Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewapiano

Zarejestrowani
  • Zawartość

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ewapiano

  1. a nie za dużo tych tabelek ? w końcu się pogubimy :p jeszcze brakuje tylko tabelek odnośnie kiedy która ze swoim mężem ten tego..... :p
  2. ja też od 7 w pracy :( ale na szczęście udało mi się wszystko , no prawie wszystko zrobić co miałam do zrobienia i udaję się na wagary. Stwierdziłam szefowej że mam tyle nadgodzin że proszę by dała mi dzisiaj wolnę po południu. łaskawie się zgodziła choć z dziwnym grymasem na twarzy.... Więc zaraz śmigam do domku... a właściwie to na zakupy. Jutro wyjeżdżamy więc jeszcze prarę rzeczy trzeba kupić, a po pracy to bym nawet nie zdążyła. Do tego obiecałam że zrobię 2 ciasta na wyjazd - mam nadzieję że się nierozwalą w drodze. Jestem mistrzynią karpatki ;] więc już za wczasu wszyscy sobie zamówili. Oj... będę siedzieć do późnia dzisiaj nad piekarnikiem. Do tego jeszcze sprzątanko, bo choć nie spędzamy świąt w domu to raczej trzeba byłoby zostawić względny porządek na święta. Ale to już zosatwiam mojemu mężowi, obiecał że posprząta ;] Tak rzeczywiście mamo Zuzi, imiona to mamy wprost z PRL - U ;) zwykłe popularne. Z mężem postanowiliśmy że jak będzie dziewczynka do damy jej na imię Julia :), a jak chłopczyk to jeszcze nie wiemy....albo Robert, Damian albo Dawid.
  3. Witajcie, oj jak już was dużo, a mnie dawno nie było. Strasznie dużo roboty w pracy przed świętami no i w domu też. Widzę że na tematy finansowo - bytowe zeszło :) donna leng nie martw się, ja też mieszkam z rodzicami już 3 lata po ślubie, niestety... i raczej nic nie będzie z własnego mieszkania. Moi rodzice nie dadzą nam pieniędzy bo nie mają, mojego męża rodzice też biedni jak myszy kościelne.... lipa na całego. Ja pracuję jako kadrowo księgowa mam umowę na stałe , ale u takich ludzi że w każdej chwili mogą mnie wyrzucić. Prywatna firma i do tego nie liczą się z ludźmi. Mój mąż pracuje jako kierowca w hurtowni, na papierku ma najniższą krajową a do ręki tylko trochę więcej. Na kredyt nas nie stać mieszkaniowy, nawet nie wiem czy by nam dali bo pewnie nie jesteśmy wypłacalni, poza tym nawet na piersze wpłaty jakie kolwiek niemielibyśmy skąd pożyczyć. Do tego te mieszkania tak podrożały. na szczęście moi rodzice mają mieszkanie 3 pokojowe w bloku i odstąpili nam 2 pokoje za niewielkią dopłatę do czynszu. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej wiadomo chciałoby się być na swoim. Z resztą jakbyśmy mieli czekać na dziecko jakbyśmy mieli mieszkanie to chyba byśmy się niedoczekali....a też przyśpieszyło tą decyzję, niezbyt dobra sytuacja w pracy mojej. Strasznie mnie ona przygnębia psychicznie, pracuję po 10 h czasami więcej i nawet pracę do domu zabieram i do tego ciągle jakieś pretensje....a zarobek nie taki wielki (1400 zł).
  4. Witam w piątek, Szkoda tej dziewczyny....małe dziecko i taka tragedia, ale będzie wszystko dobrze musi być...
  5. Witajcie w smutną niedzielę, u mnie smętnie bo chłodno i pada cały dzień. Dziś byłam na zakupach i kupiłam sobie jeansy o cały rozmiar mniejsze niż kiedyś :) a kilkogramów niestety nie ubywa. Nadal 65 kg. eh... już nie wiem co zrobić żeby to spadało. Ale mam nadzieje że spadnie jak od września zacznę chodzić na aerobic. Pozdrawiam wszystkie odchudzające się bardzo cieplutko pomimo tej okropnej pogody.
  6. Ja też niestety mam taką oponkę :/ nienawidzę jej, jak założę jakąś bluzkę to zawsze widać.... bleee..... chyba najlepiej ćwiczyć mięśnie brzucha i masaże robić tej okolicy z jakimiś preparatami np antycelulitowymi, albo ujędrniającymi.
  7. oj coś dzisiaj tak tu pusto... wszystkie dziewczyny poszły na wielkie żarcie czy cio :)
  8. Cioccinella nie przjmuj się, mi też idzie coraz gorzej, ten 1kg traciłam prawie 3 tyg. a teraz waga pokazuje raz kg więcej raz mniej, a w dół nie chce iść jak zaklęta. To podobno normalne. Mi też te 10 kg poszło bez większego wysiłku a teraz to coraz ciężej. A chciałabym jeszcze 10 kg schudnąć. Nie dlatego że chcę wyglądać jak wieszak, ale dla tego że jestem dosyć niska i dalej co nie co tłuszczyku mi wisi. Zobaczę jeszcze do końca jeśli osiągnę wagę 60 kg i będę w miarę \"normalnie \" wyglądać to zostanę przy takiej wadzę. Choć wiadomo jak już się zacznie chudnąć to chciało by się coraz mniej ;)
  9. Dziś jak zwykle dietka.... Wiecie jak trudno trzymać dietę męcząc się z remontem..... Oczywiście ciągły brak czasu na gotowanie czegokolwiek, a mój mąż ciągle wybiera się gdziej \" na miasto\" zjeść obiad. Bo twierdzi, że jak nie mamy czasu i gdzie gotować z powodu bałaganu to najszybciej iść gdzieś coś zjeść, a wiadomo jakie jest jedzenie na mieście....tuczące i niezdrowe. Jeśli wychodzimy do jakiejś knajpki to wybieram same sałatki, albo coś w tym stylu. A mój mąż ... pizza, zapiekanki, hod - dogi, inne pyszności.... aaaaa...... do d..... z taką dietą....
  10. Dziś zanczący postęp, patrzę na wagę a tu 65,5 kg :) mam nadzieję że nie będzie znów 66 kg :( Chcę chudnąć!!! a nie tyć!! Ale się narobiłam dzisiaj w domu, sprzątanie to ciężka robota szczególnie po remoncie. Pocieszam się tym że przy sprzątaniu spalam kalorie :)
  11. Hej, nie było mnie przez weekend... jak zwykle zapracowany.... i zabiegany.... Teraz siedzę na urlopiku przez tydzień ale i tak mnie do roboty wezwali na chwilę... mam nadzieję że ostatni raz. Niestety ważenie dzisiaj.... i ..... 0 kg ubyło, waga jak zaklęta stoi a ja z głodu padam :/ Chyba trzeba zapodać sobie więcej ruchu. Dziś było go dosyć sporo... bieganie po urzędach i na zakupach ok. 2 h czyli 2 h na nogach i 1 h na spracerze z psem, to już coś. Waga dalej 66 kg. mam nadzieję że w tym tygodniu ruszy choć 1 kg w dół.
  12. Hej wszystkim, w kolejnym dniu odchudzania Oczywiście coccinella Cola light ma mało kalorii ale jak jest niezdrowa ,,,,,, :) ale oczywiście jak się ma wielką ochotę (a ja taką mam czasem ) na właśnie Cole to raz kozie śmierć ;) Ja zaczynam mieć problem z ciuchami. Wszystkie spodnie mam już za luźne, noszę pasek ale to i tak głupio wygląda gdy są na pupie obwisłe. Spódnice tak samo zsuwają mi się z d..... mogę je zdjąć nawet bez rozpinania zamka. Zostają mi tylko luźne sukienki.... których mam aż 2 w szafie. Chyba czas wybrać się na zakupy :) Dzisiaj waga rano pokazała 65,5 kg.... ciekawe.... a może miałam przywidzenia....
  13. to byłam ja.... ;) pisałam w jakimś innym topiku wcześniej i nick został :)
  14. Treniewa, ćwiczyć... ćwiczyłam....do czerwca a teraz to aerobicu brak :( eh... zostaje mi jako ćwiczenie sprzątanie w domu po remoncie :) ale dziś upał.... znowu....
  15. gunia głowa do góry, jak pisałam wcześniej, ja też czasem sobie pofolgowałam i jakoś dałam radę , ty też daż zobaczysz, a jeden mały obiadek to nic takiego ;]
  16. Co do mojej diety, to pisałam na samym początku ;), że to moja własna dieta MŻ po prostu mniej żreć. Do tego nie jem pieczywa, oprócz macy, lub chrupkiego chlepka, nie jem też ziemniaków, ani sosów. Makarony raczej rzadko. Wszystko ale w małych ilościach. Często jem warzywa na patelnię, są naprawdę mało kaloryczne a można się opchać, całe 500 g ma ok 200 ckal, a ja sama nie zjem całego opakowania (choć przyznam że na początku zjadałam). No i oczywiście półtora litra wody dziennie. Do tego był aerobic dwa razy w tygodniu . Niestety teraz zawiesili z powodu wakacji, ale od września znowu siódme poty. Odchudzam się od 2 miesięcy. Zaczełam koło 20 maja z wagą 76 kg. Teraz jest ok. 66 -67kg. Jeszcze mam zamiar schudnąć co najmniej te 6 kg a najlepiej to do 55 kg ( marzenie ....) Mam nadzieję że dzisiaj będzie mniej gorąco
  17. boże jak gorąco niewytrzymam, jeszcze półtorej godziny w robocie a tak się pracować nie chce... eh...
  18. cześć dziewczynki w kolejnym dniu odchudzania, Wczoraj byłam nad jeziorem.... boże jak ja okropnie wyglądam w stroju kompielowym!;/ do tego jeszcze waga stoi.... ;( od dwuch tygodni 68 ( ale lipa... mimo że jem mało, na śniadanie jakiś chrupki chlebek a na obiad jakieś warzywa, wczoraj tylko kilko czereśni i to wszystko, boże jeszcze na dodatek sauna w pracy.... czy kiedyś będzie chłodniej.....
  19. kurde miałam dzisiaj nic nie jeść i d..... zjadłam 3 placki ziemniaczane i sałatke z ogórka i pomidora ;/
×