Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

borutka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez borutka

  1. Forever - to ja nie będę czytała innych, żeby się nie rozczarować :). Niech mi zostanie dobre wrażenie po tej jednej. Dumna mama jestem, w piątek byłam na zebraniu w szkole i wychowaczyni mojego Kuby nie mogła się go nachwalić. Powiedziała, że ma ogromną wiedzę jak na swój wiek, ze jest nad wiek rozwinięty i poważny. Że bardzo kulturalny i kontaktowy, lubiany w klasie i że inni nauczyciele tez się nie mogą go nachwalić. Strasznie miłe uczucie, słyszec takie rzeczy o swoim dziecku. Z większym mamy w domu gorączkę - czyli wybór gimnazjum, w marcu trzeba złożyć papiery. A proces decyzyjny u Królika jest ciężki :). Zresztą sama tez mam mnóstwo wątpliwości.
  2. Miłego dnia, dziewczyny. Forever - wracaj do zdrowia szybko. Czytałyście \"Samotność w sieci\"? Ja czytam ostatnio i nie mogę myśleć o niczym innym. Niesamowita książka.
  3. Jola - nie czytałam :). Ale, dlaczego, u licha, nie spać na wznak? Forever - bo to jest proste, w gruncie rzeczy ;). Powiedz mi jeszcze, co Ty na ten obiad gotujesz? Ja bardzo w ogólę wszystkich proszę o przepisy na szybkie i proste dania, bo mi się ostatniow ogóle nie chce gotować ...
  4. Jola - żeby nie wyszło, że straszę, ale mnie bolało aż do poroduy. Biodra, krzyż, makabra. Spać nauczyłam się na wznak, z ortopedyczną poduszką pod głową i to najbardziej pomagało. Emmi - rad nie mam, poza tym, że uzbroić się w cierpliwość i nie przejmować głupotami. Ale czasem sie nie udaje :). U mnie jest trochę tak, że ja jestem jedna i moi panowie wiedzą, że cierpliwa jestem bardzo, ale jak przegną to kiepsko z nimi, awantura na cztery fajerki i skutecznie potrafię im życie utrudnić. W związku z czym, nauczeni doświadzeniem, starają się nie przeginać. Generalnie czasem nawet próbują trochę rozpieszczać :). Ale uczyłam się długo jak z nimi postępować - z tymi młodszymi najważniejsza jest konsekwencja i jasne zasady. Ze starszym zreszta to samo. No i kochać, kochać ... Bobase - jak tak dolinka?
  5. Forever - bierzmy się do roboty :) Bobasek - uśmiech od ucha do ucha poprosimy ... A jakbyś nie dała rady, a miała jakiś inny pomysł, żeby Ci poprawic humor, wal śmiało :)
  6. Cześć dziewczyny ... nie wiem, czy powinnam przeprosić, że tak długo nie zaglądałam, czy że znowu zajrzałam :). Widzę sporo nowych osóbek i przyznam, że póki co nie bardzo jestem \"w temacie\", ale postaram się nadrobić. Bobasku - dwie strony temu strasznie się ucieszyłam, że tak dobrze u Ciebie, a tu znou proszę dołek jakiś. Bobasek, jedno Ci powiem - każdy ma prawo mieć zły dzień, być smutny, załamany zły. Ale absolutnie i pod żadnym pozorem NIE WOLNO Ci myśleć o sobie, ze jesteś śmieciem. Bo jakby co, to w pupę, nikt nie ma prawa mówić przy mnie takich rzeczy o moich koleżankach :). Emmi - też mam trzech facetów w domu i też czasem myślę, że wytrzymać z nimi to wyższa szkoła jazdy. Ale idzie się przyzwyczaić :). Jola - widzę, że życie małżeńskie Ci służy :). I dobrze. Dla wszystkich Was całuski, najpierw z powrotem \"wciągnę się\", a potem spróbuję do Was pisać. U mnie niewiele się zmieniło. W pracy, po rozważeniu wszystkich za i przeciw, zostałam starej. Na razie mam poczucie, że dobrze zrobiłam, ale zobaczymy jak dalej będzie się układać. Króliczki mają się dobrze, większy nawet zaczął się uczyć, a mniejszy rośnie jak na drożdżach i wydaje mi sie strasznie dorosły, w związku z tym kiedy patrzę w lustro wydaje się sobie jakaś stara ostatnio. Samopuczucie mam stare tez ostatnio. Z MM dobrze ostatnio i bardzo się cieszę. bardzo się staram nic nie zniszczyć i dopieszczać ten związek. Ale bywa trudno, bo trochę zawirowań uczuciowych mam ostatnio. Przyjaźń okazuje się być bliska czegoś więcej i boję się bardzo, bo nie chcę tracić przyjaciela, a żadne z na snie chce zrobić niczego, co mogłoby zniszczyć to co już mamy. oh, nasmęciłam.
  7. O kurczę, ile ludków wczoraj zajrzało :) Jola! Wysyłaj więcej zdjęć, bo działają mobilizująco. Pięknie wyglądałaś, sukienka bardzo mi się podoba i w ogóle super, bo gdybym nie wiedziała w życiu by mi do głowy nie przyszło, że w twoim brzuszku mieszka dzidziuś :). I upajaj się na zdrowie. Nam coś upajanie nie idzie w ogóle. Kompletnie nie mogę się z MM dogadać. Mam wrażenie, że o wszystko sie czepia i o wszystko co robię wkręca mi poczucie winy. Jakoś tak bez chęci wracam do domu ostatnio. tak sobie myślę, że może ja po prostu nie jestem stworzona do życia w związku. Czasem wydaje mi się, że najlepiej byłoby mi samej z króliczkiem.
  8. Emmi - nie wiem, w jakim trybie studiujesz, podejrzewam, że zaocznie. nie ma szans, żeby dogadać się z mamą albo teściowa, żeby co dwa tygodnie zajęła się dziećmi? Albo naprzemian? Emmi, nie wiem, jakie u Was są stosunki rodzinne, ale moja mama czy tesciowa byłyby uszczęśliwione, że mogą tyle czasu spędzić z wnukami.
  9. Emmi - a rodzice wasi? Albo jakaś przyjaciólka, która raz na jakiś czas zajmie się dziećmi?
  10. Emmi - dlaczego? Proszę Cię, zrób wszystko, zebyś nie musiała. Strasznie trudno potem wrócić, wiem coś o tym.
  11. łapa, ja się trochę nie dziwię, że nie ma chętnych na zarażanie sie ospą - żadna frajda. Małej już pewnie niedługo minie i wrócisz do pracy. Pomyśl, z jakim entuzjazmem się do niej zabierzesz, na pewno będziesz miała świetne pomysły. Trzymaj się!
  12. W Łodzi też snieg :). Wygląda pieknie, ale służby miejskie jak zawsze zaskoczone, więc idąc dzisiaj do pracy czułam się jak pług snieżny. Za to moja suka ocipiała ze szczęścia. Wpada w śnieg i biega jak szalona, tarza się i ryje nosem. Pięknie jej się sierść wyprała, mięciutka jak po wypasionym szamponie :) Za to z króliczkiem było wczoraj bardzo kiepsko, miał 40 stopnie gorączki, równiutko i leciał mi przez ręce. Paskudny wirus, dobrze, że krótko trwa. Duży króliczek mial to samo, dwa dni 39,7,a le jest starszy i większy - trochę lepiej to zniósł. dzisaj rano MM miał 39 - wszystko przed nim. Ciekawe, kiedy moja kolej. Paskudnie by było, bo sytuacja absolutnie nie sprzyja chorobom.
  13. Jola- cudownie, bardzo się cieszę. Wg przepowiedni mojej babci - jakie wesele, takie życie :) A króliczki chore. Większy już trzeci dzień, maly dzisiaj obudził się rano i temperatura 38. A ja dzisiaj w pracy, cholera, przynajmniej do 18.
  14. Dzień dobry wszystkim! Jola - Wszystkiego najlepszego, szczęścia, miłości, radości i wytrwałości - dla WAS :) Czekamy na relację :)
  15. ups... przepraszam, komp mi sie zawiesza i w efekcie poszło dwa razy :)
  16. o matko! Dostałam kolejną propozycje pracy ... Chyba rzeczywiście rynek ruszył :). A w ogóle to mam okropny dzień. W pracy każda drobna sprawa urasta do olbrzymiego problemu. Bank, w którym staram się o kredyt, co chwilę domaga się jakiś dodatkowych dokumentów. Kontrahent znowu nie zapłacił za faktury, chociaż obiecywał, że najpóźniej w piątek (zeszły) ... Obtarłam sobie piętę i mam pryszcza na brodzie :(. okropieństwo. emmi - co tam z tymi chłopakami?
  17. kurczę, co za okropny dzień. Wszystko pod górkę i nie tak.
  18. Jola - przykro mi, ale nie mam pojęcia :). mam tylko nadzieję, że takie wyniki są w porządku. Nimfa- no cóż, musisz sama zdycydować, ważne jest to, co Ty czujesz. Ale przyznam, że dziwię się, że w oógle dałaś mu jeszcze jedną szansę. A gdzie się wszyscy podziewają? Czy ja naprawdę mam takiego pecha, że jak już wchodzę na kafe to tu takie pustki? A w ogóle zdarzyło się dzisiaj coś zaskakującego. Jakąś godzinę temu zadzwoniła do mnie pani z dużej agencji doradztwa personalnego z informacją, że ich klient, duża międzynarodowa firma jest bardzo zainteresowana zatrudnieniem mnie. Szok :).
  19. Cześć dziewczyny, witam w kolejnym tygodniu cieżkiej, wytężonej pracy :) Nie wiem, jak u Was, ale u mnie za oknem słoneczko. Weekend minął jak zwykle za szybko, tym bardziej, że sobota w pracy - organizowaliśmy imprezę charytatywną dla dzieci, ale przynajmniej mogłam zabrać ze sobą chłopaków. A w niedzielę ściełam się dwa razy z moją mamą, która jak zwykle wie lepiej jak powinno wyglądać moje życie. Niby generalnie nie jest z nią najgorzej, ale raz na jakiś czas musi wywinąć taki numer, że mnie po prostu szlag na miejscu trafia. Poza tym bardzo mi pomaga i wspera, kurczę - nikt nie jest ideałem. Tak sobie tłumaczę i staram się na nią nie denerwować. Mój tata za to nie wytrzymuje i po trzydziestu paru latach małżeństwo moich rodziców wisi na włosku. I wiecie co? Dopadł mnie kryzys trzydziestolatki. Starzeję się, nie mam takiej pracy o jakiej marzyłam, szanse na oszałamiającą karierę żadne, życie rodzinne ostatnio frustrujące mocno, brak czasu dla siebie, brak pieniędzy ... mam doła i zero energii życiowej. I ja wiem, że ludzia mają większe problemy (bobasku, tuli, tuli), ale i tak jakoś tak mi źle. Jola - to teraz już WIELKIE ODLICZANIE :) Nimfa - dlaczego bawiłaś się z Dawidem? Pogubiłam się trochę. Emmi - jak Niedźwiadek w szkole? Udało się mu pomóc? michaś - dawno juz pisałeś o swoich dylematach, ale dopiero teraz mam chwilę, żeby Ci odpisać. Powiem Ci tak, jak reszta dziewczyn - przede wszystkim musisz porozmawiac ze swoja kobietą, czego oczekuje od Ciebie w kwestii kontaktów z jej dziećmi, a potem bardzo dobrze zastanowić się, czy tego chcesz i jesteś temu w stanie podołać. Z tego jak opisałeś reakcję chłopców na Twoją osobę mogę wywnioskować, że oni raczej nie mają kontaktu ze swoim ojcem - automatycznie, szczególnie młodszy, będą go upatrywać w Twojej osobie. jedno jest pewne, dzieci nie można oszukiwać. jeżeli nie chcesz być ich ojcem,a kumplem, wyrwźnie im to powiedz, najlepiej razem z Twoją kobietą. Acha i nie myśl, że skoro kochasz ich matkę, automatycznie pokochasz ich. To tak nie działa. I nie zakładaj optymistycznie, że wszystko się ułoży, raczej pomyśl, jakie problemy mogą wyniknąc, i pomnóż przez dwa. A potem pomyśl, czy jestes na to gotowy :). I Michaś, życzę Ci mnóstow szczęścia :)
  20. Bobasekm - strasznie mi przykro. Trzymaj się, proszę Cię. Jakbyyś chciała, będę dzisiaj na gg.
  21. Ja tylko weszłam na dobranoc, a może na dzień dobry ?
  22. No nie, z króliczkiem wszystko dobrze, świetlica czynna do 17, ja wpadłam za trzy, ale było jeszcze pięciro dzieci i grali w piłę :)
  23. mamba - śliczne są :) forever - ja też uwielbiam strzelać z bąbelków !!! MM się wścieka, bo mu wykańczam koperty, w których on wysyła części komputerowe :) Jola - nie wiem, jak to zrobisz, ale bardzo chcę zobaczyć Twoją suknię ślubną :) jednak jestem wyrodną matką. Wczoraj zapomnialam odebrać króliczka ze szkoły !!!!!!!!!!!!!!!! Przyszłam do domu po powrocie z pracy, i jak wmurowana stanęłam w drzwiach, kiedy MM mnie zapytała \"A gdzie Kuba?\"
×