Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bobasekm

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bobasekm

  1. Witam i ja w ten słoneczny dzionek Kkarolina serdeczne gratulacje :D:D:D:D:D:D:D Widzisz udało Ci sie urodzić jako pierwszej :) Tylko kurcze czemu tak długo Was trzymali w szpitalu i co to za komplikacje przy porodzie? Mam nadzieję, ze już wszystko w porzadku i niebawem opiszesz nam co i jak, a póki co ucałuj Swoje Maleństwo Kasia cieszyn Tobie również składam serdeczne gratulacje :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Smart gratulacje stokrotne :D:D:D:D:D:D:D:D:D Lilka może Ty będziesz następna? Cielica spokojnie, nie denerwuj się, zobaczysz, ze wszystko będzie dobrze. Najlepiej umów się z kimś w razie czego. KaMaPi oj syndrom gniazda u Ciebie :) Tylko patrzeć jak się za rodzenie weźmiesz :D A czarne myśli proszę szybciutko odgonić i mysleć wyłącznie pozytywnie :D MaggieBlue spokojnie, ja tez córci zaczęłam podawać wit K w 10 czy 11 dobie, a wit D chyba od 13 doby. Lence też ropieją oczka, ale przemywam jej herbatą i jest lepiej. Aleks zdrówka życzę i dla Ciebie i dla Maluszka. Miłęgo dnia życzę i ściskam wszystkie osóbki - i te Malutkie i te dorosłe :D
  2. Smart :D Najserdeczniejsze gratulacje :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Szybkiego powrotu do siebie życzę. Proszę ucałować malutką od wirtualnej cioci :)
  3. Natalka ja też serdecznie gratuluje urodzenia córci :D:D:D:D:D:D:D Rozalka w ciąży to i ja śmigałam do wc, a teraz.... koszmar jakiś :( MaggieBlue po porodzie tez przez tydzień dostawałam żelazo i o dziwo bez problemu mogłam się \"oczyścić\", za to teraz mam mega problemy. Też się zastanawiam nad czopkami glicerynowymi, ale może ktoś ma jakieś inne sprawdzone sposoby? Kobietki w dwupaku - chyba Was już nie dużo zostało, bo kilka miało dziś się stawić w szpitalu i Basia miała mieć cesarkę. Ciekawe czy już po? Ani sie obejrzycie a będzie po wszystkim :) Buziakuję gorąco
  4. Witam :) Basiunia będzie dobrze, ja już trzymam kciuki i proszę daj znać jak już będziesz mogła zebyśy mogły się cieszyć z zostania wirtualnymi ciociami :D Dziewczynki a ja mam takie pytanko - czy któaś z Was ma zaparcia? Jeśli tak to czy coś stosujecie? Pozdrawim i zmykam trzymając kciuki za Wszystkie babeczki - te rozpakowane i nierozpakowane, no i oczywiście za dzieciaczki :)
  5. Witam :) Basiunia będzie dobrze, ja już trzymam kciuki i proszę daj znać jak już będziesz mogła zebyśy mogły się cieszyć z zostania wirtualnymi ciociami :D Dziewczynki a ja mam takie pytanko - czy któaś z Was ma zaparcia? Jeśli tak to czy coś stosujecie? Pozdrawim i zmykam trzymając kciuki za Wszystkie babeczki - te rozpakowane i nierozpakowane, no i oczywiście za dzieciaczki :)
  6. Cześć :) Ja tak tylko na chwilkę zajrzeć co słychać i zerknąć czy kolejna mamuśka się nie rozpakowała ;) Ja kąpę Lenkę też w różnych porach, ale przeważnie koło 19. A jeśli chodzi o jedzenie to też różnie bywa. Niekiedy Malutka siedzi przy cycu godzinkę, później 15 min przerwy i trzeba przystawić do drugiego i tym sposobem je z 2 cyców praktycznie naraz. Wczoraj tak Jej się spodobało, że jak zaczęła po kąpanku czyli po 19 skończyła maltretować mi piersi koło 23. Mąż chciał jechać do apteki po modyfikowane, bo bałam się, ze juz kompletnie nic nie mam w piersiach, ale póżniej w nocy spała i spała. A za chcwilkę będą ją chyba budzić, bo znów mnie cycki bolą od pokarmu. MaggieBlue na piersi polecam bephanten, ja używam do piersi i smaruję pupkę Malutkiej. Dobra, zmykam życząc udanych świąt :D
  7. MaggieBlue sliczne zdjęcia, a Wojtuś to kawaler jak się patrzy :D No przeżycie miałąś, nie ma co, ale co to się wyprawia z ciśnieniami to nie wiem. Ja po cesarce też myślałam, ze zejdę z tego świata, lekarze latali do mojej izolatki po kilkanaście razy na dobę, położna co 10 min mi ciśnienie mierzyła, bo takie miałam wysokie, a leków to mi tyle nadawali, że szok, ale dobrze, ze wszystko dobrze się skończyło. Kurcze po pierwszym porodzie zszyli mnie rozpuszczalnymi nićmi i było wszystko ok, ale co szpital to mają inne metody. Koleżankę zszyli nierozpuszczalnymi, po kilku dniach zdjęli, a później pękła dokładnie w tym miejscu, ale mówi, ze już jej nie szyli i ze zaczęła szybciej się goić i mniej ją bolało. Zresztą jak rozmawiałam z dziewczynami w szpitalu to mówiły, że jak człowiek sam pęknie to i mniej boli i szybciej sie goi niż nacinanie. Ja wiadomo, ze miałam nierozpuszczalne szwy, w 6 dobie mi usunęli i powiem Wam, ze nic nie bolała, choc byłam przerażona, bo siostra mówiła, ze jej zdejmowała praktykantka, któej się trzesły ręce i strasznie przez to ciagnęła, więc jak zobaczyłam w zabiegowym praktykantki to myślałam, ze ucieknę, na szczęście dziewczyny spisały się na medal i nic nie bolało :) Hoho to we wtorek po świętach szykuje się oblężenie porodówek :D Ale kto wie, może i wcześniej się rozpakujecie;) To byłby prezent od zajączka :) Mamusia czyżbyś miała dziś urodzinki? Jeśli tak to wszystkiego co najlepsze, mnósto miłości i radości i słońca na co dzień, pociechy z dzici i męża i szybkiego porodu :) Sto lat Miłego dnia
  8. Maggie Blue najserdeczniejsze gratulacje :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Lenka też miałą żółtaczkę i naświetlanka i też nas całkiem długo trzymali. Dobrze, ze juz jesteście w domciu, człowiek inaczej do Siebie dochodzi. No i proszę, mamy kolejną kwietniową mamusię i kwietniowego dzieciaczka :D
  9. Hugosia przygody miałaś, nie ma co. Dobrze, że w tym szpitalu potraktowali Cię jak człowieka, a najważniejsze jest to, ze urodziłaś dzidziusia :D Rozalka a wiesz, ze i ja jestem zdziwiona tym jaka była opuchnięta pod koniec ciąży? Jak patrzę na nogi to aż oczom nie wierzę, takie są drobniutkie, a nie salcesony :P A my święta spędzamy w domu i mam nadzieję, że goście sobie darują odwiedzanie nas, bo chcę pobyć z moimi skarbami bez innych osób. Najwyżej my zejdziemy na obiad do rodziców i tyle. TYlko w sobotę imprezka się szykuje, bo mężuś miał urodzinki a jutro ma imieniki więc... , a mnie to aż głupio. Siedzę w domu i nawet nie mam mu jak prezentu kupić. Chyba zadzwonię do teściowej i powiem żeby mu kupiła to co wymyśliłam. Ale wracając do swiąt - skoro siedzimy w domku i jako matka karmiąca mam raczej ograniczony jadłospis to nie zamierzam szaleć w kuchni ;) Myślałam, ze nie uda mi się zajrzeć, ale w domku posprzątane, obiad prawie gotowy (czekam na chłopców, bo u stomatologa są), dzidziuś po spacerku nakarmiony smaczniutko śpi, a ja się relaksuję. Miałam zamiar się wydepilować, a tu klops - poszła ładowarka od depilatora :( Pozdrowionka i buziaczki dla Waszych pociech
  10. *******@--@--@ ******@------------@ ****@-----------------@ ***@--------------------@ **@-----------------------@­ **@-(\(\-----------/)/)--@­ **@-(=':')-------(':'=)----@ **@(..(")(")..(")(")..)----@ ***@---------------------@ *****@----------------@ ********@--@--@ Staropolskim obyczajem dużo szynki życzę z jajem. Niech zające i barany pospełniają wasze plany, niech to będzie czas uroczy życzę miłej Wielkanocy!!! To tak na zaś, w razie gdybym nie miałą czasu zajrzeć do Was przed świętami. Pozdrawiam Emmi my też się cieszymy, ze jesteśmy w domku :)
  11. Hejka :D U mnie dziś coś pochmurnawo się zrobiło, ale spacerek i tak trzeba zaliczyć :) Odnośnie pieluszek to ja uzywam babydream z rossmanna (1), ale mam też orginalne pampersy. Zresztą większość pieluch to prezenty od odwiedzających, bo każy wie, ze ciuchów mam pod dostatkiem, a wiadomo, ze pieluch i chusteczek nigdy za wiele. Basiunia szkoda, ze wczoraj z wizyty nic nie wyszło, ale trzymam kciuki żeby dziś się udało. Sunny9 masz rację, teraz w każdej chwili poród może ruszyć, więc nie należy sugerować się tym, ze podczas wizyty było pozmaykane na cztery spusty. Ani się obejrzysz, a Maleństwo będzie po tej stronie brzuszka :) To samo tyczy się innnych kobietek w dwupaku :) Mamusia ja w środę wieczorem byłam na zakupach a w czwartek rano urodziłam, więc może u Ciebie będzie podobnie ;) Pilkaplazowa kurcze z tym odciaganiem pokarmu to jest tak, że jak nie odciągnę wszystkiego to zaraz dostaję gorączki więc muszę używać laktatora do skutku, ale w sumie to należy się cieszyć, ze pokarm jest :) Oby jak najdłużej. Aha dziewczynki przez ile czasu macie zamiar karmić piersią? I jeszcze jedno - czy Wasze Maleństwa też mają czkawkę, bo moja Lenka ma bardzo często i nie wiem już sama jak jej pomóc. Pozdrowionka NIe wiem czy dziś uda mi się zajrzeć, albo jutro (bo w sobotę raczej na 100% nie dam rady) więc już teraz chciałam złożyć Wam i Waszym rodzinom życzenia Malutki baranek ma złote różki, pilnuje pisanek na trawce z rzeżuszki, gdy nikt nie widzi chorągiewką buja i cicho beczy wesołego Alleluja. ________________ (▒█) ______█_█_█_█____ஜ(█▒) ____█_________█(▒█ஜ ___█___________█___ஜ(█▒) __█_____________(▒█ஜ _█_e$$$$e__♥♥♥♥_█__ஜ(█▒) █_$$$$$$$_♥♥♥♥♥♥█_ஜ █_$$$$$$$$♥♥♥♥♥♥♥█ஜ(█▒) █_$$$$$$$$$_♥♥♥ஜ █ ▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓_ _▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓___ ___▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓____ ____▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓_____ _____▓▓▓▓▓▓▓▓______ …..\\///……\\//..\/..\\//…..\\///… \\\\////....\\\////....\\\\\/////....\\\//// …..\\///……\\//..\/..\\//…..\\///… \\\\////....\\\////....\\\\\/////....\\\////
  12. Dzień dobry Sylvi_a pół sukcesu to właśnie odpowiednie nastawienie. Ja od początku byłam nastwiona na poród siłami natury, dopiero pod koniec ciąży dowiedziałam się, że najprawdopodobniej będzie cesarka, ale i tak miałam nadzieję, że uda się jej uniknąć. Skoro wiesz, ze cesarka będzie i że dzięki niej będziesz tulić maluszka to na pewno szybko wrócisz do zdrowia :) Tak trzymaj :) Buziaczki No mamusie, to która się wczoraj rozpakowała, albo dziś ma zamiar to zrobić ;) ?
  13. Sylvi_a szczerze powiedziawszy to jeszcze dochodzę do siebie po cesarce i nie życzę jej nikomu. Jakby nie patrzeć jest to operacja na mięśniu, który jest non-stop w ruchu i dlatego dosyć boli, szczególnie tuż po porodzie kiedy obkurcza sie macica (ale przy porodzie naturalnym to też boli). Nie wiem jak to jest przy znieczuleniu miejscowym, bo miałam całkowite, ale przyjemne to to nie jest. Na szczęście cewnikowanie nie boli, tylko w drugiej dobie każa wstawać, a człowiek się czuje jakby mu brzuch rozrywało. Nie to, ze Cie straszę. To nie tak. Po prostu opisuję jak to u mnie jest, ale są dziewczyny, które czują się naprawdę dobrze i na drugi dzień już śmigają po szpitalnych korytarzach. Tak więc jest podobnie jak w przypadku normalnych porodów, jedną boli inną nie. Każda z nas jest inna i inaczej znosi różne rzeczy. Najważniejsze jest jednak dobro maluszka i dla niego zrobi się wszystko. Trzymam kicuki za Twoją cesarkę, żeby nie bolało i zebyś szybko dochodziła do Siebie. I nie martw się na zapas. Będzie dobrze. A jak już będziesz mieć Maleństwo przy Sobie to o bólu zapomnisz. Buzaiczkuję Hihi salowa w szpitalu miałą rację - na święta jest najwięcej dziewczyn do porodu, bo szaleją ze ścierkami po domu, a później trafiają na porodówkę :) Życzę szybkich i bezbolesnych porodów. Pozdrowionka
  14. Hugosia najserdeczniejsze gratulacje :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
  15. Cześć :) Witamy wszystkich i pozdrawiamy U nas w porządku tylko czasu brak, bo znów zaczęło się sprzatanko, pranko, gotowanko, prasowanko itd no i muszę się nacieszyć swoimi skarbeńkami :D Buziaczki
  16. Alexandraa bardzo, bardzo dziękuję w imieniu Lenki :D Tak zaglądam zeby się dowiedzieć, która następna się rozpakuje, ale i tak zescie się dziewczyny wzięły za rodzenie dzieci. Normalnie hurtem to idzie ;)
  17. Cześć Dziewczyny wiedziałam, że dzidziuś jest główką do góry, ale nie myślałam, że będzie się w taki sposób pchał na świat ;) Na szczęście wszystko dobrze poszło :) Waga 2520 i 51 cm szczęscia :D Malusia ta moja córcia, ale to nie ważne, najważniejsze żeby była zdrowa. Pozdrawiami trzymam kciuki za resztę dziewczynek.
  18. Cześć dziewczyny :) Na początku gratuluję mamusiom :D Widać, że sezon na porody się zaczął :D Tak piąte przez dziesiąte przeczytałam co się działo i odpowiadam odnośnie mojej cesarki. O 6:15 chlusnęły mi wody płodowe (chlusnęły i to porządnie), skurczy zero więc stwierdziłam, ze mam duuuuużo czasu, ale spanikowany mężuś po 2 minutach był gotowy do wyjazdu z domu, nie pozwalał mi sie umyć, ani nic zrobić, w końcu się wkurzył i poszedł po moją mamę, zeby mi przemówiła do rozumu. Mama też stwierdziła, ze skoro wody odeszły a skurczy nie czuję to powinniśmy jechać do szpitala, no i tak też zrobiliśmy. Meżuś pędził jak szalony. Tuż przed szpitalem dostałam pierwszego skurczu, ale był dosyć lekki. O 7:15 wkroczyłam na oddział położniczy z kartą wpisu. Po kilku minutach zaczęłam czuć skurcze, później przyszła położna, bo było kilka dziewczyn do porodu, w tym jedną dziewczynę do cesarki szykowali. Zbadała mnie i zawołała kolejną położną, ta też mnie zbadała i kazała wołać lekarza, lekarz mnie zbadał i zaczął krzyczeć, że mają odwołać tamtą cesarkę, bo ja mam mieć i to natychmiast. Okazało się, ze w kanale rodnym czuć nóżkę dziecka. Nawet nie mieli czasu na znieczulenie miejscowe tylko od razu walnęli całkowite i o 8:10 zostaliśmy rodzicami cudownej Lenki :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Po cesarce staram się dojść do siebie i powiem Wam, ze gdybym mogła mieć wybór i dziecko było by ułożone prawidłowo to zdecydowanie wybrałabym poród siłami natury! No, ale na szczęście jesteśmy już w domku, malusia jest przekochaniutka a my meeeeeeegaaaaaaa szcześliwi :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was dziewczyny :D Będzie dobrze :D
  19. Ja też biore dopegyt, z tym tylko, że miałam brać 3xdziennie, a biore 1 raz. Po ostatniej wizycie ginia zmieniła na 2x dziennnie, ale ja nie zmieniam dawki, którą sobie sama narzuciłam. Źle sie czuję po tych lekach. Hmmm co lekarz, albo szpital to inne zwyczaje. U mnie patrzą na ciśnienie jakie się miałow ciąży, wiadomo, ze najważniejsze jest to przy porodzie, ale nawet jak przy porodzie jest niskie, a podczas ciaży było wysokie to i tak wolą robić cesarkę. I wszystko przemawia za tym, ze będę mieć cc, chociaż wolałabym poród naturalny. Kurcze przy takim ciśnieniu jakie Ty masz trzymali by Cię u nas w szpitalu i nie ma zmiłuj. Trzymam kciuki za obniżenie ciśnienia u Ciebie. Buziaczki
  20. Cześć U mnie za oknem bielusieńko i ciagle pada :( Buuu ja chcę wiosnę ! Hmmm temat sprzatania... trcohę się tego obawiam, ale chłopcy już niejednokrotnie zostawali sami i po powrocie ze szpitala nie było tak źle. Oczywiście synuś dbał o porządek i sprzatał, bo mąż to ma do tego dwie lewe ręce :P Dobrze chociaż, ze ugotuje, ale o jedzonko to i tak się nie martwię, bo mamusie (teściowe) będą dbać, żeby chłopcy głodni nie chodzili. No, a jak nabrudzą i nie posprzatają to pewnie przyjedzie teściowa i wyczyści mieszkanko :) Wszelkie kremy do depilacji u mnie odpadają, mam na nie niesamowite uczulenie, a jakbym się tym posmarowała w tak delikatnym miejscu to... wolę nawet o tym nie myśleć. Basiunia zdrówka życzę. Maggie Blue strasznie wysokie masz ciśnienie. Jakie leki bierzesz? Ja wczoraj wieczorem znó miałam wysokaśne, ale tez nie jechałam do spzitala, bo by mnie zostawili pewnie do końca ciąży. Wiecie ja sie zastanawiam jak mi np zrobią cesarkę to jak ja włosy umyję? Bo mam manię i najchętniej to myję głowę codziennie, no coż najwyżej w szpitalu będę myła co 2 dni, ale pewnie mnie szlag będzie trafiał :P Miłego dnia
  21. Pozdrowionka z zapypanego świętokrzyskiego
  22. Rozalka wyłącz tv, albo chociaż zmień program :P Faktycznie co niektórzy ludzie potrafią w takim syfie mieszkać, zę to aż nie do pomyślenia. Ja jak nie podokurzam choć jeden dzień to szału dostaję. Jej aż mi ciarki przeszły Cielica no to łądnie się załatwiłaś. Co za dużo to nie zdrowo. Teraz odpoczywaj, już swoje wysprzatałaś.
  23. A ja sama się goliłam, pomocą wykazało sie tylko lusterko, bo mężuś zwiał jak sie dowiedział co chcę zrobić :P Zresztą ja tylko chciałam zeby trzymał mi lustereczko w odpowiednim miejscu, ale to i tak było jak dla niego za dużo, więc trzeba było sobie jakoś radzić. Najważniejsze, że się nie pozacinałam i dałam radę. Jeśli chodzi o fotki to jestem jak najbardziej ZA :) Rozalka masz rację, lepiej się wziąc za jakąś robotę niż marudzić, ale niekiety jest to prawie niemożliwe. Ja mam domek posprzątany, obiadek ugtowany, ale jak na dziś dosyć porządków, bo po pierwsze już nie mam co robić, nawet wszelkie guziki poprzyszywałam jak gdzieś jakiegoś brakowało, a po drugie nie mogę chodzić. Nóżki odmawaiają posłuszeństwa, są tak nabrzmiałe, że ... Znów mąż będzie marudził, ze zamiast leżeć z nogami w górze to biegam po domu. Oj współczuję celibatu. Mój jak się dowiedział, ze połóg trwa co najmniej 6 tygodni to sam zaczął inicjować \"nocne polaków rozmowy\" :D I bardzo dobrze :) Choc też miał opory, bo się bał, ze np dzidziusiowi oczko wybije:P Jak masz mało schodków to zapraszam do mnie. Co prawda też ich za wiele nie mam, ale zawsze można je umyć, bo piesio straszne slady na nich zostawia. No i wiesz, jakbyś sie tak naklęczała i je wyszorowała to może i poród byłby szybciej ;) A o 4 piętrze nie wspominaj. W niedzielę myślałam, że nie wlezę, bo moja teściowa też na 4 mieszka, nawet myślałam o odpoczynku, ale jak zobaczyłam, ze już 3 to stwierdziłam, ze jeszcze jedno pieterko dam radę pokonać. No, a poza tym dziadek chce żebyśmy go odwiedzili, a on też na 4 mieszka, więc na brak schodów narzekać nie będę. No i jeszcze dziś trening syna i kolejne schody do pokonania.
  24. Megi pozazdrościć tych zabiegów upiększajacych :D Normalnie też mi sie marzy taki dzionek :) Ale póki co musi mi wystarczyć doprowadzanie sie samej do porządku. Wczoraj postanowiłam \"zrobić sobie fryz\" przed wyjazdem na porodówkę w wiadomym miejscu. Oj co się nagimnastykowałam to szok, ale na szczęście się udało. Mam tylko nadzieję, że na porodówce połoźne nie będą chciały mi tej \"fryzury\" w żaden sposób poprawiać :P Aleks u mnie też identyczna pogoda :( Dziewczyny topiłyście w tym roku marzannę? Bo ja zaraz chyba w wannie, albo sedesie utropię, albo wyjdę na podwórko i utopię w rzeczce to moze wówczas wiosne przyjdzie. Rozalka ale dostałaś powera :D To moze teraz maraton po schodach, a później wykorzystaj męża, poproś o masaż piersiatek. A później daj znać jak będziesz na porodówce :) Oj przypadek Beniamina to i ja z checią obejrzę, tylko coś mężuś nie ma czasu zabrać mnie do kina. Dobrze, że chociaz ma czas na szybkie randki:P Zabiera mnie i syna na pizze, na kebaby i takie tam, zebym teraz sie tego objadła, bo jak będę karmić to wiadomo, ze takie rzeczy nie będą uwzględniane w jadłospisie (przynajmniej moim, bo chłopcy nadal będą robić takie wypady). Nawet ostatnio sie mężuś zadeklarował, ze nam zrobi gołąbki, albo pierożki :) W piątek zrobił pychający bigosik i w sobotę do południa już zniknął.
  25. Hajka Dziubasku cudnie czytać, ze chyba na nowo zakochujesz się w narzeczonym :D Czyży wiosna? :) Emmi ale posta długaśnego napisałaś, hoho... Miłego dzionka
×