Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

She71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez She71

  1. Helloł :) Łapo,ja już myślałam,ze zazdrościsz Kropce dzidziusia :) A tu o piec chodziło ;) Miłą wiadomośc otrzymałam dziś w ten pochmurny dzień. Dostaliśmy od naszego dostawcy energii jakąś ofertę promocyjną. Zadzwoniliśmy tam po bliższe informacje.... W trakcie rozmowy okazało się,że mam sporą nadpłatę za energię i w tym miesiącu zapłacę o ....... 300 zł mniej niż miałam płacic. Bosko,nie?!
  2. WOW,Kropeczko! Co za wiadomosc! GRATULACJE!!!!! Ale bomba! Tak tak,Duchowisko...Topik kuleje :( "Stare" dziewczyny baaaaardzo rzadko zaglądają :( My próbujemy jakoś ciągnąc ten wózek,aby był,jak reszta zechce wrócic ;)
  3. Cześc Lalunie :) Oj,zima nadeszła...jak dla mnie trochę za szybko :O Oczywiście,kiedy by snieg nie spadł,zawsze powoduje utrudnienia na drogach. Ulice zakorkowane,masakra. Chcę wierzyc,że to dlatego,że kierowcy wolniej,ostrożniej jeżdżą. Podobnie,jak Ty Aniu mam podzielone zdania na temat motorów. oby jak najwięcej było takich,jak nasz Sztormik i jej motorowa brac. łapo,ja też kupuję niemiecką chemię,uwielbiam też niemiecką kawę. I to nie dlatego,że "niemieckie najlepsze",ale naprawdę jest różnica. Kiedyś oglądałam program na ten temat,jak są robione produkty do różnych krajów nawet przez duże miedzynarodowe firmy.
  4. Ano,posnęły :( Mi też przykro,że tak cichutko tutaj :( U fryzjera jednak wciąż blond. Kiedyś broniłam się przed nim,bo myślałam,że mi nie pasuje,ale teraz jakoś sie przełamałam. Zresztą..podobno blond odmładza ;) Wczoraj,jak wracałyśmy wieczorem z pracy,mijałyśmy jakiś wypadek. Auto stuknęło chyba w jakieś zwierzę,bo coś (własnie "zwierzęcego kształtu") leżało na ulicy...mnóstwo krwi,szkieł z auta. Szukałam jakichś info na necie,ale nie mogę znaleźc....Auto stało w rowie,ale na kołach,nieprzewrócone.
  5. No to,dajemy,Kropeczko! Może dziewczyny się obudzą :D Kulinaria-dziś mam luz,bo obiad w poniedziałek to często resztki ;) z niedzieli. Biedronka-oczywiście zaliczona. Dziś w cenie dnia proszek Persil i płyn Pur do naczyn. Ani proszku,ani płynu na razie kupowac nie muszę,więc promocja mnie obeszła ;) W czwartek idę do fryzjera na odświeżenie koloru. Jak zwykle blond pasemka (od kiedy siwizna zaczęła byc coraz bardziej widoczna :( ) ,ale chciałabym coś zmienic...tylko nie wiem jak.
  6. Hallo,hallo,Robaczki :D Piękna złota jesień u nas. Własnie wróciłyśmy z Alą i piesą z dłuuugiego spaceru. Piesa wybiegana,leży zmęczona i oczy jej się zamykają ;) Jutro podobno ma już byc chłodniej i mokrzej :( Dzis miałam sobotę roboczą. Kiedyś,w sklepie zasuwałam świątki,piątki.. teraz odwykłam od tego :P No,ale czasem trzeba,zwłaszcza że za taką sobote jest niemała dodatkowa kasa,a tej nigdy za wiele ;) :P Zaglądacie jeszcze do Biedronki? Kiedyś nie było dnia na topiku bez sprawozdania z zakupów w Biedronce ;) Teraz są fajne te "ceny dnia",niezłe okazje można upolowac. Jakiś czas temu było wino Kadarka 1 l za 6,99 zł. Zaraz sobie naleję lampeczkę i sobota zleci ;)
  7. Hallo,hallo :) Mam nadzieję,że jak nadejdą chłodniejsze dni,to znów nasz topik będzie tętnił życiem :) Apropos grzybów-byliśmy w sobotę własnie na grzybobraniu. Nawet nawet nam wyszło. My uzbieraliśmy pełne wiaderko 10-litrowe i koszyk (średniej wielkości),a koleżanka i jej chłopak dwa pełne kosze.
  8. Hallo :) No właśnie....szkoła. Zgapiłam się i nie kupiłam podręczników wcześniej no i teraz mam zmasowany atak wydatków :( Wkurza mnie,że wciąż wymagają nowych wydań podręczników i nawet jak się kupi używane,to potem okazuje się,że jednak trzeba było od razu kupic nowe,bo jest jakaś DROBNA zmiana :( Zresztą,ceny używanych wcale nie są tak niskie w stosunku do nowych :( No,ponarzekałam ;) Kropeczko,Ty za dobra jesteś! Mam taką koleżankę w pracy,która ma (na szczęście dla niej) przyjezdną teściową.Kobietę sprawną,ale (sądząc z opowiadań) uciążliwą. Ostatnio teściowa przyjechała do niej niby na 2 tygodnie...Siedziała ponad 2 miesiące.Pojechała w międzyczasie do drugiego syna,ale jej się tam nie podobało ( ;) ) więc wróciła czym prędzej (po 1 dniu) do Ani. Z kolejnym synem było tak samo.... Biedna ta nasza koleżanka,bo tak jak wspomniałam -teściowa sprawna,ale męcząca. Opowiadała nam o przypalonych papierosem firankach,wykładzinach,obrusach...nieprzespanych nocach,bo tesciowa miała kłopoty ze snem,więc rzadziła po nocy. Koleżanka zmęczona po pracy (mieszka z nimi jeszcze jej mama) chętnie walnęłaby się odpocząc,czy coś ogarnąc w domu,ale starsze panie mają ochotę np.na długi spacer w jej towarzystwie.... Kropeczko,wiem że to co napisałam,to inna bajka,ale widzisz jak to jest,jak się nie potrafi powiedziec "nie". Ja Cię nie buntuję,jeno pełna podziwu dla Ciebie-szanuję.
  9. U mnie jest upalnie od weekendu. Dziś słońce trochę za chmurami,ale temperatura powyżej 30 stopni. Ann,masz rację-naprawdę podoba mi się w tej pracy.Wiesz,jakbym chciała to na pewno znalazłabym jakiś powód do narzekań,ale nie chcę ;P Robic wszędzie trzeba,a dla mnie najważniejsza jest stabilizacja godzin/dni pracy-tydzień na rano-sobota,niedziela wolne-tydzien na popołudniu i tak w kółko. A pamiętacie,jak nieraz wieczorem się żaliłam,ze nie wiem jak mam iśc do pracy na następny dzień i w ogóle,na który sklep (sklepy rozsiane po całym mieście). No i nie ukrywam,że wypłata na koncie na czas też jest dużym plusem ;) Dziewczyny (i chłopcy) tez fajni,jak na razie nikt mi jeszcze nie podpadł,no ale nie ze wszystkimi mam codzień stycznośc (jak to w "fabryce").
  10. Podniosę temat ;) :P :D Kropeczko,ja nie przepadam za cukinią,więc wkleję tylko pomysły z netu http://cukinia.info/
  11. Witam z góralskim pozdrowieniem,hej! Wróciliśmy z wojaży. Pogoda boska. Burze,wichury nas łaskawie omijały. Nawet się trochę opaliłam,ale już mi skóra schodzi :( Spędziliśmy niecałe 2 dni u tesciowej,a potem ruszyliśmy na Koniaków. Pisałam Wam (ale może przypomnę "nowszym" koleżankom) że rodzinka mojego męża ma tam domek. W sumie można powiedziec,że to już nie rodzina,bo wujek zmarł w zeszłym roku,a teraz została tylko jego druga żona (niedługo byli razem,ale jakoś tak wrosła w tą rodzinę).Była z nami 2 dni,potem zostaliśmy sami. Dom na zadupiu,totalna wieś (w dobrym tego słowa znaczeniu). Do "centrum",najbliższego sklepu mieliśmy około 20-25 minut marszu pod cholernie strome górki.Oj,wyrobiłam sobie kondycję :P Nie chciało się wracac.... :( Jeszcze weekend i do pracy
  12. Oj...cicho tu :( Pewnie wszystkie na wakacjach jeszcze ..... Widziałam zdjęcia naszego Sztormika.Superowe wakacje sobie zrobili.. Kropeczko,jak było na Mazurach? Zazdraszczam.... My zaraz wyruszamy.Oby tylko pogoda się utrzymała taka słoneczna.
  13. Dołączam się do narzekań na wysokie temperatury :( Dziś u mnie trochę chłodniej,bo bez ostrego słońca-"tylko" 31 stopni,ale zeszły tydzień był masakryczny GRUBO powyżej 30 stopni (oczywiście w cieniu).Burze też straszne-powyrywane drzewa. Ciekawe jaka pogoda będzie na początku sierpnia,gdy będę miała urlop...?
  14. Helloł :) Aniu,jak miło Cię widziec :) Oglądnęłam zdjęcia na NK. Maciuś to taki już poważny chłopak,Małgosia istny cukiereczek :) Jak Wasze plany wakacyjne? My właśnie dziś o tym rozmawialiśmy i stanęło na tym,że spędzimy tydzień,może dwa w Koniakowie . Może w końcu kupię tam te koronkowe stringi,bo na te od Ryjkkka to już chyba nie ma szans :(
  15. Wolne weekendy,piękna pogoda...życ nie umierac :D Wczoraj byłam z Alą na pikniku rodzinnym z mojej firmy,na ośrodku wypoczynkowym koło Kuźni Raciborskiej (dojazd oczywiście zapewniony). Od 13-23 ,było kilka "tur" odjazdów,myśmy wyjechały stamtąd około 20. Full wypas. Jedzenie,picie,mnóstwo atrakcji dla dzieci i dla nas. Super było. A teraz pomykam na rower.Trzeba spalic trochę kalorii :P Szkoda,że Polska odpadła :(
  16. Kropeczko,pisz o sobie ile chcesz :D Przynajmniej ja nie takie pisanie miałam na myśli :) Ta moja wspomniana koleżanka wczoraj zadzwoniła do mnie i przez 25 minut (naprawdę) opowiadała mi o swoim zaczerwienionym oku. Nawet mms-a mi wysłała ze zdjeciem.Współczuję jej,ale naprawdę po pięc razy mówiła jedno i to samo-co jej szef na to powiedział,co klienci jak była w pracy itp,itd. Mam nadzieję,że ona nie podczytuje naszego forum ;) :P Mój mąż się ze mnie śmieje,że mnie rozpierdziela z nadmiaru wolnego czasu :D Wczoraj wolne,zaraz znów cały weekend :D Odezwała się do mnie przedwczoraj moja BYŁA szefowa (żona tego "dupka") .Najpierw zaczęła z ataku,że nie tak się sprawy załatwia,że po tylu latach powinnam chociaż wypowiedzenie dac,a nie nie przychodzic do pracy. Jak jej przybliżyłam całą sytuację z jej mężem-że nie przyjechał po wypowiedzenie mimo,że się ze mną na sklepie umawiał,że olał faxa,maila itp,itd,to zmieniła front. Na koniec nawet usłyszałam "Pa,Basieńko" :P :P :P
  17. Dzieki za miłe słowa :) Dupek wypowiedzenia chyba jeszcze nie otrzymał (nie odebrał),bo jeszcze nie doszło zwrotne potwierdzenie odbioru. O ile na dokumentach mi nie zależy -pisałam już Wam o tej kwestii "zmiany" firmy,więc i świadectwo byłoby za krótki okres,więc nigdzie nie musiałabym go pokazywac,mogłabym twierdzic,że miałam 3-miesięczną przerwę w pracy. O tyle zależy mi na kasie,w końcu cały miesiąc przepracowałam :O Ingridko,ja może nie tak dobrze jak niestety Ty,nie znam sytuacji z takimi osobami depresyjnymi,ale jednak coś tam liznęłam.W poprzedniej pracy (kurczę,jak to brzmi ;) ) miałam koleżankę,osobę bardzo energiczną,jednak jej rys charakterystyczny " jajanie"-wiecie co mam na myśli? Nadawała tylko o sobie,ale tylko i wyłącznie o swoich problemach z pierwszym mężem,drugą teściową,koleżankami w pracy,operacjach,chorobach itp. Po ośmiu godzinach miałam dosyc! Też mnie wszystko bolało (nawet fizycznie) :P Łapa-u nas dzieci po Komunii jadą na Górę Św.Anny.Oczywiście też z modlitwą,ale przede wszystkim pozwiedzac i główny punkt programu-ognisko.Oczywiście w strojach zwykłych,wygodnych.Nie wyobrażam sobie tam tych dziewczynek w sukienkach czy albach :O Paranoja. Kropeczko nasza kochana Żyj nam sto lat,a jeszcze dłużej pisz :D
  18. Witaj,Ingridko.Pamietam Cię,zamieniłyśmy chyba kilka zdań :) A ja od jutra śmigam do nowej pracy :D Niestety,z tym moim byłym dupkiem nie da sie rozstac z klasą. Byłam w PIP-ie,prawnik pomógł mi napisac wypowiedzenie natychmiastowe z winy pracodawcy (główny powód-opóźnienia wypłat),mogę nawet zyskac odszkodowanie (około 750 zł!).Nie podaruję gnojowi ani grosza! Niestety,unika mnie i nie chce przyjąc wypowiedzenia.Wysłałam wczoraj pocztą (polecony,za potwierdzeniem odbioru),dodatkowo maila.Faxa nie chciał odebrac. Teraz ja go muszę unikac,bo będzie walka na terminy-czy moje wypowiedzenie dojdzie wczesniej,czy on będzie usiłował dac mi dyscyplinarkę za porzucenie pracy. Jak zwykle piszę chaotycznie,jak coś nie rozumiecie,to wytłumaczę potem,bo jestem umówiona na pożegnalną kawę z koleżankami :)
  19. Helloł ;) :D Pogoda znów letnia :) Chociaż dziś słonko za lekkimi chmurkami. Szaleję od rana,bo wolne a dopiero wczoraj dostałam wypłatę (z dwutygodniowym opóźnieniem :O ) Byłam na "moim" targu.Kupiłam Ali taką krótką dżinsową spódniczkę do legginsów.Leginsy jej też nowe kupiłam. Sobie też kupiłam takie 3/4 ! Przy moich nogach to mam pewne obiekcje by takowe nosic,ale do jakiejś tuniki chyba się przełamię. Kupiłam też w końcu pelargonie na moją namiastkę ogrodu :P i już jest fajnie :) Dziś na obiad naleśniki. A co u Was?
  20. Kurdebele! Czy u Was też tak zimno...? :(
  21. Wyprawa do Ryjkkka na razie odwołana. Sprawdziłam przed chwilą pocztę i jest odpowiedź :) Przekazuję pozdrowienia i całuski dla dziewczyn i wszystkich nowych maluszków. W dużym skrócie-wszystko u niej ok.Obiecała,że się odezwie :)
  22. Witam słonecznie :) Dziś mam wolne i od rana latam na zakupy,bo mi się wszystko pokończyło naraz,łącznie z żarciem dla psa.----Moja piesa też uwielbia ryc w ziemii,w dodatku tą ziemię wpieprza.Kiedyś mi nawet podjadała ziemię z kwiatków domowych,które stoją na ziemii :O Wczoraj zrobiłam sobie "dzień dziecka"-zaliczyłam fryzjera (farbowanie,podcinanie) i kosmetyczkę (tu tylko zrobienie brwi).A co?!Też mi się należy O wakacjach jeszcze nie myslałam.Tzn.niby myslałam,ale nawet jeszcze podania o urlop nie pisałam :P Chcieliśmy pojechac do szwagierki do Niemiec,ale za bardzo terminy nam nie pasują.Małżon ma urlop narzucony-pierwsze dwa tyg. sierpnia.A szwagierka albo w lipcu,albo dopiero w połowie sierpnia. A wątpię,czy by mnie samą puścił.Nie w sensie,że robiłby sceny zazdrości,tylko szkoda osobno urlop spędzac. Pisałam do Ryjkkka maila i kurczę-nawet tu się nie odzywa.Pełna jestem niepokoju. Chyba pojadę do niej,stanę na tym jej Rynku i tak długo będę wołac,aż się odezwie...Kto ze mną jedzie?
  23. Kurczę,ja też coś złapałam :O Wczoraj myślałam,że nie dojadę wieczorem z pracy do domu.Masakra! Pół nocy spędziłam w wc,aż mnie doopa szczypie ;) :P :D Ale ja mam taki "głupi" żołądek,zawsze mówię,że mogę zjeśc byle co,byle świeże. Jakiś taki nadwrażliwy... Dziś moja mama ma urodziny,idziemy więc imprezowac.Imprezka w domu,bo niestety rodzinkę z mojej strony mamy już nieliczną,ale za to sympatycznie. Miłej niedzieli życzę Malwina,dołączaj do nas nie tylko z tupperware!
  24. Dziś u mnie troszkę pogoda się zepsuła.Zimniej i pochmurniej :( A planowałam w niedzielę wyruszyc gdzieś z Alą na rowerach. Mam mały kłopot z jej rowerem,bo aby napompowac koła potrzebuję pompki z takim zaworem samochodowym (nie wiedziałam,ze przy zakupie roweru i na to trzeba zwracac uwagę). Nie mam takiej pompki,zawsze pomagał nam znajomy,ale ostatnio mu się zepsuła.No i doopa.Bedę musiała podjechac gdzieś na stację benzynową z tym rowerem,a raczej nie mam żadnej koło domu :O Zamówiłam taką pompkę na allegro,ale przez ten długi weekend jeszcze czekam na dostawę. Zazdraszczam Wam domów z ogródkami i grillami i basenami.Chyba się wproszę do którejś z Was ;) Może przy okazji dłuższej wycieczki rowerowej :D :D :D
  25. Oj,jak ja lubię po targach chodzic! U mnie blisko giełda samochodowa,gdzie śmigam po ciuchy. Samochodów tam mniej niż straganów z innymi rzeczami ;) A we wtorki i piątki jest u mnie taki prawdziwy targ (nieraz juz o nim wspominałam)-tam zasuwam po wiejskie "specjały"-od jaj przez warzywa i żur po mięcho i kiełbasę.A i ciuchy tam zaliczam przy okazji,chociaż dużo tam używanych. Ale przyznam się,że ja wolę sama na takie zakupy wybywac,bo czasem mi wstyd,że taniochę kupuję. Ale za to,jak potem "błyskam" w pracy,to jest wiele chetnych na zakupy ze mną. Jutro znów do pracy,ale i motywacja dodatkowa ;) Reszta dziewcząt pewnie się weekenduje... Udanego dalszego ciągu weekendu więc życzę.
×