Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

She71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez She71

  1. To ja Kuźwa,byłam u dentysty,ale można powiedziec,że po nic :O Został mi jeszcze ząb do usunięcia.Juz ostatnim razem pani dentystka nie mogła dac sobie z nim rady.No i dziś,też dupa! Czeka mnie chirurg .Znów się wszystko przeciągnie,bo już pojutrze wyjeżdżam.W poniedziałek po pracy mam znów wizytę i nie wiem,kiedy tam będę mogła pójśc.Boję się,jak diabli. ryjku,po Twoich kłopotachwidac,jakich nieraz ma się sąsiadów :O Buziaki dla wszystkich
  2. Trochę Wam ponarzekam..... Parę dni temu,zerkając na NK,zauważyłam w tych powiadomieniach,że na profil jednej mojej znajomej ciągle ktoś daje komentarze.W końcu z ciekawosci,zajrzałam tam i ja i widzę komentarze :O typu "śpij spokojnie" "zawsze bedziemy miec cię w pamieci".Dzwonię do tesciowej,bo niedaleko siebie mieszkały.a ona mi mówi,ze ta Bogusia nie zyje!!!! Cos tam z głową-nie wiem wylew,czy co,teściowa tak chaotycznie mówiła.Dziewczyna 37 lat,samotnie wychowywała trójkę dzieci..... Wczoraj,jak byłam w pracy,dzwoni do mnie mój małżon,coś tam coś tam i mówi potem,że zmarła babcia naszego kolegi.Mój mąż bardzo dobrze ją znał. Teraz,jakąś godzinę temu dowiedzieliśmy się,że zmarł ojciec kolegi,z którym mój pracował w wojsku a teraz grają razem w zespole......
  3. Noo,w końcu jestem :O Dziś mój małżon siedział w domu i blokował komputer jakąś durną grą.Wstał,to wskoczył syn Dopiero teraz mam komp dla siebie.Dziś miałam wolne,poszalałam troszkę w domciu z porządkami.Też chciałam się wziąc za okna,ale na chęciach się skończyło.Muszę jeszcze pościagac pościel z balkonu,bo wyprałam wszystkie wykorzystując słoneczko do suszenia. Robiłam dziś rosołek (jutro z tego pomidorówka),bigos (częśc zamrozę,co by maż miał co jeśc jak ja będę Czechy zwiedzac). Jutro znów do dentysty :O ryjekkk,no wspólczuję.Mnie by tam cholera wzięła przy tym aucie. Witam Madusię i big_mamę
  4. http://www.bank-zdjec.com/foto5/13998_b.jpg Gdzie się pochowałyscie? :( Iza dziś też szkoła,czy laba? Motyl zrobiony sposobem ;) Z dwóch połówek okrągłego biszkoptu ułożonych odwrotnie ;) ryjekkk usmiechnij się.Takie smuty do Ciebie nie pasują :) ann ja wolę wcześnie wstawac,bo jak za długo śpię,to mi dnia brakuje ;) ale 5 rano to przeginka....Dziś pospałam do 6 :O blaszka110 Bezia myszorkaa Lilly Sophie sips
  5. Moja piesa mnie dżaxni,siedzi i piszczy-świszczy.Nie wiem o co jej chodzi....na dworze była,żarcie,wodę ma .... chyba,że jej się cieczka zbliża i ma PMS ;)
  6. Witam w sobotnie przedpołudnie Kurczę,znów dziś obudziłam się po 5-tej i nie mogłam zasnąc.Z jednej strony nawet mi to było na rękę,bo na 7 Ala miała iśc do kościoła (należy do Dzieci Maryi-z moją nadzieją,ze tam ją trochę utemperują) Ale z drugiej strony wkurza mnie takie budzenie się,bo mam teraz II zmiany i potem wieczorem ziewam w pracy,jak głupia. Z tabletkami uważam,wiem że są silne.Zresztą,juz mnie nie boli,więc teraz ich nie biorę.Raz,pamiętam,parę lat temu przedawkowałam panadol.Dziękuję bardzo :( Znów się zabrałam za ciacho.Taki zwykły placek,żeby było coś do kawki.No,i ja miałam się odchudzac :O
  7. Co do stanu cywilnego owego pana nie mam konkretnych informacji... ;)
  8. blaszko,zawstydzasz mnie Buzia,jak na razie nie boli,bo biorę prochy :P Mam antybiotyk i przeciwbólowo ketonal.Rano juz sobie zapodałam,bo zaczęło mnie łupac.... Na rafę też się piszę oczywiście.Tylko dajcie znac trochę wcześniej,kiedy,żebym sobie urlop załatwiła. Dzięki NK odnalazłam jednego kolegę sprzed lat (strasznie mi się za czasów licealnych podobał,teraz też niczego sobie...) . Mieszka teraz w Australii,wysłał mi parę fotek.Powiem tylko "WOW". Tak o nim wspomniałam,bo może by coś tam na miejscu taniej załatwił... ;)
  9. Ja tez zaspamowałam Wam poczty kolejnymi zdjeciami.A co! Kurczę,biorę się do roboty.Jakiś obiad trza uwarzyc.....
  10. Nie,no,ryjekkk córunia to modelka jak ta lala! Widac,że lubi pozowac. Moja Ala po komunii ma zdjęciowstręt :) W dodatku mój kuzyn-chrzestny Ali to fotograf maniak,swoją drogą jakie on zdjęcia wymiata.Potrafi,gdy ujrzy coś ciekawego wybiec z domu i pędzic przez pół miasta,żeby to sfotografowac (mieszkają na sporym wzgórzu,skąd maja świetne widoki). Zresztą poszukam coś z tych komunijnych zdjęc,to sobie zobaczycie. Ja dopijam drugą kawkę,musiałabym się wziąc do roboty,ale mi się nie chce :O "Muli" mnie po tabletkach.... ble...
  11. Ja byłam u wróżki parę lat temu -wtedy,jak mój mąż miał tą wcześniejszą "przygodę" (najczęściej w jakichś trudnych momentach się myśli o takiej wizycie. Wróżyła mi z tarota.Nie pamiętam dokładnie,co i jak ale wiele rzeczy z tego co mówiła okazało się prawdą. Jedyna,co mnie martwi-pytała o moich rodziców,stan ich zdrowia (mój tata jest po bypassach,kilku operacjach kardiologicznych),a powiedziała mi,że to o mamę powinnam się martwic. No i się martwię :(
  12. Blaszko,taki uśmiech mam cały czas przed oczami :D Dziś mam wolne,ale nie jest już tak źle-tabletka działa. Ryjku,dziękuję za zdjęcia.Bardzo fajną masz rodzinkę.Gwiazdeczka śliczna
  13. Ja juz po wizycie u dentysty.Dwa zęby usuniete.Kurwa,ale mnie napierdala!Znieczulenie przestało działac Ja za kawkę,słodycze dziękuję.Siedzę z gębą wypchaną papierkami i cierpię. Dentystka fantastyczna,milutka,delikatniutka.Ale i tak się spociłam,że gacie i bluzkę miałam mokrusieńkie :O Zwiał mi autobus,czekałam prawie pół godziny.Dopiero u siebie poszłam do apteki,zapodałam sobie ketonal i czekam aż zacznie działac.... Marudzę,wiem :O Pa!
  14. Jeszcze na chwilkę zaglądam przed wyjściem do pracy..... Dziękuję za wszystkie miłe słowa.Ale mi fajnie ryjekkk,faktycznie z Gliwic się nie znamy,nie wiem może masz jakiś dar,bo zdjęcia raczej Wam wcześniej nie wysyłałam... Przypuszczam,że do tych kotleto-placków pasuje każdy sos o zdecydowanym smaku. Co do relacji z mężem,chyba się opamiętał.Tydzień temu sam zaczął rozmowę na ten temat,przyrzekał że nic tam nie było,czy jestem w stanie mu zaufac i takie tam.Powiedziałam,że jest to najostateczniejsza szansa.Kontakt z adwokatem-ciachem cały czas mam. Na wycieczkę jadę 10 września,wracam w niedzielę 13 września.Wygrałam ją w naszym lokalnym tygodniku.Mogę wziac ze sobą osobę towarzyszącą.Jako,że małżon gra 12 września wesele-skorzysta mój Mateusz. zapewniają nam dojazd,noclegi,dwa posiłki dziennie,opiekę pilota,ubezpieczenie.My płacimy tylko za wstępy do wszelkich zwiedzanych miejsc (ok 1000 CZK). Zawsze chciałam zwiedzic Pragę,no i się udało :D Witaj Myszorkaa Miłego dnia Wam życzę,zmykam do pracy
  15. U mnie też pranie wiruje ;) Sama w domu,cisza spokój,nikt się nie plącze pod nogami.Robota mi wtedy 2 razy szybciej idzie. A muszę się uwijac,bo na popołudniu do pracy.Jutro wolne,ale o 9 mam pierwsze rwanie Placki zajadamy bez ziemniaków polane sosem + jakaś surówka do tego. ryjku,uwielbiam czytac o Twoich dzieciach,sprytna ta Twoja "gwiazda". Gdzie mieszkałaś w Gliwicach? Może znamy się z widzenia,stąd to wrazenie że moja twarz jakaś Ci znajoma...?
  16. Znalazłam :D Przepis mam od koleżanki z Kafeterii,niestety nie mamy już kontaktu :( Kotleciki mielone z ziemniakami • pół kg mięsa mielonego ( najlepsze jest wieprzowo-wołowe) • 4-5 niedużych ziemniaków • 2 cebule • 4 średnie pieczarki • 3 ząbki czosnku • jajko , bułka tarta • po łyżce: majeranku, ziół prowansalskich i bazylii lub innych ziół • sól , pieprz Etapy przygotowania 1. Zakładam że mięso jest juz zmielone Obierz i ugotuj ziemniaki.Gdy będą ugotowane poduś je praską i dodaj do mięsa. 2. Cebulę pokrój w drobną kostkę i smaż na jak najmniejszej ilości oleju , a w międzyczasie pokrój także w drobną kostkę pieczarki.Dodaj je do złotej cebuli i duś razem parę minut ( do odparowania wody) 3. Wymieszaj w misce mięso , ziemniaki , jajko , zioła i cebulę z pieczarkami ( odsącz ją z tłuszczu ).Dodaj posiakany czosnek. Wyrób jednolitą masę , jeśli będzie za rzadka dodaj 2-3 łyżki tartej bułki. 4. Formuj z masy okrągłe kotleciki o średnicy ok.5 cm , otocz każdy w bułce tartej i smaż z obu stron 3-4 minuty. Ja do tego robię sos pieczarkowy,a autorka zachwala czosnkowy.
  17. Zdjęcia doszły!!!! Bezia Sips Izula teraz wiem,że pisząc "laski" trafiam z określeniem w dziesiątkę. Cieszę się,że mogłam Was zobaczyc,fajnie będzie teraz pisac wiedząc do kogo :D Super dzieciaczki,no i mężowie hmm hmm ;) Byłam już z Alą w przychodni.Okazało się,że to jakieś zwykłe uczulenie,Choc nie wiem na co,bo nic nowego nie wprowadzałam ani do jedzenia,ani ze środków czystości.....
  18. Ja tylko na chwilkę...szukam przepisu na kotlety takie ziemniaczane z mielonym mięsem.Kiedyś je robiłam. Poczty jeszcze nie otwierałam.Na razie idę do sklepu i zarejestrowac Alę do lekarza-ma jakąś wysypkę na karku :( Miłego dnia,wpadnę potem :)
  19. Zdjęcia poszły...Nawet i piesa się załapała
  20. Ja dodałam email pod profil.Czekam na foty :D Izuś,zaraz Ci wyślę póki mam dostęp do komputere,bo jak "szkodniki" wrócą,to mnie wyrzucą. Termin wycieczki mi pasuje,bo to tylko chodzi o jeden dzień.Nie wyjeżdżam 11-tego,tylko 10-tego.Szef obiecał,ze dostosuje grafik do tego.Juz się nie mogę doczekac.Kutna Hora,Karlove Vary no i PRAGA! Bezia,odezwij się,trzymam kciuki,choc pewnie niepotrzebnie,bo NA PEWNO jest ok.
  21. Nawiązując do tej przykrej historii Ann...przypomniała mi się taka historia,która miała miejsce u nas parę lat temu... Chodzi o panią przedszkolankę z przedszkola,gdzie chodził najpierw mój Mateusz,potem Ala.Była taka pani Kasia,kobieta ok 45-50 lat.Jejku,co to był za człowiek.Rozśpiewana,roztańczona,zawsze uśmiechnięta,otoczona wianuszkiem dzieci,nie tylko w przedszkolu.Zawsze trochę żałowaam,ze moje dzieci nie były pod jej opieką. No i kiedyś,byłam w salonie u mojej koleżanki- kosmetyczki,no i podsłyszałam rozmowę. Ktoś tą panią Kasię napadł,podobno zgwałcił. Niedawno ją spotkałam...Cień tamtej pani Kasi,zgarbiona,postarzała,normalnie wrak.Oczy nieobecne.Ukłoniłam jej się,wątpię czy nawet poznała,chociaż znałysmy się dobrze z przedszkola.....
  22. Witajcie Tak,tak to ja chciałam mejle,co by zdjęcia powysyłac.Ryjku,Twój adres już sobie spisałam,ale jeszcze nie miałam czasu za to się zabrac.... Wczoraj po pracy jechałam do US,fajnie bo się załapałam z szefową,w 15 minut byłam pod skarbówką.Wróciłam do domciu,atu telefon z biura podróży odnośnie tej wycieczki,co wygrałam.Że w tym terminie co miałam jechac się nie odbędzie,ale proponują mi inną,też Czechy,z tym że przesunięcie terminu w dniach.Musiałam jechac z powrotem do centrum,spisac nową umowę... Dziś w pracy byłam sama na zmianie,męczące to jest,bo jest co robic. Po pracy znów bieg,zdążyc przed 15,złożyc papiery na zasiłek rodzinny...Moze przydzielą....
  23. Zdjęcia mogę wysłac,jak najbardziej a i chętnie Was poznam :) Dawac mejle ;)
  24. Beziu,przykro mi ale mnie przeceniasz :( Wczoraj piekłam jabłecznik i na pieczeniu się nie skończyło...wpierdzieliłam jeszcze ciepły! Kurczę,teraz mi też ślinka leci....A i do pracy wzięłam do kawki kawałek :O
×