kati-kati
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kati-kati
-
witam ponownie wyczerpana po całym dniu zonqa witaj :) 30 październik już niedługo. I znów zostaniemy ciociami :D waikiki dziewczyny dobrze radzą. Trzeba mniej się starać, a bardziej się bawić tym wszystkim. Wiem, łatwo się mówi. Ja też schizowałam już po pierwszym cyklu tak bardzo chciałam zajść. Ale uda się, uda :) A ja właśnie odpoczywam po dniu pełnym noszenia na rękach synka. Ręce i kręgosłup mi wysiada więc już się położyłam. Mały spał dziś może łącznie ze 2 godzinki. Masakra. Przyszła z pracy mama i się dziwiła, że młody spać nie chce. Ponosiła go 20 min, usnął. Kolejne 10 min, żeby dobrze zasnął i odłożyła do łóżeczka. Pokonując ostatni schodek schodząc na dół została zawołana spowrotem na górę przez wnuka :) No za cholerę spać nie chciał. Potem całe pół godzinki pospał na podwórku i zaczął krzyczeć na pół osiedla. Teraz śpi. Oczywiście jak zawsze usypiał sam po kąpieli tak też i dziś, ale tyle czasu usypiał, że aż się głodny zrobił. Więc znów cyc i do spania. Mam nadzieję, że pośpi do ok 1 w nocy chociaż. Jutro z rana wybywam na targ wymienić młodemu spodnie, bo za małe kupiłam. Tzn są na styk, ale chcę troszkę większe. A w sobotę neurolog. Czekam ze strachem na tą wizytę, ale jednocześnie chcę żeby to już było za nami i żebyśmy poznali w końcu te ćwiczenia.
-
Dzięki Żabusia. Niestety bratowa będzie miała cesarkę, ale mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie. Czekamy na małą Malwinkę :) Wiktor ciągle nie chce spać. Od 8 rano może pół godzinki spał. Na rękach śpi, odkładam go i się wybudza. A ciężki już klocek z niego, żeby go nosić ciągle. Ehh
-
Cześć dziewuszki :) Coś mi mały dzisiaj zasnąć nie chce. W nocy spał ładnie (na szczęście, bo masakrycznie bolała mnie głowa), a teraz marudzi i marudzi, albo przysypia na 10 min i się budzi. Pogoda u nas marna więc może dlatego. Byliśmy we wtorek na USG bioderek. Wszystko ok :) Martwiłam się, bo zarówno ja, jak i mój brat mieliśmy pewne problemy z bioderkami w wieku niemowlęcym. Pani dr stwierdziła, że skoro występowały w rodzinie takie problemy to za jakiś czas warto powtórzyć USG Wiktorkowi. Na chwilę obecną jest jednak wszysto super. Ja też udzielam się na forum ciążowym :D Kiedyś na jednym topiku z imili, ale potem straciłam go z oczu i niestety nie wiem gdzie kto jest. Wszystkie o chrzcinach rozmawiacie - ja też chciałabym mieć to za sobą, ale z racji takiej, że moja bratowa rodzi na dniach, postanowiliśmy zrobić wspólnie chrzciny dopiero na Boże Narodzenie. Ich dzieciątko będzie miało 3 mies, a Wiktor 5. Trochę późno, ale jedna impreza będzie przynajmniej. Wiktor też woli jedną stronę bardziej od drugiej. Wygodniej mu leżeć na plecach z głową odwróconą w prawo. Zabawiamy go z lewej strony, tak żeby ją ćwiczył i już widzę efekty. Naprostował się nam chłopak :) Teraz czekam z ustęknieniem na sobotę - idziemy do neurologa. Pokaże nam ćwiczenia i będziemy ostro ćwiczyć :) Ooo znów się obudził. ehh... zmęczony, a dłużej jak 10 min nie śpi.
-
Witam witam Wszyscy chorzy, no nie. Proszę tu do nas żadnych prątków nie wysyłać przypadkiem :) My po wizycie znajomych. Było bardzo miło, mały był grzeczny i po kąpieli poszedł sobie spać, żeby rodzice mogli pogadać :) Dziś odsypia wrażenia, przynajmniej narazie. Padł w leżaczku :) Co do szczepień to my zamierzamy szczepić na rota. Z pneumo się wstrzymamy narazie. Zmykam na śniadanko i kawkę :) Pozdrawiam wszystkich
-
STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???
kati-kati odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej. Ja tylko pomacham dzisiaj aska gratuluję rozpakowania :) Kolejne dziewczyny proszę się szykować :) Padam ze zmęczenia. Mały jakiś marudny był od rana. Jak wstał o 7 tak nie spał do 15. Marudził i marudził. Mam nadzieję, że jutro pośpi więcej bo przyjeżdżają wieczorem znajomi i chcę zrobić ze dwie sałatki no i sprzątnąć mieszkanie. Poczytam trochę i idę spać. Trzymajcie się wszystkie -
Hej. Ja tylko pomacham dzisiaj Padam ze zmęczenia. Mały jakiś marudny był od rana. Jak wstał o 7 tak nie spał do 15. Marudził i marudził. Mam nadzieję, że jutro pośpi więcej bo przyjeżdżają wieczorem znajomi i chcę zrobić ze dwie sałatki no i sprzątnąć mieszkanie. Poczytam trochę i idę spać. Trzymajcie się wszystkie
-
Imili to pewnie teraz nie wypuszczasz małego z rąk :) Zdrówka mu życzę My niestety kilka dni później mamy te wizyty niż Ty. Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok. Ja się już denerwuję.
-
Cześć dziewczynki. Lekko podłamana jestem :( Byliśmy wczoraj z rana z małym u lekarza (wizyta + pierwsze szczepienia). Niestety szczepienia zostały odroczone, gdyż musimy udać się do neurologa :( Podobno nic wielkiego, ale pokazać się trzeba i zastosować jakieś ćwiczenia. Wikuś nie chciał podnieść główki jak go dr za rączki podnosiła i robił kołyskę leżąc na brzuszku, a nie powinien podobno. Z tą główką to o tyle dziwnie, że trzymając go w pionie trzyma głowę rewelacyjnie, podobnie jest z leżeniem na brzuchu, a z pozycji leżącej na plecach mu ciężko :( Mały ma poza tym tendencję patrzenia w prawo i to też trzeba "naprawić". Niby wiem, że parę ćwiczeń to wszystko naprawi, ale mimo wszystko smutno mi, że jednak coś jest nie tak :( Do neurologa idziemy 19 września. Zobaczymy co powie i mam nadzieję, że wyda pozwolenie na szczepienia. No wygadałam się. Dodam jeszcze, że mały w sobotę skończył 6 tygodni, a waga pokazała aż 6370g przy wzroście 62cm!! Nie dziwne, że ręce od noszenia mi odpadają :) Dodam, że karmię tylko cycem. -------------------------------------------- Rybnik-Iza a jakie lekarz przepisał ćwiczenia Fabiankowi? Możesz odpisać na gg, żeby dziewczyn nie zanudzać :) Yza już wchodzę na bloga. Zobaczymy co tam spłodziłaś :) cafka ja jeszcze okresu nie dostałam i zastanawiam się kiedy przyjdzie. Mógłby poczekać :) imili super, że z małym lepiej. Mam nadzieję, że dziś już wyjdzie ze szpitala i będzie znowu z Tobą. waikiki to nockę miałaś z przygodami :) kala daj znać jak po wizycie. Oby było po Twojej myśli wszystko Żabusia już piszę na gg z prośbą o adres :) No, zmykam do małego bo się budzi chyba. Aż dziwne, ale śpi już 2 godz i 10 min.
-
I my również przesyłamy pozytywne fluidki dla Mikołajka. Niech szybko zdrowieje A ja jakoś przeżyłam wizytę u teściów. Nie było aż tak tragicznie. Dziś mały odsypia wrażenia. Zimno u nas strasznie, aż nie chce mi się na spacer wybierać. Może sprzedam małego mamie i trochę go powozi :)
-
kala dopisz mnie do magicznej tabelki :) kati Kasia 03.12.1982 21.06.2008 cafka pokarmu nie odciagam i nie odciagalam ani razu. Daje prosto z cyca. Maly nie widzial jeszcze butelki ani smoczka. Pokarmu mam sporo, synek sie najada. Jednak jedziemy dzis do tesciow. ehh... tesc celem godnego przywitania chce kupic kubelek kfc bo wie, ze uwielbiam. Taa... smacznego, juz widze jak maly wariuje gdy mamusia uraczy sie pikantnym kurczakiem smazonym w glebokim oleju :) sorki za brak polskich liter ale wlasnie mam mala pijawke przy cycu i pisze jednym palcem :)
-
Witam z mega podkrążonymi oczami. Nastąpiła chyba kumulacja mojego zmęczenia i padam po prostu. Wczoraj jak mały usnął o 20.00 tak spał do północy. Super - 4h. Tylko, że ja położyłam się koło 23 i nic nie odespałam. A w dzień spać nie potrafię. Oczywiście począwszy od godziny 2 rano budził się praktycznie co godzinkę na jedzenie. Zjadł i dalej spał, ale wstać musiałam, nakarmić, odłożyć. A Darek jeszcze sobie wymyślił na dziś wyjazd do teściów (70km w jedną stronę). Pogoda też u nas straszna. Jest normalnie ciemno i chyba zaraz zacznie padać. Synek dziś grzeczny, nie marudzi. Ale kupki nie było wczoraj i dziś też narazie nie więc pewnie się zacznie ubolewanie nad bolącym brzuszkiem :( Yza podryw bardzo oryginalny :D Co Ci małż kupił? Chińskie laski? A cóż to za rarytas? :) Imili współczuję kolek. Synek już nie taki maleńki więc noszenie go wymaga sporej siły. Będziesz miała bicepsy jak Pudzian :) Iza, cafka Cafka ja się ukrywam na podwórku wśród tuj i świerków więc nikt mi małego nie urzeknie :D Chodzenie po osiedlu już mi się znudziło, a dalej się nie wybieram bo boję się, że minie godzinka i mały będzie chciał jeść, a cyca nie wyjmę na środku miasta :)
-
Wróciło wróciło. Całe szczęście. I niech już zostanie :) Lecę odpoczywać :)
-
Witam wieczorową porą. Wiktorek śpi, ja już po prysznicu i kolacji. Po kąpieli odzyskałam swoje dziecko, bo przez resztę dnia to chyba był podmieniony na jakieś inne :P Umyty, nakarmiony zasnął sam jak zwykle gaworząc sobie wcześniej w łóżeczku przez jakieś pół godzinki. Jeszcze jakby tak nie jadł w nocy tak często (począwszy od godz 3 rano) to może nawet bym odpoczęła tej nocki. No, zobaczymy. Żabusia dzisiaj miałaś z Zuzką taki problem? Czy ogólnie jest taka niespokojna? Bo mój na ogół nie jest taki marudny, tylko dziś coś mu "odbiło". imili super, że spacerek się udał. Mój mały dzisiaj 45 min nie mógł zasnąć na podwórku, a jak już usnął, to pospał pół godziny i wstał bo był głodny. Ekstra. gagatka fajne odzywki ma ten mały :) A i Michał dobry - w końcu się zebrał na zakup spodni, a nad koszulką zapewne będzie myślał kolejne 2 tygodnie, aż się promocja skończy :D
-
Dzięki cafka. Zmykam bo odłożyłam małego do łóżeczka, nie minęło 5 min i już płacz.Buu :(
-
Ja mu od kilku dni podaję Bobotic, ale nie widzę, żeby jakoś znacząco pomagał. A ten olejek Weleda to do kupienia w Polsce? Bo Sab to niemiecki, ale jest np czeska apteka internetowa która go sprzedaje. Ale dziś już przechodzi samego siebie, ręce mi odpadają, kręgosłup nawala. Nie wiem jak mu pomóc. Na leżaczku poleżał całe 10 min. Zjadł, poleżał w łóżeczku 3 min i płacz. Teraz leży na łóżku i znów marudzi. Ziewa, ale nie uśnie. A ja już padam.
-
imili cała rabatka dla Ciebie ]kwiatek] Trzymajcie się ciepło. Ja piszesz to narazie podejrzenie więc może dokładne badanie jednak wykluczy to schorzenie. Iza Fabianek jest już bardzo duży i jaki słodki :) Przystojniak z niego, no i ten uśmiech :) Jejku jak to szybko minęło. Mój gg jak by ktoś chciał 1607703 Yzulka witaj po przerwie (mojej oczywiście :) ) Nie dziwię Ci się, że czasem masz chęć chociaż na troszkę oddać Wojtusia pod opiekę komuś innemu. Mi jak kręgosłup wysiada od noszenia małego to idę na dół do mamy czy taty, zostawiam im małego mówiąc, że chciał na dół do dziadków przyjść :P belleteyn, waikiki cafka Szef ma super szczęście do aut :D Trzeba być mega zdolnym żeby przestrzelić sobie dach w aucie :D A u nas w miarę spokojna noc, ale Wiktor od godziny 3 w nocy budził się co godzinkę i jestem nie wyspana. Teraz leży w leżaczku i coś gada do maskotek, musiałam go odłożyć choć na chwilkę bo padam ze zmęczenia. Marudzi z bólu brzuszka, ziewa ze zmęczenia, ale usnąć nie może. Co przyśnie to zaraz się budzi. Miał tylko jedną pół godzinną drzemkę od 6.40!! Zawsze spał od 9 do teraz z przerwami na jedzenie, a dziś tragedia ze snem. Na dodatek pogoda straszna i nie wiem czy na spacer wyjdziemy w ogóle.
-
waikiki problem w tym, że on nie ma zatwardzeń. Tzn niby ma, bo w końcu kupki nie są za często, ale... czytałam, że u takiego malucha może być np 5 kup dziennie, a może być jedna na 5 dni. Ważne jest, by ta jedna była odpowiednio duża, miała prawidłową konsystencję i barwę. I u nas tak właśnie jest. Tylko nie trwa broń Boże 5 dni. Max 2,5 się zdarzyło, a jak potem walnął to w 3 pampersy łapałam :) No, ale pomiędzy kupkami męczy się biedaczek i nie wiem co na to poradzić właśnie. Dobra, kończę o kupach :) Imili napisz jak po wizycie u lekarza.
-
imili mój tak robi jak go brzuszek boli. Szarpie mnie za cyca, pręży się i popłakuje. Chce jeść, ale ucieka mu brodawka, macha główką, łyka powietrze i szuka jedzenia, a jednocześnie walczy z bólem brzuszka. Ale Twój się nie pręży jak na ból brzucha ehh... A może go gardło boli? Wtedy dziecko też nie chce jeść, tzn chce, ale się denerwuje bo boli przy przełykaniu. Nie przewiało go gdzieś na spacerze? Mam nadzieję, że lekarz coś zaradzi. Ja liczę na pomoc lekarza odnośnie robienia kupek. Bo mało ich jest i boli go brzuszek. Ale bąków za to puszcza dużo i bardzo często. Nie dam mu przecież koperku bo go rozerwie.
-
wakiki właśnie czytam, że Ty jakieś starania zaczęłaś :) Napiszę Ci tylko, że ja nie miałam żadnych objawów ciąży na początku. Oprócz braku okresu oczywiście. Także gdy nie będziesz nic kompletnie czuła to też nie oznacza, że się nie udało. Ja jestem tego przykładem :) Imili a jak Twoja waga? Wróciłaś do wagi sprzed ciąży?
-
Ja też czasem nie wyrabiam sama z małym, ale koło 16 przychodzi z pracy moja mama (mieszkamy w jednym domu - rodzice na dole). Więc czasem weźmie małego na spacer, albo pogada z nim chociaż na dole, a ja w tym czasie coś zrobię, albo odpocznę przed TV czy kompem. Ale mały jest naprawdę grzeczny i narzekać nie mogę. Coraz częściej jest jednak aktywny i trzeba się nim zajmować, gadać do niego itd. W nocy też wstaję kilka razy. Na szczęście sam usypia w łóżeczku. A pobódka w okolicach 7 rano i aktywny do 9. Imili podziwiam, że tak non stop sama dajesz radę. Mi czasem choćby kręgosłup wysiada jak mały ma gorszy dzień. Ale już niedługo mąż Ci do domu zjedzie i będzie pomagał :) Iza a Twój łobuz to już duuuży jest :) Mi strasznie szybko dni lecą i też już uwierzyć nie mogę, że 1,5 mies ma :) Imili a po co do lekarza idziecie? My w przyszły wtorek lub środę na szczepienia się wybieramy. Bierzemy te skojarzone, nie wiem czy dobrze, bo niektórzy twierdzą, że jakieś powikłania mogą po nich być.
-
Hej waikiki :) No więc już nie pamiętam co Wam pisałam, a czego nie więc tak po krótce napiszę. Siedzę sobie w domu na macierzyńskim. Darek pracuje u nas w sklepie. Wiktorek w sobotę skończy 6 tygodni. Jest bardzo pogodny, uśmiecha się już świadomie i w ogóle jest kochany :) Czasem mamy problemy z brzuszkiem, ale ogólnie jest super. Ja chodzę nie wyspana bo mały budzi się jeszcze często w nocy na jedzonko. No i cały dzień jestem z nim sama. Darek łapie jakieś dodatkowe zlecenia i przyjeżdża do domu dopiero koło 18:30 - 19.00. Daję sobie jednak świetnie radę, a w domu jest nawet posprzątane i obiadek zrobiony :) Pewnie jak mały zacznie raczkować to się to skończy :) Kto nie ma mnie na n-k, albo tam nie zagląda to podaję link do kilku fotek Wiktora. http://kati-kati.fotosik.pl/albumy/674712.html Spróbuję nadrobić co pisałyście bo nie wiem kompletni co się u Was dzieje, kto z kim, po co i gdzie :D
-
Hej. Przygarniecie zabłąkaną owieczkę? :)
-
Hej dziewczynki :) Dziękujemy za gratulacje. Od dziś jesteśmy w domku. Narazie maluch trochę niespokojny i ja też muszę się odnaleźć w nowej roli. Kala pomieszała wszystko i źle zacytowała sms-a, w związku z tym wyszło co wyszło :D Prawdziwa końcówka sms-a brzmiała: "Czuję się wyśmienicie. Tata też dał radę :)" No i zmieniam tabelkę bo też kopiujecie ze złą datą urodzenia małego NASZE DZIECIĄTKA: Yzulka........22.11.2007 .....Wojtuś Glupolek .... 17.02.2009 ..... Bartuś Rybnik-Iza...15.05.2009......Fabianek Zabusia26....18.07.2009....Zuzanna Kati............25.07.2009.....Wiktorek OCZEKIWANIA: Cafka...................9.07.2009....................... ......Dominik Imili86..................9.07.2009..................... ........ Mikołaj Zonqa ..................30.10.2009.............................Fil ip Darianka...............04.02.2010....................... .... ??
-
Dziewczyny ale wtopa. ŻABUSIA PRZEPRASZAM!! :D Wpisałam nie te dane :) Żabusia się rozpakowała oczywiście, ale 18 lipca, siłami natury. Urodziła się o 3:50 wazyła 3650 i miała 57cm. Lekko poplątałam. Żabusia wybacz :) Ważne, że jesteś już po, malutka zdrowa itd. Kurcze, aż mi głupio no:D
-
Hej hej. Ja tylko na chwilkę. Mam nadzieję, że Żabusia się nie pogniewa. Wyczytałam na innym topiku, że dziś o 7:43 przez cc przyszła na świat Zuzia. Waży 3850, mierzy 57cm. Gratuluję :) Ja nadal w dwupaku. Siedzę już w domu bo za 6 dni termin (ten z magicznego kółeczka lekarza). Jutro mam wizytę u gina i zobaczymy co powie. Poza tym u nas po staremu :) Pozdrawiam wszystkie