*Dora*
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez *Dora*
-
Aparatka- a czemu Ty wycinasz ósemki? Bolą Cię? Już Ci sie zagoiło dziąsło? Możesz jeść tamtą stroną?
-
Udało się!!!! Szczęścia, zdrowia, pomyślności!!!! Do dna! Mogę juz iść spać, dobranoc .....jutro 6000 wypowiedź :D
-
Uwaga: polewam..... :)
-
iiii........., już? :D
-
Odliczamy....... :) :) :) :) :)
-
Wyciągam już szampana z lodówki i rozstawiam kieliszki, tylko nie wiem ile :) Kto się łapie?
-
Eeee, nie rozchodźcie się! Kto będzie pił szampana?
-
To twój pierwszy raz. Kiedy leżysz, twoje mięsnie naprężają się. Starasz się odwlec ten moment szukając jakiejś wymówki, ale on nie zwraca na to uwagi i zbliża się do Ciebie. Pyta się, czy się boisz, a Ty dzielnie potrząsasz swoją głową usiłując pokazać mu, że nie czujesz strachu. On ma więcej doświadczenia tak więc i tym razem jego palec trafił we właściwe miejsce. Dotyka Cię delikatnie a Ty drżysz - On jest delikatny, tak jak obiecał. Patrzy głęboko w Twoje oczy i mówi, abyś Mu zaufała - On robił to wiele razy. On uśmiecha się, podczas gdy Ty otwierasz się jeszcze bardziej dla niego. Zaczynasz błagać go, by się pośpieszył, ale on jest powolny, jakby starał się zadać Ci niewielki ból. On sięga coraz głębiej, naciska coraz mocniej... On patrzy na Ciebie i pyta, czy bardzo boli. Twoje oczy napłynęły łzami, ale bohatersko kiwasz głową prosząc, aby kontynuował... On sięga głębiej, potem wynurza się, ale Ty jesteś zbyt otępiała by czuć Go w sobie. Po kilku chwilach czujesz coś twardego, przylegającego do Ciebie i drążącego jeszcze bardziej... I koniec. Jesteś zadowolona, że masz to za sobą. On uśmiecha się do Ciebie tak, jakbyś była jego najbardziej upartym, ale jednocześnie najbardziej przyjemnym doświadczeniem. Uśmiechasz się i dziękujesz swojemu dentyście. W końcu był to Twój pierwszy raz, kiedy dentysta zakładał Ci wypełnienie....
-
Rzucasz się na nią gwałtownie. Nic z tego! Znów się wymyka! Doganiasz, zaciskasz palce na wyzywających, śliskich krągłościach, unieruchamiasz... Tak, za chwilę będzie Twoja... Nie, nadal walczy, broni się, kaleczy Ci kciuki, drapie przeguby... Klniesz ,ale nie rezygnujesz. Ona musi zrozumieć, że nie ma szans. Po rozpaczliwej szarpaninie przygniatasz ją ciężarem ciała i sięgasz po nóż. Na jego widok kapituluje, leży potulna i gotowa na wszystko. Jest Twoja. Przez chwilę napawasz się zwycięstwem, a potem rżniesz, rżniesz, rzniesz... Możesz być z siebie dumny. Otwarcie puszki ruskich szprotek zajęło Ci tylko dwadzieścia minut! Smacznego. Jest duża, podłużna i bardzo delikatna. Wyczuj palcem najwrażliwszy punkt, po czym ostrożnie spenetruj wejście. Powoli, bez pośpiechu, choć tak bardzo chciałbyś już dostać się do środka... Sięgnij paznokciem jak najdalej, jak najgłębiej! Gdy poczujesz opór, przerwij na chwilę. Daj odpocząć materii, której dotykasz. Już wiesz, od czego zacząć... Wyprostuj palce i jednym ruchem rozerwij kleistą przeszkodę. Trudno, musisz być brutalny. Użyj siły! Pokonaj opór! Serce wali Ci jak oszalałe, masz miękkie nogi, trzęsą Ci się ręce... Dajesz upust swej furii. Brawo! Rozerwałeś kopertę z rachunkiem za telefon! Oto ona. Czeka. Prowokuje do działania. Teraz wszystko zależy od Ciebie. Zegnij ciało w pałąk i ugnij kolana. Obejmij ją mocno z obu stron. Podwiń nogi i wsuń się w wolną przestrzeń pod nią. Przylgnij do niej udami. Nie rozluźniając uścisku, wykonaj kilka płynnych, posuwistych ruchów. Wepchnij się głębiej. Teraz przytul ją mocno do piersi. Przesuń się nieco w prawo. I jeszcze trochę. Dobrze! Naprzyj całym ciałem. Masz ją na wprost - zimną, nieustępliwą... Nie przejmuj się! Jesteś panem sytuacji. Jeszcze tylko kilka intensywnych ruchów i... możesz sobie pogratulować! Udało Ci się usiąść za kierownicą małego Fiata! Niby zwyczajna szpara, a nie możesz się od niej oderwać. Wsuwasz palec. Mieści się prawie cały. No tak, teraz nie da się go wyciągnąć z powrotem. Trzeba poślinić. Gmerasz palcem w lewo, w prawo... Wreszcie wyszedł. Oglądasz go z irytacją. Wokół paznokcia widać trochę krwi. To przyspiesza podjęcie decyzji. Boazeria nie ma prawa się rozsychać! Jutro zadzwonisz do stolarza.
-
Szkoda aparatka- :-( Ale zostawię Ci lampkę :)
-
dobre Kociulinda :D
-
Jak nie będziesz mył zębów, to będziesz je miał jak bóbr. - Takie mocne? - Nie, dwa. W każdą niedzielę, wychodząc z kościoła, mężczyzna dawał żebrakowi 10 zł i tak to trwało kilka miesięcy. W październiku dał mu 5 zł. Zdziwiony żebrak pyta: - Dlaczego tylko 5 zł, zawsze było 10 zł? - No wiesz, posłałem syna na studia. - To dlaczego na mój koszt? Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi do męża: - Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem..
-
Chlop wyhodowal dwu tonowe jablko. Wsadzil na woz i zawiozl na targ. Niestety nie ma na nie chetnych. Wreszcie pod wieczor podchodzi facet i pyta: - To pana jabłko? - No! - To cofnij pan wozem bo mi robak konia wpierdolil!
-
Dziękuje No to życzę Ci, żebyc 28 lutego była juz po wycięciu drugiej ósemeczki - jak zwykle - sprawnie i szybko! Może opowiem jakis dowcip?
-
Ale chyba nie ma co sie martwić tak dziewczyny :) Wczoraj lekarz mnie pomacał długo i zrobiłam badanie krwi. Jak by było cos źle to by wyszły krwinki białe podwyższone. Ale zrobię to USG. Jeszcze pasowałoby pójść do gina :O Jutro do pracy ;-( Tak mi się nie chce wstawać.... Jutro zadzwonie do chirurga i podam moje wyniki z krzepliwośći. Powie mi czy muszę na klinikę... Aby nie :) I może się umówię jak nie na ten to na nstpn. tydz. :O
-
Nie wiem co to mnie boli, raczej juz przeszło. Pójde na USG to zobacze czy OK, ale ja obstawiam jelitka. Bo to taki ból jak kolka tylko dużo ostrzejszy :O Niedługo pijemy szampana :-)
-
No właśnie ja też nie wiem co kupić na Walentynki :-( Sama tez nie wiem co chciałabym dostać, może cos z ubrania, jakąś bluzkę :-) Bo ja sam nic nie kupuję, bo oszczędzam na zęby :-) Jutro może przejdę się do miasta to poogladam co jest w sklepach.
-
Jestem, jestem :) Ciagnę na Apapach to jakoś mogę się ruszać, ale mnie nadal kłóje w jelitach :-( Nie wyłączam kompa, bo czekam na 200 stronę :-) Nic nie ma dziś w TV, niedługo taniec z gwiazdami. Jutro dzwonię do chirurga :)
-
Ana17 1)Za gumki raczej sie nie płaci :-) 2)U mnie podobno orto wymienia łuk co miesiąc, potem rzadziej. Ta wizyta kosztuje od 100 do 150 zł, zależy co zrobi :-( 3)Nie mój rejon :) 4)Można tak zrobić, tylko zalezy u jakiego orto, bo niektórzy chyba nie preferuje tego. ja sama się zastanawiałam, ale chyba zdecyduje się na metal, bo u mnie kosmetyk jest strasznie drogi :O Jedna aparatka u nas taki aparacik mieszany ma :)
-
Słuchajcie niedługo pijemy szampana! Bo bedzie 200 strona i 6000 wypowiedź :) Ciekawe kto pierwszy pojawi się na nowej stronie.... :)
-
aparatka- a wosk nie pomaga? Sunshine - a jak Twoje samopoczucie? I co bedzie z tym ząbkiem? Muszę jeszcze zrobić pranie, bo wczoraj zrbilam połowę, trochę się nazbierało. I muszę wyprać, bo nie będę miała w czym chodzić :) A w ogóle to musze sie wykąpać, bo wczoraj nie byłam w stanie, no i włosy umyć, bo wygladam jak ZOMBIE :D
-
Dzięki :) Ząbki jakoś się mają, nie bolą. Wszystko jest OK, tylko te kłócie w jelicie :O Juz nie straszne mi są wyciski :) A Ci jak leci weekend? Co takiego porabiasz?
-
oj aparatka- żebys wiedziała :) Od prawie 3 lat mam tylko jakieś dolegliwości i choroby :-(
-
Guten Tag! :) Rzeczywiście pustki :) Ja wczoraj myślałam, że wyciągne nogi. Robiłam w południe ciasto i złapał mnie jakiś niby kurcz jelit niby kolka :O Potem się nasiłał i nasiłał. Tylko mogłam płasko leżeć bo najmniej bolało. Jak wstawałam to jęczałam z bólu. Wieczorem nie mogłam juz wytrzymać to zadzwoniłam po moją lekarkę. Potem jeździłam do szpitala na morfologię, żeby zobaczyć czy to nie wyrostek. Badania wyszły dobrze, później po Pyralginie trochę zelżyło. Ale dalej rypało z prawej strony brzucha :) Tak jakby jelito. Nie wiem, może to po czosnku, bo przez trzy dni go jadłam. Dziś się budzę i jakoś w miarę, ale jak wstałam to zacząło znowu rżnąć :O Wzięłam APAP i jakoś się dowlokłam do kompa, żeby do Was napisać :) Mam nadzieję, że to przejdzie.... Nie chcę chirurga i żadnych operacjiiiiii, boję się :-( To straszny ból, wolę leczenie zęba bez znieczulenia :) Tak sobie myślałam, że jakby co się stało (odpukać) to mam tylko kontakt tel. z MMJ i jakby co to będę pisać SMS :)
-
Dziewczyny - wysłałam Wam przepis :)