Dopadło mnie wczoraj: ból gardła, głowy, żołądka, wymioty, łamanie w kościach, brak apetytu, ogólne osłabienie. Lekarz nastraszył mnie, że to tzw. 6-tygodniówka! Naprawdę to aż tak długo trwa?
Niby biorę Torecan na mdłości, jakiś antybiotyk, ale tylko czasami się przyjmują, bo tak to wymiotuję zaraz po wzięciu tabletek. Jak długo trwa taka grypa? Mogę sobie jakoś pomóc? Iść jeszcze raz do lekarza?