Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iza_f

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iza_f

  1. cześć dziewczynki wpadam na jakiegoś drinia Aga ty dzisiaj sporządzasz bo wypatrzyłaś że to 200 stronka a my donosimy trunki ;-) My powoli kończymy remonty w pizzerii robią już ściany glazura położona a za tydzień w niedzielę mamy już tam pierwszą kameralną imprezę Dzisiaj tak w skrócie bo trzeba iść spać jutro z rana pobudka bo jedziemy po trochę urządzeń do lokalu m.in. zmywarkę tak więc przechylam kielonka i lecę
  2. życzę wszystkim miłej i spokojnej nocki Wiecie że MJM już zaczynają?
  3. witam w ostatnim tygodniu wakacji u was też dzisiaj się ochłodziło? bo u nas niby ciepło ale jak zawieje wiaterek to najlepiej od razu bluzę nakładać Ana super paznokcie widać że kursu na darmo nie robiłaś Aga ale odmieniłaś się fryzurą ledwo cię poznałam ale dla mnie chyba ładniej ci w tych ciemniejszych włosach a jak udało ci się załatwić przeniesienie? Betii widać że wakacje we Włoszech udane super fotki Kreska tobie to dobrze imprezki pizza a tu człowiek musi w weekendy pracować :-( Kasiu jak piszesz to wakacje mieliście udane ;-) czekamy na fotki no i oczywiście te z remontu Dotka tobie dobrze czekasz na lato a my już się z nim powoli żegnamy ;-( jejku jak ja bym jeszcze raz pojechała sobie nad morze w tym roku mieliśmy taką super pogodę jak mało kiedy piach na plaży aż parzył w stopy szkoda tylko że ta opalenizna tak szybko później znika ;-( Ale nie mówiłam wam jeszcze że w tym roku na wczasach zmieniliśmy sobie samochód sprzedaliśmy naszego poczciwego lanosa a sprawiliśmy sobie seata alhabra http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C6070557 coś takiego
  4. Ana ja nie dostałam od ciebie maila upominam się dobranoc jutro jak dam radę to wpadnę wieczorkiem bo szykujemy imprezę na sali
  5. a już myślałam że podpiszę się pod swoją wypowiedzią ale chociaż Aga zajrzała mam chwilkę dla siebie bo Bartuś najedzony poszedł spać a Dominik od rana u swojej kochanej prababci więc chyba powysyłam wam trochę zdjęć z wakacji
  6. cześć dziewczyny znowu przewra w pisaniu ale naprawdę nie mam na nic czasu z dwójką dzieci do tego te latanie za interesami no ale coś za coś mam nadzieję że chociaż na zimę jakoś się ogarniemy i zaczniemy normalnie systematycznie pisać u nas ciągle coś nowego więc nie mogę pisać że po staremu ;-) Bartuś ma już na dole dwa ząbki próbuje sam siadać gaworzy jak najęty Dominik za tydzień rusza do przedszkola (on się cieszy ale teściowa mi nawija że zabieram dziecku dzieciństwo) a ja może wtedy trochę odetchnę dzisiaj byliśmy w Łodzi widziałam się z Betii zgadałyśmy się o naszym pisaniu na topiku ale może jakoś powoli odżyje i nabierze tempa kiedyś poruszałam temat z siusiakami i tymi nieszczęsnymi skórkami. Otóż jak wam wspominałam dostałam skierowanie do chirurga poszłam na jedną wizytę chcieli go wziąć na zabieg ale się nie stawiłam. stwierdziłam że spróbujemy sami a jak się nie da to pójdę prywatnie. Adam wytłumaczył Dominikowi że pani doktor kazała ściągać skórkę przy myciu i myć no i po paru miesiącach wszystko schodzi jak należy bez ich całego obrzezania nie wiem czy jest jakaś nagonka czy teraz taka moda na obrzezanych chłopców. także jeśli któraś z was mających córeczki a w przyszłości trafi wam się chłopiec to nie dajcie się skalpelom ;-) dobra lecę spać bo wykończona jestem jazdą jutro może zajzrę na skrzynkę bo pewnie załadowana po brzegi ale z góry dziękuję za zdjęcia jakiekolwiek dostałam postaram się zajrzeć jutro a tymczasem dobranoc
  7. widzę że wystraszyłam was wszystkie swoim wpisem pozdrawiam
  8. witajcie dziewczynki aż wstyd cokolwiek zacząć pisać bo zawsze wchodzę i obiecuję że będę coś pisała i nic ale za to czytam co u was my rzeczywiście wykorzystywaliśmy pogodę na całego byliśmy tydzień nad morzem odpoczęliśmy od wesel a od soboty zaczyna się znowu teraz jeszcze jesteśmy w trakcie otwierania pizzerii na wrzesień ma ruszyć od września Dominik idzie do przedszkola i przeżywa codziennie żeby już go zawieźć Bartuś rośnie jak na drożdżach wagowo mieści się w górnej granicy dwa dni temu pojawił się pierwszy ząbek trochę wcześnie bo w piątek dopiero kończy 5 miesięcy no ale tego nie da się zatrzymać rośnie to rośnie dzisiaj na tyle bo mamy gości no i oczywiście spią w pokoju gdzie stoi komputer więc pora dać ludziom spać postaram się odezwać niebawem pozdrawiam was każdą z osobna buziaki
  9. cześć dziewczynki przepraszam że nie udzielam sie na naszym topiku ale choroby trzymają się nas pazurami. Bartek cały czas ma nos zawalony i odrywający kaszel lekarz podejrzewa mu skazę białkową na razie jesteśmy na etapie dobierania mleka bo nutramigen mu nie pomaga bierzemy antybiotyk i modlę się tylko żeby nie zakończyło się szpitalem. Do tego wieczne kontrole u nefrologa bo tej baterii. Zapisaliśmy się na cystografię więc czeka nas jednodniowy pobyt w szpitalu Dominik od wczoraj też ma odrywający kaszel. Do tego wszedł w etap przeklinania. A jeszcze jak na cały dzień zostaje z moją mamą to wieczorem nam płacze że nie ma nic taty nie ma mamy nie ma. Nie wiem co ona mu wygaduje ale raz usłyszałam jak powiedziała do niego zamknij mordę i wiecie jak musiałam zareagować awantura byłą wielka i od tej pory jak chcę się gdzieś ruszyć to dzwonię po taką panią co przychodzi do pomocy na salę i jej płącę za opiekę nad dziećmi bo ze swoja matką już ich nie zostawię. Ja żeby było weselj od wczoraj straciłam głos i albo zapalenie krtani albo strun głosowych miałam już raz coś takiego a dzisiaj oczywiście lekarz nie przyjmował i tak mówię wszystko szeptem. Bartuś rośnie nam jka na drożdżach aż chyba za bardzo zrobił się tłuścioch fałd ma co nie miara tak że siedze nad nim i go smaruję specyfikami żeby się nie poodparzał. Przepraszam że o sobie tylko ale naprawdę nie mam czasu na komputer dzisiaj skorzystałam z okazji żeby napisać bo ktoś zostawił włączony pozdrawiam was wszystkie pa
  10. Cześć dziewczyny nie zaglądam ostatnio ale jakoś nie wbiłam się jeszcze w rytm posiadania dwójki dzieci i wieczorami padam jak mucha Po tym szpitalu dużo czasu spędzam z Dominikiem a on nie da mi usiąść przy komputerze ale nagrodą dla mnie jest to że już wszystko z nim w porządku w końcu ma brata biega nad nim jak niania podaje smoczka przynosi pieluszki i razem ze mną przebiera, kapie itp. A o zabraniu Bartusia to lepiej żeby mu nikt nie wspominał bo od razu robi się zły i mów że nie można go zabrać Teraz obydwaj dostali kataru, do tego z Bartkiem jeździmy na kontrole do nefrologa mamy teraz się zapisać na jednodniowy pobyt w szpitalu bo będzie miał robioną cystografię ale to Adam z nim musi jechać bo ja tego badania bym nie przebolała, na dodatek musimy kontrolować pępek bo pomimo że skończył we wtork miesiąc to jeszcze ta pepowina nas się trzyma wymaczam mu to w spirytusie przy każdej zmianie pieluszki ale jest na tyle gruba że jeszcze się trzyma zawzięcie. Nie czytałam co u was ale przeglądając strony to chyba nie mam za wiele do nadrobienia Lecę się ubierać bo zaraz dzieciaki się pobudzą i jedziemy do babci postaram się zajrzeć jutro bo dzisiaj to raczej nie dam rady
  11. Dziewczyny chciałam wam życzyć wszystkiego najlepszego zdrowych i radosnych świąt smacznego jajka mokrego dyngusa. Dzisiaj byłam na noc w domu Adam został w szpitalu z małym. Prawdopodobnie wyjdziemy w czwartek. Wysłałam wam kilka zdjęć większość robiona telefonem i brata aparatem ale bez lampy i nie są za specjalnej jakości pozdrawiam was buziaczki pa
  12. Cześć dziewczyny to znowu ja ;-) Wróciliśmy już dzisiaj ze szpitala bo wszystko w porządku Mały urodził się o w sobotę 18,20 o 15 zaczęły mi odchodzić wody więc poszło wszystko sprawnie Ważył 3700 i mierzył 56cm Iza u dzięki za przekazanie dziewczynom :) Aga próbowałam się do ciebie dodzwonić ale mam jakiś zły chyba numer bo dodzwoniłam się do jakiejś kobiety powiedziała mi że to pomyłka ale pogratulowała maluszka lecę teraz odpocząć i nieługo do was zajrzę no i powysyłam jakieś fotki pa
  13. Cześć dziewczyny wpadłam się pożegnać bo jutro rano wyjeżdżam już do szpitala. Chciałam złożyć Kasi zaległe życzenia wszystkiego najlepszego spełnienia marzeń no i najważniejsze dużo dużo zdrowia I wam wszystkim kochane z okazji jutrzejszego Dnia Kobiet. abyście chodziły codziennie z promiennym uśmiechem na twarzy i były zawsze szczęśliwe Jak urodzę to dam znać a tym czasem trzymajcie kciuki ;) papa całuski
  14. Cześć pamiętacie mnie jeszcze?? ;) Wpadłam (o ile mozna to tak nazwać bo raczej przyczłapałam) że jeszcze siedzę w dwupaku ale zostało jeszcze 10 dni do terminu a ja mam chęć coraz bardziej sama sobie zrobić cesarkę nożykiem tak już mi ciężko. W poniedziałek chciałam przyspieszyć poród więc wzięłam się za okna umyłam w jednym pokoju zmieniłam firankę wysprzatałam na całego a porodu jak nie było tak nie ma :o Dzisiaj czuję się tragicznie bo tak mnie wszystko boli w pewnym miejscu że przy chodzeniu nóg nawet nie podnosze tylko ciągam po podłodze nie bardzo jestem na bieżąco co u was ale z tego co przejrzałam to widze że Ana i Aga podtrzymują topik i cały bukiet dla nich za to :) idę się położyć bo nawet siedzenie sprawia mi trudności więc mam nadzieję że mnie zrozumiecie pozdrawiam was wszystkie i do zobaczenia
  15. Cześć dziewczyny wybaczcie moją nieobecność ale korzystam z dni wolności kiedy mogę jeszcze na luzie gdzieś wyskoczyć. Dzisiaj zafundowałam sobie fryzjera i znowu skróciłam włosy do tego dołożyłam pomalowanie odrostów i odświeżenie pasemek bo później to raczej nie będę miała kiedy :) Ostatnie tygodnie miałam zalatane bo rodziców nie było a gromada ludzi do przebierania jabłek, przecinania sadu i wszystkim musiałam obiadki sporządzać aż mi gary zbrzydły na całego. Wieczorami padałam jak mucha Poprałam już sobie ubranka dla małego, a kochana teściowa przyjechała i wszystko mi poprasowała, poukładała a jak gdzies były jakies dziurki na szwach to ładnie pozaszywała jak to na krawcową przystało :) Wczoraj byłam u lekarza to jest prawie 36tydz ale miewam już bóle i psychicznie jestem nastawiona na wyjazd. Chciałam wam złożyć wszystkie zaległe życzenia urodzinowe i imieninowe które przegapiłam no i oczywiście zaległe walentynkowe ;) dla każdej z was z osobna. lece teraz poleżeć trochę bo nogi i ręce zaczynaja mi niemiłosiernie puchnąć. pozdrawiam was i ściskam postaram się zajrzeć chociaż raz dziennie
  16. Cześć dziewczyny mam chwilę dla siebie wszyscy najedzeni blok czekoladowy studzi się w lodówce tak więc wieczorkiem zapraszam na trochę słodkości. :) Na 16,30 lecę na salę bo mają przyjechać następni klienci na wesele. Ten rok zapowiada nam się naprawdę ładnie i Adam pewnie będzie musiał niedługo już zrezygnować ze swojej pracy bo ja z dwójką dzieci chyba nie obejmę jeszcze pilnowania wszystkiego. Kasiu zyczę udanych zakupów i żeby u dziewczynek zakończyło się tylko na katarze bo już chyba wystarczy chorób na tym forum. Dotka nie narzekaj na pogodę tylko częściej do nas zaglądaj bo widać wakacje były bardzo udane i się rozleniwiłaś z pisaniem a na gg i skypie jesteś częśto tak więc mobilizuj się do pisania i nie odmawiaj bo to grozi myszami ;) Ana chyba przyzwyczaiłaś się do pieska bo już tak nie narzekasz bardzo. Muszę w końcu obejrzeć od was zdjęcia bo pewnie mi się nazbierało na skrzynce :) A jak mąż wyleczył już to zapalenie oskrzeli?? Aga w poniedziałek czekamy na relacje z wizyty u lekarza. Mam nadzieję że nic większego nie będzie się działo ;) A na aerobik to i ja bym polatała z chęcią po porodzie ale samej to się nie chce Dymek i jak twoja noga?? nic nie piszesz jak wyszły badania
  17. Cześć dziewczynki Napewno mnie wyklniecie za nieobecność ale korzystam z ostatnich chwil latania. Załatwiamy od nowa papierowe rboty bo otwieramy od maja pizzerię. do tego ,usieliśmy załatwić sanepid, telefon stacjonarny, zmiany we wpisie do ewidencji itp. Na salę musieliśmy zakupić kasę fiskalną bo przekroczyliśmy obrót i tak latam z Adamem bo później nie będę miała okazji. No i jeszcze szukamy jakiegoś samochodu wiekszego coś w stylu VAN Do tego robimy szum wokół przedszkola bo wójt od dwóch lat się bierze za otwarcie wziął kasę z unii a przedszkola jak nie było tak nie ma. W poniedziałek robimy w gminie zebranie chętnych w tym temacie a na domiar szczęścia wychodzimy dzisiaj ze sklepu a przed oczami ukazała nam się pani z kamerą telewizji TVP3 a nam od razu lampki w głowach zabłysły no i daliśmy pani temat na reportaż ona i my zadowoleni. zobaczymy co z tego wyjdzie. Od dwóch tygodni Dominik chodzi do razem z sąsiadką do zerówki. W sumie tylko na godzinkę ale wyszaleje się z dziećmi aż nie chce wracac do domu. Do tego dołożyliśmy naukę chodzenia bez pieluszki i jak na razie jesteśmy na etapie że jak zaczyna sikać to od razu w krzyk MAMA PUUU i zawsze cos tam w nocniku zostanie ale wtedy każe sobie bic brawo :) Zeby nie było mi za nudno to mama w sanatorium a tato ma teraz codziennie pracowników w sadzie i muszę sporządzać obiadki. Tak więc codziennie po 21-ej padam jak mucha. Na szczęście w niedziele tato wyjeżdża na tydzień do mamy siostra wyjeżdża też w góry i cały tydzień siedzimy spokojnie we troje. A teraz lecę robić kolację. Postaram się zajrzeć chociaż do niedzieli nie obiecuję bo jutro muszę sprzatać i pakować tatę na wyjazd. Ale od poniedziałku mam nadzieję będę miała więcej czasu. pozdrawiam was serdecznie i przepraszam że tylko o sobie ale chyba zrozumiecie i będziecie wyrozumiałe ;)
  18. Cześć dziewczynki ja wpadłam tylko powiedzieć że ciasto na pączki już prawie wyłazi z miski tak rośnie więc zaraz zabieram się za smażenie :) Chyba na takie domowe się dzisiaj skusicie ode mnie nawet odkładając na bok te wasze dietki ;)
  19. Cześć dziewczyny my dopiero od lekarza wróciliśmy. Jak mu ściągała ten napletek to tylko się krew polała i skrzywił się mój biedaczek ale nie zapłakał za to mi niewiele brakowało do wycia jak to zobaczyłam. Dała maść i kazała przyjść na kontrolę ale już tam moja noga nie postanie. Najwyżej zapłacę i pójdę prywatnie ale nie do tych bezdusznych rzeźników. Spotkałam koleżankę z pracy i mówiła że gdyby lekarz robiła to wolniej to by bardziej go bolało ale i tak tam nie pójdę więcej. Jednego co się nauczyłam to z drugim synkiem będę wiedziała jak postepować a tutaj nikt mnie nie uświadomił o jakimś ściąganiu napletka. Idę teraz się chwilkę położyć i może wypiję w końcu jakąś kawę bo jeszcze nie piłam dzisiaj. A no i się nie pochwaliłam że doznałam wczoraj szoku na rozdaniu świadectw bo dostałam jeszcze książkę w nagrodę za dobre wyniki w nauce :D do zobaczenia wieczorkiem, wtedy postaram się napisać coś do każdej z was
  20. Anka gratuluję 6 kilo tylko pozazdrościć ja jak na razie to tylko cyfry na plus dodaję ale na szczęście nie tak tragicznie jak z Dominikiem bo teraz nawet połowy tej wagi mi nie przybyło. Co do tych elektronicznych niań to mojej siostrze też z sąsiedztwa ściąga i przestała w końcu używać bo się wkurzała Monika chętnie zobaczymy chociaż kilka fotek z tego jak urządziłaś Natalce pokój :) Ana jak sprawa z pieskiem napisz nam coś więcej Aga no dzisiaj to napewno cię nie poczęstuję pączkami choćbys mnie i szczurami poszczuła bo smażyć mam w czwartek ;) ale napewno o was nie zapomnę :) U was też tak wiało ostatnio?? U nas dwa wieczory po kolei aż światło wyłączali. Najlepszy numer zrobili w sobote jak się kąpałam. Płuczę sobie włosy z zamkniętymi oczami, otwieram oczy a tu ciemność widzę i myślę sobie cholera oślepłam od tego szamponu czy co?? Ale zaraz włączyli na szczęście Kasia miała dzisiaj dyżurować od rana z kawą a tu nici lecę poleżeć i poczytać trochę książkę bo Dominik już spi najedzony. Nasszykowałam dzisiaj placków że dwie rodziny 6-cio osobowe bym wykarmiła, ale na kolację chłopakom nasmażę bo wszystkiego na raz nie smażyłam bo nie lubię póxniej przygrzewanych. A może któraś z was ma ochotę to podeślę już potartych gotowych do usmażenia??
  21. W KOŃCU RUCH :D aż zasiadłam z kawką przy biurku dziecku dałam stertę klocków żeby do was zajrzeć. Wczoraj miałam sporo zajęć więc nawet do was nie zajrzałam. Miałam wpaść jak Dominik spał ale akurat przyjechali ludzie oglądać salę i zapisywać się na bal karnawałowy. A jak wróciłam do domu to mały już smigał z ciocią i wujkiem bo akurat przyjechała Adama siostra z moim bratem. Monika w złych wieściach jednak dobre że Natalka już zaczyna robić się bardziej odporna na choroby. Zaczyna chyba wyratsać już z tego okresu chorowania. Kasia widzę że i ty powróciłaś na dyżury oby tylko przyciągnęło cię tutaj do nas na dobre ;) Lecę zaraz robić plaki ziemniaczane i rozmrozić mięso mielone bo wieczorem Adam obiecał że pomoże mi narobić gołąbków a w czwartek mam zamiar smazyć pączki tylko ciekawe co mi z tego wyjdzie ;)
  22. Co ja tu dzisiaj szczury przyszłam zapuszczać bo myszy nie działają Właśnie popijam herbatkę i zajadam się pączuszkami które przyniosła sąsiadka bo nasmażyła pyszne pulchniutkie z dżemikiem takie prawdziwe jakich dawno nie jadłam Dzisiaj moja mama wyjechała do sanatorium więc mamy trzy tygodnie ciszy i spokoju ;) Aga u Beti wszystko w porządku mówiła że nie zagląda do nas bo długo pracuje po pracy synek nie może się nią nacieszyć a ostatnio jak wszystkie wciągnęła się w nasza klasa. Ana kurujcie się bo widzę że was troje choroba dopadła. Chociaż ty jako jedyna dobre wieści w połowie od Moniki przynosisz. Fajnie że zajrzy do nas może coś się ruszy ale Natalka biedna do naszej chorobowej kolekcji dołaczyła
  23. Cześć dziewczyny My wczoraj cały dzień na zakupach. Materiały na zasłony i obrusy kupione zostały tylko serwety. Ale coś się wykombinuje. Spotkaliśmy się przy okazji z Betii. Troszkę pogadaliśmy z przerwami bo wiecznie ją ktoś wołał no ale w końcu praca to praca ;) Mimo wszystko to było miłe spotkanie Później wstąpiliśmy do słynnej manufaktury ale szczerze mówiąc ceny powaliły mnie jeszcze niżej niż na kolana. W porównaniu z Siedlcami to ponad dwa razy większe ceny tych samych sklepów. Sam fotelik chicco który mamy zamiar kupić identyczny u nas kosztuje 260zł a w manufakturze 640zł Tak więc byłam tam chyba pierwszy i ostatni raz Dzisiaj z rana pojechaliśmy do teściów, załatwialiśmy w nadleśnictwie zakup drzewa i jeszcze kilka spraw. Przy okazji naciągnęłam Adama na zakup rożka dla maleństwa (tak już po trochu się obkupuję) Widzę że jednak co niektóre z was na wieści o myszach się ruszyły resztę chyba zacznę szczurami podpuszczać skoro myszy nie działają ;) Lecę dzisiaj trochę odpocząć bo po dwóch dniach latania mam nogi jak balony kostki nie różnią się wcale od łydek :o Dobranoc wszystkim jutro zajrzę i poodpisuję do was ;) pa
  24. Ana chociaż za podbicie listy myszy nie dostaniesz ;)
  25. i specjalnie chwilę zajrzałam i są dwie opcje albo nie dowidzę waszych wpisów albo przeniosłyście się na inny topik i ja nic o tym nie wiem i zostałam tu sama hmmmm :o dobranoc
×