Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bernatka130

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Bernatka130

  1. Aśka74 - no własnie średnia z 12 mies to powinno byc znacznie więcej niż dostaję - no i cały czas tyle samo tymczasem ja co miesiąc dostaje inaczej (znaczy mniej:) ale z drugiej strony jest to więcej niż 80% - głupiam z tego - w poniedziałek się czegoś dowiem:) Aha - dziewczyny mam pytanie - czy uważaćie, że poduszka do karmienia - taki rogal - to rzecz praktyczna i przydatna czy pieniądze w błoto?
  2. :) Hej Całkiem przyjemny dzisiaj dzień mimo deszczu:) Jak powiedziałam tak i pojechałam do sklepu kupic resztkę rzeczy dla maluszka - ale nie pomyślałam - głupia - że nie jadę autem bo dopiero jutro w auto wsiądę - więc nie kupiłam tego co chciałam (przewijak, wanienka, materac) bo chybabym..o nie iwem jak bym toto przeniosła - więc jedziemy po to jutro. Reszta jest - zostały tylko kosmetyki i rzeczy typu patyczki i inne takie no i rzeczy apteczne typu sudocrem, ojlatum. Hihi i tu mam blok - jakoś sobie ubzdurałam kupując całe mnóstwo rzeczy dla dzidzi, że nie mogę miec absolutnie wszystkiego bo jak będzie wszystko to się jakieś nieszczęscie zdarzy (niby duża ze mnie dziewczyna, wyżej wykształcona szkoły pokończyła - a tu zabobon ze mnie wychodzi - ech). no to kazałam mężowi, coby jak bedę w szpitalu zaopatrzył się w te ostatnie rzecy (lub jedną rzecz ale taką co to wiem że na pewno jej potrzebuję a na pewno nie mam - na co on zaprotestował - bo on zdenerwowoany bedzie i nie w głowie mu bedą zakupy - matko jedyna - biedne ojlatum mnie może nie zostać zakupione dla uspokojenie skołątanych myśłi przyszłej matki?;);) Popaam po mału w paranoję i wydaje mi się, że z mózgiem mi się cos dziwnego dzieje. Czy wy też tak macie czy tylko mnie uwstecznienie umysłowe dotkneło?:)))
  3. Dziękuję za wszystkie rady. Ech się zdenerwowałam - spiełam się i leżałam z bólami - i na co mi to. Skńczyło sie na tym, że w poniedziałek moj TŻ pojedzie po \"paski\" z wypłaty i wypyta kadrową i księgowa na okoliczność i może coś się wyjaśni. On jest bardziej rzeczowy i mniej emocjonalny niz ja więc pewnie się czegoś dowiem. Do tego czasu postanowiłam nie myśłec o rzeczach nieprzyjemnych:) Na pocieszenie dla siebie zarządzilam jutro wyjazd do hurtowni po resztke rzczy, które brakują dla dzidziusia:)))Cos mi się od życia należy:))
  4. Ha:) - Zadzwoniłam do koleżanki - w Herbapolu pracuje to może isę zna - kto ją wie - hihi - no tak lekarka miała racje inni też mają rację - ppowoduje skurcze ale z drugie strony jak się nie ma problemów to pomaga rodzić bo coż tam z bólami robi - nie niweluje ale może złagodzić u ludzi generalnie podatnych na ziołolecznictwo - tylko musi być z liści. Nie chciałam wprowadzać zamieszania:). Poecają ą zaczać pić miesiąc dwa przed porodem. Bu a ja nie mogę:(
  5. Hej Kotunia - uważaj z ta herbatką z liścii malin - ja się chciałąm taką leczyć w przeziębieniu i lekarka powiedziała mi, że ona może spowodować skurcze (zabrania się ja generalnie kobietą w pierwszym trymestrze ciąży bo jest poronna - ale z liści nie z owocow malin - owoce są ok - i sok jest ok:)Więc jeżeli chodzi o przygotowanie do porodu to chyba ok - w wysokich miesiącach ciąży nie powinna zaszkodzić ale jak się nie chce mieć przedwczesnych skurczy to nie wiem czy to dobre - ja mam problemy ze skurczami i biore masę fenoterolu więc może dlatego mi nie wolno
  6. Dziękuję za zdjątka :) - poszukam swoich i też prześlę:)
  7. ech a czy ja też moge prosić o zdjęcia? Tak bym pooglądałą człowieków - w domu to jeno męża oglądam (hihi nie mówię mu tego ale sam po mału zaczyna wyglądac jakby i on był w ciąży;) Mój mail puszczyk@o2.pl. Z góry dziękuję
  8. Hej:) Co do laktatorów to czytałam na jakims innym forum dla mamuś, że laktatory z gruszką sa nie za dobre, że lepsze takie z rączką. Hmmm w ogóle najlepszy to elektryczny - moja szwagierka takiego używała przy nawale i potem też sobie sporadycznie pomagała, a koleżanka jedzie na elektrycznym laktatorze medeli cały czas bo jej synuś ma jakies problemy z ssaniem -w ięc ona odciąga do butelki i wtedy mu łatwiej - najada się i nie marudzi. znaczy rzecz praktyczna i przydatna. Ja planuje kupić manualny - bo elelktryczne ot strasznie droga impreza - podobają mi się bardzo Aventu Isis. W szkole rodzenie położna mówiła, że najlepsze sa laktatory Medeli - ale pewnie to dla tego, że ten szpital przy którym jest szkoła rodzenia ma z tą firmą kontrakt jakiś podpisany więc reklama wliczona w kontrakt (tak sobie myślę;) Tyle moje zdanie i informacje pozyskane z trzecich rąk:) Hmm próbowałyście sobie kupic coś ludzkiego do ubrania z brzuchem pod nos? od paru dni łażę jak głupia i chcę kupić spódnicę - nie ciążową - zwykła taką cienką przewiewną szmatkę na gumkę, żeby pod brzuchem toto trzymać do innych bluzek - i nic:( cholerka - niemodne spódnice na gumkę czy co? A jak już jest jakaś sensowan to straszna cena a ja się skompa zrobiłam (tzn. skompa jeżeli chodzi o wydawanie na rzeczy dla siebie - bo dla dziecka idzie majątek - sobie odbiję jak dojde do jakiegoś ludzkiego wyglądu:). Zaparłam się i stwierdziłam że znajdę dla siebie sódnicę i bluzke letnią cieniutką odcinana pod biustem - hehe i chodze już tydzień prawie i tylko klnę masakra:)
  9. Uff Ulżyło - przynajmiej na razie:) Chłodniej. A szanowny małżonek pochylił isę nad moim losem ciężarnej i zakupił mi iwatrak - matko jedyna - toż wiatrak to najcudowniejszy wynalazek pod słońcem, ja sobie leże i dycham a zimne powietrze wieje na mnie. Żyć nie umierać. Choć sa strony tego negatywne. Bo ja leże i dycham spocona a wiaterek zimny - heh no i mam katar po calej nocy nawiewu:) Ale coś za coś. W ogóle noc miałam okropną. Czy wy też macie tak, że trudno wam zasnąć, a jak już zaśniecie to byle głupota was wybudza i nie da isę znowu zasnąć? Myślałam że się zastrzelę. Mam sąsiadkę nadwrażliwą na głośne dźwięki, a ona nad soba ma nadaktywnych lokatorow, którzy imprezowali - ja imprezowania nie słyszę, ale ona ich upomina waląc w rury od centralnego ogrzewania - i to to ja juz słyszę wyraźnie bo niedaleko głowa na łóżku ułożoona - zreszta dźwięk jest donośny. no i ona postanowiła upominać ich dokładnie o 3.25. Zasnełam z trudem o 2 no i o tej 3.25 obudziłam się wściekła i do rana nic. Efekt taki, że chodze wściekła, nie wyspana i nie myślę ciepło o bogu ducha winnej staruszce tylko mam dosyć (hehe jej szczególnie od wczoraj kiedy krzyczała na mnie z balkonu że wyrzucam śmieci do kosza najbliżej wyjścia a przecież wszystkie kosze są puste i należy wyrzucac od ostatniego bo trzeba zapełniac śmietnik równomierni - chyba stałam się okropnie przeczulona bo się o mało nie popłakałam jak tak na mnie wrzeszczała:) No to pomarudziłam:(. Może jak w ciągu dnia złapie godzinkę snu to mi się poprawi. Ha! i jeszcze ze względu, że prawie lipiec postanowiłam sobie kupić kosmetyki dla dziecka a w sobote jedziemy kupić końcówkę rzeczy potrzebnych dla bobasa(materacyk do łóżeczka, wanienkę i przewijak) jak znajdziemy to kupię jeszcze folię ochronną do wózka, ceratki na materacyk pod prześcieradło i takie drobiazgi jak szczoteczka do włosów, nożyczki do paznokci i ine i już wszystko bedzie:)) Nic tylko prać prasowac i czekać na poród:)))))
  10. Hej A ja byłam u lekarza - tym razem ze sobą nie z dzieckiem - na comiesięcznej kontroli swojej astmy. ech i tylko się namęczyłam jadąc o 11 autobusem na drugi koniec miasta - horror. A u lekarza - no cóż - wyniki mam jak na ciężarną w idealnej normie i pani doktor powiedziała, że przy ułożeniu pośladkowym o cesarskim cięciu mus zadecydowwać ginekolog prowadzący - chociaż wczesniej mowiła, że dla astmatyka wypychanie naturalnie (jeżeli by komuś przyszedł taki pomysł do głowy) to za duży wysiłek i mogę się zwyczajnie udusić ja i dziecko - no ale wyniki sie poprawiły i z punktu widzenia alergologa/pulmunologa mogę sobie rodzić pośladkowego dzidziusia normalnie jak mi każą nawet naturalnie - najwyżej jak się zacznę dusić to mnie uśpią i pokroją - znacyz mam wczesniej uprzedzić ze mam astmę i papiery pokazać tak, żeby anestezjolog nie zasnął gdyby miał akurat ochotę:(. Nie jestem może jakimś dzikim zwolennikiem cesarskiego cięcia ale po wejściu na drugie piętro dusze się i ledwodycham (i to nie ze zmęczenia) a poród to podobno wysiłek jak przy maratonie - nie mówiąc o pośladkowym - mam nadzieję, że moja pani doktor nie urodziła dwójki dzieci pośładkowo naturalnie i ma miłosierdzie (pani alergolog rodziłą takowe - i mimo, że to było jej 3 dziecko jak mówiła to uważa że tak być winno:)albo że moje dziecko ma miłosierdzie nade mną i jeszcze się odwroci główką tam gdzie ma tę glówkę mieć:) Pisałam już ze pragnę wyjechać na Antarktyde? - śnieguuuuuu, mrozuuuuuuuuuuuuuuuuuu, albo chociaż deszczu:) Pozdrawiam
  11. annaa20 - gratulacje!!!:) evvik - ja mam Deltima Focusa - ale nie ten model który jest teraz w sklepach (znacyz tegoroczny) tylko z 2004 roku - aczkolwiek kupiłam nowy w sklepie - i pan powiedział, że nie rózni się niczym od nowego modelu za bardzo tylko wzornictwem i kolorystyką. Jestem z niego bardzo zadowolona (jak na razie aczkolwiek jego funcjonalności nie jestem w stanie ocenić bo prowadzam go bez bobasa po domu:) ale jeździ łatwo i ma super amortyzacje - kołysac można w różne strony i nie skrzypi - ma tę amortyzację trzystopniową i można regulować w zalezności od wyboistości podłoża. Budka mu cichutko chodzi i wszystko można zciągnąc i wybrać - i pokrycie gondolki i spacerówki. Gondolkę i spacerówkę zakłada się osobno (nie jak w niektórych gondolkę na rozłożoną spacerówkę. Gondolka jest duża i ma uchwyty tak, ze można nosić bez stelaża (znaczy znieść ze schodów osobno chyba bo nie iwem czy jest funkcjonalna do noszenia. Czytałam gdzieś ze jakimś specjalnym systemem który się dokupuje osobno można gondolkę przymocować na siedzeniu samochodowym, ale my kupiliśmy też fotelik grillo, który pasuje do stelaża Focusa (tzn. po zastosowaniu adaptera - kosztuje 25 zł - adapter - fottelik nowy ok. 250 - kupilimy używany:) Wóżek na prawde waży z gondolką 14, ze spacerówką 13 a z fotelikiem 12 i można zciągnąc kółka wtedy stelażjest płaski i mieści się do małego bagażnika nawet. Ha i ma fajną torbę przypinaną do rączki tak ze się nie pląta i duży kosz na zakupy czy coś tam - to tyle. Hehe ja byłam zakochana w tym modelu od połowy ciązy - dlatego tak go wychwalam:)) Mam nadzieje, że dzidzia tez bedzie zniego zadowolona:)
  12. Matko jedyna - okropnie gorąco - tak mi przygrzało, że dopiero teraz wylazłam z ciemnego kąta gdzie najchłodniej w domu. Cały dzień marudzę i porykuję, że nic nie moge zrobić bo jak tylko sie podnosze to mi się kręci w głowie z gorąca i poty na mnie biją - w życiu się tak nie czułam. Ani kawałka wiaterku i ani krztyny cienia . nawet lodówka nie wydala:( A miałam prać i prasować - o ja głupia - prasować żelazkiem parowym w taką pogodę - samobójstwo popełnić chyba chciałam - na szczęście nie miałam siły. Powiedzcie mi coś dziewczyny. Bo rzeczy dla dziecka w proszku bez fosforanów - znaczy tym dzieciowym to ja wiem - ale np. rzeczy dla siebie do szpitala i pościel swoją też? Bo mi się kołacze gdzieś z tyłu głowy, że położna w szkole rodzenia mówiła, że ludzie się dziwią, że dzieci się na coś uczulają dotykowo a biorą na ręce i przytulają golaski do swoich ubran praynch w zwykłych proszkach i kłąda w swoje łóżka gdzie pościel w zwykłych proszkach prana. No i nie wiem - prać te swoje szpitalne koszuliny i biustonosze z klapkami oraz pościel łóżkową w Dzidziusiu czy innej lovelli i tak już cały czas czy nie? Bo zgłupiałam
  13. Ja w kwestii przewijaka na łóżeczko - jak myślicie - lepszy jest taki na wymiar łóżeczka (wychodzi w standardowym lóżeczku że jego długość to 60 cm) - pani w sklepie powiedziała, że dziecko szybko robi się na taki za długie - czy może taki większy - niby niedopasowany ale przecież nie bedzie wpadał do łóżeczka - nie wiem tylko czy nie będzie się przesówał i czy można zamontować do tego jakies ograniczniki - taki większy ma długoś 70-75 cm - nie wiem ile szerokości. Hmm bo cenowo niewiele się różnią. I a propos tych majtek poporodowych - Livmar jak to za ciasne w nogach - to to ma jakieś rozmiary - to jakie kupować na taką standardową ciężarówkę coby nie było za ciasne w nogach - na początku lipca czekają mnie takie własnie ostatnie zakupy i nie chciałąbym źle wybrać;) Aha i jeszze pytanie do wanienki - jak myśłicie - większa lepsza czy może mniejsza - stojaczek czy stawiać na stole albo na tym przewijaku nieszczęsnym (mąż marudz, że jak postawię na pzewijaku to będę moczyła łożeczko jak dziecko naklapie - same dylematy:)
  14. ech jak ja wam strasznie zazdroszcze tego, że jeszcze niedawno pracowałyście albo nadal pracujecie. Ja jestem na zwolnieniu od kwietnia i mimo, że tyle sobie obiecywałam od tego co na początku nazywałam zasłużonymi wakacjami - teraz jestem zła, że na to pozwoliłam lekarce (choć z drugiej strony czy miałam inne wyjście - wtedy lekarka powiedziała, że nie mogę siedzieć 8 godzin przy biurku bo mi to zniszczy kręgosłup - dopiero na ostatniej wizycie przyznała się że to dla tego kazała mi leżeć w domu, że zaczęła mi się skracać szyjka w 5 miesiącu ale nie mówiła bo mnie nie chciałą straszyć - super lekarz - nie informujemyw ięc provlemu nie ma;) ech. Ale w racając do wolnego - miaąłm wreszcie zająć się sobą mężem i domem, planowałam nauczyć się gotować coś bardziej pomysłowego niż dania jednogarnkowe i spokojnie przygotowywać do porodu. tymczasem z dnia na dzien popadam w większy marazm. Nic mi się nie chcę czuję się źle psychicznie i fizycznie - przez bezczynność. Wydaje mi się że jestem w świetnej formie (nie do końca to jest prawdą - 2 popyty w szpitalu temu przeczą -a le moich wyobrażen o moim zdrowiu to nie zmienia:) a tu 4 ściany telewizor i łóżko. czasami chciałabym urodzić już teraz natychmiast, żeby to czekanie się skończyło a ja mogłabym mieć wreszcie co robić przy dziecku. Normalna masakra. Wszystkie rzeczy dla dziecka leżą już w skłądziku i zbierają kurz a ja wymyslam czego by to dziecko jeszcze mogło potrzebować:) Ech
  15. Z tego, co mi wiadomo informacje ze szkoły rodzenia i od znajomej) to w Narutowiczu są 2 sale do porodów rodzinnnych. W przynajmiej jednej (oddzielnej od inych) jest przysznic, wanna do hydromasaży, piłki, worek sako, poręcze do \"zwisania\" i inne tego typu bajery. Dwa łóżka są , oddzielone parawanem jak się chce poród nie rodzinny:). Sale potem są różne - w części wyremontowanej - 2-3 os. w tej nie wyremontowanej nie wiem - trafia się przypadkowo - jak są miejsca to do nowej jak nie .....to nie:))). Nad Ujastkiem tez myślałam - a to ze względu na to, że tam płące i mam - w moim przypadku chodziło o znieczulenie zewnątrzoponnowe - w Narutowiczu się je dostanie jeżeli lekarz tak zaleci - nie można za nie zapłacić po prostu (chyba że w grę będzie wchodziło \"danie w łapę \" nie jestem w tym najmocniejsza:), po prostu nie wiem jak ot się robi - nie , żebym nie była skłonna zapłacić;))) a w Ujastku można to wykupić normalnie na rachunek - 250 zł:) Sala do porodow rodzinnych i tak nie jest moim priorytetem - najprawdopodobniej będe miaął cesarkę - więc na sali operacyjnej:) - bardziej chodzi mi o póxniejsze traktowanie noworodka - słyszałam opinie (heh choć wiem, że opinie różne są na różne tematy), że w Ujastku nie jest z tym najlepiej - no i nie kłada tak silnego nacisku jak w Narutowiczu na karmienie piersią - byłam na akcji w Plazie i rozmawiałam z położną z Ujastka - mówiła, że mimo, że pomagają przy przystawianiu jednak jeżeli zachodzi potrzeba to dokarmiaja - smoczkiem - w Narutowiczu - strzykawką, kieliszkiem albo po palcu, żeby dziecko nie zatraciło odruchu ssania prawidłowego - ja mam jakieś straszne schizy z tym karmieniem:). Jedno wiem - nie chcę rodzić na Kopernika i nie chcę W Siemiradzkim:). Jak już bedę wiedziała na 100% że ma być cesarka podzwonię i popytam jaki mają w poszczególnych szpitalach stosunek do cesarek - zeby mi przypadkiem wielkiego ułożónego pośladkowo potomka nie kazał rodzić naturalnie i żebym miała znieczulenie oponowe a nie ogólne - no i byłoby fajnie jakby mógł być nawet przy cesarce maz - podobno wniektórych szpitalach może - ale nie iwem czy w Krakowie. Zależy mi tez żeby jak najkrócej trzymali mnie z cewnikiem, jaknaszybciej uruchomili (tzn. nie palckowali kilka dni;), żeby jak najszybciej dali mi dziecko do karmienia i bez potrzeby go nie dokarmiali - hehe -w iem mam wymagania okrutne - ale to typ idealny - wiem że nie dostanę wszystkiego - elastyczna jestem:))
  16. :) No z krakowa - mieszkam w okolicach kina Kijów - a rodzić.....hmmm...... generalnie najbardziej chyle się ku Narutowiczowi, ale zupełnie zdecydowana nie jestem. A ty gdzie zamierzasz rodzić?
  17. :))) Nie no ja do Deltima Focusa nic nie mam - prócz tego że za szybko go kupiłam a teraz stoi i kurz zbiera;) Moje uwagi były do Deltima Voyagera 005 - mimo, że jest śliczny. Do Focusa też mam fotelik - Grillo zdaje się - jeszcze tylko musze kupić adapter żeby i fotelik zamontowywać a stelażu wózka - strasznie ładnie to wtedy wygląda - widziałam kilka nad Wisłą - no i z takim fotelikiem całoś ma tylko 12 kg a fotelik mozna w łapke i zurać resztą ze schodów - ja mieszkam na drugim piętrze i nie zawsze mąż chyba będzie mógł służyć męską siłą przy spacerze:))))
  18. Hej donn Sama kupiłam deltima - ale focusa - podobał mi się strasznie deltim voyager 005 (takie modele chyba teraz są w sklepach ale znajoma z która chodze na pacery taki własnie zakupiła i niestety jej syn - aktualnie ma 3 miesiące (urodził się w połowie marca) wyrósł już z tej pizzerki która się nakłada na spacerówkę - znaczy z gondolki wyrósł - taka gondolka ma niby 70 ileś cm do 80 ale jak dsie urodzi długie dziecko i bedzie normalnie rosło to po 3 mies. nóżki będzie podkurczać musiało, żeby główka nie ocierać sie o wózek a jak się jeszcze jakiś kocyk podłozy to już w ogole - a za 3 mies zima i nie da isę w spacerówce dziecka wozić - tak mi się wydaje - no chyba że sa większe modele deltima voyagera:) Taka to jeno luźna uwaga:) Nakłądkę do przewijania na łóżeczko też kupuję - taka drewniana a na to materacyk z ceratką - przewijak właściwy:) Chłodniej ale mogło by być jeszcze lżej:)) Aaaaaaaaaa pogodę widziałam - w przyszłym tygodniu ma być na południu do 36 :(
  19. Hmm - z tym, że nie boli to nie do końca prawda - a przynajmiej w moim przypadku - za każdym razem po wyciągnięciu cewnika miałam zapalenie cewki moczowej - a to jest jak dla mnie nieprzeciętny bol i to nieprzyjemnego rodzaju (ech może ja mam jakiś feler organiczny, i innym się tak nie dzieje - ale boję sie i tak:(
  20. ooooo udało się tym razem :) :) to uzupełnię tabelkę o siebie:) miki25........Warszawa...........24............01.08.............0,5kg Lia............Warszawa............??............01.08.............2,0kg livmar........Nysa..................28............01.08............+14kg agata_27.....Słubice..............27............01.08...8,0kg ....SYNEK donn.........Kraków................27...........01.08....10 kg ..córeczka annaa20.....Szczecin..............22...........02.08.. 13kg..CÓRECZKA diann..........Śląskie.............21.............03.08......13kg synek doris26......Kraków................26...........04.08..10,5kg ..CÓRCIA blondi23.....Elbl±g.................23 ...........05.08...7kg.......SYNEK Elmirka76...ok.Wadowic..........30...........05.08....14kg.....SYNEK Aga.B........KOLOBRZEG..........26............06.08................5kg justyna.....podkarpackie.........29...........08.08.....+7kg...SYNEK plusia.......Szwecja...............30............09.08...14,5kg....SYNEK edusia......Hannover.............32............09.08....4kg...CORCIA? tati78......Twickenham, UK......27...........09.08....+7kg...CORCIA Kati75......Wieden................30...........10.08...+13kg.....Synek katienka.....Kraków.............30...........10.08...+10 kg...CÓRCIA? karamijja..Lódz..................28.............12.08................1kg kasia 30....Rybnik................30............12.08.... +7,5kg.. SYNEK Stokrotka _26......Lubin.........26............12.08...+ 10 kg.....SYNEK be_B.........Kraków...............30.............13.08.........CÓRCIA agulka28....Bielsko-Biala........28.............14.08...12kg......SYNEK Agula 30.....zachodniopom......30............14.08....+3kg... CÓRCIA beatrice ....Warszawa............29...........14.08....4kg.....CÓRCIA Kruszyna....malopolska..........30.............15.08...+!!....surprise kpiotrowicz....Warszawa........23..........17.08........7,5kg..CÓRCIA jolla80........Warszawa..........25...........17.08......................? ali32..........opolskie............32............17-19.08...+5kg....SYNEK z daleka .....Anglia...............26............19.08.........10kg..SYN! karola24.....Legionowo..........24............19.08............?kg SYNEK! Justynka307...Mikołów...........25............19.08.........11kg SYNEK? joanka.......Szczecin............25.............20.08...................7kg evvik.......Warszawa............29.............20.08................8,5kg agusia2......USA.................30..............21.08....................?? ToYaB........Białystok...........28............21(23).08...+7,5kg..SYNEK zuza29.......opolszczyzna.......30............22.08.......?...............? jagna25......Wodzislaw ......25...........23.08.........8kg.............??? marsjanka*...ok. Katowic.......27.............24.08.........10kg........? roxelka...... Essex,GB..........27...........18(24).08....12kg...CORCIA Kotunia........Legnica............27.............25.08.......9kg ....SYNEK sierp.06.......podkarp............24.............25.08........7kg...CÓRKA oliwia13.......pomorskie.........27..............26.08..................5kg Lonta..........Rybnik ............21..............26.08................8,5kg padlinka.......Warszawa.........24..............27.08...........2kg Córka kika27..........Kraków...........28..............27.07......10kg...CÓRKA maggiem.......zachodniopom....27.......... ..28.08......7kg CÓRECZKA bernatka130......Kraków.......29............6.08.........12 kg.........?
  21. Coś pewnie pokręciłam - starałam się zaczernić nicka i wkleić stopke i takie tam ale....hmm nie wyszło - jestem początkująca więc prosze o wyrozumiałość - może z czasem (taaaaaaaaaaaaaaaaa aha;) się nauczę O sobie: mam 29 lat mieszkam w krakowie. Spodziewam sie pierwszego dziecka - płci nie wiadomej bo istota ta wstydliwa wystawia się do ekranu zawsze tym co maja bobasy jednakie (tylkiem do matki - jeszcze nie urodzone a już ma mnie gdzieś;) Tyć tyję w tempie zastraszającym - już w 2 miesiącu ciazy miałam z 2 kg więcej (hehe nie dokładnie wiem ile wynosiła moja waga wyjściowa - jakoś się z przyrządem do ważenie nigdy nie lubiłyśmy;) - a teraz mam dziwnie - czasem w ciągu 2 tygodni przybieram 2,5 kg a czasem trace kg (położna każe to zwalac na karb rodzaju ubrań - ale ja ostatnio chodze do tego ważenia w rzeczach jak najlżejszych, coby się niestresować a wahania dalej są:))) - Generalnie przybyło mi 12 kg. Teraz sezon na truskawki a ja jestem maniaczka truskawek więc tyję wolniej - ale niech się tylko skończą - znowu przerzucę się na placki ziemniaczane, krokiety i inne moje ciążowe smaczki i wtedy - heh kto wie na ilu się kg zatrzymam. Ogólnie nie wygladam żłe - wyskoczył mi tylko wielgachny brzuch - to tak oglądowo - bo po ubraniach widze - że nie ma szans żebym się w tym roku zmieściła w coś sprzed ciąży - i to nie rpzez brzuch - największe spodnie nie ciazowe zatrzymują mi się na biodrach - nawet spodnie męża - a on nie nalezy do wiotkich;) Dodatkowo chyba waga przeszkadza mi w spaniu - bolą mnie okropnie biodra i budze się w nocy z bólu a potem to do rana co 10-15 minut musze się przewracać z boku na bok - na wznak to nie próbuję nawet leżeć - bobas leży na jakiejś żyle i robi mi się słabo po 5 minutach :( Z zakupami dla malucha i siebie do szpitala jestem na finiszu - bo strasznie mi do tego było tęskno- i takim sposobem wózek od 2 miesięcy zbiera kurz w pokoju (heh w szafy się nie mieści piwnicy i poddasza brak) ale okazyjnie kupiony więc niech mu bedzie. Ostatnim zakupem były biustonosze od karmienia - takie z klapką - czy któraś z Was orientuje się czy to praktyczne? zaczynam sie już okropnie bac porodu - szczególnie że dziecko ułożone pupą w dół i tak zaparte że lekarka słabo widzi możłiwości odwrócenia isę główka w dół - prawdopodobnie iwęc bede miała cesarkę - ojjjj tego to się boję okropnie. Nie iwedzieć dlaczego największe przerażenie wywołuje u mnie informacja, że bedę zacewnikowana (traumy z poprzednich zabiegów i operacji) a nie samo cięcie. Może ktoś potrafi dodac mi otuchy i powiedzieć żeto nic takiego;) Ha a kolejne strachy mam na punkcie karmienia - chciałąbym anturalnie ale tak się tym przejmuję że od połowy ciazy mi się to po nocach śni i stresuję się tym tak, że nie wiem jak będzie. Ups - się rozpisałam koszmarnie. Przepraszam. Kończę:))) Pozdrawiam wszystkie panie i dzidziusie
×