj Kły! dzięki za chęć pomocy, ale to może na gg? bo nie będę pisać na forum o swoich obawach i zadawać setki pytać :) Jestem obecnie w 16 tc, jak na razie wszystko ok . Przez trzy miesiące miałam ciągle mdlości , ale na szczeście przeszły . Teraz czasami pobolewa mnie brzuch, ale według lekarza wszystko ok. Póki co pracuje, zamierzam jescze popracować do lipca lub sierpnia. Zobaczymy, bo na razie to sama nie wiem, czy chce byc w domu czy w pracy. Płeć poznam dopiero za dwa miesiące, bo wtedy będę miala usg połówkowe. Strasznie długo, bo już bym chciała wiedzieć co mam w brzuszku. A brzuszek mam już spory. I przytyłam 3 kg :( A jak Twoja Mała znosi rozstania z Tobą, już się przyzwyczaiła? 6,5 miesiąca, ale ten czas leci. To już duża dziewczynka. Pozostałe dziewczyny, co u Was słychać? Pozdrawiam serdecznie :)
  6. Cześć! będę Mamą :) na razie maleństwo ma 7 tygodni,kilka dni temu widziałam jego ( jej ? ) bijące serduszko. Miłe uczucie :) Niestety trochę kiepsko się czuję. Ciągle mnie mdli, dziś nie wytrzymałam w pracy. Poszłam do lekarza, mam tydzień zwolnienia. Mam nadzieję, że niedługo poczuję się lepiej, bo chciałabym jeszcze trochę popracować. Siedzenie w domu to chyba nie dla mnie. ALe jak będzie trzeba, to dam radę :) A co u Was?? Pozdrawiam
  7. I ja również życzę wszystkiego najlepszego, białych, pełnych życzliwości Świąt dużo zdrówka i miłości w nadchodzącym roku oraz spełnienia marzeń :)
  8. Kły, super :D cieszę się z razem z Tobą. teraz czas na wielkie zmiany, zazdroszczę :) dobrze, że wszystko szybko się potoczyło . Powodzenia :)
  9. Witam Artemida :) miło Cię widzieć. Mi niestety w tym miesiącu sie nie udało. Może w następnym... Kły, a Ty ile miesiecy czekałaś na pojawienia się Maleństwa. Nie jestem cierpliwa i już chcialabym wiedzieć, że będę mamą.
  10. Już ??? późno się pochwaliłaś :) a jaka płeć?
  11. No :) staramy się intensywnie :) mam nadzieje, że jeszcze w tym roku się uda. A kiedy maleństwo pojawi się na świecie ?
  12. Kły, super :D :D :D gratuję :D
  13. Super mamy lato :) mam nadzieję, że lipiec też będzie słoneczny. Właśnie wróciam znad morza. A Wy jak spędzacie weekend ?
  14. Artemidaa, nie jesteś sama mnie ta pogoda też dobija . Jestem ciągle zmęczona, nie wysypiam się, co drugi dzień głowa mi pęka. Chcę słońca!!!!!!! a poza jakoś leci. W środę odbieram od krawcowej suknie ślubną :) no a w pracy czekam na umowę. Bo połowie maja kończy mi się i liczę na kolejną, na stałe.
  15. Ja w sumie też na gotowe :) pierwszy dzień u mojej babci, a drugi u mamy mojego M. I zleci. A jutro mam urlop :D
  16. http://allegro.pl/item294989166__wyjatkowa_szyta_na_miare_.html coś takiego :) nie chcę typowo śubnej sukni, tylko taką , raczej prostą i skromną. Buty też już mam, kupilam przez internet i nawet są dobre :) Sukienkę będę miała z tafty, mam nadzieję, że wyjdzie ładna. Bolerko z koronki.
  17. A ja jedę w góry :) w lipcu. Do Niedzicy ,w Pieniny. To będzie nasz urlop połączony z podróżą poślubną. Przepraszam, że tak rzadko piszę, ale mam ostanio mało czasu. Zaczeliśmy chodzić na nauki i kurs przedmałżeński :( to trwa prawei 3 miesiące. Buziaki, pa
  18. I po śwętach... a ja od dwóch dni w pracy. I nie wiem, w co ręce włożyć, tyle się wszystkiego nazbierało. W sylewestra mam urlop, ale chyba wpadnę na dwie godzinki i troche nadgonię. A sylwester i tak w domku, więc mam czas :)
  19. Ja dziś umyłam okna, poprałam zasłony i firanki. M je powiesił. Czyli najgosze za nami :) Co za pogoda. Leje, wieje. Nie lubię tak :(
  20. U mnie też pogoda tragiczna. Dobrze, że jak wracałam do domu, to nie padalo. BO teraz strasznie leje . I wieje Kły, też sie zawsze sie boję, co zostanę po powrocie z urlopu. Ale nie jest najgorzej. Też idę na urlop, tydzień przed świętami. Potem wracaam na dwa dni i biore wolne na sylwestra. A co planujecie w ostatni dzień roku. Bo ja chyba zostanę w domku. Z moim M. Jakoś nie mam ochoty nigdzie iść. A jakie macie plany na święta. Mam nadzieję, ze do tego czasu pogoda się poprawi i będzie biało. Bo święta w deszczu to nie święta.
  21. Dzięki Kły jakoś już nie mam siły na rozmowę. Bo albo kończy się jeszcze gorszą kłótnią albo moim płaczem
  22. Moi rodzice w poniedziałek pojechali do Bukowiny Tatrzańskiej, wczooraj mama dzwoniła, że pada śnieg, w górach jest 30 cm :( szok, przecież jest jeszcze lato. Mam humor do du... pokóciłam sie z M, mój związek chyba sie sypie
  23. Artemida, zazdorszczę :) a pogoda fatycznie wariuje, coraz bardziej. Do Sopotu fatycznie mam dość blisko, może gdybym miała samochód, wybrałabym sie na koncert, ale pociągiem to jednak problem. Może niedługo zawita do Słupska ? ALe mi się nie chce pracować :( jest strasznie duszno i wszyscy chodzą jacyś zakręceni. Dobrze że już jutro piątek. ciekawe jaka pogoda będzie w weekend?
  24. Potok, jestem z Tobą. Trzymaj się, może jest jednak jakaś nadzieja?
  25. jakoś przeraziły mnie w wąwązie łańcuchy i wyskokie progi. Nie mogłam postawić nogi, miałam wrażenie że spadnę w dół. Ale to może tylko moje odczucie, inni pokonywali wąwóz sprawnie ( chodzi mi o ten kawałek w wejściem do Smoczej Jamy i potem przejście obok jaskini- bo nie miałam latarki i musiałam ją ominąć). Ty i siostra pewnie sobie poradzicie
×