kati-kati
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kati-kati
-
Nieżle Yzulka :) Sesja 3 ciężarnych na warszawskim moście :D Ja jadę na sesję w tą sobotę - do Warszawy :D
-
kala - kati nie dała :P Jakie to w ogóle mają być zdjęcia, po co, dla kogo itd? :P Bo ja nie w temacie :) My mamy rocznicę ślubu w tą niedzielę :) Strasznie szybko zleciało. A z racji braku dużych pieniędzy na prezenty w ramach prezentu robimy sobie małą sesję fotograficzną. Uwiecznimy nas samych po roku szczęśliwego małżeństwa i mój brzuszek tuż przed rozwiązaniem :)
-
Kala jak fajnie, skoro my o bólu piszemy? :D No dobra, wiem o czym piszesz :)
-
witajcie. Żeby do Was napisać przyjechałam do pracy o 1,5 godz wcześniej :) No dobra, nie tylko dlatego :P imili na szczęście nie mam jeszcze takich skurczy. Niech mój maluszek poczeka jeszcze z 3 tygodnie. waikiki wszystko się może zdarzyć, jak śpiewała pewna Pani :) A wiesz, że zaraz po tabsach to ciąża mnoga może być? :P
-
Termin z ostatniego USG to 24 lipca. W poniedziałek będę miała chyba następne USG więc zobaczymy czy coś się zmieni.
-
Hmm to może dlatego jak powiedziałam lekarzowi o tym kłuciu to pytał mnie potem 10 razy, czy czuję jakieś rwanie, czy ból w pochwie? Na szczęście nic takiego jeszcze nie mam. Chciałabym donosić do terminu (z powodu tego nieszczęsnego remontu).
-
Silne są? Bo ja miałam tak z raz, ale zwaliłam to na intensywny dzień. Coś mnie tak kłuło w dole brzucha. Martwiłam się tym, ale nie było to silne, tylko takie upierdliwe. Tylko, że mnie kłuło tak z 10 minut, ale takie krótkie ukłucia. Lekarz też nie mówił, że to te skurcze przepowiadające.
-
Dziewczyny napiszcie mi proszę jak wyglądają te Wasze skurcze? Jak często, ile trwały i czy były silne.
-
Żabusia to już naprawdę blisko do końca, skoro z rozwarciem już chodzisz :) Ja mam wizytę w poniedziałek. Mam nadzieję, że u mnie jeszcze poród się nie zapowiada :) Troszkę mi ból pęcherza przeszedł na szczęście.
-
Są testy ciążowe o jakiejś większej czułości. Ja pierwszy test robiłam 2 dni po terminie spodziewanego okresu. Od razu wyszły dwie krechy :) A co do Twoich objawów to wiele dziewczyn tak ma, że czuje się dokładnie jak przed okresem, a jednak on nie przychodzi :)
-
Hej gagatka :) Moje pierwsze oznaki to brak okresu :) Planowaliśmy dziecko więc czekałam na okres, który nie nadszedł po prostu. Jakiekolwiek objawy pojawiły mi się jakieś 2 tyg po tym jak powinien przyjść okres. Były to bardzo lekkie mdłości (szczególnie podczas mycia zębów zbierało mnie na wymioty), naprzemienny ból jajników (jak przed okresem) oraz ból w dole kręgosłupa. U mnie tak to wyglądało. Nie miałam wymiotów, nie odrzucało mnie od jedzenia, od zapachów (byłam tylko na nie mocno wyczulona).
-
Hej imili. Czuję się dobrze, poza dniem dzisiejszym. Niestety nadal boli :( A Ty czytam, że już blisko blisko jesteś :) Ciekawe ile jeszcze Cię maluch przetrzyma :)
-
To oczywiście byłam ja :)
-
Witajcie dziewczynki. Gratuluję szczęśliwym rodzicom. Dzięki Iza za opis porodu. Super, że już po wszystkim i masz synka przy sobie. Nie mam czasu czytać niestety co u Was więc tylko pomacham wszystkim :) Ja, tak jak Kala napisała, jestem zabiegana strasznie. Znów zaczęło się pisanie prac lic i mgr więc siedzę i przepisuję, poprawiam itd. Poza tym remont. Ciągnie się dalej. Kuchnia już jest praktycznie. Trzeba tylko takie kosmetyczne rzeczy porobić. Łazienka się robi, zaraz za nią przedpokój i klatka schodowa, no i powoli sypialnia i będzie koniec. Z miesiąc to jeszcze potrwa. Jeśli chodzi o sprawy ciążowe to czujemy się bardzo dobrze, boli mnie jedynie kręgosłup jak za długo posiedzę na krześle. Wizytę u gina mam 3 czerwca, zobaczymy ile mały waży :) Tyle u mnie. Zmykam na kawkę i drugie śniadanie.
-
Cześć cześć :) Ja już w pracy, zjadłam śniadanie i wypiłam kawkę. Byłam przedwczoraj u lekarza. Wyniki (morfologia) podskoczyły w górę więc cieszymy się bardzo, bo lekarz groził mi szpitalem ostatnio. Maluch ma się dobrze, na następnej wizycie podejrzymy go na USG, zobaczymy ile przytył itd. Imili bardzo się cieszę, że z Twoim synkiem wszystko dobrze. Nie mogło być inaczej :) Iza z Wojtusia niezły rozbójnik rośnie :) Ale... będziesz wyedukowana to dasz sobie radę ze wszystkim :) Kala odpoczywaj bidulko. A dla reszty
-
Już się robi :)
-
Właśnie napisała do mnie kala. Operacja się udała, żyje i ma się dobrze :) Kciuki można puścić :)
-
Hej hej. Ja znów nie mam czasu na pisanie. Mąż remontuje w domu, a ja siedzę sama w sklepie, a na dodatek mam do przepisania 80str pracy licencjackiej z rękopisu (dla klientki). Od tego siedzenia przy komputerze boli mnie kręgosłup więc muszę sobie robić przerwy co jakiś czas. Pisała do mnie kala - dziś rano miała mieć zabieg. Miała się odezwać jak już będzie po. Narazie nie daje znać więc trzymajcie jeszcze kciuki, żeby wszystko poszło tak jak było zaplanowane. Imili będzie dobrze, ale konsultacja nie zaszkodzi, a wręcz Cię uspokoi. Trzymaj się. Ja zmykam na kawkę i do pracy. pa
-
Cześć dziewuszki. Wybaczcie, że się nie odzywam, ale siedzę sama w pracy codziennie i w związku z tym mam sporo obowiązków i brak czasu na pisanie na forum. U nas wszystko dobrze, remont idzie do przodu, ale zostało jeszcze duuużo do zrobienia. No, ale powoli, powoli i damy radę :) Maluch w brzuchu kopie jak oszalały. We wtorek idę na badania (morfologia, mocz) a w czwartek przyszły na wizytę do gina. No i jeśli pozwolicie to dopiszę się do tabelki :) NASZE DZIECIATKA Yzulka......22.11.2007 ....Wojtuś Glupolek ... 17.02.2009 .... Bartus OCZEKIWANIA Rybnik-Iza............21.05.2009........................ .....??????? Cafka...................9.07.2009....................... ......chłopiec Imili86..................13.07.2009..................... .......????????? Zabusia25..............14.07.2009....................... .. ..dziewczynka kati.....................27.07.2009.............................chłopiec
-
imili mi też podrzuć truskawek. Muszę pojeść ich jeszcze przed porodem, bo po to raczej będę musiała sobie odpuścić chcąc karmić piersią. ZABUSIA odpoczywaj kochana. Należy Ci się :) Iza super, że z maluchem wszystko dobrze. Lada moment będziemy ponownie ciociami, a Ty dołączysz do grona szczęśliwych mamusiek :) YZULKA jeśli tylko będę potrafiła - odpowiem. Jednak każda branża jest inna i mogą być pewne różnice. Np ja jestem VAT-owcem, Ty możesz być na ryczałcie itd. Ale jak coś - pisz śmiało :) Jutro robię sobie dzień wolny :) Zamykam sklep i jadę do stolicy na małe zakupy i pogaduchy z przyjaciółką, a wieczorkiem odbieram męża :)
-
Oj imili, ale miałaś poranek. Niestety trzeba mieć oczy wokół głowy jadąc autem, bo my możemy jechać ok, a ktoś inny wywinie jakiś numer i wypadek gotowy. Mój tata też ostatnio miał kolizję i też nie ze swojej winy (od 4 rano codziennie jest w drodze). Najważniejsze, że tacie nic się nie stało. Podziwiam Cię, że wytrzymujesz bez Karola. Ja też bym się przyzwyczaiła, gdybym musiała. Nie miałabym wyjścia. To że tam jest jeszcze pół biedy - martwię się tym jak dojedzie i jak wróci (pojechali do Niemiec).
-
Hej dziewczynki. Ja od niedzieli wieczorem jestem słomianą wdową. Mąż wyjechał i wróci w czwartek wieczorem. Na szczęście dziś już wtorek to jakoś wytrzymam. Mam ostatnio szalone dni, szczególnie wczorajszy był nieciekawy. Dużo pracy i na dodatek zwierz mi się pochorował :( A że zwierzaki są obecnie 2 tygodnie u koleżanki, to jeżdżę w kółko, wożę do weta na zastrzyki itd. Ehh mam nadzieję, że szybko wyjdzie z tego. Zmykam, bo znów mam dużo pracy, a sama siedzę. Muszę też faktury wpisać, bo 25-ty się zbliża i US chce kasę. Ehh tak to jest mieć swoją firmę i jeszcze samej prowadzić księgowość. Buźka
-
Witajcie Ja też chcę się załapać na 700 stronę :) Porodu też się boję, ale nie ja pierwsza i nie ostatnia. Inne dały radę to i ja dam :) Wczoraj uświadomiłam mężowi, że jeszcze 3 mies i zobaczymy naszego szkraba. Kurcze jak to szybko zleciało :) Zaraz nam Iza będzie rodzić i po raz kolejny będziemy ciociami :) kala Ty tak nie imprezuj, bo do pracy nie będziesz miała siły iść ;P Iza oszczędzaj się ile możesz. Szkoda, że źle się czujesz, ale wytrzymaj jeszcze trochę, jeszcze kilka tygodni :) A dla wszystkich
-
Ja też część rzeczy już mam, ale staram się nie szaleć. Teraz raczej kupuję co jakiś czas paczkę husteczek nawilżających. To tak zamiast ciągłego kupowania ubranek :) Yzulka mały fioletowy ludek powiadasz? :D Oj dopiero co dowiedziałam się o ciąży, teraz już jestem w 6 mies, a nidługo zobaczę tego naszego rozrabiakę :) Mój mąż będzie przy porodzie. Tzn bardzo tego chce, nie boi się widoku krwi itd. Więc jeśli tylko nie będzie żadnych komplikacji to jak najbardziej będzie przy nas.
-
witam i ja :) To się imili rozszalałaś :) Ubranka się przydadzą, kocyki tym bardziej. A te wszystkie malutkie ubranka są takie cudne, że trudno im się oprzeć. Rozumiem Cię doskonale :) Rozmawiałyście o urlopie w ciepłych krajach. My byliśmy e Egipcie. Przełom wrzesnia i października. Temp w powietrzu 38 stopni, basen 31 stopni, morze 28 stopni. Nawet dziś wspominaliśmy ten pobyt. Też marzy nam się wyjazd, ale poczekamy na nasze maleństwo i z nim wyjedziemy. Myślę, że już w przyszłym roku :) Wikuś po raz kolejny chce mi wyjść przez pępek! :)