Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

She71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez She71

  1. Sztormiku,podaję łapkę jako "wyrodna matka" 2 , bo ja podobnie jak Ty tylko sprawuję nadzór. Uaktywniła się moja "dwulicowa" koleżanka w pracy :( Znów mi robi tyły. Nie może ze starymi koleżankami,to "dopadła" nowe i nadaje :( Kurczę,nie wiem czemu to robi,bo staram się byc w jednakowym porządku w stosunku do wszystkich....Jak próbowałam z nią porozmawiac tak "przez kwiatki",że cos słyszałam,że ktoś tam coś powiedział,to oczywiście święte oburzenie,że jak tak można,że ona nic takiego komuś by nie zrobiła. Aktorka godna Oscara!
  2. rybko,nie zrażaj się,ze posty uciekają ,tylko pisz dalej. Moich postów na orbicie krążą tysiące :p Że jeszcze NASA nic z nimi nie zrobiła...no...no...
  3. Ryjkkku,pakuj te balsamy i ślij do mnie :) Na hipotekach się nie znam :( Za to wrzucę Ci przepis na nutellę śliwkową,którą ja znam Nutella ze śliwek węgierek 2,5 kg śliwek 1 kg cukru 2 cukry waniliowe 200g gorzkiego kakao Śliwki przekręcić przez maszynkę i smażyć 2 godziny razem z cukrem. Powinno sporo odparować. Dodać cukry waniliowe i kakao. Jeszcze smażyć i gorące kłaść w słoiki.
  4. Ja wolę poranną kawkę ;) Jestem załamana :( Zawsze kupowałam w Biedronce taki balsam brązujący do ciała.Dziś chciałam dokupic,bo mam już na wykończeniu i doopa-ni ma
  5. Helloł! Fajnie,że jesteście :) Dziś mam chwilę bez potworów za plecami,więc może coś napiszę. Mejla od Bezi dostałam-widziałam powiadomienie,ale jeszcze nie przeczytałam i nie obejrzałam. Wczoraj byłam na takim babsko-klasowym spotkaniu.Żadne to klasowe,bo było nas 5,ale łączy nas wspólna klasa w podstawówce.Wypiłyśmy po 3 piwa i było wesoło.Jedna z tej "5",to ta co mieszka we Włoszech.Zawsze nas obcokrajowiec mobilizuje do spotkań.Kolejne szykuje sie we wrześniu,bo zjawia się kolejna "obca",tym razem z USA. Rozpiję sie podczas tego urlopu :O Dzis jedziemy do teściowej.Jutro są te urodziny mojego chrześniaka.Zażyczyli sobie kasę na prezent.No i oczywiście w "ojro" :P U nas dałabym stówę (moje dzieci nawet tyle nie dostają),a tak 20 ojro ciulato wygląda :O Musi się ciotka wykosztowac.Do tego jeszcze jakiś drobiazg,co by tak łyso nie wyglądało,trochę słodyczy bezglutenowych (drogich,jak skur...) I kasa leci :O Za to za chwilę jadę na zabieg-mikrodermabrazji diamentowej (dobrze to napisałam?) Dostałam od jednej z koleżanek w prezencie urodzinowym kupon na taki zabieg.Będę wyglądac olśniewająco! ;) Też mam konto w PKO i jakoś nie miałam wiekszych problemów.Wkurza mnie ta ich prowizja za wypłaty w innych bankomatach.Ja pod nosem mam ING i jak mi się nie chce dalej iśc do pKO,to potem bulę. Raz brałam w ING 150 zł.Bankomat rzygnął mi,że nie może wykonac transakcji.Podeszłam do drugiego,też INg-to samo.A kasę miałam na koncie. Potem sprawdzam konto,a mi te w sumie 300 zł łyknęło z konta,ale nie wypłaciło. Napisałam mejla do PKO i kasę mi zwrócili w ciągu jednego dnia.
  6. Kropeczko,no niestety,nic z tym nie zrobisz,dopóki siostra na to pozwala.A gnój to tylko wykorzystuje,no bo który by nie wykorzystał? Dwie baby-zawsze ma jakieś tyły. Tak więc,skarbie,Tobie pozostały zgryzoty i pewnie dalej pozostaną..... Qźwa! Nie mogę pisac,bo mam co chwilę "pielgrzymki rodziny" za plecami! Qźwa,5 minut spokoju!!!!!
  7. O dziwo,pogoda na ognisku dopisała,choc do ostatniej chwili z niepokojem patrzyliśmy w niebo i nie wiedziałam,czy impreza nie będzie jednak w domu..... Było kameralnie-dwie moje niezawodne koleżanki z mężami i około 21 dołączyła jeszcze jedna (sama).Było wesoło,fajnie.Jak wczoraj zdzwaniałam się jeszcze z nimi,to też były zadowolone (tak przynajmniej mówiły :P ) .Około północy zaczął padac deszcz,więc się zwinęliśmy. Jedzenia oczywiście zostało.Dziś robię leczo z tą kiełbaską ;) Ci,co nie byli-niech żałują :P
  8. Zdrzaźniłam się Tyle czasu trąbiłam o ognisku,wszystko poustawiane,a tu doopa z ludźmi. Na początku tygodnia dzwoni mi koleżanka,że niestety wyjeżdża. Potem następna-to samo.Wczoraj kolejna pisze mi smsa,że nie obiecuje,ale postara się byc.Dziś rano dzwoni znajomy-przesunęli wyjazd nad morze z niedzieli na dzisiejszy wieczór. Normalnie olewka! Nie byłabym zła,bo rozumiem-sezon wakacyjny,można miec plany,ale wcześniej zapewniali na 100 % że będą. Jak tak dalej pójdzie,to będę tylko z mężem :O (swoim)
  9. Kurcze,moze z jakiegos powodu usunela zdjecie... Albo ja mam omamy :( Zdjecie bylo na pewno swieze,bo w zaawansowanej ciazy. Jeszcze napisalam komentarz,no ze pieknie itp i zeby tu do nas sie odezwala. Teraz nie mam mozliwosci sprawdzenia. Madziu,jak masz mozliwosc,skontaktuj sie z nia i daj znac
  10. Widziałam wczoraj na NK,że Bezia wstawiła nowe zdjęcie.Więc chyba jest ok.
  11. Aaaaa,co do nalewek. W Niemczech jest taka nalewka truskawkowa.Słabiutka jeśli chodzi o %,ma chyba 17-18%,ale ten smak......... Gęstawa,normalnie zmiksowane truskawki.Jak będziecie miały okazję,spróbujcie.Warto.
  12. Kropeczko,ja na zebraniach rodziców siedziałam w ławce z moją wychowawczynią z podstawówki! Jej najmłodsza córka chodziła z moim Mateuszem do klasy! :D Ten zapach to Moschino I love love.Taki owocowo-kwiatowy,ale naprawdę zwariowałam. Jak ta klientka wchodziła do mnie do sklepu,to pociągałam nosem za nią jak głupia ;) Wiem,że testery z reguły są silniejsze,ale wzięłam prysznic,a to psiknięcie nadal czuc :)
  13. Aha! I kupiłam jeszcze kieliszki do czerwonego wina.W Carefourze były po 2,49 zł/sztuka! :D
  14. Wróciłam z zakupów :) Byłam w pracy z ciastem i "jakoś tak" zboczyłam do Centrum Handlowego. Jaka ja jestem głupia! Dostałam kasę dla siebie,a kurczę szkoda było mi ją wydac :O Jak Wam pisałam kiedyś,mam hopla na punkcie bransoletek,no i trafiłyśmy z Alą na obniżki takich pierduł i zaszalałam,kupiłyśmy kilka. Różniste.Ceny od 5! zł do 15 zł.Szok! Weszłam do Douglasa (z reguły tam nie wchodzę :( ) .Chciałam się zorientowac w cenie zapachu,który mi się piekielnie podoba.Wyczułam go u jednej klientki,dowiedziałam się co to i zachorowałam na to ;) Oglądałam też na necie,ale jakoś tak perfum obawiam się tu kupowac... No i w Douglasie 30ml kosztowało 154 zł,a 50ml 241zł! Psiknęłam się za darmo i poszłyśmy dalej. Na dole jest drogeria Natura i tam ten zapach,50ml kosztował...... 129zł! Kupiłam i mam! Cały czas wącham tą psikniętą rękę i cały czas go czuc.Jejku,ale się cieszę!
  15. Dziękuję za życzenia Impreza się udała.Teściowa oczywiście parę razy zwarzyła mi humor,ale dałam radę. Teraz przez 2 tygodnie będę się byczyc na urlopie. Dziś jeszcze jadę na chwilę do pracy,bo zaskoczyli mnie w piątek prezentem urodzinowym.Obiecałam więc,że "coś" im podrzucę. W środę chyba pojadę tak na 2 dni do tych naszych "zeszłorocznych młodych państwa".Agnieszka wciąż siedzi w domu,widziałam,że serdecznie mnie zapraszali.Na dłużej jechac nie mogę,bo w piątek to ognisko,a znów od soboty jest w PL moja szwagierka z rodziną,więc w połączeniu z moją teściową byłby to total nokaut.Wystarczy,że za 2 tygodnie tam jedziemy,bo robią mojemu chrześniakowi tam urodziny. Ryjkkku,mam wino dla ciebie!!!! Wyjątkowo kupiłam na wczoraj białe,bo uznałam,że będzie lżejsze no i super.Wino nazywa się Le Carillon-białe półsłodkie.Litrowa butla za 13,99.A naprawdę dobre.Siostra mojej teściowej,która jest "koneserem" win też je bardzo chwaliła.
  16. Teraz zwróciłam uwagę,że w przepisie jest 250 g masła,a kostka ma 200 g.Ja robię ze zwykłej kostki 200g
  17. Dziś piekę m.in. Biszkopt z nutellą i suszonymi śliwkami NA BISZKOPT: -4 jajka -1 szklanka cukru -0,5 szklanki mąki pszennej -0,5 szklanki mąki ziemniaczanej -2 łyżki kakao -1 łyżeczka proszku do pieczenia NA KREM ZE ŚLIWKAMI I NUTELLĄ: -0,5 kg suszonych śliwek (bez pestek) -wódka do namoczenia śliwek -standardowa kostka (250 g) masła -200 g nutelli NA WIERZCH: -0,5 litra śmietany kremówki -2 "śmietan-fixy" -4 łyżki cukru pudru -1 tabliczka czekolady BISZKOPT: Z podanych składników upiec biszkopt w blaszce o wymiarach 25x36 cm. Można też oczywiście wykorzystać własny, sprawdzony przepis na ciemny biszkopt z 4 jaj. W czasie gdy ciasto stygnie, przystąpić do dalszej pracy. KREM ZE ŚLIWKAMI I NUTELLĄ: Poprzedniego dnia śliwki namoczyć w wódce i zostawić na całą noc w szczelnie zamkniętym naczyniu (np.słoiku),żeby ten alkohol wchłonęły. Następnego dnia śliwki starannie osączyć i posiekać. Masło utrzeć na puch. Wciąż ucierając dodawać porcjami nutellę. Na końcu dodać do kremu śliwki i wymieszać. NA WIERZCH: Schłodzoną kremówkę ubić z cukrem i "śmietan-fixami" na sztywno. Czekoladę zetrzeć na tarce. A CIASTO PREZENTUJE SIĘ TAK... Na biszkopt (można go wcześniej nasączyć, aczkolwiek nie jest to niezbędne) nałożyć krem z nutellą i śliwkami. Na krem wyłożyć kremówkę. Całość posypać tartą czekoladą.
  18. Oj,Kropeczko,nie wierzę w te grubaśne dupsko! Arpad,fajnie,ze się odezwałaś-myślałam o Tobie. Ja wam tak tylko machnę dziś w biegu,bo robota czeka-jutro zjazd rodzinny.Teściowa,jak już wspomniałam już dziś się zjawia. Chyba się upiję.... ;) :P
  19. No,no,Kropeczko,nie dziwne,że mąż po takim Twoim "Spa" odnowił sypialnię ;) Ryjkkku,a co podajesz do takich piersi z kurczaka? Może byc ryż z warzywami? Bo nie mam możliwości zrobienia naraz frytek dla tylu osób. Podoba mi się też ten schab,bo mam fajny kawał schabu zamrożony w całosci i czeka na wykorzystanie. A znalazłam jeszcze taki przepis na schab z fasolką szparagową-niżej jest przepis http://prota.extra.hu/zbieranica_mieso_wieprz.php Wczoraj miałam straszny sen-śniło mi się,że moje dzieci i mąż zginęli w wypadku.Obudziłam się zalana łzami,że nie zginęłam razem z nimi....A parę lat temu była u nas taka historia,że cała rodzina (2+2) zginęła w wypadku....
  20. Ja niestety jeszcze nie na urlopie.Zaczynam za tydzień.Choc i tak nigdzie nie jedziemy,tylko będziemy imprezowac. Już w niedzielę moje urodziny,tydzień później ognisko,a za kolejny tydzień urodziny mojego chrześniaka. Teściowa zapowiedziała się już na sobotę.Mam nadzieję,że nie będzie mi się mieszac w przygotowania.Wcześniej proponowała (wręcz narzucała) bym swoje urodziny zrobiła tam u niej.ale powiedziałam kategorycznie NIE.Po pierwsze lepiej się robi coś w swojej kuchni,po drugie wiem,jaka ona jest i nieźle by rządziła,po trzecie nazywałoby się,że "ona zrobiła mi urodziny". Miłego (choc u mnie pochmurno-mżawkowego) dnia Wam życzę
  21. Dobry! Ryjkkku,dziękuję kochana za przepisy,na pewno coś wybiorę. Ta rolada z łososiem wygląda "sympatycznie". A i kotleciki też ciekawe.Zresztą wszystko piękne,aż zgłodniałam. Ann,super,że odpoczęłaś na wakacjach.Dobrze,że pogoda dopisała. A te kupki u Małgosi może są spowodowane zmianą wody,powietrza...? Która będzie w moich okolicach 12 sierpnia?! Zapraszam na ognisko! Właśnie...co u reszty dziewczyn.Mam nadzieję,że zamilkły tylko z powodu wakacyjnych wypadów :)
  22. Witajcie,Robaczki :) Brzydko u mnie na dworze-mokro,zimno,wietrznie brrrrr :P Wieeelkimi krokami zbliża się się moja "czterdziecha".... Jak zwykle burza myśli jeśli chodzi o menu,bo z kilku względów zmieniłam imprezę na domową. Cholera,zawsze ten sam rodzinny zestaw gości,na których już przetestowałam większośc przepisów :( łaknę czegoś nowego,zwłaszcza jeśli chodzi o dania na ciepło. Zazwyczaj,u nas zaczynało się od słodkiego,potem zimna płyta i ciepła kolacja na koniec.Wiem,w Waszych stronach pewnie jest na odwrót i ja tak właśnie na odwrót chciałabym zacząc od obiadu,potem kawa,deser. Wrzuccie kochane jakieś pomysły dań-mięs obiadowych najlepiej typu zapiekanego,żebym mogła przygotowac wcześniej,a nie potem w ostatniej chwili w pocie czoła walczyc ze smażeniem np.kotletów. Jak i również chetnie poznam inne sałatki z uwzględnieniem ciepłego ;) (mam nadzieję) sierpnia. Wczoraj byliśmy na duzych zakupach "malarskich" ,więc możemy już zacząc z remoncikiem.
  23. Witajcie,niunie-lalunie :) Widzę,że topik urlopowo się toczy-cisza,spokój,nicnierobienie ;) :P
  24. Hallo,ale byłam głodna! Prosto po pracy pojechałam na paznokcie.Przy gadaniu trochę nam to zeszło i jak wpadłam do domu,to miałam ochotę zjeśc wszystko,co było w zasięgu ręki.Skończyło sie na kromce chleba i kawałku swojskiej kiełbasy :) Tak piszecie o pogodzie-u mnie taka nie bardzo.Rano słońce,30 stopni,a jak wychodziłam z pracy,lało jak z cebra :( Ann,poguglałam troche-co to ten szarpaniec.Wyszły różne rzeczy,ale podobne kotleciki (do tych wyguglanych) ja robię tak: 1 podwójna pierś z kurczaka--->pokrojona w kostkę 20-30 dkg pieczarek--->pokrojone w kostkę 2 łyżki kaszy manny 1 łyżka mąki ziemniaczanej 2 jajka--->oddzielic żółtka od białek,białka ubic na pianę przyprawy według uznania-sól,pieprz,curry lub czosnek Krótko mówiąc-wszystko wymieszac.Koleżanka nawet nie ubijała piany z białek,tylko dawała całe jajka i też sobie chwaliła. Kłaśc łyżką ta masę na rozgrzany olej i smażyc na złoto,jak racuszki Czasami można wzbogacac smak,dodając paprykę,żółty ser.... O to chodzi?
  25. Hallo! Hallo! Gdzie się podziewacie? Ale się najadłam.Mateusz dziś gotował-placki ziemniaczane z sosem paprykowo-pieczarkowym.ło,matko,ale dobre! Wieeeelkimi krokami zbliża się moja 40-tka.Wymyśliłam sobie,że zrobię prócz imprezy rodzinnej ognisko dla znajomych.Ale takie prawdziwe ognisko,bez grilla i takich tam.Wiecie-śpiewy przy ognisku,chłopcy z gitarami. Kurczę i pomyślałam sobie,żeby "wymieszac" towarzystwo-starzy znajomi z np.znajomymi z pracy.Będzie tego chyba ze 30 osób! W domu byłoby to raczej niemożliwe,a marzy mi się taka duża impreza.....
×