maxmara37
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maxmara37
-
:)) oj to wpraszam się na kawałeczek torta :)) mniammmmm :) barbamamo mam wiśnie z likieru idealne do torta. Źle :(( to wisienki ze spirytu , dostałam je od ojca . Wczoraj troszkę podjadłam i nie powiem .... miałam lekką fazę .Skubane mocne są :)) Dla coreczki duzo zdrowka i wszystykiego naj , naj:)) Oj przejrzałAm co chciałam . Wpadłan na allegro i zamówiłam sobie Bruno Banani :)) styary , ulubiony zapach . W esentii nie ma wiec ryzyk , fizyk zaryzykuję tu :) Mam nadzieję , iż po raz kolejny zakup bedzie udany.Posmotriłam przy okazji na kozaczki.Jest parę fajnych sportowych wzorów, jednak buta na odleglość zakupić bym się nie odważyła chocby był za pół darmo :(( A na stronie glównej WP news z Lęborka :((zatrzymama pijana lekarka , kobieta zmarła :((( pieknie , co za wstyd , hańba !!! i idź tu człeku do lekarza.... o zgrozo wlos się jeży. Łazienka wolna :) ide plumpu , plumpu ....
-
:)) kochane witam wam resztkami sił :)) ufff niedawno wrocilismy z rajcu rowerowego pod nazwą ,,poznajemy polska wieś i okolicę ,, ha ha ale tak na serio :)) rajd rzecywiscie sobie zrobilismy . Z załozenia miało być krotko i przyjemnie a wyszlo długo i męcząco .Na liczniku wybiło nam 28 kilosów :(( nie ukrywam , iż po powrocie do domciu musiałam napić się kawy bo lewdwo na nogach stałam a potem zaległam na chwilkę na kanapie.Ale bylo fajnie ... kaszubskie pola i pagorki i te serpentyny. W drodze powrotnej mielismy prawie cały czas z gorki!! szybkość niesamowita ...szałowo , bosko , odlotowo . no ! barbamamo :)) slonko szykuj ucztę na przyjazd M :) i komniecznie zorganizuj kolacyjkę we dwoje a potem ... to już milcze :)) Behemotko :)) moje sliuwki we włsnym sosie ...Pyszne .nwiele juz zostalo bo wraz z corką nie moglysmy oprzeć się ich smakowi i co chwilę zerkałyśmy do piekarnika . Obrzydliwe z nas łakomczuchy :((( :)) no dobra , byłam , przywitałam się czas doi domowych zajęć .Dzisiaj maxymalnie sie opierniczam a co mi tam .. wskocze sobie zaraz do wanny , poleżę , umyję łepek a wieczorkiem z drinkiem zalegnę na sofie.Może coś ciekawego bedzie w tv?? moze .. bo nie przeglądałam programu wiec nawet nie wiem A tymczasem smigam jeszczez na esentię :)) kończy mi sie zapach , muszę cos zamowić :))dali prikaz to nie czekam póki go odwołaja :)) milego weekendu dziewczyny :)))) i zdrowka dla suni :)) szkoda zwierzaczka
-
ide oblukać botki :)) cisnienie spada :(( spać mi się chce .
-
:))czekam , czekam i doczekać się nie mogę .... :)) tatuaż ? taki prawdziwy?? kurcze ... nie miałabym odwagi . Kiedys strzeliłam sobie na ranmieniu taki z henny . Fajniutki był , sexi ..
-
a ja z lummpów wróciłam tj z odwiedzin u koleżanki :)) dzionek dziś piekny wiec wskoczyłam na rower i pomknęłam za miasto .Obiadzio wstawiony zatem przerwa na kawę :)) rankiem poszłam na gastroskopię a tu niespodzianka :)) pani doktor chora :(( szkoda bo w sumie miałabym juz to za sobą . Cóz do dyspozycji miałam chirurga nie mniej nasluchałam się dość niemiłych rzeczy na jego temat , zatem podziekowałam pielegniarce i umowiłam się na kolejny termin.Mniej wiecej za dwa tygodnie ... Targ zaliczyłam rankiem . Kupiłam worek sliwek w sumie nie wiedzieć poczemu?m, moze wysuszę je w piekarniku wedle przepisu zasłyszanego w tv. moje dzieci nie jadają dzemów zatem robic je jest po prostu bez sensu:)) a szkoda bo powidła sliwkowe to miodzio .... tylko ten cukier :(( zgroza :) lista podpisana , czmycham do garów :)) wieczorek mam nadzieje spedzić w towarzystwie M :)) moze skoczymy na piwko , moze na disco?? ciekawae jaka jutro bedzie pogoda ???chciałabym pazdziernik powitac w sandałach :)
-
:)) oblukałam co miałam :)) miłej nocki zyczę :)) branoc :))
-
pulsik :)) jak zdasz pijemy szampanka co ty na to ? :)) cisza w eterze :((( czekam na M i wcinam sałatke z pomidorów posypanych własnorecznie ususzona bazylią :)) powiem wam , iz jest róznica w smaku .Moja bazylia ma bardziej konkretny aromat . zastanawiam się nad posadzeniem swiezej .Pytanie tylko czy wyrośnie?? skubana jest wybredna ... dziwna roslinka :) dalej cisza ....ide poszukać kolezanki dla mojego wdowca deniska :))biedaczek siedzi osowiały .W zooogicznym posucha ..czyzby panowała moda na te małe, psotne istotki?
-
a maja ,mają ... amito :)) nie ma leko ... takie to nasze zycie skomplikowane :)) co do sttronki , rzeczywiscie nic specjalnego . Przeleciałam ją wzrokiem , same banały :((
-
ha ha nominały jeszcze widzę :)) i slyszę jak szeleszczą zatem i sluch mam w normie .... :)) uff przyznam się do czegoś :)) okropnie sie najadłam i czego jak czego ,ale frytek??? ostatnio miewam jakieś zachcianki ...no no tylko bez domysłów prosze :)) unimil umila mi zycie , zatem to po prostu no po prostu zachcianki :)Ujmę to inaczej to pop prostu brak tłuszczu w organixmie ...jesień się zbliża :(( co ja piszę ona już jest i organizm mi fiksiuje. terasz tylko piwko uwolinłoby mnie z tej ociężalosci . kobiety łapka w gorę , która poratuje spragnioną ???? :)) chyba obejdę sie smakiem .Pozostanie tylko herbatka z imbirkiem .... a moze sok z bzu? wyszedł swietny , polecam go na przeziebienie i dlugie zimowe wieczorki :)) w wykonaniu prosty i b., tani :)) wystarczy tylko cukier no i bez :))a ten zapewne znajdfziecie bez trudu.
-
dziewczyny podaje wam stronkę zasłyszaną z radia ZET:)) jeszcze nie zdążyłam jej przejrzeć nie mniej polecam uwadze :)) www.odchudzanie.org.pl
-
:)) witam znad miseczki zupki brokulowej . M właśnie mnie opuscił ..i pojechał do mychulca na spotkanie :)) do Mychulca grodu oczywiscie , ale jak na kawkę wskoczy to nic przeciw temu mieć nie bedę . oj kochane .. .. zostałam sama z dziećmi i zaraz szlag mnie trafi !!!człek chce chwilę odsapnąć a tymczasem musi się z nimi uzerać :((chwili wytchnienia nie dadzą .Co za diabły w łyzce wody się wzajemnie utopią :(((( a czy wspomniałam , iż u mnioe pada ? ano pada ... padało w nocy , pada i teraz. Temperaturka znacznie spadła .. miast bluzeczki na ramiączkach przyszła dziś kolej na swetr. behemotko )) chetnie uporzadkuję twój ogród. Sprawi mi to przyjemność .Nic tak nie wycisza jak praca w ogrodzie. to wyciszenie naprawdę by mi się przydało . Przed chwilą wkurzył mnie sasiad :((( zaćmy umysłu dostał i obarcza mnie winą za wszystko .Co za ludzie . Wybralismy piekny ceglany kolor na elewację , ale oczywiscie wszystkim nie dogodzi :((człek chce zachować stary wyglad kamienicy a im się koloru zachciało .. Picasso im w glowach :((co za ludzie ... Ech szkoda nerwów :((( kładę lachę na to wszystko. A jeszcze jutrzejsza gastroskopia . Juz miałam chęć przelozyć wizytę na inny dzień , ale niestety wcieło mi numer do poradni :(((jak pech to pech . jutro o ósmej trzymajcie za mnie kciuki bo ja straszny tchórz jestem !!!!gorszy od dziecka . Amitko , wiesz ja ze swoim M też walczę i slyszę , iż go ciagle krytykuję . Nie znoszę jak ktoś robi coś po łebkach .JeSli jest robota to nalezy wykonać ja porzadnie inaczej lepiej w ogole się nie zabierać . ale M hm ...nie jest skory do prac domowych stad wszystko na mojej glowie i o to toczymy ciągłe boje. no dobra kochane spadam przecierać czarny bez , na soczek oczywiście :))) w zimę bedzie jak znalazł. Zatem do wieczorka :)) wpadnę z herbatką z imbirkiem . Dziś nie piję piwska za to zjem sałatkę śledfziową :)) Dorottko :)) cieszę się , iż moj przepis okazał się przydatny :))
-
coś mi czcionka fiksuje :( to znak , iż spać iśc pora :) spokojnej nocy . A tak naprawdę to pomykam bo M się obrazi :)) bidaczek sam na kanapie ...nie licząc denisa w klatce :))u podnóza. by by :))
-
amitko :) witaj a wiesz ostatniuo czasu jakoś brak .. do licha siedzę w domu i zawsze jest ful roboty :(( teraz ta cholerna elewacja .Sama wiesz fachowców dopilnować trzeba , zawalą robotę i kasa ójdzie na marne. Oj mają się oni ze mną , mają .... ja chcę śledzia !!!!@
-
tak na marginesie .. mam ochotę na sledzia ??to dziwne zjawisko bo powtarza się co jesień . wchodzę do sklepu i spogladam w sklepowe lady .... jest sledź czy nie ma ? coś mi się wydaje , iż jutro zafunduję sobie sałateczkę .Behemotko moze wpadniesz na degustację ?? W niedzielkę skoczymy nad morze ... ponoć ma być pogoda . ha ha .. ale byłyby jaja , w pazdzierniku na plazy i to w stroju kąpielowym .... ha ha ...tego jeszcze nie grali :))
-
ta... jakoś nie mam ostatnio weny :)) lenia mam czy co? nawet mnie do kompa nie ciągnie .. zastanawiałam się czy przypadkiem nie zrezygnować z netu ... ale M juz podpisał umowę :(( moze to juz lata przejsciowe ?? matko .. chyba jeszcze nie ??? to haslo też mnie wkurza :((
-
behemotko ha ha .. mój chłop jest już uodporniony na moje zrzedzenie zatem nie sadzę by bytł to dobry pomysł . No chyba ,ze chcesz bym wykończyła ci M ? wtedy masz jak w banku ha ha
-
jestem , czytam...i chyba pomilczę :)0 choć ...behemotko :)) robimy zamianę ? mieszkanie za dom ? i to w centrum .blisko starówka , szkoła , park , korty i las a i nawet rzeka w zasiegu ręki.Niemal idealnie gdyby jeszcze sasiadów wykurzyć .. ech .. jeszcze jedno :(( nie odchudzam się , mam to gdzieś :(( piję piwko i zajadam czekoladę.Byłam dziś w lumpku , złapałam masę fajniutkich ciuszków i niestety musiałam je odrzucić bo były za duże :(((((byłam zła. kobiecie niedogodzisz :(((a moze tylko mi ?hm .. milcze zatem :))
-
witam :)) chyba jakiś pech mnie prześladuje . Wpisałam haslo i cholernik mi się zawiesił :(( wszystkie moje wypociny szlag trafił . No cóż nie bedę się drugi raz produkować i powiem tylko w skrocie , iż jestem cała i zdrowa a nieobecność moja spowodowana była strajkiem myszy !! Padła nam cholernica ot co :(( weekend był bardzo udany .Po pracowitym piatku< wymiana okna >weczesniejsza niż zaplanowano sobotkę spedziliśmy nad jeziorkiem gdzie udaliśmy się na rowerkach . Wieczorem gril , piwko i miła atmosfera. Niedziela piękna i sloneczna zacheciła nas do wypadu nad morze . Takiej pogody nawet w lipcu nie było . zero chmur , wiatru , spokojne morze . Wykapałam się nawet , poopalałam . Jednym slowem odpoczynek na maxa!cisza i spokój , dzika plażą , zero ludków czegóż wiecej trzeba ??? to prawie jak raj.Najlepsze jest to , iż jeszcze mi się nigdy nie zdarzyło by jesienią w pełnym plazowym rynsztunku przebywać nad morzem i grzć dupsko w slońcu . ciekawe jak bedzie za tydzień ? Łeba w październiku?? to bylo by ciekawe. wracam na ziemnię :)) Jacklyn zdaj nam relację z pobytu w przepieknym Wiedniu :)) napisz czy tańczyłaś walca pod chmurkami . Hoguś arbuzy to naprawdę dobry pomysł :)) sa tanie i dobroczynne dla organizmu . O dietach inszych się nie wypowiadam ponieważ sama ostatnio kiepsko się odzywiam . Jem mało a jesli juz to są to weglowodany :(( same smiecie .... szkoda gadać :(((( W piatek idę na gastroskopię i obaczę jak mój żoładek to znosi :)) Misiu widzę , iż nie jestem osamotniona w remontach :)) znasz zatem ten ból .. kłęby kurzu i nieustanną z nim walkę :)) To tyle :)) zmykam się ubrać i śmigam na targ :)) pora zaopatrzyc lodówkę w jakieś konkrety bo tylko swiatełko i stertę jogurtów w niej widać :(( :)))
-
mychulec .. no gaadasz :(( sprawdź ty lepiej dobrze i nie wyciagaj pochopnych wniosków . ech .. analizuj na spokojnie , główka do góry . Masz nas , zaradzimy współnie zarazie :)))
-
misiu ja jestem :)) niestety dzieci do szkoły idą i jeść wołają ... ech a mi się kawki chce to fakt :)))i jescze coś ....a miałam już o slodkim nie myśleć :(((((( to silniejsze ha ha
-
ha ha ja i ranny ptaszek :)) no dpobra przyznam się .... musiałam włączyć kompa bo dzieci olśniło , iż czegoś nie przygotowały do szkoły . A przy okazji .... zajrzaqłam do was .Wczoraj niestety pół dnia na drabinie spedziłam , ale mam już prawie koniec . Jescze tylko \\ miejsce po niezaschnietym wczoraj gipsie pacnę wałkiem i fajrant.Łazienka , czysta i jasna tak jak miało być . ha ha Mzaś spytałam ile mi zapłaci za malowanko no co .. trzeba sie cenić bo nie uszanują . Nie nie mówił , tylko wieczorkiem zaprosił mnie na spacer połaczony z kolacyjką ,:)) Misiu :)) cieszy mnie , iż kotleciki z grzybkow ci smakowały .:))) jak masz mało grzybów moj ojciec przynosi ich co dzień kosze .Mama się wscieka bo nie wie co z nimi zrobić . Pulsik :)) gratulacje slonko z powodu otrzymania posady :)) fajnie . Szczerze mówiac zazdroszczę . Też powinnam ruszyć dupsko do pracy . /Sęk w tym , iz inna niż do 15 nie wchodzi w grę . Bardzo chcialabym sie podczepić pod Farm Frites , ale czy cos z tego wyjdzie ? musze w koncu zlozyć to podanie ...a składam je od stycznia :((( Aksiak :))bez kredytu nie rusz . Sama to przerabiam odkad jestesmy małżeństwem stad wiem co mówię .Wszelkie remonty , nawet wyposazenie kupiło się dzięki kredytowi.O wyjazdach na wypoczynek nie wspomnę . Teraz kombinuję zakup kanapy.Muszę jednak trochę poczekać , nim insze raty się skończą . Życie , zycie ..... w Polsce to miodzio ha ha !!! tym optymistycznym akcentem pozegnam się z wami kochane dziołchy :)) i miłego dnia zyczę . wpadnę przed obiadkiem :)) uuuu:(( jeszcze przepis dorottko :)) gotujesz makaronio te wielkie , grube rurki . Farsz :) kawałek wolowiny , kawałek łopatki mielisz przez maszynkę .dodajesz posiekaną cebulkę , zieloną pietruszkę , pokrojoną w kosteczki czerwoną papryczkę , sól , pieprz , magi < w płynie > zabek czosnku i suszoną bazylię a i jajko koniecznie. Starannie wyrabiasz farsz .Peklujesz nim makaronikii układasz jeden na drugim w żaroodpornym naczynku. robisz sos:)) duża cebula , bazylia , rosołek , puszka pomidorów , czosnek , natka pietruszki . Podsmazasz cebulkę , zalewasz pomidorami z puszki , dodajesz czosnek , kawałek rosołku , pieprz , czerwona papryczkę < slodką > i ewentualnie łyzkę koncentratu pomidorowego i szczyptę cukru .Na koniec bazylia i zioła prowansalskie jesli lubisz . sos musi być slodko - ostry ... raczej pikantny w smaku . Zalewasz nim makaronik ,. po wierzchu sypiesz startym serem < najlepiej ostrym> i zapiekasz . do tego lampka czerwonego winka , najlepiej półwytrawnego. smacznego smacznego:))
-
:)) a kto mi zjadł zero??? przeciez jam już po kolacji . w temacie wody :(( miało być przynajmiej 1000!!! aksiak :)) milutko cię widzieć :))Wrocław to duże miasto na pewno dasz sobie radę .Mloda , obrotna dziewczyna :)) uwierz w siebie a bedzie dobrze . Cz ydzisiaj leci Magda M ???
-
nie wiem ile u mnie kosztuje przedszkole /? Małe dzieci mały klopot , duże klopot wielki .. ech taka kolej rzeczy . Cóż córka nosi już prawie moje buty , wyrosła z dziecinnej rozmiarówki .Jeszcze trochę i bedziemy wspólnie nosić ubrania . Syn tez wyższy ode mnie i praktycznie ciuchy dla nich kupuję w cenach porownywalnych do swojej odzieży. Wrzesień to najgorszy miesiąc :(( książki , ubezpieczenie .z roku na rok podwyzszają stawkę .U corki wynosi już 35 zł ! chyba zwariowali , to skandal :(((( Misiu palenie papierosów w ciązy szkodzi , ale kawa ?? bez przesady .Nie wiem co to jest rozczulanie się nad sobą .Fakt przytyłam dwukrotnie po 25 kilo , ale wcinałam jak mops. Własciwie to kawusi jeszcze wtedy nie piłam :(( jakoś późno wpadłam w ten nałóg . Poranne mdlosci omijały mnie szerokim łukiem ... ogolnie znosiłam te 9 miesiecy całkiem dobrze :) Wspominałam wczesniej , iż zanosi się u nas na deszcz i hm .. zaczęło mżyć .Nie powiem bym była z tego zadowolona .Dzisiaj przyszła ekipa i rozstawiła rusztowanie , bedą malować frontową elewację . Malowanie mojej łazienki też posuwa się naprzód.Suficik już swieci bielą . jutro sciany i fajrant.Podstawa sukcesu to dobra farba , taka ktora kryje za pierwszym razem i przed wszystkim nie kapie. Skończę łazienkę a od poniedziałku kolejny syf :(( wymiana kuchennego okna . To mi się akurat wcale nie uśmiecha , ale cóż zrobić :((( jak mus to mus. Dziewczyny apropos waszej dietki . Moze by tak trzydniowe oczyszczanie polegajace na jedzeniu samych arbuzów. To owoc o małej zawartosci cukru a przynosi organizmowi dużo pozytku . Oczyszcz anerki a pestki maja działanie przeczyszczajace . do arbuza butelka wody dziennie . tylko dobrej wody . Na dniach ogladałam program na TVN style wlaśnie o wodzie mineralnej. Nalezy czytać etykietki i szukać wód o zawartosci minimum 100 mg skladników mineralnych na dm szescienny. Woda wyjałowiona miast omagać moze po prostu szkodzić bo wtpłukuje z nas wszelakie składniki mineralne. ze swej strony polecam Muszynę lub Wielką Pieniawę .Przynajmiej czuć jakiś smak :)) :))) pomykam zrobić dziatwie kolacyjkę:))
-
czy mogę trochę poziewać ???? wstałam zbyt wcześnie , pomyślałam iz wpadnę z poranna kawką . a tu pustki .... cisza jak makiem zasiał :)) pulsik :) trzymam kcikuuki i czubkiem noska piszę :)) Miałam taką ochotkę na fusiasta kawę , zrobiłam ale jakos przez gardloprzejść mi nie chce :((( Mój M by powiedziasz i po co eksperymentujesz :(( w prognozach zapowiadają u nas deszcz .Jak na razie zza chmur niesmiało wychodzi slonko :)ogarne zaraz chałupkę i smigam na targ.Mam w zamiarze zakup wiekszej ilosci buraczków co by je w zalewie ukisić .Potem temat łazienka :(( na brak nudy raczej narzekac dziś nie bedę . oooo nawet ziewa mi się :(( a wczoraj tak szybko sen mnie zmorzył .Moze to zasługa czerwonego wina ?? wypiłam lampeczkę przed snem. :)) pomykam , czas nagli . Miłego dnia . p.s ciekawa jestem jakąż to dietę dziewczyny obmyslą ?
-
o ja !!! gosik :)) wisła , wisła moja kochana .. Wiążę z nią miłe wspomnienia . W latach szkolnych ciężko tam pracowałam ha ha < disco co wieczór> a kilka lat wstecz bylismy tam rodzinnie . Oj tak wzdycham ja do tych gor bo one tak daleko :)))) Jacklyn :)) mój ojciec też panieruje kanie , nawet wczoraj miałam okazję się na nie załapać . Ja juz lata nie byłam na takim prawdziwym grzybobraniu. Juz chyba nie rozróżniam gatunków .. no kurkę to poznam i klejącego się maslaczka też .Kanię to bym chyba z muchomorem pomyliła :(( polegam zatem na doswiadczonych grzybiarzach jak moj ojciec . a pogoda ?? u nas nie pada . Niedawno wróciłam ze spacerku . Kupiłam pedzle i pigment. Od rańca ,brało,, mnie na śledzia ze nie wytrzymałam , wpadłam do Biedronki i kupiłam sobie sałateczkę śledziową .Nigdy wczesniej jej nie miałam i stwierdzam iż smaczna była. Gdyby nie te konserwanty to już w ogole byloby miodzio . przepis na kotlety z grzybów:) grzybki ugotować ,cebulkę zarumienić i przepuscić wszystko przez maszynkę . Dodać jajko , sól , pieprz i bulke tartą tu wyjatkowo suchą a nie moczoną .Wyrobić jak zwykłe mielone , formować kotleciki , obtoczyc w bułce tartej i smazyć powoli na oleju. Jeść gorace najlepiej z ostrym ketchapem :))) smacznego :) spoadam na ,,M jak milość ,,:)