She71

Cholewcia,coś mi się spac zachciewa a dziś finał Hell's Kitchen! Muszę wytrzymac do 23-iej

Ryjeczku,trenuj skarbie intensywnie,to Ci potem podam wymiary mojej Ali :D W poniedziałek było to zebranie rodziców w związku z wyjazdem na zieloną szkołę. Jadą pod koniec maja do miejscowości Dąbki nad morzem.Koszt całkowity około 800zł.Częśc finansuje Urząd Miasta.A dodatkową "zniżkę" mają osoby,które mają przyznany zasiłek rodzinny,tak jak ja! Zapłacę więc tylko 280 zł :D :D :D Ale się cieszę,że posłuchałam koleżanek,które mnie namówiły do złożenia dokumentów. Jak tam mrozik u Was? U mnie w tej chwili -16 stopni :O

Hej Sylwanna Mam nadzieję,że nie poprzestaniesz jedynie na przywitaniu się ;) :D

No no,jakimiś wirusami tu straszą,strzelaniem w ludzi......Co to się porobiło? ło matko! Ja wczoraj nie zajrzałam,bo ciężko pracowałam.Dowalił mi szefo po wczorajszej II zmianie dziś "rankę".Ale dałam radę,nawet kryzysu nie miałam (zawsze około 10-tej mnie w takiej sytuacji "rozbiera").Może mróz mnie tak zdopingował? A może to,że dziś gościnnie była na "moim" sklepie koleżanka,z którą pracowałam od pierwszego dnia,moja siostra syjamska ;) jak się w żartach określałyśmy,że bez siebie nie możemy pracowac. Siedzimy sobie dziś w domku trzy baby-Ala ja i piesa.Mąż gra na weselu,a Mateusz u babci.

Dzięki za śniadanko.Ja dziś już pobiegałam po sklepach troszkę (spożywczych)... Teraz przyszykowac obiadek i do pracy.

Mam zęba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D Za tort dziękuję.Szampana potem,bo idę do pracy.

:O nie wyszły mi kwiatki :( Zaraz pomykam po zęba :) Ryjekkk,chętnie Ci parę kilo odstąpię.Ile chcesz,mam tego w nadmiarze,więc wal śmiało. Ann,zazdroszczę zdolności twórczych,ze mnie to beztalencie :O Myszorka,Tobie to chyba nadwaga nie grozi,szczęściara.Dzięki za kciuki-oby pomogły ;) Sips,spróbuję Cię wytropic na NK,a potem po nitce do kłębka może znajdę resztę :)

Bezia,wszystkiego naj naj najlepszego http://www.ekartki.pl/cards_files/2/2964_Bukiet%20kwiatów.jpg

Dzięki za kawkę.Tego mi było trzeba. Ciekawe,kiedy u mojej będzie bal i za co się przebierze? Teraz w poniedziałek jest u niej zebranie rodziców,ale ja ze względu na ząb mam II zmianę....

Ja poproszę kawkę,ale bez dodatkowych słodyczy. Za co "Młoda" była przebrana?

Hej Lalunie! Dotarłam :D Padnięta jestem,bo znów ranne zmiany u mnie,ale jutro "wypocznę" hmm hmm,bo wolne. Fajnie,że się tak rozruszałyście po Nowym Roku. Ja w dalszym ciągu ani grama słodyczy.Beziu,Twoje opisy ciast ominęłam.Nie zdzierżyłabym.W ogóle cały czas mam przed oczami taką czekoladę z całymi orzechami (jeszcze chwila i zaślinię klawiaturę),ale muszę się pochwalic,że jakoś mi się udaje.Nawet ciepłe pączki w pracy mnie już tak rozpaczliwie nie wołają ;) W poniedziałek koleżanka kupiła mi u siebie wagę i było pierwsze ważenie Wczoraj,jak stanęłam na wagę było o 1,5kg mniej!!!!!! Wczoraj usłyszałam coś bardzo miłego.Rozmawiałam sobie z jedną klientką (bardzo lubię sobie pogadac z klientami,jak mam czas).Tak się zgadałyśmy,że jej syn ma w lutym urodziny,ja na to,że moja Ala też.I tak gadu gadu,ona pyta ile lat ma moja córka.Ja na to,że skończy 10.A ona (albo tak udawała,albo szczerze,ale wyszło prawdziwie)-Pani ma taką dużą córkę?!Nie powiedziałabym... Jak jej powiedziałam,że mój syn w tym roku skończy 18,to w ogóle była w szoku. Ale miła pani,nie? Bezia,gratuluję ząbka,ja po swój idę w poniedziałek. Wczoraj moja Ala gruchnęła na ślizgawce.Ale miała buzię (usta) spuchnięte!Dziś już lepiej,sytuacja opanowana. Wszystkie Was,kochane,ściskam razem i z osobna

Ja pikolę,jaka ślizgawica!!!!! Najpierw sypał śnieg,wczoraj deszcz a dziś to wszystko zamarzło.Byłam dziś z piesą na spacerku,to śmigałam za smyczą jak nie przymierzając Katarina Witt! Aniu,wyrazy współczucia.Sercem jestem z Tobą. Ostatnio,dużo śmierci wokół.Już jesienią Wam o tym pisałam.A teraz znów.....W Sylwestra zmarł ojciec mojego kolegi z pracy.Parę dni temu zmarł mąż mojej koleżanki rok starszy ode mnie......Ech.... Ja dziś mam wolne,ale ostatnio miałam sporo rannych zmian i dziś też już od 5.30 buszuję po domu. Od zeszłego poniedziałku odchudzam się- nie jem słodyczy.W_O_G_Ó_L_E! I jestem z siebie dumna.Ostatnim razem wytrzymałam niecały tydzień,ale teraz zawzięłam się. Oooo,teraz śnieg sypie! Maleńka,spóźnione,ale szczere życzenia-najlepszego

Jaaagodaa -----> na pierwszej stronie topicu jest mój przepis na pyszną szarlotkę.Polecam.

Witam w Nowym Roku! Beziu,przykro mi z powodu Twojej cioci :( My to przeżyliśmy we wrześniu...... U mnie też już szara rzeczywistośc.Dziś już idę do pracy (między Świętami a Sylwestrem też pracowałam). Sylwestra spędziliśmy u nas w domu.Były moje dwie koleżanki z mężami.Znamy się od szkoły podstawowej,do dziś mamy świetny kontakt,choc z częstotliwością spotkań różnie bywało.Było bardzo sympatycznie.Ala była z nami.Szczęśliwa,bo żeby nie przeszkadzała miała tylko dla siebie komputer :) Lało jak z cebra,więc nie wyszliśmy nawet na balkon by podziwiac sztuczne ognie. Wczorajszy dzień spędziliśmy w domowych pieleszach,ja nawet "normalnego" obiadu nie robiłam,tylko rosół,który jeszcze na dziś mam.

Witam jeszcze świątecznie. Wczoraj byliśmy u tesciowej.Tam cała chałupa ludzi! Potem wszyscy pojechaliśmy dalej,do siostry mojej teściowej,tam drugi komplet ludzi.Ale było gwarno,wesoło! Zobaczyłam się z moim chrześniakiem.Widuję go od Święta,ze względu na odległości(Niemcy).Wyrósł chłopak.Muszę się pochwalic (choc to żadna moja zasługa),że w przyszłym roku mając 9 lat pójdzie do gimnazjum.Taki zdolny chłopak.Zdobył brązowy medal w zawodach pływackich i z tym związane były moje prezenty dla niego. Wypiłam drinka m.in.z siostrzenicą mojego męża (!!!).19-letnia pannica,większa ode mnie.To siostra tego mojego chrześniaka,a lepszy kontakt mam z nią niż z nim :O Wigilię spędziliśmy u nas,spokojniej,z moimi rodzicami. Pod choinką znalazłam m.in. kolczyki z kryształkami Svarowskiego Mateusz wniebowzięty,bo dostał pałeczki do perkusji sygnowane przez perkusistę Metallici. Ala też ucieszona z gry Hanna Montana i różowej kurtki. To takie "najważniejsze" prezenty. Dziś zaraz idziemy do moich rodziców,więc Święta mam bez stania przy kuchni ;) :D

Chociaż trochę śniegu: http://www.digitalphoto.pl/pl/big/5011/

Witam jeszcze świątecznie. Wczoraj byliśmy u tesciowej.Tam cała chałupa ludzi! Potem wszyscy pojechaliśmy dalej,do siostry mojej teściowej,tam drugi komplet ludzi.Ale było gwarno,wesoło! Zobaczyłam się z moim chrześniakiem.Widuję go od Święta,ze względu na odległości(Niemcy).Wyrósł chłopak.Muszę się pochwalic (choc to żadna moja zasługa),że w przyszłym roku mając 9 lat pójdzie do gimnazjum.Taki zdolny chłopak.Zdobył brązowy medal w zawodach pływackich i z tym związane były moje prezenty dla niego. Wypiłam drinka m.in.z siostrzenicą mojego męża (!!!).19-letnia pannica,większa ode mnie.To siostra tego mojego chrześniaka,a lepszy kontakt mam z nią niż z nim :O Wigilię spędziliśmy u nas,spokojniej,z moimi rodzicami. Pod choinką znalazłam m.in. kolczyki z kryształkami Svarowskiego Mateusz wniebowzięty,bo dostał pałeczki do perkusji sygnowane przez perkusistę Metallici. Ala też ucieszona z gry Hanna Montana i różowej kurtki. To takie "najważniejsze" prezenty. Dziś zaraz idziemy do moich rodziców,więc Święta mam bez stania przy kuchni ;) :D

Dziś byłam u Ali na jasełkach.Pięknie było. Ja już do Świąt przystrojona (włosy,paznokcie),gorzej z mieszkaniem :O ale jutro w końcu mam wolne,więc nadgonię wszystko. Gdybym tu nie zajrzała przed Świętami,chciałabym już teraz przełamac się z Wami opłatkiem. http://www.google.pl/url?source=imgres&ct=img&q=http://images1.fotosik.pl/308/156eb7c18932342b.jpg&usg=AFQjCNFLV-on1SB1wEtt9ERSbXYCBeNcWA W puchu śnieżyczek dzwonią sań dzwoneczki z gwieździstego nieba dochodzi śpiew anielski jego brzmienia iskierki niech rozjaśnią wszelkie troski i rozterki a zapach piernika i choinki rozweseli wszystkich minki.

Tak na szybko jeszcze przed pracą. Uśmiech ładny,ale niestety jeszcze nie do końca.Miało już byc po wszystkim.Trójeczka już była przygotowana,ale w międzyczasie poluzowała mi się plomba w jedynce :O i tym się zajęłyśmy,więc siłą rzeczy z tamtym nie zdążyłyśmy.

Moja Ala w jasełkach gra śmierc :O Już dostałam zaproszenie na poniedziałek. Kupiłam dziś płaty z karpia.No,ja uwielbiam tą rybkę.Kupiłam też dorsza-będzie po grecku. Jutro mam wolne.Z rana jadę na targ.A potem m.in. do Decathlonu (tak się pisze?).Nigdy tam nie byłam,a wpadłam na pomysł na prezent dla chrześniaka,który jest pływakiem. Potem,pod wieczór na paznokcie. W Wigilię będę pracowac Wczoraj nas szef poinformował,że będziemy wszystkie w pracy.W zeszłym roku ja miałam "super" zmianę.Przyjechał po mnie kierowca o 3-iej!!!! I byłam do 11-tej.

Ja w sumie też z przygotowaniami w lesie....Ale trochę sobie odpuściłam,bo jednak goście (moi rodzice) będą tylko na Wigilii.W pierwszy dzień Świąt jedziemy do teściowej,tam będzie też moja szwagierka ze swoją rodziną (mieli byc wszyscy u nas!). Dlatego kulinarne przygotowania tylko w związku z Wigilią.Ciasto zrobię tylko jedno-to z kaszą manną.Jakąś rybkę po grecku,bo wszyscy lubimy. Z porządków-też bez szaleństw,bo ja przecież cały czas pracuję (wiadomo jak to teraz w handlu),a nie jestem zwolenniczką wieeeeeelkich porządków świątecznych,a staram się na bieżąco.Martwią mnie jedynie okna,bo mrozik złapał.Chyba zmienię tylko firanki i szyby od środka przetrę ;) :P W poniedziałek byłam u fryzjera,w piątek chyba jednak pazurki. Gorzej z prezentami.Dla Mateusza już mam.Dla Ali na razie pomysł ;) A najgorzej mój "niemiecki" chrześniak :O

Co miałam poranek! Wysiadł mi halogen w łazience,nad WC.Oczywiście nikt sam od siebie za to się nie zabierze....Wzięłam tą żarówkę,stanęłam na sedesie,a tam śrubka z deski poluzowana.Ale pojechałam na tej desce!!!Oczywiście upadłam,w dodatku zahaczyłam głową o blat z umywalki,co jest naprzeciw "kibelka".Kurczę,boli mnie noga,którą walnęłam o sedes i ręka,którą się ratowałam.Dobrze,że umywalka i głowa całe :O Zaraz pomykam do dentysty...Co tam się wydarzy?

Piernik kwiatek---nie wiem czemu taka nazwa :O Ciasto jest dosyc wysokie,ale nie bardzo.Placki wychodzą dosyc cienkie,ja nawet kiedyś ich nie przecinałam tylko użyłam 3. Też na górę robię polewę czekoladową.

Ja jestem z Wami cały czas,chociaż myślami.Jak już pisałam,moi chłopcy mają grę,dzięki której komputer jest cały czas ich :( Jeszcze jak miałam na II zmianę,mogłam skrobnąc do Was rano.Niestety popołudniu jest to raczej niemożliwe,poza tym wiecie,że chodzę spac z kurami. Dziś byłam z Mateuszem na większych zakupach,a raczej cięższych-puszki,słoiki,mąki,cukry itp Przedwczoraj zrobiłam ciasto na pierniczki (jednak wg innego przepisu),leżakuje teraz na balkonie.W sobotę mam zamiar je upiec. Jutro spotykam się z dwiema moimi koleżanami.Dawno się nie widziałysmy,tak na dłużej.Z jedną mieszkamy niedaleko siebie,ale człowiek jakiś taki zaganiany. Maleńka,co z tą panią z zerówki?! Ann,Bezia---zdrówka życzę Waszym dzieciaczkom Kurczę,nie zrobię paznokci na Święta Ta moja koleżanka ma już pozajmowane terminy

Sie macie! Ale jestem zadowolona! Poszłam do dentystki trzęsąc porami.Usiadłam na fotelu,ona mówi do swojej asystentki "Zrobimy tu przegląd" Uff,tylko.... Zrobiła i mówi "no to bierzemy się za tą trójeczkę" !!! Powierciła,pousuwała tam co trzeba,włożyła lekarstwo."No to,dalej-dwójeczka"!!!!!Wymieniła plombę.Ząbek jak ta lala! Wszystko bez znieczulenia,o które od drzwi wołałam :O Za tydzień idę znów.Kończymy trójeczkę i robimy jedyneczkę,bo stara plomba już brzydka :( Ja nawet nie miałam przy sobie zbyt wiele kasy,choc i tak miałam niesamowity rabat po znajomości.