

maxmara37
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maxmara37
-
odkurzyłam hulaj -hop!!! matkoa jak mnie boczki bolą . Jeszcze dwa dni i bedzioe po bólu . cielsko się przyzwyczai do , , biczowania ,, ale M nie!!! brzęczenie go wkurza :(((( niech bierze tv popd pachę i do piwnicy :(( a co mi tam . :) jutro mma wolne . Mykam z synem do okulisty . Matko jak mniesię nie chce wstać rankiem :(( sprawdziłam rozkład SKM . Wypad z domku przed 7 :((( w drodze powrotnej chcę skoczyć do auchanu . Moze coś mi wpadnie z wyprzedaży :)) tia....... a na razie :) popijam herbatke z imbirkiem i myslę co by wsunąć na kolacyjkę . Na pewno lampeczkę martini :)) M mnie wczoraj zaskoczył moim ulubionym trunkiem . Moze by tak makaron ze szpinakiem ?? naprawdę dobry :)) dietkujacym goraco polecam i ................. do jutra:))) trzeba okiełzać łepetynę by wygladać jak człek a nie @!
-
ha ha no nie ! czy ta mmaszyna do wypieków jest jakaś zaraźliwa?? Barbamamo :))) ha ah Mychulcowe paluszki jak malowane :))) zxdolne dziewcze , zdolne . Piec i nie skosztować ... o nie ! z silna wolą u mnie na bakier . Nie dałabym rady oprzec takim specjałom :)) mniammmmm. W tłusty czwartek piekę chrusty a potem 40 dniowy odwyk od slpodyczy . ha ha kto sie zakłada , iż nie wytrzymam ??? Misiu :) no cóż w tygodniu czasu brak a w niedzielkę tak po obiadku to nawet wskazane :) troche ruchu sie przyda:)) obiadek trezba spalić . Chociaz M powiada , iż zna lepsze sposoby . Ba!jak kazdy chlop. uuuuu:(( mdło mi , mdło . W ciąży nie jestem jakby co . Wszystko to wina nalesniczków , które przed chwilką smazyć skonczyłam . Zabirram sie zaraz za mycie garów a potem przyobiecane hulaj -hop. Nawet przezmysl przeleciała mi szósteczka weidera , ale czy to oby nie za wiele??? zrobiłam sie ostatnio strasznie leniwa :((( chyba pora to zmienić . Co Wy na to ?? :))
-
ha ha ... Misiu :))słodycze nie istnieją ??? hmmmmmmmmmmmmmmmmm pomruczę i wwyobraźni spałaszuję co nieco . Mniam ! skubana nawet pracę mi już znalazła :)) A tak swoją drogą całkiem przyjemną :)))) ba , nawet bardzo . Odnośnie stepera mam nowy patent . Dwie cegły , kawał deski i steper gotowy . Potem już tylko nóżka prawa , nóżka lewa , obrót i zeskok..... super mi idzie :)) wirtualnie. :) Mychulec :)) kochana podrzucić Ci saperkę ??? zakopiemy smuteczki . Nie stuknę się zTobą kieliszkami bo winka chwilowo brak . M skacze na fotelu , przezywa mecz . Cholerka nawewt piwko obiecał jesli zlotka wygrają . Coś szwankuja w końcówce ... brak im porządnego kopa :(( Ech ... czmycham . Teraz kolej dzieci . A ja podeepczę do deseczki , wyciągnę żelazko i bedę smęcić :(((( bo nie znoszę prasowania jak nic !
-
a ha ....a gdzie tabelka? i jak tam wasze dietki ??? do wiosny coraz bliżej . Gdyby na świecie nie istniały slodycze życie byłoby lżejsze :)))przynajmiej w kwestji wagi hi hi :))))))
-
ha ha amito :)) ha ha ha .... Twoje posty jak zwykle wywołały uśmiech na mym licu . ha ha :)) Co prawda na kolejne tańce w najbliźszym czasie się nie wybieram ,ale przed wizytą w lokalu M się raczej nie wzbrania . Latka zbyt szybko lecą by gnuśnieć w domku :)) Kruszyno :) podobno taniec czyni cuda i jest lepszą formą ruchu niż aerobic . Jak sobie przytpomnę obolałe mięśnie to ani przez chwilkę w to nie powątpiewam . Od jutra mam w zamiarze przeprosić hulaj hop ... ciekawe na jak długo . Chciałabym odrobinkę wyszczuplić talię . Jakaś cholera nieproporcjonalna do reszty figury :((( Gdyby ktoś postawił mi klub fitnes pod nosem też bym skorzystała bo dreptać doń przez pół miasta to raczej mi się nie chce a i czasu nań brak . No chyba , iż przeniosę się do Pruszkowa i zamieszkam w bloku misia :)) p.s jeśli bedą mieli zajęcia typu Hi low to koniecznie się zapisz :))) po godzince pot leci po dupsku i człek nie mysli o niczym innym jak o szklaneczce zimnego BROWARKA! :) miłej niedzielki :)
-
poszwędałam się po allegro :)) oblukałam posciel i ........................mam coś na oku :)))!
-
a ! zawsze myślałam , iż tyje się przy nadczynnosci tarczycy a nie odwrotnie . A tak swoją drogą kiedy należy się zbadać , jakie sa objawy , iż coś jest nie tak ??
-
witam :) i donoszę ,iż u mnie wszyscy zdrowi :)) i chwalic najwyższego za ów stan . W domku roznosi się zapach bigosiku : :) a ja korzystajac z chwilki wolnego casu pozwoliłam sobie do Was zajrzeć :)) Misiu :)nie szalej dziewczę nie szalej bo ....... :) oby ta syplainia z łazienką w bioderka ci nie weszła hi hi :))))) Barbamamo :) ależ Ty ryczysz :) poimo , iż na pomorzu straszliwie wieje . Skocz na pocztę:))) plis. Jacklyn :)) ba , która z kobiet nie lubi zakupów?? no , może jest tam jakis odsetek . Sama wczoraj pposzalałam i kupiłam dswie pary spodni . Była okazja więc skorzystałam . Znajma przyniosła mi portki z Orseya po 4 dyszki za sztukę . Tyle lat mieszkam w tym grodzie anawet nie wiedziałam , iż miesci się u nas zakład szyjacy ciuszki dla tej firmy .Mają być jeszcze bluzeczki i żakiety :) takiej okazji nie można przegapić .:)))) Kruszyno :) poproszę o pajdę chlebusia . dorzucę doń świeżutki smalczytk < wczoraj robiony > Na automat się jednak nie skuszę bo w rzeczy samej pieczywa idzie u nas niewiele a i samo pieczenie mnie nie pociąga. Za to intensywnie myslę o tłustym czwartku i kombinuję sobie by upiec chrusty :) wedle przepisu Mychulca . Kaloryczne diablestwo , ale ..... :) życie jest zbyt krótkie by nie korzystac z uciech . A propos uciech :0 byłam wczoraj z M na disko :))) było super . Okazja ? dzisiejsze imieninki , M oczywiście . Alkoholu nie nadużyłam toteż o bólu glowy nie było mowy . Krotki ten karnawał , jakis taki nietypowy . Tak samo jak ferie . Zbyt wczesnie i bez śniegu . Zupelnie bez sensu :(( ochhhhhhhhhhhhhh , westchnęła sobie maxia . Objadłam się śledziami !suszy , suszy .....a córka woła. Mama bardzo dobre slexdzie! ech ...i miska pusta:((( p.s nie byłam jeszcze na stronce naszej klasy . Nie podzielę się zatem swoimi wrazeniami . Nasza stara [paczka spotyka się od czasu do czasu wiec nie mam potrzeby by kogokolwiek szukać . Niebawem dzień kobiet i znów zrobimy sabat! ale w lokalu a nie na łysej Gorze . miłego weekendu :)))
-
:)) diabły nie kobiety :))) ha ha jak miło was poczytać :)) nie wiem dlaczego , ale cały czas odnoszę wrażenie jakby była dziś sobota .Pokręcony dzień . amito :)) namówisz mnike na ruch wszelaki ale na dietkę żadną :(( moja siestra zapisała sie na roli .. fajna sprawa :(( niestety nie mogę jej towarzyszyć z braku czasu a przydałoby się zrobic coś z wszedobylskim celulitem!! ....a tymczasem moaj dietka polega na żarciu! żarcciu z nudów co wynika z braku klientów :( styczeń , luty to martwica w handlu . Koszmar jak lenistwo bywa męczace no chyba , iż lezy sie do gory brzuchem na kanapie z kufelkiem zimnego browczyka. Kruszyno :)) powiedz no szczerzeczy dużo zachodu z tym pieczeniem ??? Mychulec zapewnia , iż to prościzna , ale ja i pieczonko to ho ho ho ..... porażka ! 3Mo :) jam kobieta w czerni < bluzek z rekawkiem > w srodku córka . :)) Mychulec :)) trzymam kciuki za G :))) niech się chlopak stara.
-
ha ha mychulec ... jaka tam starośc ??? ja to dopiero jestem stara!!! a zakupy? nic mi tak nie poprawia humoru , oczywiście jesli upoluję prawdziwą okazję !! dzisiaj taka upolowałam :)) w buttiku obok kupiłam spódnicę . Omal nie nabyłam jej w dzień wigili . Dobrze , iż tego nie uczyniłam bo teraz kupiłam ją o rzy dyszki taniej ... niewiele , ale będzie na dobry róż :) i juŻ !! Kruszyno :)) nieprawdaż , iż to iścoie fotogeniczny pies ?? a jaka @rozbestwiona , pieszczoch ech ... szkoda słów :) :0 kurcze ... chyba skoczę po piwko :) hi hi to w ramach odchudzanka :(( dzisiaj od samego rańca wcinam a miało być dietetycznie :(( ech ... silnej woli nadal brak . Poza tym mam nerwa :(( człowiek wraca szybciej w dom a tam całuje klamkę . Szlag !!! i jak tu się nie wkurzyć :(((?
-
witam Was pchelki -perełki :)) niedziela owszem w miarę sloneczna aczkolwiek wietrzna :)) zaliczyłam poranny spacerek co by potem postać godzin dwie przy garach :)) ach! nie ma jak zapachmięska z piekarnika i podziękowanai za pyszny obiad . A by tradycji stalo z się zadość :) był i deser < lody z bitą smietana > istna bomba kaolorczna !!!! Hoguś :) pieniążki , pieniążki :)) byczki je kochają . Nie da się bez nich zyć . Na razie czekam do końca miesiaca a potem pobaczymy jak się sytuacja rozwinie . Moim marzeniem jest robic to co lubię :)) a to nie zawsze wychodzi :((( niestety . Jacklyn :)) nie odmawiaj M jak wykazuje dobra chęć :)))) taki get , kurcze :) kochany facet . Zakupy z zoną to tez wielkie poświęcenie bo jak znam facetów to nie lubią tego rodzaju zajęć :)) Własnie a jak tam wyprzedaże >???? Mychulec co słychać w trojmiejskich sklepach ??? teraz nie mam sie nawet kiedy wybrać .... cholerka a tak by się chciało :(((a o pogaduchach nawet nie wspominam . Ech nieszkodliwe ploteczki przy kieliszeczku naleweczki . Chcę , chcę , chcę i już !!! słuchaj moja droga ...czy pamiętasz o mnie w razie wyskoku do ikea?? ocywiscie tak przy okazji . półka i narzuta nadal aktualne. :)) kruszyno ... jak tam chlebuś ?? zapewne smaczny :)) chcialoby sie zjeść ,a le do pieczenia nikt mnie nie zaciągnie . Znacie moje dwie lewe rece :(((( ubolewam nad tym , ale hm .... nikt nie jest doskonały . :)))mykam uruchomić zmywarkę :((( ręczną hi hi :)))) a ! i wrzucę na poczte moje zdjecie z siostrą i córką :) zrobione w wigilię .I jeszzce portret suki .Podobne jestesmy czy nie ? oczywiscie ja z siostrą :)) hi hi
-
no tak .. znowu strona mi wygasła i wszystko poszło w diabli :((((((( ufff ... piwko , gar na parę i pompuchy < kluski na parze > piszę się wszystko !!! na to pierwsze najbardziej . Do diabła po piwku samara rośnie :(((( już dzisiaj zaprzestałam jedeznia bulek w pracy . ZA to zapc\\ychałam się chlebkiem ryzowym i mandarynkami . O tym iż wtranzoliłam dwa kawały ciacha nawet nie wspominam . EEE , wszystko przez kumpelę . Obiecała wpaść na kawkę i slowa nie dotrzymała. a maxia nie lubi jak si.ę coś marnuje. Misiu :)) rozpatrzymy reklamację . Niektóre foty wysyłałam osobno . Do M też nie doszły :))) obiecuje się poprawić :))))) Mychulec , moja droga czy sa już wyprzedaże w 3-miescie ??? no wiezs reserve , carry i tym podobne shopy? Kupiłam dzisiaj M sweterek z Oxide za jedyne 79 zł . Takie okazje lubię tym barfzioej , iż była to połowa poprzedniej ceny . Niech zna chlop mopje dobre serce tym bardziej , iż wydałam dlugo chomikowana kaskę . Mój zdewociały gust m,a się coraz gorzej i nic ostatnio mi się nie podoba :(( twoja strata maxia , twoja .. ech . :) no dobra rybki :)) mykam na allegro , muszę wynaleźć krzesła dla M < do pracki potem lampeczka winka < różowe , dar od kumpla > nie powiem by było rewelacją , ale hm . darowanemu koniowi w pysk się nie zaglada . Starał się chlop a ja jak zwykle wybredna . Matko ukarają mnie kiedyś tam na górze :((( wytrzymac z taką baba jak ja wymaga poświęcenia :))) by by :) miłego wieczorku
-
:)) witam nikogo nie ma w dom :)) wiec mogę sobie pozwolic na wieczorną wizytację . :)) dzięki dziewczyny :)) urosłam od pochwał , ale ....wierzcie mi wcale nie jest tak super . Właśnie przed chwilką złożyłam sobie postanowienie < hi hi zapewne i tak go nie dotrzymam > by od jutro skończyć z pieczywem . W nadmiarze moje drogie , w nadmiarze!Z drugij strony jak człek siedzi i pada z nudów < w pracy > to o niczym innym nie myśli tylko o żarciu . Na dodatek piekarnia tuż obok więc nie ma sposobu by zapachy mnie nie kusiły . A propos krzywego domu . Rzeczywiscie byli tacy , którzy po wejsciu do niego zaraz z niego wybiegli . Jesli ktos ma zaburzenia błędnika to wizyty tej nie polecam . Ja tam zwiedziłam i gorę i dół i było super , choć nasi panowie stwierdzili , iż rzuca bardzeij niż na statku . Kruszyno :)) oj sorka poprawię się . Dorotko :)) krzywy dom jest w Szymbarku :) na kaszubach . Polecam latem bo okolica urocza. zwiedzajac kompleks teraz można się jedynie solidaryzować z Sybirakami :)) bo jest tam i kościółek i dom poswiecony ich pamięci . Nawet wagony jakimi byli przewozeni :(( okropne to były czasy . No dobra maxia sie rozpisała:(( zA to do diet nie jest skora a moje dziewczyny jak tu czytam zabrały się za sobie solidnie . Steperki , sciezki etc ... brawo ! tylko brać przykład :)))))))) i wytrwać w postanowieniach i do ...........wiosny!!! bysmy były piekne i lekkie jak motyle :)))) hm , hm ..... przekasiłBYM COŚ :((((( a może kogoś ? :))) zdrówka dla chorujacych maluszków :))))) moja mafia na szczęście się trzyma :)) oby tylko nie zapeszyć .
-
Witam :)) mam wolny poniedziałek hura!!!! w sumie leniuchuję już od piateczku :)) weekend bardzo udany :)) imprezka dała mi sie po kosciach :(((( łazę jak połamaniec . Boli mniwe wszystko ...takich tańców jeszcze nie pamiętam . Z bólem dochodzę do siebie .... moje biedne mięśnie :))) Fotek mam niewiele bo siadły mi baterie a poza tym jak zwykle to ja robiłam za fotografa :((( stara przypadłość . Podesle Wam coś z wizyty w Szymbarku w Krzywym domu . Świetne wrażenia , naprawdę extra . Rzuca gorzej niż na statku . Jesli ktoś chce przezyć nalot , wycie syren i przespacerować się korytarzach bunkra równie z zapraszam do Szymbarka. Dodam , iż zaliczyłam tę wedrówkę po omacku i myslałam , iż z ...się w gacie :((( cholery wyłaczyły mi światło . Na dworzu było -11! p.... jak cholera za to w bunkierku grzała koza . Jeden plus. A! Mychulec , upeikłam swój pierwszy w zyciu chlebek . Piekny z warkoczem :))) istne arcydzieło ha ha :)) Pan wlożył wszystkie bochniaki do wielkiego piecora apotem na koniec wycieczki kaażdy dostał swój bochen . To tyle :) po krótce . Zabieream sie zaraz za obiadek . Już zapomniałam jak to jest jeść o normalnej porze :)) Korzystajac z wolnego pomyłam okienka . Zatem dzionek mam dziś od rańca wypełniony . W temacie diety ..... hm :(( święta i wyjazd pozostawiły chyba coś po sobie . Ale jak hulać to na całego .Tym bardziej , iż zagustowałam w pieczywie bez którego kiedyś mogłam się obejść :)))) :)) mykam . Miłego tygodnia :)))))))))))))))))))))))trzymajcie się ciepło .
-
dwa lata??????????????????? niesamowite ....ech jak ten czas szybko leci :))))) A poza tytm :) witam w Nowym Roku :)))))))))))))))), który zaczął sie dla mnie spokojnie i leniwie. Zrzuciłam swoje zwloki z wyrka o 11! ale w miedzyczasie zdążyłam już wtranzolić jajecznicę . Podobno dobra na kaca . Na szczęśćie w tym roku go nie miałam . Posiedzieliśmy z M prz zakąseczkach :)) trzy drineczki czyli standard . Nic nie bolało , nic nie doskwierało . Nawet sasiedzi nie dali mi sie zanadto we znaki . Ba! o 23 wybraliśmy się na przymusowy spacerek odebrać Kingowca . W miescie cisza jak makiem zasiał . zero ludków na ulicy . :) Tak .... założyłam nowe gacie :)) ha ha ciekawam czy pomogą . Obiadek zjadłam pysznościowy , w portfelu też co nieco było . Mam zatem nadzieję , iż bedzie to dobry rok, chociaż mam też przeczucie ze stanie się coś złego . Moja babuleńka jest bardzo schorowana i aż boję się pomyśleć o najgorszym:((( cóż ...na długowieczność lekarstwa jeszcze nie wymyslono :))) \"__ papaśki :)) p.s postanowień noworocznych nie mam :( jakoś nigdy ich nie miałam . Co ma być to bedzie i już ! mam zbyt słaba wolę by cokolwiek sobie zakładać czy obiecywać . Nie sądzę by było to dobre , ale ......zobaczymy co przyniesie los :))) miłego tygodnia :))i prosze o fotki . Kurcze chetnie rzucę okiem na wystrzałowe kreacje i fryzurki . :)))
-
... jeszcze jedna odsłona :)) po krótce przeczytałam posty . Trochę sie tego nazbierało . Ciarki mnie przeszły czytajac o mychulcowym spotkaniu z prądem :(( wrrr okropność . Dobrze , iż wszystko dobrze się skończyło. A propos majteczek ....nigdy nie słyszłam o owym przesadzie , ale ...........właśnie zakupiłam sobie dzisiaj fajniutkie bokserki . Jednym slowem bedą jak znalazł na ten nowy Rok :) ŻAałuję tylko , iż nie mam ósemeczki w dacie urodzenia :(((( no cóż wszystkiego mieć nie można . :)))chyba wszystko co rzec miałam :)) za oknem robi się hucznie :(((( ech jak ja tego nie lubię . Nie ma dzieciarnia umiaru a potem tyle nieszczęść . :))) spadam do kąpieli :P))))) pora na relax.
-
Szampańskiej zabawy i wszystkiego najlepszego w nadchodzącym 2008 roku . Spełnienia marzeń i jak namniej smuteczków .Byście moje drogie były piękne , zgrabne i co najważniejsze zdrowe. By cały swiat należał do Was :)) tego Wam życzy maxia :))))) p.s sorka , iż tak sporadycznie tu zagladam :)) ale w końcu prackowy maraton się zakończył . Wczoraj była ostatnia pracujaca niedziela a przede mną niebawem długo oczekiwany weekend . Mam nadzieję , iż bedę się dobrze bawiła . Dzisiaj zaś posiedzę w domciu i wcale tego nie żałuję . Nie wiem dlaczego , ale nie znoszę sylwestrowych bali :(((a tym samym nic nie tracę . a zatem ::)) jeszcze raz wszystkkego naj , naj.................... :))) w nieskończoność .
-
:)) świeta ,świeta i już prawie po nich :((( minęło jak z bicza strezlił a jutro znów do pracki .... i co najgorsze w weekend też :((Mikołaj spisał się dzielnie i nie zapomniał o żoneczce :))) Za to śniegu na pomorzu niet :((ale dziadek mróz nas odwiedził. Obżarstwa nie było ale nie powiem kosztowałam tego i owego a potem błogie lenistwo na kanapie. Matko .... tłuszczyk się odkładał . % też skromniutko bo wychlupałam zaledwie dwa małe piwka :)) winka zakupić nie zdążyłam . ech teraz tylko Sylwek a potem to juz z górki do Wielkanocy a ta prędziutko w tym roku :)) To tyle gwoli wizytacji :)) wszystko co dobre szybko się kończy dlaczego ?? he he ..... maxia kwili :((( beeeeeee
-
Witam serdecznie w szale przedświatecznych przygotowań :)) czy ktoś sie za mna stęksnił ??:((( ....................cisza :(( :)0 Moje drogie :)) p[adam na pysk , ale specjalnie właczyłam kompa by zobaczyć co u Was słychować :))zapraszam też na pocztę . Kartka z zyczeniami poszła w świat :)) Hm .. Mychulec kusi chlebkiem , ciekawam tylko co za ta automat , który ową smakowitość wypieka . Zdradź mi słnko ową tajemnicę . hoguś dodaje do pajdy smakowitą szyneczkę ...... juz czuję ten zapach :)) mniam . Dzisiaj byłam w pracce , jutro i pojutrze też :(( zatem nie mam zbyt wiele czasu i sił by stac przy garach . Dobrze , iż chociaż M robi zakupy i gary po mnie myje w przeciownym razie padłabym jak kawka:((nawet nie mam czasu by coś zjeść . Waga spadła do 50 kg :(( polowe z tego waży chyba mój sflaczały bebech ha ha :((( A przygotowania do świat ? W lodówce leży zapeklowane mięsidło.Kupiłam kawałeczek wedzonkii kazałam prózniowo zapakować . Znajac nas to zapewne kawałek ten przeleży do Sylwka .Jutro też zrobię serniczek na zimno , wrzuce schab w galaretę . Bigos już od tygodni stoi wsłojach ....jednym słowem wiele pracymi nie zostało . Zaraz siadam na kanapie i zabieram się za pazurki :)) trzeeba walnąć sobie jakiś manicure. Na kosmetyczke niestety nie znalazłam czasu , nawet wizytę u fryzjera przelożyłam na dzień swojego wyjazdu :((( oczywiscie z braku czasu . ale za to fundłam sobie zestaw z Dermiki i podarowałam sobie w ten sposób odrobinę luksusu :))..... ku przeraźeniu M :((((( bo było drogo . Co jeszcze chciałam Wam rzec .... A! Choineczka już stoi i nawet jest ubrana . :) piękna jak zawsze . Kupiłam tez gałazki sosny syberyjskiej i zrobiłam stroik na stół i drzwi . Najważniejsze by przetrzymać jeszcze jutrzejsze natarcie choć sa i tacy co zakupy odkładaja na ostatni dzień czyli wigilię :(( ech ... paskudy. Moje kochane :) chyba jutro nie uda mi sie już do Was zajrezć , zatem zyczę wszem i kżademu z osobna spokojnych , radosnych świat spedzonych wśród tych , których kochacie . O bogatym gwiazdorze też nie zapominam :))))
-
witam :)) poczta zawaolna niechcianymi wiadomościami , ale fotkom Barbamamy udało sie przedostac przez ten gądzcz :)) fryz super :)) i nie ukrywam iż sama miałam chęć by obciąć się w ten sposób . Na checiach sie skonczy bo wlos mam niesforny i takiehj fryzurki nie udami sie utrzymać :))) amito :)) wpisyTwojejak zwykle boskie .... ha ha :))) alem sie uśmiala. Praca w Angli widać do lekkich nie należy :) w przeciwnym arzie kumpela raczej by przybrała miast schudnąć :)) A czemu do stycznia ?? bo umowa próbna w tym czasie mi sie kończy i nie zamierzam dalej jej przedłużać . Styczeń bedzie chyba najdłuzszym miwesiącem w moim zyciu :(((( Mo 3 :)) moje gratulacje . Siostra mego M urodziła majac lat 41 :) corka chadza teraz do drugiej klasy a na weselisku najstarszego syna bawilismy sie latem :))))) Sama pracuje teraz w sklepie z odzieżą ciązową i widzę w jakk róznorakim wieku kobiety rodzą . Powiem Wam tylko jedno ....najbardziej chodliwy rozmiar to S i XS :((( takie te pannice teraz chude:(( gdzie one noszą te dzieci ????? Kurcze obiecałam foto :((( szlag ... natlok zajęć zaćmił mi mózg :(((( jutro pstryknę fotki . Ech maxia , stara sklerotyczko . Mychulec :)))) czy na serduchu juz lepiej ??? czy duszyczka nadal kuleje:(((( moja ostatnio tak ... nie weyrabiam się , nie mam choinki nie wiem czy zdążę do fryzjera bo ma na to tylko godzinkę :(( nic juz nie wiem . M wszystko zlewa a choinki jego zdaniem mogloby nie być . Jak mnie zdrzaźni to nie bedzie , ale ...................jadła! mam to gdzieś :((( mnie wystarczą owoce . Kurka nie bedę tyrać odrana do świtu :(( łacznie z sobotą i niedzielą :(((((( nie bedzie schabu czy galarety to swiat się nie zawali :(((((( czyżnie ??? cmaokaski i spadam :)()))))))) strasznie kopyta mnie łamią .Za dużo stania :(((((
-
behemotko :)) u nas pracowało całe miasto prócz mięsnych. Te dopiero pełną parą w nastepną niedzielkę . A z prezentami to niestety z roku na rok jest problem :(( dzieciaki duze , wymagania jeszcze wiekjsze a pomysłów brak . Kasa też na chodniku nie lezy . I tak z roku na rok obiecujemy sobie nic nie kupować a w rezultacie pod choinką jest fullllllllllllllll . Pakowanie ich to przyjemność . Zawsze mawiam , iż oprawa jest najważniejsza. To tak jak z potrawą . Podana na eleganckim talerzu smakuje inaczej . Trochę inwencji i jest pieknie . A Wigilia oczywiście u mamy . My , oni i siostra z przychówkiem . Psy też wliczone. Za to swięta spedzamy sami . Tego mi naprawde trzeba . Oczywiscie o ile sąsiedzi nie zakłócą mi spokoju . W drugi dzień przyjdzie teściówka ale to no problem :)) przynajmiej przyniesi stek plotek i ploteczek i bedzie wesolo . Zatem w zaistniałej sytuacji nie ma sensu szykować wielkiej wyzerki bo to w sumie tylko dwa dni . sztuka mięsa , sałateczka , galareta i koniecznie sernik z bakaliami :)) dobre winko czy butelka szampana . misa orzechów , skrzynka mandarynek i można świętować :))) A w tym wszystkim najważniejsza jest atmosfera :)) ciepełko , światełko choinki , dlugi spacer w mroźny dzień i zero nerwów choć przez te dwa dni :)) p.s najwięcej nerwów kosztowac mnie bedzie zakup chionki . Mam p.... na tym punkcie . O ubieraniu juz nie wspomnę :((( nie znosze tego !!!!!!!!! Behemotko :)) jak znajdę chwilke podeślę Ci foto zapakowanych upominków :)) by :)
-
Jastin :))) tx za fotki .... jest tylko jeden problem :(( nie widzę slonicy tylko usmiechnietą i sexowną babeczkę :))) miłego :))
-
:))) jestem i żyję :)) przeczytałam zaległe stronki i wiem co w trawie piszczy . U mnie wszystko po staremu . :) Ogólnie na plusie . W domu porządek , prezenty pieknie opakowane , pozostał tylko zakup choinki i jakieś jadlo . niewiele jadamy więc nie bedę szaleć . Nie lubię wyrzucać jadła a tym bardziej mrozić tego czego nadmiar mi pozostał . :) ciesze się , iż u Was wszystko gra. W tygodniu wybieram się do fryzjera choć hm .. podobno do swiąt wszystkie terminy sa już pozajmowane . Zakłady z renomą sa oblegane wiec jeśli się nie dostanę poczekam i obiiacham się po świętach . Chodzi mi też po głowie solarka , ale nie wiem czy sie wyrobię . Dzisiaj mieliśmy pierwsza pracujacą niedzielę , bardzo ruchliwą . W najbliźszej przyszlosci czekaja mnie jeszcze dwie . Potem styczen i fajrant ... zwijam żagle :)) co ja jeszcze chciałam rzec .... zaniki pamieci . Oj sklerozo !! pozwol zyć hi hi :)))) :) no dobra mykam :)) kapiel postawi mnie na nogi . wklejajcie linki swoich sylwestrowych kreacji . Hogus ... obiecałam sobie w tym roku nastawić likierek kokosowy :(( kokos jest ale oktanów brak :(((( miłego tygodnia :)))
-
jeste Talu , jestem :)) wpadam rankiem , sprawdzam transakcje na llegro i mykam do pracki . :) wczoraj popakowałam juz prezenty :) mam wszystko oprócz upominku dla siostrzenicy . W przysz łym roku nie bawię się w gwiazdora :( poszła na to cała wypłata a jeszcze iole nerwów przy tym . Choineczka jeszcze nie stoi . Myslę , iż zaczna je sprzedawać w przyszły piatek . Jak się sprężę to moze uda mi się ją szybko kupić i kto wie ... ustroić w sobotkę . uff Oblukałam TV :)) fajny . ale ja się nie lubuję w sprzęcie . W zeszłym roku nabyłam spory tv bo stary siadł i nie wymienię go dopóty i ten nie padnie. Ostatnio sie nawet zastanawiałam czy nie zrezygnować z kablówki wszak tak niewiele ogladamy Tv :(( dla mnie to pudło mogloby wcale nie istnieć ale radia bym się nie pozbyła. To moje okno na świat :))) No dobra :)) zbiream dupsko . Mam w zmaiiarze skoczyć do biedronki po brzoskwinie . Moim zachciało się kurczaka w sosie z tychże owoców. :)) no to mykam :)))) trzymajcie się ciepło i ... dieta by wślizgnąć się w sexowne kreacje :)))))) Mychulec :))))) smile:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
-
no fajnie .... a gdzie reszta tekstu ???? cafe naprawdę mnie nie lubi . czyzby ze mnie była az taka grzesznica ??? nic dodać nic ująć :(( załamka .