maxmara37
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maxmara37
-
bez tv to jak w grobie choć znam takich co go nie posiadaja :)) szczerze i ja mogłabym bez niego żyć za to bez radia nie :((Tv istnieje dla mnie dopiero wieczorkiem , choć ostatnio to M ma wyłaczność bo nic poza tv sport nie oglada wrrrrr:(((( kiepsko mi się stronki otwierają :))przeczytałam zaleglosci i przyznaję , iż tempo wam wzrosło . To cieszy ... przynajmiej nasz topik nadal bedzie na topie. Hoguś prosisz o przepisy na sałateczkę , tylko nie wiem na jaką :)) misiu wpraszam się na grzybki z octu :)) wpadne z pięćdziesiątką i na przekaskę bedą jak znalazł a tobie pod pazuchą buteleczkę soczku z czarnego bzu przyniosę .Przyda się na jesienne chłody :)) 36 :)) masz rację .. nie ma jak udane zakupy . Nic tak kobiecie humorku nie poprawia . A jeszcze duzo i tanio uuuuu to już w ogole jest lux.Szczerze wam powiem , iż zakupy w sklepie kolonialnym < lumpex>cieszą jak zadne inne . Kupi człek towar dobrej jakosci i ma pewność , iz po praniu nie rozflaczy się i nie wyblaknie . Do tego zapłaci grosze i ma pewność , iż pół miasta nie bedzie w tym samym chodzić . Zatem same plusy:))) W temacie kawy powiem tylko tyle , iż od lat kilku piję wyłącznie rozpuszczalną .Jacobs gold lub nescafe gold na zmianę .Ostatnio jednak coś mnie wzięło na zmianę i zakupiłam paczuszkę kawusi fusiastej :) piję ja raz , dwa w tygodniu tak dla odmiany :)) Ktoś wspominał o kawie porannej z biedronki :)) fajna jest , tez ja mam w swym składzie .Tak się składa , iż kiepsko sypiam zatem ostatnia kawę wypijam max o 14 :)) ale jak mnie chcica ogarnie w późniejszych godzinkach to pijam własnie tę ... biedronkową :)) z mleczkiem jest całkiem smaczna :)) mychulec :)) gratuluję sportowca. Nigdy nie lubiłam pchniecia kulą . Wyglada prosto a jednak odpowioednią technikę trzeba mieć :)) jeszcze raz gratulacje dla syna oczywiście . :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Mój denisek nadal na kratach leży :(( nie ma bidaczek kogo skubać , kogo gonić no i napastować sexualnie .Przejdę się jutro do zoologicznego i oblukam potencjalne kandydatki.
-
net mi kiepsko chodzi :(( nie mogę was poczytać . W domu stypa , corka wyje :(( Tuptuś nam padł ,Denis lezy na kratach osowiały :(( nic nie je , nie pije... Szkoda mi zwierzaczka ... byłam juz pełna optymizmu iż mu się poprawi a tu ....ech :((Przyjdzie nam kupić samicę. W wakacje dzieci na rynku sprzedawały mlode po 10 zł . W zoologicznym wołają 45 :(( ale cóż czegóż się nie robi dla naszego nieszczęśnika . idę na spacer do lasu .. pogoda przecudna , muszę się odstresować . Postaram sie zajrzeć wieczorkiem .. moze stronki mi się szybciej otworzą i poczytam o czym pisałyście . :))
-
matko :( co to się dzieje .... aż mnie dreszcze przeszły :(( mychulec ... a masz jakieś radosniejsze wieści ?? . :)) wpadłam się przywitać :)) bo obiadek mam jeszcze w rozsypce.Rybka pieknie się do mnie usmiecha a ja nie wiem co z nią p[począć ?? Pogoda cudo :)) posiedzialam z godzinke na słoneczku i o dziwo nawet mnie chwyciło :))Gdtbym wiedziała , iż tak goraco się zrobi zwinełabym tyłek nad morze . Dzieci maja popoludniowe zajecia wiec spokojnie mogłam pojechać . a propos popołudnia .. dziś znowu czeka na mnie ciasto :(( imieninki mojej mamy.Jeszcze tylko ojcai syna ..i koniec , koniec aż do swiąt :)) Dziewczyny :)) cieszy mnie , iż cwiczycie .. brawo !! Ja jedynie co kółkiem pokrecę , przyjdzie zima i długie wieczorki to zapewne za brzuszki się wezmę . Waga znow w normie zatem nie mam czym się przejmować .Złosliwi mawiaja , iż mogłabym przytyć .W sumie bym mogła tylko co wtedy z moją garderobą ?? hm ... A wlaśnie. Po drodze z zakupów zaszłam do lumpka . Kupiłam biała , haftowana bluzeczkę i sexowną jeansowa sukienkę na lato < z odkrytymi plecami> Wszystko fajnie , ładnie tylko cycka mogloby być wiecej a tak trzeba bedzie zwężyć tu i ówdzie :)) to smigam .. bo 15 piętnasta tuż tuż ..
-
:)) seriale zapraszają :) Magda M :)) by ,miłej nocki :))
-
http://www.drnatura.pl/szczuplo_i_zdrowo.htm zapachniało mi rosołem .... chyba sąsiadka pitrasi :)) mniammmmm
-
intrygują mnie suszone pomidory :))moze zaryzykuję ?? szkoda ,że bazylia mi przekwitła :((
-
fajna stronka :)) przestudiować nie zaszkodzi.:))) polecam :))
-
http://www.apetycik.pl/?kat=5
-
glucho , pusto ... zywej duszy niet :(( pulsika zjadły po drodze owady ...ha ha biedroneczki w kropeczki rzecz jasna :)) a ja .. a ja otworzyłam Leszka :)) wszak to witaminka B i wcinam kanapeczki ze swiezym smalczykiem < miseczkę wyłudziłam od ojca Kiedyś czytałam na forum o tym , iz firma ryłko szyje takze odzież .W sumie niedowierzałam. Ich buty są mi znane , ładne wzornictwo i wytrzymałe w noszeniu ale ciuszki .... dziw:) A jednak . Spodnie , ktore niedawno nabyłam są właśnie ich Szkoda , iż nie mają sklepu w necie bo ceny rynkowe są dośc wysokie :(((((
-
ha ha madry Polak po szkodzie :(( pulsik ja też niedowiarek byłam , ale z czasem się przekonałam do tych znachorskich metod. Z alkoholem u mnie posucha :((tylk Leszek samotnie w lodowce stoi .Kto wie , moze go wypiję. Pulsik za to sałateczką z pomidorkow uraczyć cię mogę .Skubane maja twarde skórki ,ale i to ma swe dobre strony bo na mnie dziala jak srodek przeczyszczajacy. Buraczki oskubane , starte i zagotowane :) Wczoraj bawiłam się z piklami a jutro?? licho wie co przyniesie . Znajac siebie nie bedę zapewne leżała odlogiem .Wrzesień to bogactwo warezyw i owoców szkoda tego nie wykorzystać :)) Teraz mam prosbę :)) szukam przepisu na świeżego łososia.Chcialabym go udusić np w warzywach tylko pytanko jak ??? jesli macoie jakiś przepis to proszę zapodać .Moja sasiadka pracuje w przetworni łososia i przyniosła mi piekny okaz.Bardzo lubię ryby w szczegolnosci sledzie. Wczoraj wieczorkiem Bozenka Dykiel pitrasiła z dr Tombakiem . Ślinka mi leciała bo polecili sałateczkę śledzioową .Rankiem poleciałam po pieczywko i przy okazji spojrzałam w ladę chlodniczą .Niestety sledziska nie prezentowały się dobrze :(( rozlazłe i jakieś żółte .Najładniejsze okazy są chyba zimą nie uważacie?
-
oskrzela to tylko smarowac i trzymać w ciepełku :)) podobno smalec z gesi jest doskonałym lekiem tylko skad go wziąć? hoguś :)) bardzo tanio kupiłAŚ wrzosik . U nas na rynku po 5 zeta stoi :(( zdziercy!! a kora doń jest najlepsza. moi rodzice przywlekli z lasu cały wór, trochę im uszczknę . a tak w ogole to jestem zła :(( mam wazny dokument do wyslania a poczta mi nie działa :(( skubaniec żada hasła a ja nie wiem gdzie ono :(( Mężu wróć ... bo zginę sama z tym porzadkiem w papierach . u mnie zawsze była jedna szuflada , jedna na wszelakie dokumenty .Ale moj M wprowadził porzadki i trzyma wszystko posortowane w segregatorach :((ja nie potrafię się w tym odnaleźć .Ja chę szufladę !!! Barbamamo :) to fajnuitko , iż chlopaczki chcą plywać . Mój syn nie za bardzo lubi wodę za to corka zodiakalna ryba zresztą kocha wodę . w sierpniu czesto bywała na basenie . W czwartej i piatej klasie mieli zajecia szkolne na plywalni .A szóstej niestety nie . Pozostana jej niedzielki , choć jesienią wolę jej nie puszczać . doskonale wiem jak wyglada jej suszenie wlosów.To leń po całosci a potem choróbsko gotowe. Jacklyn :)) na drinka z metaxy i ja sie piszę .Podobno to zbyt szlachetny trunek by go mieszać z colą nie mniej samej nie wypiję .zawsze wychodzę z załozenia by jeśc i pić tak jak nam najwygodniej , jak to czynić lubimy. och .. znowu się rozpisałam :) byłam dziś w Wejherowie. Mnostwo tam kozaczków, ale i ceny wysokie.Za skórkę trzeba zapłacić minimum 250 zł . Sama rozgladałam się za jakimiś krotkimi trzewikami ,ale niestety takowych jeszcze nie dostrzegłam . hoguś u nas też wyprzedaze są dopiero w lutym , ale ileż mozna do niego czekać . W tym ukladzie człek kupi a potem szalg go trafia jak cena leci w dół o połowę :(( pomykam :)) dzieci wołają jeść a i garnek buraczkow czeka na obranie :)) do buraczków mam chrzan tylko chetnych do tarcia brak :((
-
:) witam porannie . wpadłam posmotrić na rozkład PKP :)) czeka mnie podróż za godzin dwie ....Za oknem niesmialo słoneczko , zapowiada się ładny dzień . Załatwię co trezba i pospaceruję sobie po osciennym mieście . Me 36 :) to kiedy jazda próbna ? garazu ci użyczę.Co zaś się tyczy benzyny hm .. japońcy podobno pracują nad silnikiem na wodę :) ha ha ciekawa jestyem czy im się uda .To sprytne bestyje zatem szanse maja pół na pół .A miłość ?? stara nigdy nie rdzewieje to chyba prawda .Jak sobie przypomnę pierwszą mą sympatię to puls mi z lekka skacze ach ...:)) Behemotko :)) dawaj do mnie na weekend , zaliczymy las i wypad nad morze. Wczoraj było tak gorace popołudnie , iz wybrałam się do owego wspomnianego lasu .Bzu nie nazrywalam bo skubaniec jeszcze nie jest w pełni czarny , ale gałęzi swierkowych i jarzębiny przywlokłam :)) :)) miłego dnia dziewczyny , spokojnego i slonecznego :)
-
zwariowane kobietki :)) szalone , szalone ... ha ha witam :)) witam was pieknie w ten przecudny poniedziałkowy dzień :))) slonko swieci , jest ciepluchnno aż żal w domciu siedzieć . jak zwykle w poniedziałek zabralam sie za ostre sprzatanko .dzisiaj rankiem kumpela podrzuciła mi kartony z Ikei wiec upchałam zbedne rzeczy i mam wiecej miejsca w szafach .Potem poszłam na spoacer po chlebek :)) już nie pamietam kiedy ostatnio szłam tylko z jedną siatką .Korzystajac z tego wrociłam nad rezczką przez łakę .Gdybym nie musiala biec do domciu , bo corka lekcje skonczyła > usiadlabym sobie na ławeczce jak emerytka i poopalała dziobek . Jednak mam nadzieję , iż M na czas z pracy wroci i wybierzemy się do lasu . Kwiaty w donicach już przekwitły i chcialam je zastapić gałązkami sosny i zakupionym na targu wrzosem. Lubię wrzos , choć trzymamy w domu podobno nieszczęscie przynosi. nie wiem czy to prawda , ale tak słyszałam i to już nie raz :)) Me 36 :) kiedy wylot na urlop?? Gruby misiu chyba winnam zlozyć gratulacje . Masz zdrowie dziewczyno bo ja się juz do pieluch nie nadaję . wczoraj ogladałam program ,,kto tu rzadzi,, i tylko kreciłam glową ze też takie rozbrykane dzieci istnieją :(( chociaż ostatnio na targu 4 letni wnuczek sprzedawczyni powiedział do mnie na glos,. wynocha ze sklepu i popchnął mnie ,, tylko dlatego , iż zwróciłam mu uwagę by tak glośno nie krzyczał :(((a babcia ? a babcia nic :(( slowo daję łapska mnie swierzbiły by przygrzać szczeniakowi . Bezstresowe wychowanie :(( na dobre im nie wyjdzie . Uciekam kończyć obiadek :)) dziecia zaraz się upomna o papu.
-
ups .. wydało się :)) nie szkodzi .. wszak to tylko ja .
-
ha ha amito ... jakie tam ogony toć to ochrona :)))i to gratisowa.
-
dorottko :)) cóż ... ia ja zapewne bym teskniła , choc ponoć do wszystkiego przywyknąć mozna . Barbamama też jest sama :) i wcale się nie poddaje . to nienormalny stan rzeczy , ale co w tym kraju jest normalne?? tak na marginesie.. jest dzisiaj coś ciekawego w tv?
-
ja tez chcę na rowerek .... ja też :)) i na wesele .. ja chcę i już!! tylko gdzie ??? do kogo ??? szloch .... w temacie butkow się nie wypowię bo nie nosze szpilek :)) i nie umię powiedzieć czy bedą wygodne. Ja stara baba za mLodu się nie nauczylam w takich chodzić i klops:((
-
a w licho :( i znowu namieszałam ... moja kulpa , moja kulpa:(( pomyliłam mychulca z pulsikiem :(( ach ..... mychulec prawie za miedzą a ja durna .....maxmara , ciotko obudź się !!!! kochane o wybaczonko prosze :)) swego czasu to sama miałam z jacklyn i jastin :))teraz juz wiem , iż pierwsza jest z Rzeszowa a duga z grodu Kopernika :)) dorottko :)) taki nasz los Polaczków biednych :(( choć coraz częściej znależź mozna ogloszenia typu < zatrudnię ....> to jednak pozostaje pytanie za ile?? Tak bylo w tym roku w Łebie . Pracy mnóstwo a chetnych do niej brak :((Bo kto chce pracować po 12 godzin za 700 zł :(
-
ha ha :)) potraficie mnie wprowadzić w dobry nastroj :)) ja i szczęściara .. ha ha :)) no cóż dzieci z pieluch mi już wyrosły , mieszkam w centrum do knajpek mam rzut beretem a M lubi się bawić .Wychodzi z załozenia , iż zycia trzeba korzystać . Nie mozna cały czas chomikować kasy i siedzieć w domciu . Jesczez przyjdzie czas na ciepłe bambosze . A ja .. ja nie mam nic przeciwko temu jak mnie ciągnie na wypady to nie odmawiam :)) Mychulec hm twoje zaproszenie brzmi zachęcajaco :)) jak sie zabierzesz za to malowanko daj znać a nóz przyjadę na weekend. Tylko wpierw męża do Irlandii wypraw. Po co nam nadzór nad robotką . Dodam jeszcze , iż Irlandki są ponoć brzydkie totez na spodniczkach oka raczej nie zahaczy :)) uff ... posapie wam troszke :)) marzę o tym by wreszcie wszystkie imprezki się pokończyły :((( już nie mam sił na torty i ciasta . Dzisiaj byliśmy poza miastem u mojej 91 letniej prababci :) starownika obchodziła urodzinki .Pojadłam slodkosci , zapilam lampeczką szampana a w domciu zaprawiłam sutym obiadkiem :(( Za trzy dni powtórka z rozrywki .. urodzinki mej mamy :) potem jeszcze ojca i syna ...Boze Barodzenie a po nowym roku a piać od nowa jak to ruskie gadają . A potem ... to juz ciężka praca w kamieniolomach :(( i figura wraca do normy. Po drodze do babci wstapilismy do Deihmana < u nas nie ma > i nie zauwaayłam ni jednego buta , ktory by mnie zachwycił .Okrzyczany sklep a sama w nim tandeta :(( jestem zawiedziona ot co. :)))))) pokreciłabym kółkiem , ale M szlag trafi :(( powie ... i tak nic ci to nie da :(( ba ... umie człeka podtrzymać na duchu :(wrrrrr Jutro wybieram się na czarny bez w zamiarze mam zrobienie soku.Jest wysmienitym lekiem na przeziebienia i wspaniały w smaku .Chcialabym jeszcze zdobyć trochę łodyg z malin , nie mniej tegoroczna susza dała im się we znaki i krzaczory wyginęły :((
-
kołduny z barszczem :) ja się piszę i jeszcze o dokładkę poproszę :))))) mniammmmm. Zresztą na wizytę u kosmetyczki też . Wstyd się przyznać , ale w takim gabinecie byłamtylko raz i to x lat temu :((( W temacie musu jabłkowego :) kochane sloiczki gotować 10- 15 minut w zaleznosci od pojemnosci :)) < licząc od momentu wrzenia > Tam się nie ma co rozgotować a ja zawsze wolę duzej potrzymać , tak na wszelki wypadek. Hogus :) uklony za rady p/migrenowe :)) oby tylko poskutkował. a teraz coś wam powiem:) wczorajsza kolacja skończyła się disco!!!! matko już nie pamiętam kiedy byłam na takiej prawdziwej dyskotece nie liczac wakacyjnych potupajek. Siedzielismy sobie w lokalu a tu wpada siostra ze szwagrem .Nasi panowie rozochoceni ha ha ha .. i dawaj kobitki ciągnąć na gorę ,na balową salę .:) Bylo superacko i nawet z dedykacją dla nas . Bo jak się potem okazało siostrzeniec mojego M jest tam d-dżejem .O tym , iż bolą m,nie wszystkie mięśnie nie muszę wspominać , ale to lepsze niż jakiekolwiek ćwiczonka :)) A dzisiaj ... a dzisiaj byliśmy w Łebie :) M musiał ,,odpocząć ,, po balandze . Na morzu sztorm , wiatr wiał niemilosiernie ale taki spoacerek dobrze mu zrobił .Posiedzielismy nad kanałem portowym , pokarmiłam suchą bułką spasione rybitwy i o 16 wrócilismy do domciu . W takiej miejscowosci jak Łeba juz widać koniec sezonu :) cisza , spokój , staruszkowie albo małzeństwa z maluszkami .W takich warunkach mozna odpocząć .... mnie taki stan rzeczy jak najbardziej odpowiada. Przy okazji zakupiłam sobie klapeczki z zamszu :)) za bagatela 20 zł . Likwidacja sklepu i totalna z tym związana wyprzedaż .Butków nigdy nie zawiele a ja lubię mieć ich dużo.:)) Chyba zrobię sobie kawkę ... coś zaczyna mnie łupać :((( migreno idź precz ... jak to zwykła mawiać moja babcia :)
-
jeszcze słówko :)) hoguś powiedz coś wiecej o nacieraniu uszu czy skroni :)) te wiatry mnie wykończą ... jeień to paskudny dla mnie czas :( czapki nie wypada załozyć a mój łep nie wytrzymuje tych zmian pogodowych :(( strasznie cierpię .to się odbija na moim nastroju i ogolnie ... na otoczeniu bo strasznie duzo wtedy ,,szczekam,,,
-
no wiecie .. behemotka obraża się :( i to na kogo .... na mnie ! ee to nie do wiary .... co mogę poczynić by w łaski tew się wdać o pani? ha ha .. jak bedziesz miala wieczorkiem czas to pogadamy na skypa :)) obiecuję cię nie zameczyć jak pulsika :)) jestin :)) dzieki za zdjątka :)) ślicznae , kolorowe i te wielkie oczeta ... boskie!kurcze panny sznurem stać bedą pod oknem . Tak na marginesie gdzie ty masz tę swoja nadwagę :)) śliczna buźka i za nic kalafiorów nie widać :)))))) ochhhh Pulsik ..weź mnie do się a kuchnię ci odmaluję :(( niestetry mój M jest w tych sprawach laikiem wiec w rzeczy samej sprawy techniczne w domciu należą do mnie :) Tak wiec ... umyj scianę specjalnym mydłem malarskim , zedrzyj satra powłokę na ile się da < tylko dziur nie narób> a potem pokryj unigruntem < firmy atlas>nawet ze dwa razy .To paskudztwo brudzi ... zostawia klejace plamki tak wiec zabezpiecz odpowiednio sprzety . To powinno pomóc , w ten sposób pozbyłam sie zacieków w kuchni na suficie < po zalaniu przez sasiada > teraz jablka :)) jesli są kwaśne to doskonale nadaja się na mus .Obierz je ze skórki , potnij w cwiarteczki < nie kojarzyć z flaszką > usuń pestki , zasyp cukrem i gotuj na malutkim ogniu .Stale mieszaj by broń boze się nie przypaliły :(( Powinny się rozgotować , jeśli chcesz mozesz przetrzeć je przez sito ,otrzymasz wowczas jednolitą konsystencję . Osobiście dodaję tez odrobinę cynamonu , lub goździka .ale to rzecz gustu :)) w ten sposób otrzymasz doskonały mus :)idealny do ryżu i szarlotki. Pamietaj zagotować słoiczki :))) amitko :))mam sasiadkę co targuje się o kazdy grosz . To chyba trzeba mieć we krwi :(( bo ja tej zasady nie stosuję .. no jakoś nie umię :)) ze strata dla siebie .... O.k :) zmykam po kawkę ... a potem wyciagam swój traktor< czytaj maszynę > gdyż muszę obciachać sobie spodenki . Nabyłam je dzisiaj .. fajniutkie , kawowe w delikatną kratkę . Dzisiaj piateczek , początek weekendu toteż zamierzam wyciagnąć M na piwko :)) a nóż się uda :))
-
o żesz :(( a ja znowu fusy wylałam :(( beeeee coś mnie wzięło na kawę fusiastą i poszłam sobie dzisiaj takową zakup[ić:(( sklerotyczka stara :((( fusy wylała miast je na dupsko połozyć ha ha . Przed chwilą przeszła nad nami potężna ulewa :(( niczym tsunami . Wiatr szarpał drzewa , wyginał je w pół . Po szycbach sciekały strugi desczu , pioruny trzaskały a ja byłam już niemal gotowa do wyjścia na spacer. No pieknie by się on skończył :(( przemokłabym do cna . Me 36 :)) temat butków to do mnie pliussssss.... jestem ich maniaczką.Moim zdaniem powinnaś zaszaleć i kupić espadryliki.To sa fantastyczne butki i naprawdę niedrogie. W przyszłym roku koniecznie takie nabedę . W tym pokusiłam się o dośc wysoki koturn i nie za bardzo mi się w nich chodziło :(( taki struś -pedziwiatr jak ja musiałby mieć chyba gumofilce. O tak ... a wiecie rankiem byłam w pewexie i załapałam okazję .Fantastyczną turkusową trykotkę < d;lugi rekaw>z meexa , spodnie drelichowe dla syna i mieciutki golfik z angorki dla się . Kolor trudny do kkreślenia ... to melanż ciemnego rózu z jasnym , bielą i brązem .Na mroźne dni jak znalazł . za cały ten majdan dałam 14 zlotych!! tylko :)) Oby takich zakupów wiecej :)) pewexy teraz straszanie oblężone i naprawde trudno dostać coś wartosciowego . Na wycenionych przesadzają z cenami :(( dlatego tam nie zagladam .W końcu to noszpne ciuchy , nie dam się oskubać . O ! przestało padać .... chyba skoczę na spacerek . Po burzy jest tak przyjemnie .... podelektuję się ozonem :)) by , by
-
no cóz :)) idę w cholerę ... amitko :) rozbawilaś mnie na wieczór ... tak trzymać !! i dołaczę się dolistyżyczeń .... szukzsz pracy , poszukaj i dla mnie :(( bo zglupieję do reszty w tym domu ha ha . a zywność naprawde poszła w gorę ... ciekawa jestem czy idzie dobrym szlakiem? moze by tak w razie czego GOPR wezwać ??
-
mam calsberga mammm komu je dam ?? kto ma ochotkę podstawić szklaneczkę plissssss czy wspominałam , iż moj tuptuś jest chory< koszatniczka > ma jakiś niedowład nóg , uzalamy się nad nim rodzinnie i poprawy jak nie widać tak nie widać :(( wizyta u weterynarza na niewiele się zdała :(( teraz muszę skubańca codziennie poić strzykawką i karmić z ręki .. do czego to doszło :(( ale cóż ... to nasze kochane zwierzę :)) i nie dopuszczam nawet mysli by mogł nam zdechnąć . pora karmien ia ...... ulatniam się :))