![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/K_member_1584244.png)
kati-kati
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kati-kati
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 33
-
Hej. Chciałam do Was wczoraj napisać a non stop wywalało mnie z forum. ehh... Chciałam życzyć imili i Karolowi wszystiego naj naj U nas średnio. Krostki niestety słabo się wysuszają i na dodatek rozlazły się też w inne miejsce. Nie kąpiemy małego tylko myjemy go na ręczniku i go nie boli. Zmieniłam teraz sposób leczenia z wysuszania na nawilżanie. Mam nadzieję, że pomoże. Poza tym młodemu coś się poprzestawiało i znów budzi się 4, a nawet 5 razy w nocy. A już miał dwie pobódki. Chodzę więc niewyspana, ale dam radę :) Poza tym Wiktor jest bardzo grzeczny. Uczymy się jeść z butelki, ćwiczymy mięśnie. Zmykam na kawkę.
-
Zasypałam mu tą rankę mąką ziemniaczaną od razu. Uspokoił sie więc zadziałało. Ale zobaczę jutro czy przysuszy się troszkę. Dostałam też inne propozycje od dziewczyn z forum o ciąży. Jak mąka nie zadziała to wprowadzamy natłuszczanie. Zmykam już do spania bo mi się oczy kleją. Do jutra
-
imili my walczyliśmy z katarkiem od tamtego poniedziałku. Ale swoimi sposobami, bez antybiotyku. Stosujesz coś jeszcze oprócz antybiotyku? Bo na sam katarek to ja robiłam tak - sól fizjologiczna lub woda morska do noska, po paru minutach odciąganie katarku, a pod nosek maść majerankowa. Katar minął po kilku dniach. Podobno ważne jest odciąganie tej wydzieliny z nosa, bo gdy tam zalega tworzą się jakieś bakterie i jest jeszcze gorzej. No i dziecku się lepiej oddycha. waikiki mi podobnie bratowa włosy ścinała. Machnęła się o jakieś 5cm, a różnica była ogromna bo włosy miałam do ramion. Równała, równała, aż pod uchem skończyła. A mi cholernie smutno :( Z własnej głupoty serwowałam dziecku ból :( Ten wczorajszy płacz przy kąpieli, dzisiejszy również i marudzenie kilka dni temu było spowodowane tym, że mały ma w pachwince krostki, które z racji zaczerwienienia musiały go od ciepłej wody szczypać :( Pojawiły mu się już jakiś czas temu, przyschły smarowane Sudocremem i zostały tylko takie plamki jakby schodząca skóra. Wczoraj było to zaczerwienione lekko, dziś bardziej. No i na 100% go to w wodzie szczypie. Teraz już wiem :( Szkoda mi szkrabka mojego, że go tak katowałam :( Napiszcie mi proszę czym to załagodzić? Sudocrem i Bepanthen nie działają. Czym to posparować?
-
Witam :) Też mam wrażenie, że to dziś operacja Mikołajka. Trzymajmy kciuki i bądźmy z nim myślami. Kala na brwiach też pasemka robisz? :D wakiki mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk młodego. W nocy spał ładnie, teraz dosypia. Zimno u nas strasznie. Szaro, buro na dworzu. brrr...
-
Witam wieczornie. W końcu mam chwilkę na poczytanie co u Was. Wzięłam prysznic, obejrzałam z mężem Hausa i teraz odpoczywam. Dziś Wikuś miał jakiś dziwny atak płaczu. Zaczął w kąpieli, którą bardzo lubi. Gdy dawałam mu cyca, wyrywał się, łapał brodawkę, ciągnął, wypluwał i znów to samo. Nie mogliśmy go uspokoić jakieś 20 min, aż w końcu troszkę uspokoił się bujając go na rękach, podałam zaraz potem znów cyca (tym razem drugiego) i się uspokoił. Zjadł, odłożyłam i śpi. Nie wiem o co chodziło. W lewym cycu miałam pokarm, a uspokoił się przy prawym. Chyba że to zbieg okoliczności był i wcale o piersi nie chodziło. No nie wiem, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, bo dziś marudził już od 17.00. Lecę poczytać troszkę i spać bo padam. Buźka
-
Ajjj uzbierało mi się i już. Jutro jedziemy do M babci. Mam nadzieję, że młody dobrze zniesie podróż (1,5 godz w jedną stronę). No i może ja odpocznę choć chwilkę. cafka - skaza naczynkowa? pierwsze słyszę. Najważniejsze, że już wszystko dobrze. Stracha się najedliście. Yzulka aż mi się studia przypominają jak Cię czytam :)
-
Hej. Ja dziś jakiegoś doła mam :( Jestem złą matką normalnie. Mały chce jeść co godzinę, nie mogę nigdzie wyjść w związku z tym, nie lubi leżeć w wózku, poprzestawiał mu się tryb dnia więc nie wiem kiedy będzie spał, żeby można było wyjść na spacer, nie chce pić z butelki, wykonując ćwiczenia szybko się denerwuje i płacze więc mam wrażenie, że go to boli albo mu krzywdę robię itp itd. Cafka mam nadzieję, że to nic poważnego. Napisz co się stało
-
Kala nie przejmuj się Turcją. W tym roku strasznie tam padało :) Siostra pojechała i połowę urlopu miała przekichane. Za rok sobie odbijecie :)
-
kala non stop podróżujesz :) Faaajnie masz :) Też uważam, że zdrówko Mikołajka to najlepsza intencja jaką możesz teraz skierować do Matki Boskiej. waikiki rozumiem Cię doskonale. Jestem strasznie niecierpliwa i gdy nie udało się w pierwszym cyklu to wariowałam i przeżywałam wszystko. Ale w końcu nadszedł mój czas. Nadejdzie i Twój i też zaczniesz pisać o maluszku :)
-
imili nadrobi Mikołaj, nadrobi :) waikiki ok - od teraz rozmawiamy tylko o obiadkach, relacjach z m pracy, szkole itd :P
-
Żabusia ja Azalię łyknęłam w końcu w poniedziałek pierwszy raz. Jak @ przylazła. Zbierałam się i zbierałam, aż w końcu wzięłam. Zastanawiam się tylko czy biorąc teraz te prochy bez 7-dniowej przerwy będę miała @ w miarę regularnie? ehh... durne to.
-
Dzięki dziewczyny. Brat był tak zakręcony, że wszystkim wokół mówił co innego odnośnie swojej nowonarodzonej córy. Raz ważyła 3700g, raz 3300g, a raz 3800g. Mierzyła za to wg niego 38cm. Realia są takie - 3700g i 58cm. Jest śliczna i ma długie czarne włosy :) Imię - Malwinka, ale to już chyba pisałam. Udało się sn, ale nacięli bratową w dwóch miejscach, a w środku dodatkowo popękała, szyli więc w narkozie. Ale już po wszystkim i wszyscy są szczęśliwi :) Darianka super, że wszystko ok :) imili też lubię zaglądać do H&M :) Niestety do stolicy mam 60km, a u mnie w mieście nie ma takich sklepów. W niedzielę wstąpiliśmy na 15 min do hipermarketu to myślałam, że oszaleję z radości :D Weszłam jednak tylko do C&A i nakupowałam body dla synka (po 12zł są) i bluzkę mu wzięłam bo wyrasta ze wszystkiego (niektóre ciuszki musi już mieć na 74). Dla wszystkich rabatka Aaaa nie wiem, czy się wam "chwaliłam". Okresu dostałam w poniedziałek!!! Szok. Karmię tylko piersią i miałam nadzieję, że nie zawita u mnie za szybko, ale jednak... Podobno oznacza to, że hormony się unormowały, ale ja tam się nie znam. Przylazła i muszę z nią żyć.
-
URODZIŁA!!! Jednak udało się sn :) Dziewczyny czują się ok. Więcej nic nie piszę, bo brat wysyła sprzeczne informacje :D
-
Witam wieczornie. Oj ja też mam problem z prezentem. Zaraz dzień chłopa, potem ur. mojego, a potem gwiazdka. Jedynie na urodziny wiem co chcę "kupić" - ma być lot paralotnią czy tam motolotnią nad naszym miastem i okolicą. Mój strasznie lubi takie rzeczy (kiedyś dostał na ur. skok spadochronowy). Tylko nie wiem, co z tego wyjdzie bo narazie szukam osoby, która lata czasem nad naszym miastem. A na gwiazkę kompletnie nie wiem co kupić. Najwyżej jakieś ubrania dostanie :) A u nas dzionek lepszy niż wczoraj. Młodemu mniej dokucza katarek, spał sobie dzisiaj smacznie i było git - do wieczora. Jak się przed kąpielą rozdarł to go uspokoić nie mogliśmy. Wrzask niesamowity. Dopiero się uspokoił przy cycu, ale jeść nie chciał, tylko się przytulał. Potem poleżał w łóżeczku jak zwykle, ale tym razem nie usnął tylko znów zaczął płakać. Ale zjadł i usnął. Ciekawe na jak długo i czy nie będzie jazd w nocy. Niech no już się skończy ten katar. U nas w domu wszyscy pociągający są więc pewnie szybko nie minie. ehh... Kładę się zaraz spać bo padam po wczorajszej nocce.
-
imili będę trzymała kciuki za Mikołajka. Dzielni jesteście i dacie radę, chociaż nie dziwię się, że się denerwujesz. A ja dzwoniłam do pediatry. Kazała małego obserwować i w razie co zaprasza na wizytę. Jeść nie chciał bo nie mógł oddychać więc się denerwował. Musimy mu złagodzić ten katarek i będzie git. Tylko marudzi strasznie :(
-
Witam z rana. Yzulka my kąpiemy codziennie. Między innymi dlatego, że młody w kąpieli się uspokaja, relaksuje i wie, że jest pora snu nocnego zaraz po. A jak wczoraj Wiktor ładnie zasnął tak nocka już nie była fajna. Zamiast wstać godzinę później (skoro położył się godzinę później) to wstał 1,5 godz wcześniej - przed północą. Okazało się, że ma masakryczny katar :( Spływał mu ten katar do gardła więc się krztusił biedak i spać nie mógł. Odciągnąć z noska nic się nie dało bo wszystko głęboko, ale aż charczało. Jakoś usnął, ale wstał po 2 i musiałam go tulić na rękach bo się rozkrzyczał. Później jeszcze kilka pobódek aż do 6:15. Wtedy wrzeszczał na całego. Był głodny, a nie chciał jeść. Tzn wziął dwa łyki i wrzask. Wg mnie doszedł ból gardła :( Uspokoiliśmy go jakoś po pół godz wrzaskach i nawet troszkę zjadł. Teraz śpi u Darka na klacie w prawie pionowej pozycji. A ja jem śniadanko, piję kawkę i zastanawiam się o której godz obudzić naszego pediatrę :)
-
waikiki udało się opalanie? :) Yzulka niestety Wiktor jest podobny do taty, a ani troszkę do mnie. Normalnie wszyscy już to mówią. Zrobił sobie juniora, no! :D A w porównaniu z Twoim Wojtkiem to malutki bardzo, ale ja czekam na narodziny córki mojej bratowej to mój Wikuś będzie już duuuuży przy niej :) No i już niedługo my też będziemy opowiadać, jakie urwisy z naszych dzieci :) A Twój Woktek to niezły agent, nie da się ukryć :) My trochę przegieliśmy z wizytą u znajomych i wróciliśmy godzinkę później. W związku z tym mały był później kąpany i trochę marudził, ale już jest ok i śpi. Musimy mu przełożyć godzinę kąpieli na późniejszą bo nigdzie się wyrwać na dłużej nie będzie można. Dziś miał znów sporo wrażeń to może pośpi mi ładnie.
-
kala pilnuj mamusi :) Jakby któraś chciała obejrzeć, to na końcu jest kilka nowych fotek :) http://kati-kati.fotosik.pl/albumy/674712.html
-
Dzięki dziewczyny. Mam nadzieję, że regularne ćwiczenia sporo pomogą. Zaczęliśmy ostro od wczoraj. Młody się buntuje oczywiście, ale damy radę. Mieliśmy wcoraj iść na rodzinny spacerek, ale wylądowaliśmy na wsi u cioci. Powdychał troszkę innego powietrza i pięknie spał w nocy. Wstaliśmy o 8:30 :) cafka dopisz do stopki "end samtajms kopas w dupas" :D kala ja też się piszę na Twoją biżuterię :) Yzulka i tak Cię podziwiam za to zdobywanie szczytów. Nie wiem czy chciałoby mi się udawać młodą kózkę i szaleć po pagórkach :D
-
STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???
kati-kati odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej hej. Sylwinka fajnie, że u Was wszystko dobrze :) Wiktorowi strasznie długo trzymał się pępek, był krótko zawiązany i odpaść nie chciał. No, ale to już za nami :) No i świetnie sobie radzisz :) Kruszyna już 30tc? Jak to szybko leci :) Kilka tygodni i będziesz miała swoją Kruszynę obok siebie :) I proszę się nie kłócić z mężem. W ciąży to ja podobno chrapałam :D A dziś masz znów pracującą sobotę. Skąd Ty siły czerpiesz :) Grażka Ty też dziś szalejesz z obowiązkami :) Anna, Dorka, Suri aska Ty też widzę, że sobie świetnie radzisz :) Trzymam kciuki za "przegląd" Tomka :) No i rodzice przyjeżdżają po tak długim czasie, super :) Polusia musisz częściej do nas zaglądać :) Nooo i gratuluję zrzucenia kilogramów. Dużo jeszcze zostało? Ja bym chciała jeszcze 3 zrzucić :P A my szczepienia mamy odroczone :( A co u nas? Mały usnął więc szybciutko napiszę co i jak. Dziś z rana byliśmy na wizycie u neurologa. No i... nie jest za dobrze :( Pani dr zdziwiła się trochę, jak wszyscy zresztą, że Wiktor jest taki duży. Dziś kończy 8 tygodni. Stwierdziła, że jest "słaby", być może przez dużą wagę urodzeniową (3960g) ciężko mu rozruszać te wszystkie mięśnie. Zaleciła ćwiczenia, rozrysowała wszystko na kartce. Porzucała trochę małym, "pogięła" go i pokazała jak te ćwiczenia wykonywać. Niektóre wydają mi się straszne, to chwytanie w różne dziwne miejsca, uciski i przytrzymywanie, no ale skoro trzeba to trzeba. Szczepienia są nadal odroczone i mamy skierowanie na USG główki :( Następna wizyta 24 października. -
Hej hej. Mały nie śpi więc szybciutko napiszę co i jak. Dziś z rana byliśmy na wizycie u neurologa. No i... nie jest za dobrze :( Pani dr zdziwiła się trochę, jak wszyscy zresztą, że Wiktor jest taki duży. Dziś kończy 8 tygodni. Stwierdziła, że jest "słaby", być może przez dużą wagę urodzeniową (3960g) ciężko mu rozruszać te wszystkie mięśnie. Zaleciła ćwiczenia, rozrysowała wszystko na kartce. Porzucała trochę małym, "pogięła" go i pokazała jak te ćwiczenia wykonywać. Niektóre wydają mi się straszne, to chwytanie w różne dziwne miejsca, uciski i przytrzymywanie, no ale skoro trzeba to trzeba. Szczepienia są nadal odroczone i mamy skierowanie na USG główki :( Następna wizyta 24 października. Oooo usnął mi maluszek właśnie :) Zmykam coś na obiadek przygotować. Papa Przepraszam, że tak tylko o sobie napisałam, ale nie mam zbytnio czasu, żeby poczytać co u Was. Buźka
-
cafka mój też uwielbia nagie fikołki. Wystarczy rozebrać i cisza. No, chyba że jest głodny to oczywiście nie pomaga. Mam nadzieję, że dziś troszkę odeśpi.
-
Kiedy ja się wyśpię?? Cześć tak w ogóle :) Marudzenia ciąg dalszy. Młody po kąpieli pospał 5 godzin a potem budził się równo co godzinkę. No i od rana marudzi, znów nie chce spać. Tzn śpi - po 10 min. Ja już nie wiem o co chodzi. No, ale przetrwamy. Damy radę, chociaż wczoraj wieczorem już doła złapałam. Nawet do sklepu z małym wyjść nie mogę bo płacze w wózku, a jak już uśnie jakimś cudem to na max godzinkę. Nie zdążę dojść do sklepu, kupić i wrócić. Mogę jechać na zakupy samochodem, ale chciałabym, żeby mały przy okazji miał spacer. Ehh teraz ja zaczynam marudzić. Idę, bo znów dziecko wzywa.
-
cafka lecę Cię odnaleźć na n-k i zaprosić :) Mam profil razem z mężem. K i D T.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 33