Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maxmara37

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maxmara37

  1. mychulec :)) ponoć listonosze już nie strajkują :(( u mnie na poczcie posucha .
  2. no :)) z glodnym mogę pogadać :)) jacklyn :)) to fakt niezaprzeczalny , ale ....ale jesli szukasz nowego ciuchu i chcialabyś go nabyć w nowym sklepie to po prostu nie masz szansy :(( przechadzajac się naszym deptakiem napotykasz same komorkowce , kredyty i banki :((dwa obuwnicze na krzyż i jeden spozywczy :(( Majac duze centrum handlowe masz pole do popisu :))bazarowy towar sprpwadzany z w-wki nie kazdego zadowoli.Dlatego z dwojga złego rzeczywiscie wolę kupić coś w lumpku niż chadzac w tym samym co pół miasta. Zatem moja droga kupno eleganckiej , białej bluzeczki w modnym fasonie graniczy niemal z cudem :(( :))chyba trzeba rozpalić :)) zaczyna robić się chlodno.M wróci pózniej a mnie ciągnie na spacer tyle , iż nie samej :(( A zapomnialam :))czy wspominałam wam , iż mam noową koszatniczkę ?? bidaczka nie ma przedniej łapki :)) za to jest tak żywotna , iż zupełnie nie przypomina inwalidy.Chyba powinnam na nią brać zasiłek .. hi hi:))
  3. jacklyn :)) iałe bluzki w stylu Magdy M :)) to jest to!! sama takiej szukam i niestety posród tej tandety nic znaleźć nie mogę :))mieszkać w małym miescie ....hm :((tu nic nie mozna dostać . Jedyne co się mnozy to lumpexy :((rosna jak grzyby po deszczu .By kupić coś oryginalnego trzeba jak za komuny jeździć do trójmiasta :)) spadam na obiad :)) dzisioaj czerwony barszcz.
  4. co do dietki :)) zauwazyłam dziwną rzecz ... jem ostatnio sporo pelnoziarnistego pieczywa i o dziwo wcale nie tyję .Jakos tak mnie wzięło na chleb .. Poza tym nadal chyrcham , oskrzela mi dokuczają i w sumie jadam niewiele .Mozna rzecz, iż straciłam apetyt. Poza tym biorę leki na żoładek i cały czas czuję gorycz w ustach :(( co bym nie zjadła nie ma dla mnie smaku.A W niedzielę siedzialam w mandarynkach i orzechach . Zrezygnowałam z piwka i w zamian raczyłam się winkiem.
  5. ups :) i jestem :()) wybaczcie kochane , ale zrobiłam sobie odwyk od kompa przez weekend . Poza tym wkurzyłam się na łacze bo ani w piatek ani w sobotę nie mieliśmy sprawnego fonu i tym samym netu :)) wieczne problemy TP. A weekend jak weekend :)) minął spokojnie choć przez cały czas towarzyszył mi ból glowy :(( paskudztwo , nikomu jego nie zyczę . Piękan niemal wiosewnna pogoda sprzyjała spacerkom po lesie. Właśnie wczoraj się tam wybraliśmy . Jak zwykle przytargałam masę zielska, szyszek i brzozy aby moc upleśc z niej wianki.Wieczorkiem skoczę do Brico po zloty spray i od jutra zabieram się do dzieła. W piatkowy wieczór poszliśmy z M do kawiarni :)) posiedzielismy troszeczkę , wypiłam Martini... ktore bardzo lubię . Bylo miło , choć po powrocie do domu odechciało mi sie wszystkiego bowiem sąsiadka nade mną wyprawiła sobie balangę i starym zwyczajem wszystko miała w d..:((Zasnęłam dopiero o czwartej!! chamówa na całego . Marzeniem moim jest cichy kąt...albo mieszkanie na ostatnim pietrze. Wracajac jeszcze do Andrzejek .. bardzo żałowałam , iż niev poszłam na imprezkę z siostrą .Mówiła , iż było bosko , babki ubrane na luzie a stoły uginały się od jedzenia jak na weselu . Był płonacy prosiak i czteropietrowy tort.Wszystko za 70 zł od osoby. drugim razem bedę madrzejsza i mam nadzieję , iż do tej pory sprawie sobie buty na obcasie :((ale nim je wlożę przejdę kurs poruszania się na szczudłach ha ha Behemotko :)) surowka z marchwi w moim wydaniu : na grubych wiórach scierasz marchewkę , kawałek selwera i jabłko:) dodajesz gestej smietany , szczyptę soli , cukru i sok z cytryny. wersja druga :)) trzesz marchewki na bocznej tarce< drobne wiorki > dodajesz pokrojony w paseczki por< kawałeczek> i łyzkę majonezu.Wsio:)) albo :)) namaczasz rodzynki , trezsz marchew na grube wióry , dodajesz smietanę , cukier , sól i sok z cytryny. albo:)) kroisz marchewki w kosteczki , zalewasz niewielką iloscią wody solisz odrobinę i gotujesz na małym ogniu . Gdy marchewka zmieknie dodajesz łyzkę masła i całość zagęszczasz łyżką bulki tartej.Zagotowujesz i basta :)) mozesz dodać groszek ...moja rodzinka uwielbia gotowaną marchewkę w zestawie z mielonym i ziemniaczkami puree:)) smacznego :)))
  6. analfabetyzm się szerzy :( sorka za literówkę .. nie kojarzyć z literatką :)) hi hi branoc :)) kobietki po 30 -stce:))
  7. gosik :)) takmi gnojom < soraka za okreslenie > nie mozna popuscić :)) b. dobrze zrobiłaś . K .. trezba tępić, sama widzisz co się dzieje :(( czuja sie bezkarni.Ja też znam ten bol .. szczeniaki tepili mego Miłka w gimnazjum . W k0oncu w domu pojawiła sie policja bo gowniarz miał już niexle za skórą . W koncu wsadzili mu na kark kuratora . Zatem Gosik :) nie martw się ...jak nie bedzie reakcji z twojej strony szczuny bedą czuły sie nadal bezkarne:)) och tak moje panie :)) zostawiłam M z kolegą w kuchni . Uraczyłam ich tatarem z łososia i wczorajszą sałateczką .Póki co mam spokój , mogę chwilkę sobie poplotkować .Sama też sie nawsuwałam co niemiara :((Mam są siadkę , która pracuje w zakladzie przetwarząjacym tę rybkę i przynosi mi raz na jakiś czas piekny filet.Za półtorej kilo płacę 23 zeta. Rybka swieżuchna i stokroć lepsza od mięcha . Moja rodzinka ją uwielbia :)) Behemotko :)) ponoć 90 % populacji ma tę przypadlość i nawet o tym nie wie . Nie wie bo nie bakteria spi i nie daje się im we znaki.Niestety ... mnie drąży :(( boję się .. bo mój dziadek zmarł na raka zoładka . Bakteria niszczy blonę śluzową zoładka i powoduje przykre dolegliwości.Od jutra zaczynam łykać końskie dawki leków < trzy natybiotyki> a potem kontrola i a piać od nowa rura w dziób :(( bleeeee jestin :)) myślisz podobnie jak ja :)) teraz trzeba brać co letnie bo potem bedą pustki :)) choc powiem ci , iiż letnich łaszków nie jest u mnie tak wiele.Jesli wpadnę na coś ciekawego nawet się nie zastanawiam .. i tym sposobem kupilam ostatnio jeansówkę z odkrytymi pleckami . Na upały jak ta lala :))niech polezy ...jeść nie woła jak to mawiają .
  8. :) spadam , gość w dom :))
  9. amito .. ależ poszła w zaparte!! tylko ja taki leń :(( nawet kółka krecić mi się nie chce :(( M zrzedzi ....to i mnie sie odechciewa. zjadłam rosół i nie powiem bym o jedzeniu nie myślała :)) mam swojski smalczyk od ojca ....oj przyciaga mnie on do się :)))) Myslę jednak , iż pozostane przy misce pomidorów , szkoda tylko iż rzezuchy doń nie mam :(( jutro posieję ,, śmierdziela,,
  10. jak zwykle .. miało być krótko i zwięźle a wyszedł referat :(( ble , ble .. gosik :)) wywal kawę na ławę ... co dwie glowy to nie jedna :))
  11. ha ha :)) to jest dieta .. z piwkiem w roli głównej :)) ha ha Behemotko uwierz na slowo starej , zakręconej maxmarze , iż kluchy to najprostsza rzecz pod słońcem.solisz tylko wodę ... A kluchy ... najlepiej zrobić kopczyk z ziemniaczków, podzielić go na 4 części .. jedną odjąć i zastapić ją makaż ziemniaczaną :) potem calość wraz z jajem ciach do michy i wymerdać na jednolitą masę :)) wyjdzie rewelka .. niebo w gębie :)) A poza tym :)) chorym zyczę zdrówka bo pogoda teraz bardzo zdradliwa. Operacja udana :)) cieszyć się tylko trzeba i mieć nadzieję , iż lepiej bedzie :)) A ja .. a ja sama dziś po lekarzach chodziłam :(( zrobiłam swojemu rodzinnemu małą awanturę. Po prostu wykłóciłam się i dostałam skierowanie go gastrologa do S łupska :)) niestety .. zostawiłam ponad stówkę w aptece i przyjdzie mi niebawem zrobić po raz kolejny gastroskopię < trzecią już > Me 36 :)) ty tez ponoć borykalaś sie z helicobacter .. napisz czy pokonałaś draństwo?? Mychulec ...a czemunie banany??ja od nicha zaczynam niemal kazdy dzionek . Zawsze trzymam jednego w lodówce ,rankiem rozgniatam go na talaerzyku :)) i wcinam .Banan jest podobnoi zdrowy n a zoładek dlatego też je jem. A ananasy?? jak najbardziej wskazane w odchudzaniu :)0 to numer 1 diety. Najlepsze swieże choć i te z puszki zalecane. :) uf .. jak mi gorąco :)) zjadłam miseczkę rosołu z wolowiny.Ależ on rozgrzewa .Zaś do poludnia uraczyłam się pysznym , ogromnym eklerem .... mniam , mniam. Całe szczęście , iż dopiero dziś je odkryłam bo są boskie i kosztują tylko 80 groszy .Dacie wiarę ? Oj slodkie , slodkie .... muszę ukrócić kawki z kumpelą < pracuje w lumpku > i po drodze do domciu doń wpadam. Wpadam i raczymy się kaloriami :((((( Kto zaś lubi swojskie pierogi zapraszam na pomorze :)) Na obiadek je lepiłam , ble .. okropne zajęcie :((( wyszło 60 sztuk z mięchem i 25 z truskawkami . Jak by nie patrzył bedą dwa obiadki .
  12. kurcze .. mychulec :)a miałam obiekcje jak to pisałam . Pamietam , iż to Jestin oglada Madzię .... jestem dziś zakrecona :)) czyzbym najadła sie pastylek??moze grzybków halucynogennych ?? nie szydzic ze mnie plisssss:))
  13. szkoda takowych no cóż ... :)masz racje barbamamo .. takie bardziej się kocha . Nasz denisek odkad został slomianym wdowcem zmienił się nie do poznania :( kiedyś śmigał jak szalony . Teraz siedzi pomiedzxy mną a M na kanapie i przez 40 minut nawet nie zmieni pozycji . Jak piesek ...Czasem wtuli się pod moją rękę i czeka nim go posmeramza uszkiem . Wykrzywia mordkę na bok i szczerz zęby ... gówniarz mały :)) śmieszny jest . no dobra moje drogie :)) M mnie pogania ... głód mu doskwiera :(( rąk nie ma czy co?? skandal !!!
  14. super , super slij ... szkoda ze nie mam aparatau ... przesłalabym wam fotkę spodnicy ktorą kupiłam corce . wspominałam o niej ... cała haftowana :)) i wyszywana koralikami .Pokazałam koleżankom i zadna uwierzyć nie chciała , iz mam ją z lumpka .Normalny bajer . Cieszę się z niej o tyle , iż w maju czeka nas przyjęcie . Diokupię elegancką białą bluzkę i bedxzie elegancko dziołcha wyglądała. kto ma lampkę czerwonego winka >>>> ? misiu nie masz czegoś w zanadrzu ?? misiu to teraz abstynent , ale ..moze coś chomikuje w barku :)) a propo`s zwierzaczków. od jakiegoś czasu poszukuję koszatniczki . Ostatnio zamiesciłam ogloszenie w Kauflandzie i dziś zadzwoniła babeczka , iż ma jedną do oddania . Jest tylko mały problem ... biedaczka urodziła się bez przedniej łapki :) od razu zrobilo i się jej żal :)) jestesmu umowione na piątek , mam nadzieję iż Denis ją zaakceptuje:))
  15. barbamamo :( o matko ... to behemotka o przepis prosiła ... .. taka mała pomyłka :)) chyba sie nie gniewasz :)) Jedna na B druga na B ... ech zdarza sie człekowi pomyllić .Podobnie z Jastin i Jacklyn. Roztrzepaniec jestem :)) już chyba do tego przywykłyście. a wiecie co .. byłam dziś w lumpku :(( kurcze miałam przestać tam zagladać . Kupiłam fajną czarną narzutkę robioną na szydełku ... w takie duże oczka .Zawiązywana pod biustem .. na wieczorne wyjście jak znalazł .Zdziwiłam sie bardzo bo nawet M zwwrócił na nią uwagę i wyraził swą aprobatę . Zapłaciłam za nią 6 zlotych . Takie zaukpy to lubię :)))
  16. w temacie tabelki :) waga 53 :(( slodtcze robią swoje . Ostatnio nie potrafię sie im oprzeć . No i piwko :(( że też to skubaństwo idzie mi w brzuszysko :(( poczemu nie w nogi albo pliczki . Poczemu ????Nigdy się nie pogodzę ze swoim bebechem :(((gdybym miala kasę pozbyłabym się tego wora .
  17. lubie pieczone pieczarki .. mniam :)) ociekajace tluszczem :)) jestin mam w lodowce michę sałateczki .. chcesz p[odrzucę :) swieżuchna dziś robiona :)) :)) jutro serwuje pierogi z miechem :)) na obiad byl rosół z wolowinki .Jak zrobisz barszczyk .. podeslę ci miseczkę .
  18. Wiem , iz to juz kiedyś mowiłam ale powtórze raz jeszcze :)) kapusta lubi tłuszcz :)) taki jej urok . Barbamamo nie żałuj zatem ... co prawda bedzie bardziej kaloryczna , ale też bardziej smaczna :)) kapusta zasmażana :)) biała 70 dkg kiszonej kapusty płuczemy i wrzucamy do gara . Dodajemy listek i bobek < sztuk 1> łychę smalcu tym razem ze skwarkami lub podsmazoną kiełbaską i cebulką , ścieramy marchewkę , dodajemy pół kostki rosolowej winiary . Podlewamy wodą i dusimy do miekkosci . Pod koniec dosypujemy trochę kminku < moze być bez jak ktoś nie lubi> jesli j kapucha jest za kwaśna dodajemy cukier. calość zagęszcamy łyzką mąki :)) mieszać by nie zrobiły się kluski. sekret tej kap[usty tkwi w niej samej ... bo jak wiecie nie kazda jest smaczna :))niektore są slone jak cholera no i w skwarkach oczywiście. Zyczę smacznego :)))))) jestin :)) czy wiesz , iż pozostały jeszcze cztery odcinki Magdy M :((szkoda bo ten serial mnie wciągnął . Wczoraj o mało się nie posikałam ze smiechu jak łysy rzucił tekst o niebie a Magda wyskoczyła czy oby mu cegła na łysą glacę nie spadała :)) ha ha skubany drań ...ale portret swej wybranki ma całkiem skromny :)) ha ha ...
  19. Zdrowia ,szxczęśćia i słlodyczy w dniu urodzin Hogi :)) życzy maxmara :)) sto lat , sto lat :))) niech zyje nam założycielka topiku :))))))))))))))))) :)) milo widzieć , iż tabelka wróciła . Wynika z niej iz jestem najmniejszym kurduplem :(( skandal ..a na dodatek nie noszę obcasów. Tak przy okazji te obcasy :((min dlatego nie idę na wspomniane Andrezjki:(( nie mam butów na obcasie ..a w chwili obecnej nie stać mnie na taki zakup:(i klapa. Siostra mnie usilnie namawia , ale co zrobić ....nie ma butów , nie ma kreacji , nie ma imprezki . Kobieta sportowa jestem i teraz msci się to na mnie . przyrządziłam wczoraj avocado .. na dwa sposoby :(( fuj .. to coś jest obrzydliwe . Zrobiłam dwa rodzaje past i wsio poleciało do kosza :((( Całe szczęście ,ze kosztowało tylko zeta :(( bo inaczej zal by mi d... ściskał :((( Barbvamamo :)) kluseczki sląskie robię na oko :)) ziemniaczki najlepiej jeszcze cieple przepuszczam przez praskę, wrzucam jajko i dosypuję maki ziemniaczanej . Całość wyrabiam w misce.Makę dodaje stopniowo .. po trochu , aby masa była lepka a nie sucha :(( bo wtedy to juz klops. Lepie kuleczki i kciukiem wygniatam w nich dziurkę . Robię je od lat i jeszcze ani razu nie wyszły twarde. Kapustka :)) czerwona czy ZASMAZANA KISZONA? czerwona :)) kapuche przepuszczamy przz szatkownicę < mam taką dostawkę do maszynki > lub siekamy recznie < badziewie farbuje łapska > wrzucamy do gara, dodajemy liśc laurowy i jeden bobek, łyzkę cukru , troche soli , smalczyk < najl;epszy swojski> podlewamy wodą i dusimy gada. Pamietaj o mieszaniu , skubana lubi się przypalić .Po jakims czasie okolo 20 minutach wlewamy pół szkoanki byczka < byczej krwi> lub inszego winka czerwonego , koniecznie wytrawnego. Bez kapucha nie ma smaku . Mieszamy , mieszamy ... czekamy jak zmieknie :)) na koniec doprawiamy sokiem z cytryny lub octem ryzowym , ewentulanie cukrem i solą . Calość zagęszczamy łyzką maki , którą bezposrednio wsypujemy i jednoczesnie intnsywnie mieszamy :)) to tylko wyglada strasznie :)) najlepsza kapuche robił mój niezyjący dziadek . Ja nauczyłam sie gotowac ja z książki kucharskiej. Za pierwszym razem była nijaka , potem dobra a teraz jest wspaniała :)) wszystko to kwestia doprawienia :)) Do kapuchy i klusek najlepszy jest ciemny sos ..od żeberek albo zrazów. Jak go nie mam kupuję sos ciemny winiary i też jest dobrze :))
  20. no nic idę jeść :)) rozprawiuę się z nieszczęsnym owocem . Mam dzisiaj koński apetyt i jak nigdy od rańca siedzę w pieczywie :((odchudzaniu to nie sprzyja .. rowerek amity byłby przydatny:))
  21. barbamamo :)bedzie dobrze , musisz być dobrej myśli :)) to ponoć ważne. Mychulec a zatem ryzyk-fizyk:((mam obawy przed kupnem fonu z netu . Wiele zakupów tu czyniłam , ale prócz elekrtoniki. coś mi się wydaje , iż pozostanie komis. Przed chwilką dzwoniła siostra . Okazało sie , iż jest wolne miejsce na Andrzejki.Jeszcze tydzień temu żałowałam , iż przyjdzie nam siedzieć w domu, ale teraz wcale mnie nie ciągnie.to fajny lokal tyle , ze za miastem :((pozostaje powrót taksówką . Sama nie wiem :((ale na 99%odmowię / Czy nikt nie wie jak zaserwować avokado??M mawia .. kupiłaś i leży :((ano leży ..i w końcu zgniije.
  22. :)) ..... odmeldowuję się :)) do wieczora
  23. mychulec daj zatem cynk od kogo kupuje .. na telefonach można sie najbardziej naciąć :))
  24. kupował ktoś telefon komórkowy na allegro?? wiem to ryzyk -fizyk , ale ... pytam ot tak :)) Potrzebuję aparat dla syna . Nie chcę sie wiązać kolejną stała umową a on nie chce poczekać pół roku nim wymienie swój na nowy .
  25. :)) elekrtyk pilnie poszukiwany , elektryk pilnie poszukiwanny ... i to na serio :)) dziewczyny , która ma taki skarb przy boku?? pilne pytanko mam .. tylko pytanko nic poza nim :)) :)) a tak w ogole to witam pociągajace noskiem panie :))) amito . dzis pedałuj na pomorze :)) jak lubiosz kluchy to zapraszam . Sewuję kluski slaskie z czerwoną , zasmażaną kapustą :)) W sklepach ogrodniczych nic ciekawego nie ma :(( w kwiaciarniach przepłaca sie dwa razy i interes z tego żaden:) Nowa koleżanko :)) podobna od samego zapatzrenia sie w boćka mozna zaskoczyć . Niestety z tym trzeba teraz poczekac do wiosny :)) jak skubańce zlecą z wczasów w ciepłych krajach . :)) idę mieszać kapuchę ..
×