Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

She71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez She71

  1. Helloł! Witam w dżdżyste wiosenne przedpołudnie. Przestawiłyście czas? Dziś mam wolne,nadganiam domową robotę z całego tygodnia,jutro (też wolne) planuję zabrac się za okna. Jak u Was ze Świętami?My wybieramy się do teściowej,odpadnie mi więc dużo przygotowań :) Cieszę się,bo kasowo w tym miesiącu kruchutko.... Tradycyjnie do mnie należą słodkości.Dawno już nie piekłam,ze względu na moją walkę z balastem ;) wczoraj była u mnie w pracy koleżanka,z którą nie widziałam się od początku lutego.przywitała mnie okrzykiem "Ale schudłaś!" :D :D :D Moja Ala zakwalifikowała się do klasy sportowej :) Od nowego roku szkolnego,czyli IV klasa. Ryjku,zaproszenia teraz są takie śliczne,ale faktycznie na Twoim miejscu,a Twoimi zgrabnymi łapkami spróbowałabym zrobic sama jakieś niepowtarzalne. Ja na Ali komunię zamówiłam w zaprzyjaźnionej pracowni drukarskiej (sąsiedzi z pracy).Wymyśliłam sobie,ze chcę ze zdjęciem "komunistki" i takie mi zrobili.Kolory też miałam nietypowe,bo papier taki jakby kremowy,a reszta w jasnych wiosennych kolorach.No,ale ja miałam tylko najbliższą rodzinę,więc nie musiałam trzymac się sztywnych zasad. Zajrzę tu jeszcze potem
  2. Bigosik się robi :D A jednak! Do fryzjera jednak dziś nie idę,ale dzwoniłam do fryzjerki,która mnie czesała na komunię Ali i zgodziła się przyjśc do mnie.Muszę tylko popołudniu do niej zadzwonic,ugadac się. Ann,za moich czasów nie było zębowych wróżek dzieci teraz mają fajnie.Do moich też przychodziła,no do Ali jeszcze zagląda. Ciekawe,czemu do mnie nie przyszła po usunięciu zębola? Ach,no tak,zapomniałam go dac pod poduszkę :( Sips,odpocznij sobie,zregeneruj siły i do ataku.Ofert pracy jest naprawdę mnóstwo.Ja to doskonale wiem! Tym bardziej,że jestem osobą bez żadnych kwalifikacji (tylko LO),a widzisz? Mimo to oddzwaniają :)
  3. Helloł wieczorkiem Cieszę się,że się odzywacie,bo tęskno mi już trochę było. Ja już po remanencie,jutro wprowadzanie stanów w komputer i zobaczymy jaki efekt :P Jutro ma wolne,myślałam o pójściu do fryzjera,ale nie wiem czy dam radę,bo obiecałam tacie,że wpadnę do nich.Ma jakiś problem z nowym TV i stwierdził,że ja to lepiej ogarnę Myślę,zrobic jutro bigosik.Dawno nie robiłam.... A to na wieczór http://www.we-dwoje.pl/files/Image/art_bonus_oryg/we_dwoje_1_2121.jpg
  4. Super Bezia! Same dobre wieści :D Mnie poranną kawą zwabic nie mogłaś,bo ja tą kawkę piłam w pracy :O Jutro kolejny remanent na kolejnym sklepie.Kurczę,to jest przechlapane,że facet ma więcej sklepów i potem się skacze po nich :O Los zadecydował za mnie...Tak się wahałam iśc-nie iśc na tą jutrzejszą rozmowę w sprawie pracy.Miałam zgłosic się na 10-tą,a na 10-tą właśnie muszę byc w pracy (jeszcze swojej ;) ) Raczej nikomu nie mówię co i jak,niektóre koleżanki wiedzą tylko,że rozglądam się za czymś innym,ale nie znają szczegółów.
  5. Helloł ENI_35 Może Ty tchniesz trochę życia w nasz topic...?
  6. Nie wypoczęłam,ale jestem i macham do Was wszystkimi łapkami :D Dużo się działo. Ostatnio napisałam,że nie oddzwonili do mnie z tamtej firmy,a jakąś godzinę po tym telefon-czy jestem zainteresowana? No i byłam na kolejnej rozmowie,tym razem z jakimś bossem.ale nie jestem zadowolona z siebie,nigdy nie byłam na takim profesjonalnym interview,no i pytania mi nie podeszły ;) Zobaczymy,jak coś-mają dzwonic. Dziś też miałam telefon z innej firmy-zaproszenie na rozmowę na środę.Ale tu jakoś się waham...I zarobek też niższy :P Wczoraj miałam remanent w pracy.Nie wiem jeszcze dokładnie co i jak,bo jak szłam dziś o 14-tej do domu,to jeszcze trwało wprowadzanie danych,ale ponoc nie za ciekawie :( Wczoraj też,jak skończyłyśmy już liczyc,kazał nam szefo czekac na niego,przyjechał i dyscyplinarnie przy nas-świadkach zwolnił jedną dziewczynę za kradzieże :O Ann,jak synuś? Byłaś u innego "wracia"? Ryjeczku,masz rację-mają nas lalunie w .... Też tu często zaglądam,ale (powtórzę po Tobie) sama ze sobą mam pisac...?
  7. Jestem,zaglądam i zmykam. Ciągle zagoniona. Z tamtej pracy,co byłam na rozmowie nie oddzwonili.Ich strata,nie wiedzą jaki skarb odrzucili :D Ale nie ustaję w poszukiwaniach :) Miłego dnia. Jutro mam wolne,to zajrzę
  8. Ann,fantastyczne racuchy! Jestem z ciebie dumna :D Spróbuj je po usmażeniu położyc na ręczniku papierowym,wchłonie on trochę tego tłuszczu.Ja tak zawsze robię z frytkami. Ale mnie skomplementowałyście,aż urosłam (oby nie wszerz ;) )
  9. Ja nie robię drożdżowych racuchów.U mnie racuchy to takie "niby-racuchy".Ciasto robię takie na oko-mleko,mąka pszenna,jajka,trochę cukru,odrobina proszku do pieczenia.No i jabłka. Ale mam teraz labę w pracy.Szefo porozpieprzał na wszystkich sklepach personel,wymieszał dziewczyny.Ja trafiłam na taki sklep,że sobie siedzę,czytam książką.Od czasu do czasu jakiś klient wejdzie. Aaaa! Jeszcze dzisiaj moja współpracownica,z którą się zmieniamy,podzieliła się ze mną swoim odkryciem.....Mamy w biurze internet! :D :D :D Aniu,dziękuję za miłe słowa na temat mojej hmm "figury".Niestety,mi się wydaje odwrotnie-co założę,to źle wyglądam :O Nadal nie mam pomysłu na kiecę DŁUGĄ na wesele
  10. Bezia,nieźle wyszło z tą szkołą :D Trzymam kciuki za pomyślne wyniki badań. Ann,jakie smakołyki zapodajesz,mniam...... U mnie dziś tzw "bratkartofle" ;) czyli po polskiemu ziemniaki w plasterkach zapiekane z boczkiem,kiełbaską,cebulką a do tego kefir dla niektórych. Dziś wolne,ale nie dane mi odpoczywac,bo muszę jechac do młodego do szkoły nasłuchac się,bo gnojek nie chodzi znowu! W ogóle to dłuższy temat,nie ma co się rozpisywac,a moja teściowa i szwagierka jeszcze wtrącają swoje trzy grosze Co do wczorajszej rozmowy.Wydaje mi się,że OK. Rozmawiałam z jedną z pracownic,może p.o. kierowniczka ;) CV zostawiłam,ale jeszcze przede mną ewentualna rozmowa z szefem.Czekam na telefon.Nie chcę na razie zapeszac,więc bliższe szczegóły na razie utajnię ;) :D Aaaaaa! Waga znów drgnęła :D :D :D Od punktu wyjściowego na początku stycznia jest .....uwaga....werble..... 7,5 kg mniej!!!!!!!! Ryjku,muszę zweryfikowac swoje wymiary do bikini.Dobrze,że jeszcze nie zrobiłaś,musiałabyś pruc,kochana ;)
  11. Ann,rzuc pasztecikiem,może jakiś się jeszcze uchował :) Dziś około południa mam isc na tą rozmowę.Też handel,ale zupełnie inna branża-meble,części do produkcji mebli.Zobaczymy.... Muszę zmykac,bo jeszcze obiad muszę przygotowac (schaboszczaki) . Jutro mam wolne,to zajrzę
  12. Ja też słyszę,chociaż też poprzez wiatr :D Szukam,kochane,pracy :) Porozsyłałam CV,przed chwilą dzwoniłam do jednej firmy-jutro idę na rozmowę.Tylko,kurna,drukarka mi siadła i nie mam jak wydrukowac CV
  13. Witam raniutko http://dooktor.pl/image_atta/art/tOxo3eecGM4r36g5ctQlcjAv4xEaVf.jpg Beziulka,tak jak napisała Ann-na pewno jesteś w dobrych rękach i lekarz chce wszystko dokładnie sprawdzic.Trzymam kciuki. Mi nerwy trochę puściły,ale i tak dobrze nie jest,bo niestety jestem osobą,która wszystko bardzo przeżywa i tak też jest z pracą.Wiem,że po prostu miał zły dzień i wyładował się na mnie,ale to go w ogóle nie usprawiedliwia. Do tego stopnia się przejęłam,że rozglądam się za inną pracą,bo to niestety nie był jedyny taki popis. Ale dosyc marudzenia. Zapowiada się ładny dzień.Planuję pomyc okna.Około 10-tej wraca Mateusz (mam po niego nie jechac :O ) a po południu mam spotkanie z koleżankami z podstawówki :D
  14. Ja tylko na chwilkę..... Bardzo źle się czuję.Zawsze miałam problemy z ciśnieniem,a dziś w pracy szef mnie tak wkurzył,zdeptał aż się poryczałam....Kurczę,teraz też mi się oczy pocą.Nie chcę o tym pisac,bo znów mi przykro... No i tak mnie zdenerwował,że nie wiem,czy nie pojadę na pogotowie..........
  15. Życzenia przekazane Zaglądam tu między jedną a drugą sałatką :) Witam nową koleżankę
  16. Cześc Lalunie! Ja na chwilkę,bo mam mnóstwo pracy jeszcze.Dziś mała imprezka urodzinowa Ali.Mała,bo częśc rodzinki chora,częśc na feriach (np.mój synuś) a i tak szykowania dosyc sporo jest.zaliczyłam już zakupy,posprzątałam (kurczę,dziennie syf!).Byłam w cukierni,bo czasu na pieczenie tym razem nie mam.Za kilka ciastek takich deserowych (no,wiecie) i malusieńki torcik zapłaciłam ponad 5 dych!!! Mój małżon podłapał robotę,co by do tej swojej skromnej emeryturki dorobic.Pracuje w jakiejś takiej firmie co jakieś tam części składają (ale,kuźwa nie wiem do czego :O mówił mi,ale zapomniałam) A ja mam chyba jakąś deprechę.Poważnie,wszystko mnie wkurza,drażni....Byle do wiosny.
  17. Witam pięknie! Chyba dziewczęta śnieg zasypał...... Ja to po prostu nie mogę dorwac się do komputera :( Teraz mam II zmiany,więc między śniadaniem a szykowaniem obiadu staram się nadrobic zaległości. U nas od poniedziałku ferie.Mateusz szczęśliwie dojechał-bałam się ze względu na pogodę.Ala chodzi na półkolonie-dziś ma dyskotekę. Pisałam już,że spierdzieliła mi się pralka? Siadł programator :( Gosciu go wymontował,miał naprawic i dziś ma to zrobic.Kurczę,ja już nie mam w czym chodzic! Jutro moja Ala kończy "dychę".Na sobotę planuję jakieś małe party,a na jutro kupię jej ciastek i cukierków do poczęstowania grupy na półkolonii
  18. Zaczynamy obżarstwo :D http://www.mojeprzepisy.pl/pliki/przepisy/przepisy/paczki.jpeg I po co było się odchudzac....?
  19. Hej Lalunie! Ja na chwilkę,jak zwykle w biegu. Myślę o Was,pamiętam,ale nie zawsze mam czas by coś kliknąc.... Dziś byłam z Alą u dentysty.Super,dzielna dziewczyna.Miła fajna dentystka.Ala mi nawet powiedziała "Dobrze,że wtedy nie otworzyłam buzi u tamtej pani,bo teraz mam taką fajną dentystkę" :) W sobotę Mateusz jedzie do Niemiec na ferie.Muszę jeszcze zakupy porobic co by z pustymi rękami nie pojechał...Kurczę,nie wiem kiedy :O A poza tym spierdzieliła mi się pralka!!!
  20. Ja też nie widzę czapki Wypatrzyłyście ją całą :P Ale bikini i bez oglądania chcę. Mam dziś wolne,chcę sobie podejśc do koleżanki-kosmetyczki,bo mam już brwi jak Breżniew :P Po południu jadę z Alą do dentysty.Kurczę,mam nadzieję,że cyrków nie będzie,bo ona nieraz nieobliczalna jest :O
  21. Aaa,jeszcze jedno związane z tym weselem. Dopiero w rozmowie z teściową uświadomiłam sobie,że Ala wraca z zielonej szkoły 13,czy 14-tego czerwca,a wesele jest 12-tego więc jej na nim nie będzie.Trochę szkoda,ale z drugiej strony wiem,że wtedy spokojnie bez nerwów się pobawię. No ale dla mojej teściowej to wielki problem."No,jakże to tak?Jak to będzie wyglądac?". 13-tego są poprawiny.I tak zastanawialiśmy się z mężem,kiedy dzieci będą wracac,kiedy będą na miejscu (dokładnie dowiem się za parę dni,będzie kolejne zebranie).Teściowa już cała w nerwach-"Ktoś będzie musiał po Alę pojechac,żeby chociaż na poprawinach była!".No,mówię Wam jakby to niewiadomo jaka katastrofa była. W końcu ja już też się zdenerwowałam i mówię"Przecież z powodu Radka wesela Ala nie zrezygnujemy z zielonej szkoły". I powiem Wam teściowa zrobiła taką minę,jakby o tym właśnie myślała!
  22. Witam Laleczki :D Sobota mija leniwie...Posprzątałam sobie wcześniej,pranie zrobiłam.Na obiad mieliśmy te placki mięsno-ziemniaczane,które Wam kiedyś polecałam.Ala proponowała naleśniki,ale bałam się,że się im nie oprę :P Parę dni temu mieliśmy gości.Na parę dni przyjechała do PL moja szwagierka z mężem.Zatrzymali się u mamy (mojej teściowej) Do nas wpadli tylko na jeden dzień właśnie z teściową. Poruszyliśmy też temat tego czerwcowego wesela.Całkiem na poważnie OBOWIĄZKOWE są długie balowe suknie!!!! Nie podoba mi się to....Takie suknie są piekielnie drogie (jak dla mnie).Szkoda mi kasy na ten jeden dzień,a poza tym wciąż kompletnie nie wiem jaka to ma byc suknia! Obawiałam się też,czy na siebie dostanę coś fajnego,ale akurat tu mam problem z głowy.Żona kolegi mojego męża jest krawcową i szyje suknie ślubne.Waldek stwierdził,że uszyłaby mi coś bez problemu i wyszłoby taniej niż kupno gotowej. Muszę coś poszukac,bo najdalej do początku kwietnia miałabym się "określic". Dziś moja Ala pierwszy raz była na łyżwach.Ksiądz,który opiekuje się mariankami zorganizował im taki wypad zamiast cotygodniowej zbiórki.Ale wróciła szczęśliwa!O niczym innym teraz nie mówi!
  23. Madusia,przykro mi...trzymaj się. Ja wpadłam tylko na chwilkę życzyc Wam dobrej nocki.Gęba mi się drze.Komputer coś szwankuje....Idę jeszcze coś obejrzec w TV i spac.
  24. Helloł Lalunie! W końcu się dorwałam do kompa.Chociaż,nawet gdybym miała dostęp,to nie wiem czy coś bym poklikała,taka padnięta chodzę. Trochę ponarzekam...mogę? Znów zawirowania w pracy przez tą "gwiazdę",o której nieraz pisałam.Pozmieniały nam się grafiki,wszystko co sobie zaplanowałam wzięło w łeb.Echhhh... Ale też mam coś do zadowolenia! Kochane,jest mnie o 4 kg mniej :D :D :D Chciałabym więcej,ale i tak się cieszę i ciągle walczę. Buziaki
  25. Oglądam oglądam każdą edycję.Nie widziałam tylko pierwszej. W ogóle Gordon trochę przypomina mi mojego szefa :O Kiedyś też próbowałam robic na drutach czy szydełku,ale wychodził mi tylko najprostszy ścieg. W ogóle nie mam smykałki do takich rzeczy :(
×