She71

Witam w niedzielny wieczór Ja tez dziś od rana na nogach.Wstałam po 6-tej,bo na rano do pracy :O Mimo,że ruchu nie było jakoś mi zleciało... Potem do domciu-obiadek,TV,mały spacerek (na duży nie miałam ochoty),przygotowac obiad na jutro (pomidorówka).Teraz chwilka wytchnienia i zaraz "nyny",bo jutro znów rano.Nie przepadam za rannymi zmianami....Niby ok,bo popołudnia są dla mnie,ale jak mam dłużej na rano,to wieczorami jestem tak padnięta,że nie mam ochoty na NIC.... Jutro muszę jechac do skarbówki-mam nadzieję że zdążę po pracy (mam ok pół godz.drogi,a to takie godziny,że tłok na drogach...)

Ja juz jestem pełna!

To może ja też coś podrzucę do szycia...?

Ann,co Twój maż robi na weselu,bo mi chyba coś umkło ;) Mój gra dziś na weselu!

Tez jestem ciekawa likieru,bo ja znam tylko oryginał....

Przejrzałam zdjęcia tych tortów.Cuda.Ona to robi z wykorzystaniem lukru plastycznego.Ja raz robiłam z tym czymś tort.Jak dla mnie MASAKRA! Chodzi o robienie,nie jedzenie :O Nie umiałam z tym sobie poradzic....

Izuś,pomyślę nad tym.Faktycznie od czegoś można byłoby zacząc :D Do rogalików dorzucę mój jabłecznik http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/971406f1cf85c26a.html

Wiele słyszałam o tym cieście Bounty,ale jeszcze nie piekłam. Dziś robię zwykły placek z jabłkami,takie zwykłe ciasta u mnie w domu najbardzie lubią.Szaleję przy większych okazjach,jakichś odwiedzinach gości,bo bardzo to lubię.Tu chyba synuś we mnie się wdał. Myślałam nawet o tym,zeby otworzyc taki swój interes-dom przyjęc.Ale na to trzeba sporo kasy :(

Dziś,jak już wspomniałam leniuchuję w domu,pogoda do spania.... Już po obiedzie...za chwilę biorę się za ciasto...Tak to juz ze mną jest,że nie usiedzę na tyłku,tylko ciągle muszę coś robic.... Aniu,mój syn po gimnazjum dostał się do technikum na profil "elektryk".Jednak,niestety nie dawał rady i w połowie roku szkolnego przeszedł do zawodówki na "kucharz małej gastronomii".Widzę,że sprawia mu to wielką frajdę.Praktyki ma w restauracji w dobrym hotelu.Tylko nauka leży.....

U mnie dziś iście niedzielny obiad: rosołek z makaronem,kluski+udka pieczone+kapusta zasmażana.Kapusty robię więcej,co by na jutro starczyło do żeberek-synuś będzie robił ten "Pomysł na..." Lilly Sophie ,nie sprawdziłam tej farbki,której link wkleiłas,jednak ja zawsze miałam "przeboje" z farbami typu Chna,Basma.... Siedzę w domu i wynajduję sobie zajecia.Miałam w planach wycieczkę rowerową,ale pogoda do bani :O ryjekkk ,ja do frencha (maluję paznokcie u stóp) używam takiego białego lakieru do zdobienia z cieniutkim pędzelkiem.Kreski wychodzą równa,cienkie,nie muszę używac tych naklejanych pasków.

http://www.lion.com.pl/html/2_351.html

No tak,jak się cały czas wstaje przed wschodem słońca,to i w sobotę nie idzie posoac Zaparzyłam kawkę http://www.strykowski.net/kawa/Kawa_czarna,_biala_-_zdjecia._Galeria_zdjec_kawy_i_herbaty_1417.jpg

Witam serdecznie Lilly Sophie,pierwsze koty za płoty :) Przyznaję się,że kciuków nie trzymałam,bo pracowałam od rana :( W dodatku miałam starcie z szefem odnośnie grafików-znów w tą niedzielę idę do pracy,a co poniektóre mają kolejny weekend wolny -specjalne traktowanie? :O Ale,koniec narzekania :D Po powrocie do domu,czekały na mnie pyyyyyszne pierogi zrobione przez mojego syna.Dla mnie z kapuchą,a reszta jadła ruskie.Naprawdę wyśmienite.Zrobił wiecej,żeby zamrozic,ale nie ma co zamrażac......

Dobry wieczór i dobranoc Wpadłam tylko się przywitac.Przy rannych zmianach padam na pysk

Hej,gdzie jesteście? Pewnie nie chcecie ze mną gadac :(

Dziewczyny,od niedzieli ani grama słodyczy!!!! Dzis rano wykładałam jeszcze ciepłe pączki i tak mi się zachciało,a wyobraźcie sobie,że trzy razy wypadł mi z ręki zanim ugryzłam.Uznałam to za znak i odłozyłam! Jestem z siebie dumna

Dzieńdoberek Ja juz po pracy. Blaszko,spokojnie nie uraziłaś mnie...tylko ja sama jak czytałam,to co o sobie pisałam,to przeraziłam się,że tak mozecie mnie sobie wyobrazac :( Wiecie,jak w tym planie wg Ann przydają sięsmsy z promocjami :D :D :D Wczoraj wieczorem taki przyszedł do mnie,ja sobie przeczytałam,zrobiłam odpowiednią minę....A on patrzył,niby obojętnie :P Dziś rano zadzwonił do mnie ten prawnik-klient ze sklepu (tak na marginesie-niezłe ciacho...),bo mu moje współpracownice przekazały,że chcę się z nim skontaktowac...Jadę do niego w przyszłym tygodniu,pomoże mi napisac pozew rozwodowy......Raczej składac go nie będę,jak na razie nie mam kasy (600zł),ale papier cierpliwy,może poczekac.... Dziewczyny,od niedzieli ani grama słodyczy!!!! Dzis rano w

ryjekkk,moja Ala uparła się na taka spódnicę jak w drugim linku tą biało-czarną a teraz w ogóle jej nie nosi :O Wiecie,to nie tak że jestem jakimś zaniedbanym babolem i mój chłop musi sobie poszukac jakiejś normalnej kobiety...Ale same wiecie jak to jest-do solarium chodzę raz na jakiś czas,bo szkoda kasy...ja mogę miec 3 bluzki na krzyż,ale dzieciom nie żałuję...Czas to zmienic! Druga sprawa-mój małżon spotkał się wczoraj z Dziunią,która zerwała z nim wszelkie kontakty (cielesnych nie było),w ogóle chce się zwolnic z tego pubu.Wystraszyłam ją ponoc,nie wiem czemu bo rozmawiałam z nią spokojnie wręcz życzliwie (aż byłam na siebie o to zła).Mówił mi to przez telefon aha stwierdził,że osiągnęłam to co chciałam i mówi mi "jesteś teraz szczęśliwa?" a ja na to "jeszcze nie!"

blaszka,mój syn POWINIEN iśc do II klasy,ale po wielu perypetiach został w pierwszej

ryjekkk,mówiłam że będzie ok :D No,fakt,nie było źle u dentysty.Tym bardziej,że to moja koleżanka,nawet nie krzyczała na mnie ;) Jest trochę pracy przed nami,ale z nią się nie boję.A w dodatku,poumawiała mnie poza kolejnością i na specjalnych warunkach.Znajomości Dziś z moim mężem rozmawialiśmy o rozwodzie....Niby taki coolmen,a jak byłam w skarbówce i zadzwoniłam do niego,że potrzebuję PESEL,to taki niepewny pyta "a po co ci...?" Metryki Ali nie znalazłam,muszę jednak po nią jechac :( Też się pytał "po co mi",a niech se myśli..... Muszęzrobic sobie listę Waszych imion,miejscowości,bo też się gubię...

ryjekkk,nie panikuj :D .Się znajdziemy

Helloł Laseczki Ja dziś od rana bieganie-dentysta+zdjęcie zęba,Urząd Skarbowy,z powrotem dentysta,a wszystko w różnych krańcach miasta.Wyszłam z domu przed 8,a wróciłam teraz niedawno.Jeszcze musiałabym jechac do Pyskowic po akt urodzenia Ali,gdzieś mi się zapodział.Idę przekopac szuflady..... Kusicie ciastami!A ja musiałabym zrzucic i to sporo.Wczoraj przez moje nerwy nie zjadłam ani pół kawałka słodyczy,co jest dla mnie nie lada wyczynem....

Rozpierzchły się :( Pewnie i ja zaraz Was opuszczę,bo mnie synuś wygoni z pokoju

Ale mam kakofonię w domu-w jednym pokoju Eska,a za oknem "O Bella bella mari" (na festynie) :D :D :D

Moja Ala kupiła sobie na odpuście blond perukę-wg Hannah Montana,a wszyscy jej mówią "MMm,jaka Doda z ciebie" :D :D :D Nie podoba jej sie to.