Jak? Jak mnie się udało zjechać z 65 kilo do 36? Jak normalnie dajmy na to żarłam 2 ziemniaki i 40 gram mięsa do obiadu, tak zostawiłam jednego ziemniaka, 20 gram mięcha i sałatki też pół. Wywaliłam wszystkie przekąchy, piłam tylko wodę mineralną, kaśka pukała się w łeb że zagłodzę się na amen jak będe malutko dziubała - a je 4 razy tyle co ja, chuda jak patyk, cwaniara. zamiast siedzieć na dupie, wychodze z psem na spacery, zamiast jeździć autobusem zaiwaniam do pracy rowerem. A znajomi myślą, żem tasiemca zeżarła, lol xD