Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bernatka130

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Bernatka130

  1. Hej:) Mam wolne od pracy i postanowiłam doczytać wszystko, co przegapiłam - ojjjjjjjjjjj ząbków dużo - gratuluję :) - u nas ząbków zero :( Byliśmy dzisiaj u neurologa na kontroli i na rehabilitacji - są postępy - ale bruno nie ma zamiaru - inaczej niż w przypadku wielu z \"nszaych\" dzieciaczków - obracać się z plecków na brzuszek - nie mówiąc o sprawie odwrotnej - pani neurolog dała mu jeszcze miesiąc - wtedy będzie jak się jeszcze mieścił w tyłach normy - jeżeli nie zacnzie isę obracać to.. hm w zasadzie to nie wiem co - podnosi ładnie główkę i ramionka - jak się czegoś chwyci to siądzizie, ppełza i zaczyna raczkowoać - obraca się w łóżeczku dookoła i na boczki -a le obracać się nie chce. rehabilitantka powiedziaął, że reszta jest ok i jak w ciągu 2 tyg. (za tyle mamy nast ćwiczenia) się odwracać zacznie to zabierze mu jedno ćwiczenie (takie którego nie lubi) - zobaczymy - powiedzcie mi - wasze smyki nie obracały się i pewnego dnia hop - załapały o co chodzi - czy jakoś to tak etapami szło? Troche się martwię
  2. :) Donn - ja na piwo jak najchętniej Co do niekapka - hehe też wyciągnęłam uszczelke z niekapka bo jak był niekapek z uszczelką to miałam wrażenie , że nawet ja nie wyciągnę z nieko zadnego płynu a co dopiero mały:) Zrobił się z niekapka kapek i to okrutny - bruno aż sie krztusi ale nauki nie przerywa - no to nie ch się bawi - zakłądam tylko śliniak taki z ceratką od spodu żeby się nie umoczył za bardzo i sobie siedziz tym niekapkiem - na razie nie przejawia niechęcenia ale postępów też nie czyni zbytnich:) Ha odgruzowałam kuchnię i łązienkę - zaraz biorę się za odkurzanie i prasowanie - fłeeeeeeeeee Diann na przepędzenie depresji:)
  3. Matko jedyna aleście napisały - ledwie doczytałam:))))) Skończyliśmy inwentaryzacje dziś o 16 i mogłam iść sobie do domu - po 9 dniach wychodzenia do pracy jak było ciemno i wracaniu w takich samych okolicznościach zdziwiłam się, że świat ma jeszcze kolory - hehe i wiosenną temperaturę:) A jutro mam wolne - ale się pobyczę - opospię może i do ósmej;) no bo mieszkanie wygląda strasznie i bedzie trzeba coś z tym zrobić:( Donn - spóżnione ale szczere - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!! Bruno też robi podobne gimnastyki do Aurory - pupa w górę i na kolana - daleko jednak w ten sposób nie odpełza na szczęście:) Plusia - oj ja to mam odwieczny problem ortograficzny - om i ą, en i ę - wszystko czego dźwiękowo nie jestem pewna sprawia mi straszną trundość - a już przy pisaniu na komputerze - niestaranna jestem i niecierpliwa - piszę bardzo szybko i przez to często błędnie - poprawię się - obiecuję:)))))) Telewizor tez postanowiłam zneutralizowac- bo niestety jestem telemaniak i nie chciałąbym, żeby moje dziecko chwyciło bakcyla - chociaż będzie trudno. Dziękuje bardzo za zdjęcia slicznych bobasów. Ala i Aurora natchneły mnie do tego, żeby poszukać dla bruna jakiegoś towarzystwa - chociaż jedynym \"pobliskim\" dzieckiem jest chłopczyk starszy 4 miesiące - na razie tylko na siebie patrzą i trącają rękami - ale zawsze to jakaś socjalizacja;) Co do zabawiania i bawienia się z dzieckiem - ja mam wrażenie, że mój syn bawi się najchętniej tym, czym nie wolno - jego ulubiona zabawa to \"złap i zjedz\" wykorzystuje każdy moment niewuwagi i co ułapi wsadza do pyszczka - najchętniej ulotki od leków i gazetę telewizyjną - a jak mu się zabiera to albo się drze w proteście albo zaśmiewa dziko. pozatym mam niezwykle pogodne i radosne dziecko, które zabawi się dokładnie wszystkim - ostatnio najchętniej resztką tych włosów, które zostały mi na głowie - ała jak boli jak złapie i pociągnie :(((( Co do kilogramów - błe z tych 15 które przybraąłm w ciąży zrzuciłam w 3 miesiące 9 i w nastepne 6 z 4 przybrałam - obraz nędzy i rozpaczy - ech źle się z tym czuję - i pomyślec że przedc iążą narzekałam że jestem gruba - hehe - gdzie te czasy:)
  4. hej :) ech - wyrobnica jestem - straszne nieszczęście mnie spotkało i prosze mnie załować - mam nadal inwentaryzację i od wtorku pracuję po 12 godzin od 8 do 20 i jeszcze 2 dni tak popracuję - normalnie system niewolniczy - taaaaaaaaaaaaaa mogłam chcieć w mięsnym pracowac - nie wiem czy tam jest co inwentaryzować bo pewnie mięso się psuje więc zapasów się chyba nie zlicza (hmm tak gdybam) a tak - pracuję w księgarni a duża ona więc i dużo liczenia - kupa jednym słowem - dziecka prawie nie widuje - wczoraj wizęłam go ze sobą do pracy bo normalnie matki by zapomniał - jak wychodze to śi jak wracam to kompanie masażyki i spi :(( A propos kompania - postanowiłam jednak kompać rzadziej i prócz uczulenia na szyjce stan skóry jest niemal idealny - główkę myję jeszcze rzadziej i w ogóle się już skóra nie łuszczy - normalnie cuda:)))) ech mam problem za to - mały strasznie ciągnie isę za ucho - nie wiecie co to? Nie ma gorączki - ucho nie jest czerwone - nie ma innych ijawów chorobowych - pójdę do lekarza ale może ktoś ma jakiś pomysł? Co do wykształcenia - mgr. eligioznawstwa (czyli generalnie bardzo niepraktyczne studia hobbistyczne) prócz tego technik księgarstwa - hehe nigdy nie przypuszczałam, że będę pracowac (w tym akurat) zawodzie;)
  5. Hej:) Ale jestem z siebie dumna - odgruzowałam po trosze mieszkanie - ech jakoś mi łyso było wchodzić w nowy rok z bałaganem jak po huraganie - chociaż jutro pewnie znowu wróci do stanu swojego stałego ostatnio - czyli bałaganowego:)) Tak czytam o smarownaiu pupy przez was - i może ja też nie bede smarować - do tej pory smarowałam linomagiem plus z pantenolem - on nie ma kwasu bornego i jest dla niemowlaczków - niby profilaktyka pieluszkowego zapalenia skóry i nic się do tej pory nie przyplątało prócz jednego uczulenia - no ale może nie trzeba hmmmm a po kompieli wieczorem smaruje sudocremem. Lekarka powiedziala, że jak mały ma tendencje do atopii to można go kompać co 2-3 dni. Co o tym sądzicie - jakoś tak niby lepiej bo się płaszcza lipidowego ze skóry nie zmywa - ale przecie brudny bo i marchewką się ubrudzi i kurz i inne takie i się spoci - nie iwemkompać/nie kompać. Poradźcie coś - co ile kompiecie dzieci? Ha a mąż mi w prezencie zrobił listopadowo-grudniową galerię Brunka - można pooglądac: http://www.chemia.uj.edu.pl/~wozniaki/galeria/bruno12/index.html Donn - to dziecko siedzące włóżeczku zgapiłam od Ciebie - pozazdrosciłam Ci siedzącej Aurusi i spróbowałam czy moje dziecko też umie - okropna jestem wiem - ale ona tak slicznie wyglądała:)
  6. Agnese34 trzymaj się a AZS - ech coraz więcej dzieciaczków to ma - mój prawdopodbnie też - dziś ide zaopatzyć się w polecane przez lekarkę balneum i zobaczymy - ech szkoda tylko że dzieciaczki to nieziemsko swędzi - moja szwagierka leczy to homeopatią i pomaga - ja homeopatii nie ufam więc leczymy uczulenia konwencjonalnie - ale może Tobie pomoże Ha - mam dwa dni wolnego - się pobyczę. Ale najgorsze jest, że od 2 zaczynamy w pracy inwentaryzacje i nie bedzie od rana z kim małego zostawić - będe musiała go na 2-3 godziny taszczyć ze soba do pracy- nie wiem czy to nie wpłynie jakoś żle na małego no i na moją prace - bo jak ja będę pracowac z synem przy boku :( ech mam nadzieje, że przyszły tydzień szybko minie Katieńka - ja korzystam co prawda ze słoicczków ale jak miałam odpał na ekologiczne jedzenie i teściowa nie odstarczała mi wiktuałów to kupowałam warzywa i owoce w sklepach z żywnościa naturalną na Krupniczej - jed3en to \'Naturalny sklepik\" a drugi to nie iwem jak się nazywa ale jest przy końcu krupniczej obok budynku Avonu - mają tam podstawowe warzywa
  7. zazarło mi resztę peanów na temat herosa w mym domu;) - ech żeby tylko nie przeczytał i ie stwierdził, że isę z niego wyśmiewam - na prawdę dzielnie sobie radzi z małym jak jestem w pracy (a mam wrażenie ostatnio że w pracy jestem non stop z przerwą na sen:(
  8. ************************************************************ ******************* NICK...IMIĘ DZIECKA....M-C...KG/CM-UR.....KG/CM AKTUALNE...ZĄBKI ******************************************************** *************************** 1.agata_27....Szymon.........5..........2900/51......... 6150g/62cm.... 2.annaa20 ......Wiktoria ......5...........3150/51..........6890g/? 3.gorcia_27....Maciej..........5.....2950g/54cm......59 00g/72 cm.... 4.Kotunia......Aleksander......5.......3050g/54cm....... ..8kg/75cm.... 5.justa29......Patryk..........5.........3470/54cm.. ...7200/ok71cm... 6.Donn.........Aurora..........5......3190/56cm...... ok.7000g/66cm... 7.Blondi-ania...Jakub..........5.......3460g/59cm... .8300g/ok72cm... 8.Bernatka130......Bruno.....5.......2820/54cm.........7000/66cm.... 9.Livmar 10.Justynka307....Igor.......5 .....2800g/50cm.........6560g/63cm... 11.Agula30 12.Aga2424......Miłosz.........4......3400/57........... .6600/....... 13.Jagna25......Marta..........4.......3040g/56cm.....5 700/ 14.Stokrotka_26 Wojtuś.....4,5......3460/58 cm........8000/72 cm... 15.edusia……….Nelly............4......3 ,540/53cm..........7000/71cm... 16.Kika27......Natalia..........4......3300/52cm........ ...4800/60cm... 17.BE_B.........Michaś..........4......4550g/59cm....... .8230g/68cm... 18.Evvik.........Bartuś..........4.......3090/53 cm........6260/58cm... 19.Maggiem 20.Basia_26.....Dominika.....4,5.....2750g/52cm.......61 00g/61cm... 22.Diann.........Michaś.......4.......3350g/57cm...... ..6100g/65cm... 22.zuza29.......Pawełek.... .4.......3440g/55cm........5900g/61cm... 23.Roxelka......Vanessa......4.......2730g/48cm........5 800/68cm...2 24.Doris.........Alicja..........4......3460g/57cm...... .ok5100/65cm... 25.Katienka...Weronika.......4.......3300/56cm.........6 900g/65cm... 26.agula-kruszyna...Kasia ....4....... 2970g/51cm......5640g/62cm... 27.ali32 28.Tati78 29.Kati75....MAXIMILIAN......4......4860g/56cm........77 00g/64cm... 30.joanka...Marcelina........4.......3150g/58cm......... .4500g 31.Oliwia13 32.Plusia....Maximilian.........4.......3475g/53cm...... .7410g/65cm... 33.agulka28....Kacperek......4....3490g/54cm........6500 g/62cm... 34.Kasia 35.Kpiotrowicz..Gabrysia.....4........4100/58cm...... ...5600/?? 36.Basia23.....Paulinka........4.......3400g/56cm...... .6400g/65cm... 37.ToYaB........Staś...........4.......3400g/55cm....... ...7 kg/65cm... 38.marsjanka 39.padlinka.........Emilka........4......3260g/59cm..... ...5700/61cm... 40.z daleka A.....Kacperek.....4..........2940g...................5840g 41.ekinio.........Ksenia..........4.....3160g/53cm...... .....ok 6000g 42.Lonta.........Beatka.........4...........4150g/58cm.. ......... 43.agajacek......Roksana......4.......3200g/54cm.....61 40g/68cm... :) Znowu posta nielegalnie w pracy piszę - ech w domu czasu brak - w pracy niby nie powinnam ale co mi tam - kiedy kota nie ma myszy charcują a kierowniczka poszła do domu:))) Anna20 - gratulaacje z okazji pierścionka - a data ślubu ustalona? - heh ja od zaręczyn do slubu czekałam 4 lata - nie spieszyło nam się - wszystko u nas tak wolno;) Kotunia - hihi - też dostał mój mąż (znaczy razem dostaliśmy) takie kieliszki Magdowe M - modny gadżet nie ma co;) Co do domagania się czegokolwiek przez dziecko - to ja ostatnio dosznałam szoku - zazwyczaj wszelkie rzeczy, które moje dziecko dostało włapkę dało isę mu wyciąnąć bez większego trudu - do ostatniej kompieli - ma miseczkę w której jest czysta owda do płukania głowy - po wylaniu wody zostawiamy troszkę i dajemy Brunonowi miseczkę do rąk i on tak śmiesznie na siebie wylewa tę resztkę wody a potem wsadza sobie - czy racze usiłuje wsadzić tę miskę do buzi - chcieliśmy zabrać mu miskę i wyciągnąć z wanienki - w życiu nie słyszałam takiego wrzasku - uspokoił się dopiero jak miseczka wróciła w jego łapki - trzymał ją podczas całej kosmetyki i podczas wieczornego karmienia - zabrać mogłam ją dopiero jak zaczał przysypiać - masakra;) Plastkiowa miseczka najlepszą przyjaciółką mojego syna;) moje dziecko tez popsute - epopei alergicznej ciąg dalszy - ma krostki na szyi i klatce piersiowej - po ostatniej wizycie zmienione mamy mleko na nutramigen - łeeeeee okropne świństwo w smaku - chociaż dziecku zdaje isę to nie przeszkadzać. Trochę wysypka zmalała - i od świąt znowu - no to dziś kolejna wizyta u lekarza - boże jedyny - zaczynam podejrzewac że sama lekarka nie iwe na co moje dziecko może być uczulone bo mi usiłowała wmówić, że w kaszcze jest mleko - nawet tej bezmlecznej - aha i pewnie dlatego pisze że można dawać ją dzieciom uczulonym na mleko i dodawać do preparatów mlekozastępczych - no ale mamyz alecenie spróbować zmienić preparat który dodajemy do kompieli z ojlatum na Balneum i stosowac krem /taką ostatnią deskę ratunku przed preparatmi sterydowymi/ ech - boję się tylko żeby Bruno nie miał Atopowego zapalenia skóry - jego kuzyn to ma i większość czasu wygląda jak nieletni freddie kruger :( Aha - mam przykazanie od męża - on czyta forum i zażądał żebym go pochwaliła przed wszystkimi bo dokonał wyczynu heroicznego i poszedł z małym sam na USG bioderek - no to to ogłaszam - hehe mam w domu herosa;) - i żeby nie było, że się z niego wyśmiewam - na prawde gdyby nie on nie mogłabym wrócić do pracy - siedzimy z dzieckiem po równo Donn - cudnie Aurora siedzi - ech też chcę siedzące dziecko ;)
  9. Hej:) Chciałam baaaaaardzo podziękować za wszystkie życzenia i maile i sms-ki z życzeniami. Nie wyrabiam z siadaniem do komputera, ale o wszystkich ciepło myślałam w czasie świąt. Mam nadzieję, że wszystkie chore maluchy prędziutko wyzdrowieją i choroby do nich nie wróca (no i oczywiście, że nie zachoruje na ten Nowy Rok żaden nastęny maluch. Ech ale te święta szybko mineły :(
  10. Hej:) ja szybciutko bo pisze nielegalnie z pracy ;)) Plusia - oj wygrałam teściową na loterii ojjjjjjjj:) kaszki zagęszczam - kazą bo jak ie zagęszczam to nie wypije królewicz Blondi - ojjj - uściski dla Kubusia - zdrówka:(
  11. Diann - Bruno też lubi być całowany;) Bruno bidulek jest - przeszliśmy już zupełnie na Nutramigen - spróbowałam tego - jejku jakie to świństwo - smierdzi jakby już raz to ktoś zjadł zwymiotował i potem ktoś to sproszkował i walnał do puszki - a mały to je i nawet wygląda jakby mu smakowało - ech dziwne smaki mają dzieci:) ech idę pochylić się nad moim bałaganem przedświątecznym - jutro znowu do pracy i tak do wigilii więc nie wiem kiedy się odrobię :(
  12. Donn - co do plastrów u mnie się spisują - aczkolwiek jak JUŻ KTOŚ PISAŁ NIE DA SIĘ CHYBA UNIKNĄĆ TAKIEJ CZARNEJ OBWÓDKI - PYŁKI Z UBRANIA SIĘ PRZYCZEPIAJĄ NA OBRZEŻACH (ups sory za wielkie litery:( przylepiłam na podbrzuszu i miałam obawy że się odklei bo ja się kompię w okropnie gorącej wodzie - ale klej super trzyma;))) teraz mam na ramieniu drugi ( - cholernie swędzi naokoło przezdzień dwa - ale pozatym ok - przez pryzmat własnej osoby - polecałabym:)
  13. Blondi ech - mam nadzieję, że już dobrze U nas w miarę spokojnie - chociaż w ocy stało się coś dziwnego - ok 2 Bruno obudził się i ni z tego ni z owego zaczął płakać - płakał pół godziny nosiłam go na rękach to sie uspakajał - kłądłam - wycie - po pół godziny jak ręką odjął - skończył płąkać i zasnął i spał do rana - on nigdy sie w nocy nie budził - tzn od jakiś 2 i pół mies. Nie iwem co to - mam nadzieję, że ise nie powtórzy - czy małym dzieciom się coś śni?
  14. Stokrotka - ojej - a to ja myslalam, że mam przekopane z rehabilitacją - strasznie współczuję - ech ja przynajmiej nie płacę za robienie mi kołomyi w głowie - trzymam kciuki:)
  15. Bardzo dziękuję za zdjęcia - ech fajnie Wam, że ise spotykacie - ja zanudzam znajomych nie posiadających dzieci i nie jestem pewnie dla nich zbyt atrakcyjnym towarzystwem (mimo, że nie gadam cały czas o synu - tylko jak zapytają;) Ekinio - pięknie Ksenia wygląda w tym ręczniczku hipopotamku - chyba podobne cudo sprawię Brunonowi na gwiazdkę (hehe ręczniczek - na dziewczyny za wczesnie chyba;) Mogłam wyjść dziś do ludzi i napić sie piwka -a le mąz powiedział, żebym nie szła bo to jeden z niewielu wolnych moich wieczorów od pracy to posiedzimy sobie razem - i jak to się skończyło - po przeczytaniu gazety uciekł siedzieć do komputera - i teraz on siedzi przy jednym ja przy drugim i taki mamy wspólny wieczór a mogłam piwko poza domem wypić :(
  16. Ufff - dwa dni nie czytałam i myślałam, że już nie doczytam:))))) część nadrobiłam w pracy część teraz w domu - oj chyba będę musiała codziennie jednak czytac - najwyżej wyjdę z domu do pracy z bardziej \"naturalną\" fryzurą - co mi tam:)))) Oliwia - spóźnione ale szczere - WSZYSTKIEGO NAJNAJNAJLEPSZEGO !!!! Dobrze poczytac o tych wszystkich smutkach radościach i poprawić sobie humor tym co piszecie:) U mnie średnio wesoło bo nerwówkę straszną mam z pracą - tzn. w pracy ok ale grafik mam ustalony troszku (baaaaaaaaaaaaaaaardzo raczej a nie troszku) nie po mojej myśli i wolne dni mam w jakiś egzotycznych terminach - z niczym nie zdążam, mieszkanie w proszku a jem coś co nie jest zupką chińską tylko dlatego, że co jakiś czas jeździmy do teściów i wtedy prócz normalnego obiadu dostajemy też pakunek na następny dzień no i opiekunka bruna lubi gotować - coś upichci to i mnie na wieczór zostanie. Totalnie jestem w proszku - obiecywałam sobie, że w makijażu do pracy będe chodzić i ubrana jak człek - a kończy sie na tym że makijażu od tygodnia nie zrobiłam ni razu i chodze w dzinsach i swetrach - żero elegancji - nawet pod sportową elegancję się tego nie da podciągnąc - tak niedbale ubrana chodziłam chyba tylko w liceum - wyciągam dzinsy i pierwszy lepszy czysty w miare obszerny sweter i już - oto ja - matko jedyna :(((((((. Bruno nie wygląda jakby cierpiał i staram się poswięcać mu maksymalnie dużo czasu kiedy nie śpi a ja jestem w domu ale żal mi że na widok ojca od razu się usmiechaa na mój dopiero po chwili zastanowienia - ech no ale nie da rady bez pracy Basia23 - ja nie chcę mówić, że źle robisz - ale ty zapytaj pediatry bo we wszystkich źródłach mówiących o diecie niemowlaka piszą , że deserki mleczne jeżeli sa nie na mleku modyfikowanym (a danonki są na zwykłym krowim) daje się dopiero ok. 11-12 miesiąca bo organizm maluszka zle znosi enzymy z mleka krowiego - niby kupa jeno to nic zlego ale jak się tych związków z mleka krowiego nagromadzi w organiźmie dziecka moż enie być dobrze tak do końca. Danoni dla dzieci są -a le własnie dla dzieci a nie niemowlaków - uff skończyłam - może nie mam racji ale lepiej zapytac pediatry Be_b - ale mnie przestraszyłaś - musze zapytać lekarza - bo bruno może nie sinieją nogi ale czerwienieją i ma plamki jak się go nosi na rękach :(((( Co do \"czytania\" - hehe bruno uwielbia \"czytać\" najbardziej normalne dorosłe gazety z cienkiego papieru - gniecie je i szeleści nimi - pilnuję tylko żeby nie wkładał ich do buzi i myję mu łapki po takiej zabawie, żeby sobie farby drukarskiej nie przeniósł do buzi - ma świetną zabawę - no i swoje miękkie książeczki tez uwielbia \"kartkować\" Znowu idziemy jutro do lekarza - mały ma od 2 dni wysypkę a nie jadł nic nowego nie zmieniliśmy żadnego kosmetyku proszku do prania nie ma nowego ubranka ani gorączki - hmm ciekawe co to Je już wszystko co ma na słoiczku napisane po 4 miesiącu albo od 5:))) i deerki i zupki i soczki - bardzo to lubi i dobrze sobie radzi z łyżeczką - ech tylko słoiczki je bo ja nie gotuję - sobie i mężowi nie gotuję - dziecku to dobpiero bym czasu nie znalazła - to pieczołowitości wymaga i uwagi pewnie (nie taie rachu ciachu jak gotowanie w moim wykonaniu) cóż zobaczymy jak to będzie wyglądać później :( Pozdrawiam wszystkie mamy i kochane bobasy. Ecj ja tez się chcę z kimś spotkać, piwko wypic i pogadać :((((((((((((((( ciągle tylko praca dom i jedyny dorosły to maż i współpracownicy - strasznie zazdroszczę tym z Was które się spotykają:( I poprosze o zdjęcia:)) puszczyk@o2.pl
  17. aaaa - i jeszcze neurolog - ło matko ale isę naczekałam w kolejce - ale postępy Bruno zrobił znaczne - asymetrię widać jeszcze tylko jak leży na brzuszku (no bo on nie bardzo lubi leżenie na brzuszku to i ja nie mam serca go zmuszac - a to podobno dla niego (i dla innych bobasów podobno też) najlepsze ćwiczenie) - i jak się go trzyma pod paski to tez trochę widać - za to jak leży na pleckach to prosty z niego chłopak hihi. No i nóżki trzyma za sztywno jak się go \"stawia\" więc rehabilitacje ammay rozszerzone o masaże całych nóżek a nie tylko stópek. Najlepsza jest sprawa z jego kręczem szyjnym - no bo ...............go nie ma:) i neurolog i rehabilitantka powiedziały że skręt glowy wynikał z asymetrii i kiedy ta zanika to i ulubienie sobie jednej strony zanika - wcale nie ma zastałego mięśnia i ograniczonej ruchomości szyi a na tym podobno polega kręcz - a i jeszcze usłyszałam, że ta druga przychodnia rehabilitacyjna stosuje przestażałe techniki i że mięśni nie ćwiczy się w izolacji tylko ogólno rozwojowo - cała głupia z tego jestem bo w tejj drugiej rehabilitacji nagadują na te tu - że dzieciom zaniedbują niektóre partie mięśni bo chcą ogólnorozwojowo a nie wszystko tak się da i że ma kręcz szyjny i jak zaniedbam to nie obróci głowy z ajakiś czas i będzie trudno to rehabilitować - no strasznie jedni na drugich, że dzieciom szkodza ból zadają nie potrzebny i że przestażali i jako jedyni w mieście jeszcze tak ćwicza - a drudzy, że nieskuteczni i takie tam - a ty matko biedna chcąca dobrze dla dzieca siedź w tym wszystkim i się wyrozum - w sumie chyba nadal będę chodziła na obie rehabilitacje bo gimnastyka przecież małemu nie zaszkodzi i już przestaje płakać nawet przy ćwiczeniach szyi i ładniej patrzy w prawo - mam nadzieję, że to już długo nie potrwa bo ja skrętu mózgu dostane i będę nie do zrehabilitowania;)
  18. :) Hej:) Plusia i jak wózek - bo ten na zdjęciu prezentuje się super - ja czasem mam wrażenie, ze mam ogromna kobyłęi z niecierpliwością czekam aż zmienię gondolę na spacerówkę - bo to przecież jak nowy wózek (no przynajmiej dla mnie) - pochwal sie jak już jakiś bedzie:))) Co do sadzania do jedzenia to ja sadzam w foteliku takim do jedzenia tylko z odpiętą tacka i z poziomem \"leżenie\" ma taką pozycję jak w foteliku samochodowym - półleżącą - rehabilitantka nie miała nic przeciwko temu zwłaszcza, że mały siada sam i nawet trochę siedzi bez podparcia (to podobno zasługa rehabilitacji hihi). No i na stronach producenrtta fotelika pisze, że przeznaczony dla dzieci od 4 miesiąca - pewnie przez te możliwości zmiany położenia A po szczepieniu miał podniesioną gorączkę i odrobine wysypki na szyjce - po czopku przeszło wszystko tylko ma śład na nodze Basia - co do kaszki i mleka to ja daje 3 płaskie łyżeczki na 150 ml wody - ale kaszki bobovity - nestle jest gęste bardziej i nie chciało nawet przez trójprzepływókę płynać - bo ja daję mu tę kaszkę przez smoczek trójprzepływowy z Aventu (ktoś pisał, że mu się nie spisuje - mnie najbardziej odpowiada - nie umię opanowac obsługi smoczka do kaszki z Canpola:))) - na poziomie jak 4 dziurki. Pije dobrze tylko musze uważać na gęstość bo eksperymentowałam jakiś czas i jak jest za geste to się mały denerwuje Basiu Padlinko mam nadzieję, że wasze samopoczucie psychiczne ulegnie znacznej popawie - trzymam za to kciuki i całym sercem jestem z Wami Donn - bruno też tylko ok 100 na tydzień przybrał przez ostatnie 3 tygodnie - i mało to bo wcześniej przybierał więcej - lekarka na to, że widać potrzebuje już więcej kalorii i z ta kaszką mam mieszać - tyle że ja mieszam już jakies 2 tyg i co z tego?;) Co do niechęci do jedzenie to Bruno tez tak ma - wypije czasem 180 a czasem ledwo 50 w niego prawie przemocą wleje -a le mąż znalazł na niego sposób - on na rekach nie chce jeść - kiedy odmawia jedzenia prrzy zbyt dużej ilości mleka w butli wtedy Michał sadza go w foteliku samochodowym i o dziwo reszta mleczka bez protestu ląduje w buzi bruna - dziwne
  19. Agula:) NIc się nie przejmuj - dobra to ilość - na moim opakowaniu pisze, że 4 mies ma jeść 4x dziennie 210 i to wody a nie wody z mlekiem (z mlekiem wychodzi 240:) - jak się da 180 woody to pewnie wychodzi te 210:)))) Moja lekarka dziś powiedziała, że kaszką moge już zagęszczać każde mleczko (tzn. każdy posiłek z kaszką) bo małemu już potrzeba więcej kalorii (a to pewnie dla tego, że jedząć tyle samo co zwykle przybiera mało - ok 100 g tygodniowo. Bruno tez lubi bananowa kaszkę ogromnie - pewnie dlatego, że one te kaszki sa dosładzane:) lubi też jabłkową a nienawidzi malinowej (to tyle z kaszek a raczej ich smaków jakie znalazłam dla dzieci po 4 miesiącu:)) Bruno je już rozmaite rzeczy - zaczełam dawać na tydzien przed skończeniem przez niego 4 miesięcy i jak pisałam - nie szło mu dobrze jedzenie łyżeczką więc jadł tak na smak tylko - to co trafiło do buzi - a teraz zjada już obiadek warzywny i deserek owocowy - nie wiem czy traktuję to jak posiłek czy jak przegryzkę - on tez nie jest pewny bo czasem wystarcza mu na 2 godzinki a czasem zaraz po zjedzeniu 1/3 słoiczka wrzeszczy, że głodny i dostaje butle mleka. ejmy tak, że o 7 dostaje mleko o 10 obiadek o 12 mleko o 16 mleko o 19 mleko o 21 - 21.30 deserek (te pory takie dziwne bo ja o 21.15 wracam z pracy a mąż odmawia dawania słoiczków bo mu mały marudzi i pluje niemożebnie - nie wiem czemu może mam pewniejszą rękę bo ode mnie je i nawet się nie brudzi bardzo:)) a potem po kąpieli dostaje jeszcze mleczko ale mniej tak już na zaśnięcie - no i śpi do tej 7 czasem do 9 (ale je zawsze o 7 - tylko czasem przez sen;)zupki warzywne je różne - marchewkę z ziemniakiem albo z dynią albo dynię z ziemniakiem - a dzisiaj dostał zupkę marchwiową z ryżem - lekarka kazała dodawać łyżeczkę oliwy albo masła (jak będzie miał reakcję uczuleniowa to nie dawać masła - więc w ogole ani nie spróbuję - nie po to je mleko Ha żeby miał uczulenie od masła;) Plusia - bęęęędzie wozek :))))) pewnie protestuje pro forma żeby potem było, że to jego decyzja;). tylko czy mnie się wydaje czy ten wózek na zdjęciu ma gondolke tyłem do mamy - tak że dziecko jej nie widzi? Kasia30 - kręcz nie streaszna rzecz - sama się przekonałam - sytuacja nam się poprawia a to dopiero tyfdzień ćwiczeń - będzie i u Ciebie dobrze:) A my jutro do neurologa na kontrolę:) Jeszcze tabelka:))) Byliśmy na szczepieniu :)) ******************************************************************************** NICK....IMIĘ DZIECKA....TYDZ/M-C....KG/CM-UR.....KG/CM AKTUALNE *********************************************************************************** 1.agata_27....Szymon......14/3...........2900/51..........6150g/62cm 2.annaa20 ....Wiktoria .....4..............3150/51..........6890g/? 3.gorcia_27....Maciej.......4 ......2950g/54cm....5900g/72 cm 4.Kotunia......Aleksander....18/4.......3050g/54cm...... 7000g/71cm 5.justa29......Patryk.........4m-ce.....3470/54cm......6900g/ok68cm 6.Donn.........Aurora..........4.........3190/56cm..........6500g/66cm 7.Blondi-ania...Jakub..........4..........3460g/59cm.....7630g/ok71cm 8.Bernatka130......Bruno.....4......2820/54cm..........6800/66cm 9.Livmar 10.Justynka307....Igor..3,5 m-ca.....2800g/50cm.........6560g/63cm 11.Agula30 12.Aga2424......Miłosz.....14/ ..........3400/57............6600/....... 13.Jagna25......Marta.....12/2..........3040g/56cm.....5700/ 14.Stokrotka_26 Wojtuś.....3,5.........3460/58 cm........7100/67 cm 15.edusia……….Nelly………….3,5…………..3,540/53cm……..….7000/71cm 16.Kika27......Natalia........11/2........3300/52cm.........4800/60cm 17.BE_B.........Michaś.......12/2........4550g/59cm.......7970g/66cm 18.Evvik.........Bartuś.......10/2.........3090/53 cm........6260/58cm 19.Maggiem 20.Basia_26.....Dominika......3.........2750g/52cm.......5300g/61cm 22.Diann.........Michaś.......14/3.........3350g/57cm.....6100g/65cm 22.zuza29.......Pawełek.... .9/2.........3440g/55cm......5900g/61cm 23.Roxelka......Vanessa.....13/3.........2730g/48cm.......5400/62cm 24.Doris.........Alicja.........10/3........3460g/57cm.....ok5100/65cm 25.Katienka....Weronika.....14/3........3300/56cm.......6205g/65cm 26.agula-kruszyna...Kasia ....3........... 2970g/51cm.....5640g/62cm 27.ali32 28.Tati78 29.Kati75....MAXIMILIAN....3,1m-ca....4860g/56cm.......7700g/64cm 30.joanka...Marcelina........12/2....3150g/58cm...........4500g 31.Oliwia13 32.Plusia....Maximilian.......13/3......3475g/53cm........6880g/64cm 33.agulka28....Kacperek....12/2,5....3490g/54cm........6500g/62cm 34.Kasia 35.Kpiotrowicz..Gabrysia....2,5.........4100/58cm.........5600/?? 36.Basia23.....Paulinka......3mies.......3400g/56cm.......6400g/65cm 37.ToYaB....Staś..............10/2.........3400g/55cm........6 kg/62cm 38.marsjanka 39.padlinka.......Emilka.....3 m-ce........3260g/59cm.......5700/61cm 40.z daleka A.....Kacperek.....3...........2940g...................5840g 41.ekinio.........Ksenia.......11/2,5......3160g/53cm............5360g 42.Lonta.........Beatka........8............4150g/58cm............
  20. Hej:) ja tak na szybki momencik - nie wyrabiam z ta praca - żeby byla choć w normalnych godzinach to 8 godzin da sie wytrzymać - ale ja pracuje od 13 do 21 - środek dnia wracam padam na pysk rano wstaje nieżywa - dziecko mało widze nie spiące bo w godzinach jego największej aktywności mnie nie ma. - ekinio - to chyba odpowiedź na Twoje pytanie;) - nie byłoby nawet tak xle - bruno integruje się z tatusiem i świetnie się chłopaki dogadują ale mi trochę żal - no i w pracy nudnawo - pracuję w księgarni - ogromna ona jest i nogi mnie bolą od łażenia po niej - nowa ona w zasadzie więc mało ludzi o niej wie więc i mało zagląda - no to łażę jak ten duch potępiony od działu do działu i ucze się gdzie co jest. Koszmarek mały. A dziś Mikołaj - przyjda maluchy a ja za swoim bedę tęsknić - ech. Dobrze przynajmiej, że z szyjką małego wg. słów rehabilitantki lepiej. W piątek idę do neurologa i na druga rehabilitację to dowiemy się jakie tam robimy postępy - a jutro na szczepienie - hehe ciekawe ile waży Bruno bo dźwigać go z łóżeczka już trochę boli w kręgosłupie;) pozdrowienia dla wszystkich amm i bobasów:)
  21. Hej:) Hmm dziwna sprawa - napisałam cos wczoraj i .....znikneło - naklikałam wszystko jak trzeba i ni ma - no chyba, że nie naklikałam tylko myślałam że naklikałam - ech zmećzona jestem. Katieńka - co do szukania opiekunek to ja nie bedę dużą pomoca bo moja opiekunka to po prostu moja koleżanka ze studiów, która jeszcze nadal studiuje, a że jest na 5 roku to nie ma dużo zajeć - więc za minimalny zarobek (po staaaarej znajomości) zajmuje isę brunem 2-3 razy w tygodniu ok 3 godzin (w porywach do 5 - ale tego jeszcze nie wypróbowałyśmy). Doświadczenie w opiece nad dziećmi ma takie, że zajmowała się dziećmi (teraz około 7 miesięcznymi chłopcami) swoich siostr. Przychodziła do mnie czesto i Bruno się z nią oswoił na tyle, żeby nie plakać kiedygo brała na ręce, potem patrzyłam jak sie do niego odnosi i czy potrafi się z nim bawić, a na końcu zostawiliśmy Bruna z nia i wyszliśmy oboje z meżem (niedaleko do kina gdzie jest zasięg komórki, żeby w razie konieczności natychmiast wrócić). jest spokojna i nie wpada w panike kiedy dziecko płacze - a to było dla mnie ważne - żeby nie kamieniała jak tylko mały zapłacze tylko potrafiła go spokojnie uspokoić i isę nim zająć. Tak wyglądały moje poszukiwania (tzn. zapytałam ją czy ma ochote odpłątnie zająć się moim dzieckiem;) i testowanie - no to trochę trwało - tak ok.1,5 miesiąca. Mam wrażenie, że dobrze trafiłam. Ale z doświadczeń koleżanek które mają dizeci w podobnym wieku wiem, że czasem to długo trwa. Koleżanka - też z krakowa najpierw rozpytywała wśród znajomych - każdy kogoś znał kto się zajmował dziećmi albo jakąś starszą panią mającą gromadkę dzieci i wnuków tyle, że już wyrosłych. Miała kilka poleconych - na \"kastingu\" rozmawiała chyba z 4 a testowała 2 (tzn. zostawiała je same z synem na 2-3 godz. jedna \"odpadła\" ponieważ syn był alergikiem a ona hodowała koty(ta potencjalna opiekunka znaczy;) ta która została to była na początku kontrolowana tak, że koleżanka dzwoniła np. z nienacka wsłuchując się czy dziecko nie płacze:), przychodziła też kilka razy wczesniej z pracy i prosiła np. sąsiadke żeby wpadła raz czy dwa z nienecka - nic się złego nie działo i teraz od chyba 4 mies. ma fajna opiekunkę. Próbowala też przez agencję opiekunek ale to wychodzi drożej. No i w ogóle nie jest tania taka opiekunka - ona płaci chyba 1300 zł (ale z drobnym sprzątaniem i gotowaniem) - ja tyle nie zarabiam. niewiele Ci pewnie pomogłam ale gdybyś miała jeszcze jakieś pytania to pytaja lbo napisz maila: puszczyk@o2.pl (ew. gg 1965099) ech się rozpisałam - zmykam - praca czeka :(
  22. Koszmar - ja teraz czas dla siebie będę miała tylko w takich godzinach - mały nakrmiony jakąś godzinke pośpi - prysznic kawa i tyle mojego potem mieszkanie odgruzować przygotować wszystko małemu i opiekunce, karteczki z poleceniami dla tatusia spcerek i............... do pracy - matko ale isę stresuje - jakbym jakiś egzamin miała albo coś się miaąło stać - a tu tylko praca - ojj 8,5 godziny poza domem:( Diann - no popatrz a jas ię zastanawiałam, czy tylko bruno tak ma - skręcony jak ta lala - gorzej że nie da sie odciągnąć napletka - szwagierka, która ma 2 letniego chłopaka po zabiegu na siusiaczku mówi że może to stulejka bo jej syn też tak miał i go cięli - ale jeszcze nic nie wiadomo, ża małe te nasze chłopaki - jeszcze się może napletek odklei i będą piękne proste zdrowe organy (hihi - to mi się napisało;) Plusia - wyrzuciłam tusz - i taks ię kończył;) gorzej że nie iwem czy już mogę używać nastęnego - z niepomalowanym okiem wyglądam nietęgo - a do pracy wypadałoby\"zrobić oko\";) - ech najwyżej kupię sobie jakiś taniutki żeby wytrzucenie go nie bolało:) Oj dziewczyny - palce w krajalnicy? Bidule - to musi być straszny ból :( Zuzia - ups. nie iwedziałam, że ise może z wysiłku tak stać - mam paskudną bliznę ale na własne życzenie bo zapominam maści uzywać - ale jak widze musze zaczać uważać też na ćwiczenia - czasem boli mnie blizna i swędzi (mam wrażenie że to ta wewnętrzna bo powyżej totego na zewnątrz swędzi:) więc chyba za bardzo szarżuję:) Donn - nooo koniecznie do fryzjera - poprawia nastrój - wczoraj sprawdziłam:) Trzymajcie kciuki za prace - żebym wrzodów pierwszego dnia nie dostala i nie wydzwoniła wszystkich minut do opiekunki sprawdzając czy Bruno zyje:))
  23. Hej:) Joanka - nam przemeblowanie pomogło - może dla tego, że z prawej strony jest telewizor, który gdzy jest włączony niesamowicie interesuje Bruna (hihi ale prawdą jest, że gdy telewizor nie jest włączony to ściana jest ciekawsza od mieszkania - więc w sumie masz racje - jak lubi tak bedzie leżeć;) Donn - ech ja też chcę tak, żeby na widok łyżeczki otwierał buzie i chiał z niej jeść - a Bruno nic - znaczy - straaaaaaasznie Ci zazdroszczę:) Dziś mam żałobę - jutro wracam do pracy i to na 8 godzin w środku dnia :( Na dodatek dowiedziałam się, że bedzie troche problemów z tym, żebym mogła pracować tak jak dla mnie byłoby odrobinę wygodniej - może nie byc lekko. Strasznie mi to psuje humor:( Dla jego poprawy idę dziś do fryzjera - musze jakoś wyglądac po powrocie do ludzi:) Bo jak na razie - wstyd sie przyznać - makijaż robię tylko jak gdzieś wychodzimy - np. do teściów - a robimy to rzadko - tak więcmakijaż od porodu miałam z 5 razy - i co za tym idzie mniej \"sportowy\" wygląd rownież Heh i jeszcze zaczełam wczoraj dietę - ćwiczenia nic nie dają bo brak mi wytrwałości - zresztą ja jestem niecierpliwa i w tydzień chciaąłbym wygladac jak młoda bogini. A na pierwszą fazę diety wybrałąm diete kapuścianą - może choć z 2 kg zrzucę i przejdę na normalną racjonalną jakąś - nigdy nie udało mi się być na diecie dłużej niż 3 dni - a całe życie się \"odchudzam\" i cierpie żem niedoskonała;)
  24. Hej:) Kpiotrowicz - mamą się nie przejmuj (wiem, że to łatwo się mówi, ale wierzę, że można - w końcu t też matka - albo jej przejdzie albo.................na pewno przejdzie i zrozumie, że to ty jesteś matką swoijego dziecka i to ty o nim decydujesz tak jak ona decydowała o Tobie kiedyś - z przyłożeniem uwagi na KIEDYŚ;) Kotunia - ale pogoda - paskudna :( Przestawiłam dziś pokój tak, żeby bruno nie był zainteresowany niczym co jest z lewej strony (bo nic nie ma prócz jednokolorwej ściany i szczebelków;) i zobaczymy co będzie:) Postanowiłam przystopować z jedzeniem słoiczków - tzn z dawaniem ich małemu - przemyślałam i wyszło mi, że ot moja ambicja, że bym chciała, żeby moje dziecko od razu umialo jeść z łyżeczki swoje porcje - zmniejsze je i poczekam na rozwój wypadków - może w końcu załapie do czego jest łyżeczka:))))
  25. Hej:) Bleeeee - ja to już chyba nigdy nie napiszę nic pozytywnego - bo jak nie urok to za przeproszeniem sraczka - oko się poprawia -a le jeszcze 2 tygodnie antybiotyk, zakaz noszenia szkieł kontaktowych do końca roku i póki nie zejdzie infekcja całkowicie muszę chodzić w za słabych okularach - ale ok nie łzawi oko i nie boli. Natomiast od samego poniedziałku zero dobrych wiadomości. Poszliśmy z brunem do ortopedy bo na pierwszym USG napisał lekarz, żeby jeszcze raz skontrolowac w 4 miesiącu. Bioderka okazały się ok (choc i tak muszę zrobić drugie USG - oczywiście prywatnie bo z NFZ na ten rok limit sie wyczerpał - pal ich licho - pójdę) natomiast pani doktor nie spodobała sie główka bruna a konkretnie jej ułożenie zbadała powykręcała i zdiagnozowała u dziecka kręcz (czy kręt - hmm ni edokładnie wiem) szyjny - tzn. lubi patrzeć w jedną stronę a w drugą ma wyraźny opór - mięsień ma pewne ograniczenie - podobno może to być spowodowane jakimiś nieprawidłowościami przy porodzie albo wynika później - ale z jakiego powodu później to nie wiem. Naprawia się to rehabilitacją. Ok tylko w naszym przypadku to 2 poradnia rehabilitacyjna ponieważ w innej leczymy asymetrię (metodą uciskową) a w drugiej ten kręt/kręcz/skręt (inną metodą bo uciskową się tego schorzenia nie rehabilituje bo nie jest skuteczna - każda z tych przychodni nie popiera metod tej drugiej a moje dziecko ma gimnastyke od urodzenia jak ta lala a ja zwariuje i dostanę do głowy chodząc w jednym tygodniu do jednej poradni w drugim do drugiej i przeplatając to wizytami kontrolnymi raz u neurologa raz u ortopedy.Ratuuuuuuuuuunku - po prostu po dzisiejszym dniu mam dosyć - dobrze hcociaż że bruno to na prawdę grzeczny anioł bo inaczej już na wstępie kariery Matki Polki trafiłabym do wariatkowa :(
×