maxmara37
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maxmara37
-
no i jestem :)) i humora mam takiego sobie :(( dzieci jedzą kolacjone , M jak zwyle poza domem < praca >k... mać! a ja ?? a ja skończyłam szyć spodni8cę .Taką brzzową , falbaniastą .Znudziła mi się poprezdnia wersja to jż rozprułam i przeinaczyłam. Jacklyn .. ho ho ho ho .. na zakupy by się szło och jo!!! M kupił dzisiaj buty gdybym i ja wpadla na jakiś konkretny mo9ment to podejrzewam , iż bym je nabyła.Ale ... jakoś nic mi się nie podoba :(( kurcze ... chyba się starzeję bo sama nie wiem czego chcę :((A była okazja M miał chęć!!ech .. pulsik .. kupilas knizki za grosze . Ja wydam jeszcze raz tyle :(( nauka coraz droższa :)) i oby te gadziny uczyć się chciały ha ha Misu:)) kuda ty idziosz??? no wiesz tym aeroplanem??? matko moze i mnie na skrzydła zabierzesz ???? :)) no dobra .. pojdiom się wykupać :))a potem mam randez wouss z plusikiem :)) wow rozmowa na zywo:)) mam stracha ... ha ha A tak na koniec kobietki tabelkę proszę .... wakacje minęły bezpowrotnie bierzemy sie za się :))
-
siedzę , przegladam i nijak taniej nie chce być :(( cholipka to skandal. Jacklyn owszem byłam w polecanej przez ciebie księgarni ale znalazłam jeszcze tańszą . Córka ma podreczniki pół na pół .Co mogłam odkupiłam , ale nowosci niestety z księgarni :((A cwiczenia ... niestety nowe i jak saame wiecie one tez po kieszeni biją :((Niestety do szkół ponagimnazjalnych u mnie nie ma nic . W tym roku po raz pierwszy otworzyli antykwariat :(( i nie za bardzo się przyjął .Dziwne bo w miescie osciennym jest ich kilka i bij ą rekordy popularności :(( zawsze mawiam , iż moje miasto to dziura !w kazdym calu . a tak w ogole to zła jestem :(( wieje jak diabli a wiatr działa na mnie ne gatywnie. chodzę taka podminowana , M mnie wkurzył obiecujac iż bedzie za chwilkję a minęło już ho ho ... mnóstwo czasu. Nawet mi się jeść nie chce a taką chcicę na sałatkę mialam .Hm .. miałam i nawet zrobiłam . Kupilam sobie nową brązowa torebkę i nawet ona mnie nie cieszy :(( Kto ma saperkę ? dawać mi tu .. wykopię sobie dół i schowam się w nim po czubek glowy :(( w końcu bedę miala spokój . Idę kochane moje ... wpadne rankiem i poczytam co w trawie piszczy :))mam wrazenie ,ze bedzie dzisiaj wojna ... czuje to a przeczucie zazwyczaj mnie nie myli :))))))))))))00
-
listonosz był :)) nie uląkł się wiatru:)) Sliczne krajobrazy , zjeźdzalnie i radosna rodzinka :)) milusio . Przerwa na kawę wykorzystana , teraz czmycham pozałatwiać to i owo :))Przegladam też oferty księgarń w necie gdyż nie mam szansy na kupno uzywanych knizek dla syna . Udało mi się wpaść na ciekawą księgarnię .Maja ciekawą ofertę i coś mi się wydaje , iż dokonam u nich zakupu :)) a zatem pedzę z wiatrem:))
-
czy u mnie był listonosz??? był ? czy nie? to pytanie :(( za oknem okropna wichura z ledwoscią do domku się doczłapałam i gdyby nie siatki , które służyły za odważniki na pewno by mnie przewróciło :)) kocham te wiatry ..a moja busolka jeszcze bardziej wrrrrr:((
-
o ja cię kręcę !! ha ha jacklyn toś miała stracha. Mojego M od lat prześladują dostawcy palet . Moze to był kiedś numer wspomnianej firmy , kto wie :(dzwonią najczęściej z Czech i Ślaska.:)) a tak w ogole to dzień dobry :))) jestin :)) brawo!!! za spadek wagi . Moja stoi jak byk w miejscu. Po takim obżarstwie< czytaj slodkosci> nie ma prawa drgnąć. Same imprezki jak nie imieniny to urodzinki.W niedzielę kloejne , mojej 91 letniej babci.Potem mamy , mego ojca i syna na końcu. A potem to już tylko gwazdka :)))) jak ja lubię święta Gruby misiu :) tyle się teraz mówi ze masz prawo mieć obawy .Jesli opuchlizna nie zejdzie przejdź się profilaktycznie do lekarza.Licho wie co te osy teraz w sobie mają .Az strach . No tak :) kawa na biurku a ja ,iast studiować rozkład jazdy pogaduchy sobie urzadzam . Powinnam być dziś w wejherowie :(, ale ... deszcz leje , łep mi pęka i mam paskudne połaczenie powrotne.Chyba zadzwonię i poproszę o przełozenie wizyty :((
-
dziękuję za zyczonka :)))))))))) buziaczki posyłam . Ech i znowu je na mnie :(( wiatr szaleje , pioruny trzaskaja to po licho mi podfruwajki w szafie??ja ju7z mam zimowe skar[ety i barchanowe gacie na wierzchu komody ha ha ... a co moje drogie :)) starość nie radość !!! No tyle gwoli przywitania co by wesoło było :)) uff .. migreno , gadzie odejdź ...........Peka mi busola:(( dopierom się z pociagu zwolkłam :( jestem padnięta i marzy mi się kawa .Marzy ... bo gdybym ją teraz łyknęła to o spaniu juz w zupełnosci marzyć co nie ma . Mychulec ta burza była okropna . :) Wracała do nas trzy razy ... już nie pamietam takich błysków , szalała nad samym miastem . Zaczęła około 21 a potem z przerwami wracała ponownie.Ogladałam sobie Sopocik a tu Jasność wypełniła me pokoje ha ha .No wlaśnie , jak wam się Sopot podobał . Publiczność bawiła się doskonale , choc wczesniej niemal w kazdej gazecie trąbili , iż ten ostatni dzień porażką bedzie. Szczerze mówiąć sama lubię Russsosa i chetnie sobie z nim ponuciłam. Ble ... niedobrze mi :(( zachciało mi się pizy , choć M ostrzegał iż zdychać bedę . :( Miało rację te moje kochanie a ja uparta żona słuchać nie chciałam. W temacie szkoły. No cóż ... dzieci ochoczo pobiegły do szkoły ...tra la la .. i znowu zacznie się nerwówka :(( ot co. Jacklyn :)) taki wypad czasem dobrze wpływa na naszych facetów .Obija\\ją się biedaki o cztery katy i czasem ściereczka w dloń im z nudów wpadnie :)) Jaskinia Raj sliczna :)) byłam tam w czasach przynależności do ZHP:)) Milusie były te czasy ... szkoda tylko ,ze tak odległe:((
-
aaa zatem Brzeg Dolny to takie kolorowe miasto :) sliczniutkie . Mychulec piszę się na galaretkę z mięska , uwielbiam takie specjały .Mój ojciec robi doskonałą z nóżek .Moze któraś z Was dziewczyny ma sprawdzony przepuis na miesa w galarecie.Wszystko jedno schab , ozorki czy pasztet .Chodzi mi o sama zalewę bo jakoś moja mi nie wychodzi .Wszak na wszystkim nie jest dane nam się znać .Co zaś się tyczy korniszonków to przepis mam i owszem , ale jesli to nie problem zapodam go jutro . Pozyczyłam kajet siostrze a z glowy zalewy nie pamietam , choć w sumie i tak robię ją na wyczucie i zawsze wychodzi doskonała. a pogoda ? pogoda u mnie do bani :(( leje z przerwami , jedyny plus iż jest nawet ciepło .Jednak mizerna to pociecha.Wczoraj bylo cudownie i powiem wam , iż już miałam nadzieję ze dzisiejszy dzień spedzę na plaży.Spacer po plazy ma swój urok i to powietrze :(( Z planów wyszły nici a ja czekam na gosci :)) najblizszą rodzinkę . Mychulec jutro jestem w Gdyni .. moze zatem spotkanko?Czasu za wiele mieć nie bedę bo chcę jeszcze skoczyć na drobne zakupy , ale ....:)))) wpadne wieczorkiem :)) to pogadamy:) hoguś :)) jaką masz minkę przy piciu soczku??? A uszki nacierać tak na sucho?? pytam powaznie bo mgreny sa bardzo dokuczliwe:(((
-
pulsik :) tylko mnie nie zaraź tą swoją migreną :(( Mam takie okresy w roku ,ze dynia boli mnie dzyn w dzyn :(( na samą myśl o tym robi mi się słabo :) jastin:) witaj po urlopie . no niestety plazowej pogody to ty nie mialaś .Na pomorzu pogoda ppod psem .. dzisiaj ztresztą też lało . Lało a ja bidulka w tym deszczu smigałam z jednego końca na drugi . Musialam pozałatwiać b. wazne sprawy a z urzędami u nas tak ... Jeden tu , drugi tam . W rezultacie przyszlo mi biegać bo czas naglił . Nie muszę mówić , iz zabawnie to wyglądało :(( obym chociaż miala adidasy na nogach ...a tu eleganckie pantofle, ktore na dodatek porobiły mi paskudne odciski na paluchach .Nie mniej załatwiłam co miałam i to jewst dla mnie pocieszające.A jest jeszcze jeden plus.... taki bieg służy gubieniu kalorii :)))))ha hoguś :) z tymi cytrynami to ponoć racja .. żoładek reaguje odwrotnie niż nasz zmysł smaku . TYo co kwasne jest doń slodkie i na odwrót. Moja mama kiedyś stosowała taką terapię na watrobę . Krzywiła się okropnie , ale piła. Nie pamietam czy pomogło , ale posejrzewam iż na darmo tego nie robiła. O jej .. corka slęczy mi za plecami :(( posiedzieć nie dadzą . Napomknę jeszcze o wczorajszej kolacji .Z okazji imienin < moich , niedzielnych> M zaprosił mnie na kolacyjkę .Wybrałam solę w sosie kaparowym.. jeśli ktoś je lubi szczerze polecam . Lekka , bardzo smaczna przekąska . Z zestawem surowek i oczywiscie bez frytek doskonały pomysł na kolacyjkę .Potem było piwko a jak!a potem ..... lulu :)) ha ah Sexu na pralce nie było :(( ma dobre teleskopy i nie trzęsie. A `propos prania ... kto wspominał o prasowaniu? czy mogę podrzucić swój kosz?? jutro bedzie kolejny .. obiecuję się odwdzięczyć. By :)) śmigam gotować pomidory < przepis Hogi> ciekawam czy wyjdą :))) jastin :)) poproszę o fotki :)))))))
-
piękny wrzesień :(( hm też mi coś ... dzieci pójdą do szkoły i co mi po takim wrześniu :((Z sierpnia nie mieli nic , zero plazy , jeziora tylko parasol i chłód:(( \\\\\\\\\\\\\\Hoguś :)) kiedyś czytałam o tych cytrynach :) w sumie nie pamiętam co mają na celu. Cytrynka sama w sobie zdrowa lecz w takich ilościach byłaby zabójstwem dla mojego żołądka. Na oczyszczanie też się nie piszę , glodówka odbyłaby się na mnie potwornym bolem glowy :(( Nadejdzie jesień nadejdą migreny:)) Mychulec :) moje dzieci są już duże.Nie stosuję ani nie stosowałam żadnych dodatkowych preparatów nazwijmy to ochronnych. Od dwóch lat nie przechodziły nawet grypy .Są dobrze odzywione i widocznie to im wystarcza. Od poczatku jesieni do końca zimy piją rankiem miód z cytryną , albo czarny bez. Moja corka lubi czosnek wiec robimy masełko czosnkowe. Takie domowe sposoby sa najlepsze. Futrowanie się witaminami uwazam za zbędne:(( Słonko wyszło zza chmurek :)) przejdę się na spacer. niechcacy zbiłam rankiem doniczkę , pójde poszukać nowej . Pa do potem:)) hoguś ::)) dzieki za przepis :)) pomidorki z biedronki też kupuję choć wolę te z lidla , maja lepszą zalewę .
-
jacklyn :)) hm.... trzymaj zatem swój stolek obydwoma nogami :)) aż miło słyszeć ,ze jeszcze gdzieś dbają o pracownika.Po prostu superrrr:)A tak na marginesie mogę spytać gdzie ten ,,spęd,,? hoguś :)) kochana powiedz mi czy pomidorio do sloiczków obierasz ze skórki? i ile czasu je gotujesz? Za oknem wciąż pada :(( a u mnie w domciu ciepełko . Syn wrzucił parę drewek do pieca i zrobiło się miło :))W tych okolicznosciach , biorac pod uwagę iż zmarxlak jestem zafundowałam sobie dłuższą kąpiel .Wypróbowałam nowy balsam L`oreal zakupiony okazyjnie w Rossmanie< nie ma lepszej drogerii, przynajmiej u mnie >Jest fajniutki , natłuszcza i nawilża jednoicześnie. Chyba się z nim na stałe zaprzyjaźnię . Teraz sączę omidorowy soczek :)) i myślę o zupie szczawiowej :(( ha ha ha ha to dobre . Tak mi jakoś chodzi po głowie :(( Po prostu lubię kwaśne zupy. tylko moje drogie panie bez domysłów proszę ....ten , tego , ten nie wchodzi w rachubę :(( ha Poza szczawiem mam jeszcze chęć na brokułki :) ale jakoś ciężko z nimi . Malutkie i drogie ni się człowiek nimi naje ni napatrzy :) och ... westchnęło mi się niczym starej babci .Miałam w zamiarze pokrecić kółeczkiem , ale jakoś chęć mi odeszła :(( M biedny na szkoleniu siedzi , dzwonił iz w mieście ościennym leje :( a ja w zwiazku z pogodą ową pochowałam typowo letnie ciuszki :)) nie sadzę bowiem by mi się jeszcze przydały .W zamian wyciągnęłam ukochane miodowe kozaczki . Coś mi się wydaje , iż szybko w nie wskocze :)) p.s nikogo nie ma to i ja idę :)) pogadałam , postękałam a teraz... poszwedam się tu i tam :))
-
jest , jest ... tylko problem w tym , iż widzę kobietę a miał być kalafior:(?? I co z tym fantem począć? ha ha mychulec :)) dzięki za fotki . Gdzie były robione? kosciół , kapliczki i fantastyczna kamienica ...co za kolory!Podejrzewam , iz do reszty za bardzo nie pasuje , ale cóż przynajmiej rozwesela okolicę .
-
wow:)) jacklyn , ale zabawa :)) no .. to się nazywa wypoczynek całą piersią :))Takich pracodawców na rekach nosić . A u mnie pada , pada ..... chciałam wyjść na drobne zakupy typu chemia i inne pirdolki a tu nici :(( nie znoszę moknąć a na to by padać przestało się nie zanosi. Pomykam na pocztę :)) mychulec a do mnie coś poszło ??? ide sprawdzić , tak profilaktycznie:)))
-
jesień , jesień wokół nas :((( spodnie , skarpetki , golf i kamizelka .. za oknem tylko 10 stopni!!! Szlag mnie trafaia gdy wlezę na pocztę a tam 17 anglojezycznych smieci :(( po licho mi wiagra ??zaśmiecaja człekowi skrzynkę ... uch :(( Dziewczyny:)) czytam , czytam i oczom niedowierzam ... :)) mija nam lato i powracamy do normalnosci . Hulaj hop , szósteczka...:)) no brawo!!!Dzisiejszy wieczór spedzę sama i też sobie pohulam do bólu :)) wyjeżdża i nie bedzie mi zrzędził , iż ,,brzęczę ,, mu nad uchem. Och tak ... appetyt ostatnimi czasy mi sprzyja :)) nie powiem , wczoraj wtryniłam całą czekoladę z orzechami . Nadchodzą ,,te,, dni ... a zatem to chyba normalka tzn . pociąg do slodkości. A teraz , przed minutką wszamałam talerz jajecznicy na pomidorach :)) pycha , kto nie próbował niech zaryzykuje .... jjest naprawdę rewelacyjna. O ... puka pan od drzwi :(( muszę pomykać . Pa do wieczorka :))
-
ha ha :)) hoguś mnie to dziś na piwko nie namówisz :(( cierpię na alkoholowstręt .. ffff Matko :(( p jeden drin za dużo i tyle cierpienia. Me36 :)) kobitko ty piecz te ciacha i slij mi tu predzxiutko na pomorze . Niech oslodzą mi te ostatnie i jakze deszczowe dni lata :(( przed chwilą lunęło i to jak!!woda ociekala po szybach , iż nic przez nie widać nie było . Jest tragicznie .. w kolo sasiedzi nawet przepalają bo widzę jak dymek się unosi. wracajac jednak do tematu slodkosci .. :) nie dałam się oprzeć pokusie i kupiłaM czekoladę z orzechami < ta z okienkiem , moja ulubiona > M na mnie krzyczy ,ze jestem niekonsekwentna .. hihi ... a kiedy ja byłam . Ech .. to tylkomagnez. Barbamamo :)) slonko żałuję ale aparatu u mnienia brak :(( jak siostra mi coś pstryknie to nie omieszkam podesłać . A teraz do garów marsz !!!obiadek smakował lecz do mycia chetnych brak :((( zawsze czarna robota na mnie spadnie :(( taki nasz babski los p.s pulsik moj M :)) to też lew.
-
witam :)) zjadłam miseczke rosołku i od razu mi lepiej :)) strasznie jestem dzisiaj ,,chora,,.Umieram :(( . Wczoraj mielismy 13 rocznicę slubu i pobalowaliśmy sobie trochę. Niestety niewiele mi trzeba by potem odchorować . Misiu :)) jacklyn .. witanko:))))) Topik wraca na stare tory , jak miło :)) dziewczyny czytałam wasze posty :))odnosnie zaprcowanych mężów .I ja sie pod nimi podpisuję ... bo u mnie niestety biznesowe kolacyjki , wyjazdy i szkolenia też są dośc częstym zjawiskiem .I nic mnie bardziej nie wkurza niż to ,iż mój M nie ma czasu !! na odebranie telefonu ode mnie . Przecież to tylko pare sekund:((a nie cała wieczność .No ! pozrzędziłam. Hoguś :))jestem pełna podziwu . Bedę cię wspierać , choć sama na żadne oczyszczanko namowić się nie dam . Miną wakacje , skończą się wypady nad morze czy łakli a wraz z nimi sączenie piwka .Gdybym jeszcze tak umiala rozstać się ze slodkim :((( A właśnie ... wiecie iż w niedzielkę opalałam się na plazy .Sama byłam zdziwiona , ze jeszcze tak duzo ludzi nań było ./Bylo milutko , dzieci zostały w domciu wiec bez ich marudzenia spedziliśmy bardzo miły dzień .Najlepsze jest to , że po przekroczeniu granicy miasta zaczął lać deszcz.Przemokliśmy do suchej nitki .. :)) No dobra :)) wpadnę jeszcze wieczorkiem . Teraz pomykam skończyć obiadzio . p.s byłam yu fryzjera . Już nie jestem ruda .... mam ciemne wlosy z jasnymi pasemkami :)) Zmieniłam też uczesanie.Jakoś mi dziwnie .... spogladam w lustro i widzę zupełnie inną twarz.
-
a ja już po obiadku :)) dzieci usatysfakcjonowane bo kochają pierogi , M bo ugotowałam jego ulubiony kompot a ja:))a ja zajkadam w chwili obecnej kremowkę papieską i popijam białą kawą . Przed chwilką wróciłam ze spacerku :))i wyobraxcie sobie , iż zmarzłam .Pogoda zmienna i plata figle ... teraz zerwał się wiatr i kto wie czy deszczu to nie da :)) Pulsik :))no proszę .. :))jaki ten swiat mały .Nieprawdaż , iż lokal ten robi wrażenie ? nawet kelnerki jakies takie przedpotopowe. Dziewczyny co się dzieje z grubym misiem z jastin i resztą ferajny??? czyzby nas porzuciły?? p.s kolor wlosów przypadł do gustu mojemu M :)) zresztą co ma powiedzieć , wszak to był jego pomysł .Ja się juz prawie przyzwyczaiłam do nowego oblicza a jak zrobię jeszcze parę pasemek to już w ogóle bedzie gut:))
-
witam , witam :)) za oknem deszcz .. ladne mi to pozegnanie lata będzie :(( Cala nadzieja w tym , iż do wieczora się wypogodzi . Imprtez w mieście niewiele toteż szkoda by było opuscić dzisiejszy występ :)) Behemotko :)) ha ha .. miłałam podobną przygodę . I to w tym roku w czasie pobytu w Kolobrzegu. Przechodzilismy kolo tej knajpki codziennie . Okazały budynek z wysokimi oknami .M mówi .. zjadłbym coś , choć wejdziemy bo kolega X powiedział , iż dobre zarcie tam mają . Bylam w szoku . wielka sala , wszystko w ciemnej boazerii , łyzki i zastawa z napisem ,,społem,, dziwnie . Na suficie kasetony , jakieś gfirlandy , bordowe kotary i satara lada chlodnicza. Prawdziwa komuna !!ale jedzonko bylo naprawdę dobre . M zjadł rumsztyka z cebulką ja zurek :)) i naprawdę nam smakowalo . Bylo tak po naszemu ... po polsku , bez zadnych udziwnień :)) a propos komuny .. kto pamięta saturatory?? ha ha ta żółta oranżadka ... ech :(( w szklance wielkokrotnego uzytku. Rozmarzenie się :))))) a teraz powrót do rzeczywistosci :))przygotowałam farsz na pierogi < grzyby i kapusta>i nie pozostaje nic innego jak kląć i klepić :(( nie znoszę tej roboty !!!! mozolne klejenie bleeee. Za to smak jaki .. i jeszcze barszczyk czerwony na dokladke :))) uciekam :)) miłego , slonecznego weekendu :))))))))))))))))))))))))))
-
..a gdzie reszta ??? użarło mi ? to nie fer:(( pisałam o zarciu .... o nie :(( skandal!!! wypiłam piwko i jestem glodna :(( ostatnio wpadłam w nawyk nocnego jedzenia .W dzień nie mam czasu za to wieczorem jestem jak smieciara ... wcinam wszystko co popadnie .O dziwo .... nie tyję .Hm . dziwne zjawisko. a propos jedzonka :)) moja prababcia robiła kiedyś przepyszną zupkę na maślance :) zwała się polewką .Szukałam w necie jakiegoś przepisu , jednak po próznicy. w czasach komuny maślanka była towarem deficytowym toteż zupkę nie czesto mialam okazję wcinać . ech .. to były czasy :(( niech je szlag . A mimo to miały w sobie to ,,coś ,, .
-
... wydudniłam Bażanta :)) corka poszła spać < zwoliniła kompa> M dzwonił , iż póżno bo spotkanie weszło w drugą fazę .. ha ha wiec .. :) pozwoliłam sobie jeszcze do Was zajrzeć . Amitko .. ja też z natury jestem brunetką :)) rudzielcem byłam przez ponad rok. Nie powiem lubiłam ten kolor , jednak w moim przekonaniu za bardzo gryzł się on z moimi błękitnymi oczętami
-
ja tylko z doskoku :) jutro obiecuję posiedzieć dłużej .....o rety :(( jutro pozegnanie lata Wilki grają !! Ale to nic .. jak to mawiają co się odwlecze to nie uciecze . dziewczyny jesteście kochane ... tyle przepisów :)) matko oby oć raz coś mi wyszło .Kucharka ze mnie na 102 ,ale cukiernik do d..:( Dzisiaj pierwszy od x czasu sloneczny dzionek :)) posiedzialam z kawkę na ogrodzie . Matko jak przyjemnie . Potem przyodziałam się w krotką spodniczkę i posmigałam do miasta . W rossmanie jest fajniutka promocja , polecam ją uwadze . Tanie balsamy Loreala itp.Przy okazji wpadłam do obuwniczego oblukać nowa kolekcję zimowego obuwia < jest superrrr!> i wyszłam z parą klapek z przeceny < w kolrze starego zlota > w temacie podręczników podobnnie jak Wy :)) staram sie odkupić uzywane książki na tyle na ile to możliwe . Niesterty sporą cześć muszę kupić nową .Wiadomo cwiczenia i inne wynalazki. Ach .. co jeszcze rzecz mialam ... matko sklerozo pozwol zyć :)) !!! aaa .. przedwczoraj moją Kingę pogryzł pies z bloku :(( zaś wczoraj syn skrecił nogę na boisku . Z tego nie wynika nic innego , niż fakt iż nieszczęścia chadzają parami .To ,ze spedziłam po kilka godzin na pogotowniu chyba nie muszę mowić ... wszyscy wiemy jak IM ! sie spieszy . A dziś .. sama na się zesłałam nieszczęście :((za namową męża ufarbowałam sobie wlosy na brąż :)) fajnie by bylo , gdyby tak było..... bo w rezultacie wyszla czerń !!!! ratunkuuuuuuuuuuuuuuuu. EE jakoś to przezyję , w tygodniu skoczę do fryzjera zrobić kilka pasemek :))najgorsze jest to , iż samej siebie w lustrze nie poznaję /. P.s amitko :))) slonko nie bój żaby :) niedawno zdemontowałam sobie wkladkę .One sa naprawdę b. dobre zatem mozesz mieć spokojną glowę .To była moja trzecia z rzedu < 5 letnia> poprezdnie były na 3. Teraz nie pozostalo mi nic jak ha ha .. baloniki ... bawi mnie to :))a z drugiej strony ... jakie to cholerstwo drogie!!!! Jakby przekalkulować wkładka wychodzi taniej :)( dobranoc :)) idę bo Złoty Bażant mi się grzeje .
-
.. i niestety wyszedł zakalec :(( wiedzialam , iz tak bedzie ... A tak się starałam :(( szlag!
-
:)) hoguś .. slonko ty mi tu nie kracz :) u mnie od poczatku sierpnia ziąb i wciąz pada :) z mniejszym lub wiekszym natężeniem . Ja chcę ciepełka ... skóra już blada :) solarium ciagnie i jakoś zebrać się nie mogę .Raz byłam , ale niewiele to dało. Nie ma jak plażą , widok morza i szum fal .... przynajmiej mozna się zdrzemnąć.:))
-
:)) o tak jacklyn wiedziala w jakie strony się wybrać ... :)) u mnie wciąż pada a ona dupsko na słonecznych brtzegach Bułgarii wygrzewa :)) Fajnie ... przynajmiej wie , iż wciąż trwa lato :(( bo ja skłaniam się już ku jesiennym tematom. Barbamamo :)) brzoskwnioowy to piekny kolor .. ciepły , takie lubię :)) sama mam sciany w tym kolorklu . Wszelkie odcienie pomarańcza i terakoty sa moim ulubionymi :)) Hoguś .. zdrówka , zdrówka :)) a o syna się nie martw :)) Nie mam doswiadczenia z niejadkami bo moje wcinały od małego wszystko co popadlo .Do dziś dnia nie są wybredne . Syn uwielbia nabiał , córka kawał schaboszczaka w rękę . Poza tym tony warzyw i owoców.Najgorsze to biegać za dzieckiem i prosić ... zjedz, zjedz. :)) Zglodnieje to samo przyjdzie .. daj mu czas a sam się upomni. Dom , dom na wzgórzu .. pulsik .. to jak ? ja wybieram projekt a ty placisz ?? ha ha No cóż za rok , moze dwa ma siostra mnie opuści i zamieszka w slicznym domku na obrzeżach miasta :(( szkoda bo sama ostanę jak palec ... :((tyle lat zyć stadnie a tu nagle wszyscy mnie opuszczą ... ech :)) Co się zaś wyjazdów tyczy :)) od lat sami jezdzimy na wczasy :) nie lubię być od nikogo uwiazana, chadzamy swoimi sciezakami , jemy co chcemy i kiedy chcemy. To najlepsze wyjscie . Różnie ludzie spędzają czas wolny .. jedni leżą godzinami na kanapie i złopią piwko w ogródkach piwnych inni szwedają się cały dzień po okolicy by jak najwiecej poznać < to my > Ostatnio była u mnie kumpela .. chyba wam kiedyś o niej wspominałam . Była z rodzinką na wczasach w Grecji .Zazdrosciłam jej tej wycieczki tymczasem ona wróciła zupełnioe niezadowolona .No cóż ... dwie rodziny i jak powyzej wspominałam kazdy inny rodzaj wypoczynku preferuje:( P.s:)) upiekłam ciasto :)) półkruche ze sliwkami . Czy wyszło nie wiem bo jeszcze jest gorące. nie znoszę piec .. nie wiem co , ile czasu na ilu stopniach i jakiej funkcji piekarnika :)) Jesli ktoraś ma prosty przepis na ciasto z owocami ... takie wysokieeeeee to proszę .I koniecznie dołączyć czas i temp .pieczenia .
-
calsberg ... zimny i z soczkiem < samorobnym z wiśni > mniammmmm. A czy wspominałam , iż od dwóch dni krecę kółeczkiem . Bolą mnie trochę żebra .. m,inie kilka dni nim się z powrotem przyzwyczaję , nie mnie widzę jak wokół pępka zawiazuje się coraz wieksze sadełko i niestety czas się z nim rozprawić .Na cwiczenia jak na razie nikt mnie nie namówi ... przyjdzie i na nie czas .:)A dietka ? chyba piwna .. ha ha
-
gosik :)) o licho teraz wiem kto mi całe ciepelkozagarnął .... I gdzie ta sprawiedliwość ??? no gdzie ??? Ja chcę slonka nie deszczu !!! wszak to lato , choć ... choć w sklepie dzisiaj wykładali zeszloroczne kozaczki .Matko . chwila moment a wskoczymy w zimowe kamasze :(( jak jak ja nie lubie zimy !!! Dziewczyny czy wy też macie zasypaną skrzynkę niechcianymi mailami ??? helppppppppppppp co z nimi robić ?? kto obcykany w temacie , proszę o rady :)))) a tak w ogole .. to jestem zła :(( M mnie znowu wyrolował. Siedzę samiutka w domciu , nad glową wyje mi popieprzony pies sąsiadki i jak tu nie zwariować ? Jak mi nie skacze niewychowany dzieciak to to ich pies wyje w zastępstwie :((( W lodówce mam piwko , stoi już chyba ze dwa tygodnie i wiecie co ?? otworzę je :(( a co mi tam . a ha ... Barbamamo :)) dziekuję za fotki . Urocze dzieciaczki i miejsce rownieź . Sama przyjemnośc wypoczywać w takim domciu. M jeszcze w doimciu czy już na obczyźnie ?