She71

No i już sprawdziłam pocztę i znalazłam na NK :D Zaproszenie poszło :D Oczywiście,że nie podam tak na forum-romanum Twoich namiarów. Przypuszczam,że dziewczyny się zorientują tam na NK,z kim nowym nawiązałam znajomośc,a jeśli nie,to później tam im wyślę priva. Ślicznie wyglądasz :)

Ryjekkk,drugi oddział banku polskiej spółdzielczości mam ja (według MEN-u) :D Arpad,zaraz sprawdzę pocztę :) Cieszę się,że tak zareagowałaś,mimo że tak wyszło,jakbym ja tak niby tylko do Kropki :)

Ingridka,pamiętam Cię! Zaglądaj tu częściej :) Kropeczko,jeśli jesteś ciekawa naszych twarzy (a bardziej to chyba Małgosi ;) ) a masz konto na NK,dawaj namiary-mój email basiaim@wp.pl Tam załatwimy resztę. Ja już byłam dziś rano na pobraniu krwi,o 14 mam wyniki i do lekarza-badania okresowe.Oj,nie lubię tego :( W ogóle nie miałam ostatnio zbyt dobrych wyników i martwię się,czy dalej będzie tak samo....

Dziś pierwsze kroki skierowałam na NK,co by tą "naszą" Ślicznotkę oblukac,bo wczoraj w pracy czytałam Wasze posty na telefonie,więc już wiedziałam co i jak. No i zaniemówiłam.Aniu,Ona jest piękna! Tak się cieszę,że już Ją masz przy sobie.Gratuluję Wam z całego serca.A jak Maciuś zareagował widząc Maleństwo " na żywo"? Ja przy Mateuszu miałam takie szybkie cc,że nie zdążyłam się zorientowac,co się dzieje.A nawet widząc bieganinę personelu i pokrzykiwania "szybko przygotowac salę',patrzyłam z zainteresowaniem,jak na jakiś film akcji.Przy Ali już miałam wcześniej ustaloną cc i bałam się i trzęsłam jak galareta.

Ryjekkk,obiecaj mi,że jak przyjedziesz do taty,to odwiedzisz mnie i wypijemy kawkę (i nie tylko ;) ) na moim balkonie wśród pelargoni i dziś dosadzonych bakop.Jakbyś po drinkach biegała siusiu,to kibelek mam bliziutko,bo to ogólnie małe mieszkanie jest ;) :D Sztormiku,u mnie w tym roku stuknie 20 lat po ślubie i powiem Ci,ze też miewam okresy,że mnie mój małżon wręcz irytuje samym sobą. Nieraz się cieszę,gdy pracujemy na inne zmiany np.ja rano-on popołudniu. Dziś na obiad mam ulubiony u nas placek na ciście francuskim.Znów się nażrę jak .........

Święte z Was kobiety! Ja to czasem narzekam na moją teściową,ale Twoja Kropeczko moją przebija. Natomiast z postu Ryjkkka jak zwykle się upłakałam.......ze śmiechu. Wybacz,kochana,ale Ty nawet tragedię potrafisz w taki sposób przedstawic,że staje się komedią. A Michowi daj ;) Przepraszac nie musisz,każdy może się pomylic ;) Posadziłam sobie dziś pelargonie,a mróz zapowiadają na noc :O

Wiecie co?! Wiecie co?! Miałam dziś chwilę czasu i poszperałam sobie w profilach NK (wiecie,że lubię sobie nieraz pogrzebac ;) :P ) No i weszłam na profil naszej Ann i ktoś tam składał jej gratulacje z okazji narodzin córeczki! Tak się zaaferowałam,że aż ciasto przyjarałam w piecu :P Mam nadzieję,że Ann nie będzie zła,że tu o tym klepię........

Oooo,Beza! Fajnie,że się odezwałaś! Oczywiście,że Ci wybaczamy,ale machnij czasem rączką jak tu zajrzysz,bo wiesz,że my nieciężarne ciotki-klotki zamartwiamy się o Was :) Ryjekkk,popłaczona zawsze jestem po Twoich opowieściach :D :D :D Sztormik,cieszę się,że łikend się udał. Kropeczko,jak tam kawka z teściową? :P Alem złośliwa,co...?

A mi jest nieraz głupio,że piszę tak o dupie Maryni wobec Twoich takich głębokich postów. Niestety,nigdy nie byłam dobra w mądrych poradach,jak i mądrym pisaniu ;) Ale wiedz,że zawsze chętnie czytam twoje posty i duchem oraz sercem jestem z Tobą :)

A u nas jednak wczoraj sypał śnieg! Takie płaty leciały,jakich zima by sie nie powstydziła. Dziś trochę słoneczniej,ale wciąż zimno.A chciałam już kwiatki na balkonie posadzic.... Zauroczył mnie dziś rabarbar na straganie.Kupiłam,jutro będę robic ciasto.Mam świetny przepis,gdzie pokrojony rabarbar zasypuje się na noc cukrem i potem w cieście nie czuc jego kwaśności :) Miłego dzionka :D

Patyczaku,a u was dzieci na rocznicę komunii idą w szatach komunijnych? U nas niby też,ale wiadomo jak dzieci śmigną przez rok i ostatecznie parę osób było w albach,reszta dzieci tak normalnie-odświętnie. Ale my rodzice rozmawialiśmy wcześniej o tym.

Arpad,trzymam kciuki,by to były zmiany na lepsze :) Nie zasypało Was,dziewczynki? U mnie śniegu nie ma,ale bardzo się ochłodziło.W tej chwili jest 5 stopni. Ja dziś pracuję.Już kiedyś pisałam,że w takie dni chodzimy do pracy na innych zasadach i mamy dodatkową kasę wypłacaną do ręki. Nikt nas do tego nie zmusza,a wręcz dziewczyny niekiedy kłócą się o to kto będzie pracował :P Wiecie,ja już tak żyję tym naszym topikiem i wiadomościami od Was,że dziś śniło mi się nasze Forum.Widziałam Wasze posty,a dodatkowo był post od męża Ann (nawet pod jakimś czarnym nickiem pisał :D ) .Małgosia już jest! Ciekawe,czy mój sen się sprawdzi ;)

Hallo,robaczki! Pochód pierwszomajowy zaliczony? Wczoraj oglądaliśmy jakiś program w TV na ten temat,przy okazji wspominając tamte czasy.Ja te pochody zapamiętałam z perspektywy dziecka,więc bardzo sympatycznie :D Wszyscy uśmiechnięci :P Po pochodzie,który kończył się u nas przy takim "kompleksie sportowo-rozrywkowym" były występy różnych artystów,kiermasze (zawsze tam obkupiłam się w książki,których wtedy za wiele nie było),piwo,wyżerka,której też na codzień nie było.Czyli ogólnie towary deficytowe ;) Teraz nawet ten kompleks nie istnieje,kąpielisko zarosło,a obok jest kościół.Co prawda,trzeba przyznac,że nasz proboszcz często tam organizuje różne festyny z grillem i występami,ale to juz jest inne. Zastanawiałam się,czy w tej chwili są jakieś towary deficytowe....Chyba nie ma takich. Sztormiku,mam nadzieję,że na ten łikend wybrałaś jakieś pogodne miejsce,bo na południu brzydko :O

Też tak myślę,że Małgosia albo już jest,albo niebawem się zjawi :) To nasze "nowe" maleństwo w rodzinie,o którym Wam pisałam wczoraj miało pierwszą operację.Czekamy,co będzie dalej.Musi byc dobrze :) Kropeczko,na paznokciach mam żel.Zawsze "robię" krótkie naturalne paznokcie,nie szponiaste :P Kolory też raczej umiarkowane.Kiedyś mój maż skomentował "Tyle roboty,a wyglądają jak zwykłe paznokcie" I o to mi chodzi :) Jutro mój tato ma urodziny.Zaczynamy imprezowac od obiadu :)

No,niestety tak to już jest z różnymi forumami-każdy może wejśc,przeczytac no i napisac.Jeśli cos miłego,to witamy z otwartymi ramionami i prosimy o jeszcze.Jeśli ma byc coś niemiłego,to niech to lepiej powstrzyma.... Boli mnie brzuch Zawsze drugi dzień @ mam taki cierpiący.Ledwo siedzę.... Byłam dziś na paznokciach.Zawsze po zrobieniu jestem zadowolona,później jak jest odrost i trzeba na nowo robic,to mi się nie chce i marudzę,że to już koniec.Jednakże paznokcie robi mi koleżanka,którą codziennie widzę w pracy,to mnie potem namawia "przyjedź,przyjedź...".W dodatku nie zawsze chce ode mnie pieniądze,dziś zażyczyła sobie,żebym pamiętała o niej,jak będę piekła ciasto :D A że paznokcie robi rewelacyjne,to jej upiekę i dam całą blachę :D A niech ma! :D

Jestem dziś zdołowana..... Nawet mi się jakoś pisac nie chce.... Dziś była u mnie w sklepie dziewczyna z innego naszego sklepu."U mnie" jest też biuro +szefostwo,więc dziewczyny w razie potrzeby tu czasem zaglądają. No,wiec,przyjechała ta Renia,dawno się nie widziałyśmy.Słyszałam,że choruje.Pod koniec zeszłego roku zdiagnozowali u niej guza mózgu,na szczęście niezłośliwy.Jest już 3 miesiace po operacji.Trzymam kciuki,by było dobrze. Natomiast inna moja koleżanka nie miała tyle szczęścia.Kilka dni temu miała wylew,niestety zmarła przedwczoraj....Miała 41 lat....

Teraz po raz kolejny próbuje nam "przemeblowac" pokój,bo według niej tak byłoby lepiej........

U mnie też dziś mokro i ponuro :O Patyczaku,przykro mi...taki smutek... Arpad,tak jak pisały dziewczyny-kopa w d....! Dasz radę! Kropka,u mnie nie ma mazurków,bo też mnie po nich mdli :P Ryjekkk,Ty to umiesz wywołac uśmiech :) Ann,czyżbyś Święta spędzała w szpitalu? Buziaki,kochane

Biszkopt już upieczony,kruche ciasto zagniecione i w zamrażalniku,pisanki pokolorowane.... Niestety,jak się do samych Świąt pracuje,trzeba coś wcześniej zrobic.... Gdybym tu już nie zajrzała przed Świętami...... : Najserdeczniejsze życzenia zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy, smacznego jajka, mokrego dyngusa, a także odpoczynku w rodzinnym gronie. Niech każda z Was wykorzysta ten czas jak najlepiej.

Nieźle Ryjkkku, jednak nie tylko ja mam tak "wesoło" w domu. Idę robic śledzie.....

Patyczaku,ja tak nie umiem upomniec się o cos,czy narzucic coś swojego.Nawet,jak teściowa SAMA zaproponowała,że przywiezie te rolady,to się krygowałam,że nie,nie trzeba. Chyba,że cholera o kasę za nie zawoła :P

Ann,ta wycieczka to z tej samej gazety :D Zresztą wcześniej już też miałam tam parę wygranych Wiecie-głupi ma zawsze szczęście :P A jeszcze jedna fajna nowina dzisiaj.Ta "nasza" czerwcowa pani młoda urodziła dziś syna. Nie chciałam Wam wcześniej pisac,zwłaszcza naszym "mamuśkom". Badania w czasie ciąży wykryły u Maluszka bardzo poważną wadę serca-niedorozwój lewej komory.Parę dni temu Agnieszka trafiła do specjalistycznej kliniki,by czekac na rozwiązanie pod pełną kontrolą.Rokowania były nienajlepsze,zaraz po urodzeniu miała się odbyc pierwsza poważna operacja.No,ale sądząc po dzisiejszych (niestety na razie tylko) sms-ach-jest dobrze.Maluszek trafił na kardiochirurgię na obserwację,ale pisali,ze jest OK!

Mam! 3/4 kg tłustego zmielonego sera 5 jajek szklanka cukru pudru 3 łyżki masła 2 łyżki mąki pszennej lub ziemniaczanej cukier waniliowy lub 1/2 laski wanilii otarta skórka z cytryny 1/2 szklanki bakalii Masło rozetrzec,dodawac partiami ser,cukier puder ,wanilię,żółtka,dokładnie utrzec. Białka ubic na sztywną pianę. Do masy serowej dodac tą pianę,przesiana mąkę oraz bakalie,delikatnie wymieszac. Wyłozyc do natłuszczonej i oprószonej tartą bułką formy,wygładzic. Piec około 40-50 minut.

Nie wiem,czy uda mi się wkleic,bo ostatnio miałam problem ze zdjęciami http://img508.imageshack.us/i/post4529088533500129827.jpg/

Ale się słodko zrobiło,jak w dziecięcym pokoiku Ja na razie jestem na etapie znoszenia żarcia do domu.Dzis kupiłam kaczkę i piękny schab,który był w promocji.Nie mam pomysłu na tą kaczkę.Chciałam kupic same udka (bo mam świetny przepis na nie),ale jak mi kobita wyliczyła za 2 (dwa) udka 22 zł,to podziękowałam.No i myślę,czy ją całą upiec w tej marynacie co mam (z wódki,sosu sojowego,miodu i coś tam jeszcze...muszę sprawdzic) czy zrobic z jabłkami,majerankiem. Teściowa obiecała przywieźc rolady wołowe i wieprzowe :D Jak sie domyśliłyscie,Święta będą u mnie.Teściowa przyjeżdża w sobotę lub w piątek(rodzice są na miejscu),a ja wciąż nie wiem,jak przed Świętami pracuję.No i oczywiście panikuję,jak się ze wszystkim wyrobię :O A w sumie to chodzi mi najbardziej o ciasta i czas poświęcony dla nich....Mięsa to chcę upiec od razu na dwa dni,za jednym zamachem. Co do ciast,Patyczaku,ja robię babkę cytrynową (nie drożdżową,bo nikt jej u mnie nie lubi),sernik według przepisu,który mam chyba od 20 lat :) i zrobię chyba biszkopt ze śmietaną z jagodami i galaretką,żeby wykorzystac zamrożone jagody,które mi zawadzają w zamrażarce ;)