Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosiagosia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Gościu - my nie będziemy samotnie wychowujące, więc daj sobie spokój! Nie znałam mojego ojca i wcale nie mam zamiaru go poznać. Zdziwiony/a? & Roma, dzięki, masz rację, mam euforię i zwątpienie na zmianę :( Odpowiem później...
  2. Ja też bym wolała, żeby dawczyni zostawiła w papierach zezwolenie na kontakt, w razie czego, tfutfu. Przy pierwszej próbie z kd wcale się nad tym nie zastanawiałam, a teraz jakoś bardziej mi to chodzi po głowie. Nie mam pewności oczywiście, czy komórka była prawidłowa, morfologię miała ok, ale coś tam było nie tak z wnętrzem po zapłodnieniu, co może wskazywać, że lepiej sprawdzić armię, zdaniem genetyka. Komórki na wagę złota, czy moje, czy od D ;) Aj kurcze, teraz zdałam sobie sprawę, że rok temu miałam pierwszy transfer kd ... wtedy na chwilę beta skoczyła, i znowu rok przeleciiał a tu nic :(
  3. I jeszcze zapytam, jak oddzielacie akapity? sposoby kiedyś działające nie działają, i tekst się zlewa :/
  4. Jagódko, smutno i przykro, że jeszcze nie teraz, ale kiedyś na pewno. Powiedz sobie "trudno" i żyj dalej, jeszcze śnieżynka czeka na Ciebie. Widać 90% sukcesu to prawidłowy genetycznie zarodek. Podobno często tylko 30 procent jest prawidłowych, nawet u młodych kobiet, więc to loteria, jedni mają więcej szczęścia, i trafiają za pierwszym razem, inni mniej, ale kiedy się próbuje, to się w końcu trafia. Poza tym młodziutka jesteś, a pojawiają się najnowsze technologie. Poczytajcie sobie o firmie ovascience, są już prekursory komórek segregowane z jajników u kobiet bez rezerwy. To, co kiedyś wydawało się niemożliwe, zaczyna być realne. Przytulam bardzo mocno...
  5. Dreamer, przemyślę Twoje słowa, to chyba kwestia szczęścia. Ja w tym wieku miałam poronienia, już musiało być coś nie tak z komórkami, więc stąd moje obawy. Fajnie, że już niedługo dołączysz do naszych forumowych mamusiek. Coco, w te wakacje wszystko się odmieni ;) Nadia, kto wie, ja przerwałam na parę lat, a teraz żałuję i w ostatniej chwili próbuję na nowo. Nigdy nie wiadomo, co będziesz myśleć za pół roku czy rok...
  6. coś mi się za szybko kliknęło, Dreamer, miałaś niesamowite chwile, to wzruszające ... Ciężaróweczki, dla Was następny rok będzie niesamowity w emocje porodowe :) obyśmy wszystkie zakończyły 2015 z maluszkami w ramionach lub co najmniej z brzuszkami :)
  7. Tak Agusia , powinnam pojutrze testować, ale jak na złość od jutra z samego rana mam wyjazd służbowy na kilka dni, i nie wiem, czy uda mi się gdzieś wyskoczyć na pobranie krwi, już nie mówiąc o tym, że boję się rozkleić po otrzymaniu wyniku np. podczas prowadzenia szkolenia . Nie wiem, zrobić sikacza, czy szukać labu gdzieś w drodze, czy zrobić po powrocie w sobotę. A w następny poniedziałek już wyjazd nad morze ;) , będę w Gdańsku u kuzynki, chcę pojechać do Matemblewa... X KasiaAnia Po transferze biorę tylko Estrofem 3x1 i Luteinę 3x2 i jeszcze euthyrox 75, ale ja miałam transfer na naturalnym cyklu, zaraz po owulacji. X Jagoda, dziękuję, czuję się dobrze, tzn. ostatnio jak na złość nie mam czasu zatroszczyć sie o siebie po tym transferze. Cieszę się, że wkrótce startujesz :) X Groszek, pozdrawiam Groszkową rodzinkę :) X Kola, co u Ciebie? X One, przetrwasz wszystko i wrócisz silniejsza... X Anka, jeśli beta nie spada, nie trać nadziei.... X Pozdrawiam wszystkie pozostałe dziewczyny, Biorczyni, Dreamer, Demeter, Groszek,JTM, Zuza, Frania, przepraszam, jeśli kogoś nie wymieniłam i oczywiście nowe koleżanki.
  8. Poza tym Zuza ma rację- w zwykłych szpitalach kiepsko się opiekują, w razie gdyby nie ustało, powinnaś mieć szpital specjalistyczny
  9. Kurcze, czemu mi takie ładne akapity nie wychodzą ?..wrr , rozdzielam ładnie krzyżykami, kreskami, a tu zawsze i tak sieczka, zlewa się w jedno wszystko..
  10. Groszkowi chcę też życzyć spełnienia największych marzeń :) , jak wiemy, jedno jest w trakcie, prawda Grosiu :)
  11. Hej, kochane, One, dziękuję ślicznie za życzenia :) , już się nawet jedno małe marzenie spełniło dzisiaj - przyszedł wynik i kleszcz mojego dziecka nie miał borelki, ufff. Faktycznie dzisiaj obchodzę imieniny, chociaż Gosia to moje drugie imię, ale od lat jakoś tak się utarło, że wyprawiam w imieniny właśnie czerwcu, bo moje zwykłe imieniny są listopadowe, i jakoś aura nie sprzyja ;) W moim wieku już się obchodzi tylko imieniny, broń Boże urodziny :P
  12. Biorczyni, no nie mogę , złamałaś wziernik? to na szczęście ! :) Agusia - ale fajnie, że to już jutro, podniosły nastrój, co ? tak samo ja pomalowałam wtedy paznokcie i dali mi kapcie! ale i tak czułam się uroczyście.. One, jak tam na wizycie było? Anka, idź na tę betę, będzie dobrze! Jagoda, skoro tyle dawczyń, to może jednak zamiast dzwonić do labu, dzwoń do lekarza, może mu wyleciało z głowy? musisz się lekarzowi przypomnieć! Kasia Ania , witaj, fajnie, że dołączasz. Trudno znaleźć przyczyny ciąż biochemicznych, myślę, że jak zarodek nie chce się zaimplantować, to żaden progesteron nie pomoże, ja w doopala zastrzyki dostawałam na podtrzymanie i nic nie pomogło, ale na pewno się w końcu uda :) Pozdrawiam wszystkie :)
  13. Anka, napisz, jak tylko coś się dowiesz, trzymam kciuki.
  14. Inv po Clo jak najbardziej jest możliwe, zresztą na Clo mogą ci też pobrać komórki i zrobić invitro, tylko pewnie urosną1-3 pęcherzyki, na Clo szału nie ma.
×