Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zimbwa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. zimbwa

    ODCHUDZANIE od 02.01.2015

    ja po prawie 2 miesiącach -7 kg :) aż się boję czy nie jest do za dużo, jak na tak krótki okres czasu, żeby później nie było jo-jo, chociaż dietetyczka twierdzi, że jest idealnie. w weekend mocno mnie kusiło, bo rodzinka zamówiła pizze, ale byłam twarda!
  2. zimbwa

    ODCHUDZANIE od 02.01.2015

    ja dzisiaj weszłam na wagę, chociaż miałam to zrobić dopiero w niedziele! I mega zaskoczenie. Po niecałych 2 miesiącach poszło mi już 6 kilo. Na początku bylo opornie, a teraz waga lecie w dół :)
  3. zimbwa

    ODCHUDZANIE od 02.01.2015

    Dziewczyny, nie przejmujcie się. Przy zmianie nawyków żywieniowych może być tak, że waga stanie na jakiś czas, ponieważ organizm musi się przyzwyczaić. Potem na pewno metabolizm przyspieszy. Sama tak miałam i już się bałam, tym bardziej, że mam plan żywienia ułożony przez dietetyczkę i myślałam, że nic mi nie pomoże :D Ale już ruszyło, ostatnio się ważyłam i posżło kolejne 1,5 kg!!! No i mój tip - dziewczyny nie traktujcie swojego jadłospisu, jako diety, a jako zdrowy, styl życia. Naprawdę działa. Ja powoli się przyzyczajam :)
  4. zimbwa

    ODCHUDZANIE od 02.01.2015

    dokładnie, głodówki to chyba najgorsza rzecz jaką można sobie zrobić. Niestety, kiedyś byłam głupia i wierzyłam w coś takiego :/ ale teraz wiem, że dobry jadłospis to klucz do sukcesu!
  5. zimbwa

    ODCHUDZANIE od 02.01.2015

    Planuje schudnąć 10 kg w 3 miesiące :) Na razie po niecałym miesiącu udało się zgubić dwa, więc chyba nie jest źle, tym bardziej, że naprawdę nie głodzę się, a wręcz przeciwnie! Jestem zawsze najedzona i mam energię. Ciekawe, że wczęsniej, jak robiłam sobie diety odchudzające to głodziłam się i to z marnym rezultatem ;/
  6. zimbwa

    ODCHUDZANIE od 02.01.2015

    ja postanowiłam, że w tym roku naprawdę wezmę się za siebie i tym razem nie na własna rękę. Zaczęłam od: 1. zrobienia testu na nietolerancję pokarmową i na podstawie jego mam ułożoną dietę. 2. wykupienia karnetu na siłownię - chodzę 3 razy w tygodniu. Na razie idzie całkiem nieźle, przynajmniej z dietą, bo pilnuje mnie dietetyczka :D Z siłownią tez nie jest źle, dobrze, że na dworze nie jest tak zimno, to nie zniechęca do wychodzenia z domu.
×