Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zawiecha

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zawiecha

  1. Pałka, ble! ble! ble! ble! ŻEGNAJ KOLACJO! :( ---> Ags, A to jest w formie maści może takiej, czy jak to wygląda? Kurde ja nie widziałam konsystencji, ale Olaf jak się urodził w drugiej dobie miał rumień, pamiętam przynieśli mi do łóżka fioletowego kosmitę, który okazał się być moim synem :P I ciężko to było zmyć, chyba z miesiac czasu się "odbarwiał" - jeszcze w domu kąpałam go w nadmanganianie potasu. Ale ogólnie nawet położne w szpitalu mówiły, że ten fiolet dobry był na pępek, nie spotkałam się z jakimiś złymi opiniami. Bo znowu spirytus był stosowany bardzo długo, ale po nim każdy jechał.
  2. Pałka, co to jest czernina? :P -> ja tych podkładów z Belli nie kupowałam, okropne są :P grube, wielkie, niewygodne :P
  3. zimowa mama, ja pytałam położnej czy to normalne, że tak długo nie odpada - to mówiła, że normalne, że ten proces dla każdego dziecka jest indywidualny - najważniejsze, żeby NIE MOCZYĆ go przy kąpieli i za żadne skarby nie pozwolić, żeby tam dostała się woda. No i czyścić wacikiem dookoła i psikać Octaniseptem. A ile stresu się człowiek przy tym nażarł hihi :)
  4. Ags, podobno ten "fioletowy płyn" był bardzo dobry. Nie wiem po co te zamienniki. Sądzę, że jak zawsze chodzi o kasę, trzeba wypromować coś nowego :)
  5. ona oczekująca, musiały niedokładnie przemywać - u nas też tyle się trzymał i absolutnie nic się nie działo. Podejrzewam, że tylko psikały z wierzchu - a to trzeba też patyczkiem delikatnie dookoła strupa podjeżdżać i tą ropę wyciągać.
  6. Do krocza stosowałam napar z kory dębu (również z polecenia położnej), w ciągu wizyt patronażowych krocze mi się zagoiło, sama położna śmiała się, że "goi się jak na psie" :P do dzisiaj nic mnie tam nie ciągnie, nie doskwiera, w sumie blizny nawet nie widać (sprawdzałam :P)
  7. Ja używałam Octanisept. Pępek odpadł jakoś po 3-4 tygodniach, wiem, że długo się goił, może dlatego, że w styczniu rodziłam, a z reguły rany w zimie gorzej się goją. Nie jest taki piekący jak spirytus (sama testowałam na otwartej ranie).
  8. ona oczekująca, u nas w każdym Rossmanie są na półce z tzw. zestawem podróżnym - tam gdzie są szampony, pasty do zębów itp. itd. w wersji mini. ---> co do gruszki - to się przyłączam do grona odradzających - kompletna porażka.
  9. ona oczekująca, ale one są może wielkości i szerokości jak proszek do pieczenia, pakowane po 10 i po 6 sztuk :P
  10. ona oczekujaca, w Rossmanie są gotowe nakładki na deskę klozetową :D
  11. Anja---------------27l---------1dz-------------7-15 pazdziernik------Córka Agagula-----------31l---------1dz------------01 listopada-----------Staś Karolinaaaaaa---26l--------1dz-------------01listopada--- -------- syn newt ---------------37l---------2dz------------01 listopada-----------Adaś Andzik-------------27l---------1dz------------03 listopada-----------Leon asiek1111----------30l--------1dz------------03 listopada-----------Julian Claudina----------27l---------1dz------------04 listopada----------Córcia onaoczekująca--27l---------2dz------------06 listopada----------córka Malwi86----------28l---------1dz------------09 listopada----------Marysia kita1987-----------27l---------1dz-----------14 listopada-----------córka Safari29-----------29l----------1dz------------14 listopada---------córka izulinka7----------24l---------1dz------------15 listopada----------Zuzia Martyna8----------26l---------3dz-----------15 listopada--- Nadia/ Artur magdalenkamz--24l---------1dz------------15 listopada----------??? Marita1990--------24l----------1dz----------15listopada - ---------Bartek Pałka89-------------25l---------1dz-----------16 listopada----------Maja gosiaczek847------30l--------2dz-----------22 listopada--------Nataniel zimowaMama-----25l---------2dz-----------23 listopada---------Synek nfocat---------------26 l--------1dz-----------23 listopada---------Jeremi repetytorium----------29l-------2dz-----------23 listopada--------Asia zawiecha------------24l--------2dz-----------25 listopada---------Katrina Neska851-----------29l---------1dz-----------25 listopada---------Michaś Meg333--------------36l--------3dz-----------25 listopada---------Nikola nata91lia-----------23l---------1dz-----------28 listopada---------Nikoś Mila85---------------29l---------1dz----------29 listopada----------Hania
  12. Safari, ja już pisałam wcześniej - mój był malutki 2,8 kg miał to 1 były za duże :) ale koleżance urodził się klocek 3,5 kg, to musiała 2 zakładać, bo 1 były za małe. Więc kup sobie po paczce, ew. mąż Ci doniesie :) ostrzegam, że możesz być w szoku ile przez ten czas w szpitalu może pójść Ci pieluch. Mój mały zużył 2 paczki Huggisów. Mąż był w szoku, że musi mi donosić. A to mały srajduch był :P -> termometry wszystkie elektroniczne tak mają, że temperatura w różnych miejscach ciała jest inna, nawet na instrukcji masz to napisane. Najlepsze były te rtęciowe, bo były dokładne, ale zostały wycofane. -> życzę wam kolejnych szczęśliwych rocznic :)
  13. Martyna, no pewnie, kupowaliśmy te chusteczki z Pampersa i w Tesco i w Realu, jak mieszkaliśmy na starym mieszkaniu, bo tam jeden i drugi sklep blisko miałam. Olaf miał pół roku jak ta promocja weszła w życie. Jak podłapałam ją w Realu, to jak mi się chusteczki kończyły, zawsze szłam po następne i zawsze były w promocji. Jak nie białe, to zielone, albo jedne i drugie. Nie tak dawno byłam w Realu i znowu ją widziałam, ale już teraz nie kupowałam, bo mało używam. Ostatnio wzięłam z BabyDreamu razem z tym plastikowym pudełkiem za 6,50 zł.
  14. zimowa mama, mój pod kranem lądował już jak miał z 8-9 mc, jak nie umiał sam ustać, to na rękę go i heja do wanny pod kran, a potem już naumiał się sam. Teraz jak odpalam wodę na ciepłą (mam gazowo podgrzewaną) i słyszy to pyknięcie to sam leci do łazienki ;) Chusteczki w domu zawsze mam "w razie wu" jak idę na spacer np. i złapie go jakaś niekontrolowana kupa, to ratunek jest. Choć odkąd pamiętam, na spacerniaku zdarzyło mu się załatwić może tylko z dwa razy. Ale przezorny zawsze ubezpieczony :P -> odkąd zaczął jeść normalne rzeczy, to nie wyobrażałam się babrać z chusteczkami w tych cuchnących kupach ;)
  15. U nas szpital nic nie daje. Jeszcze im 100 zł za rodzinny muszę płacić. Biorę WODĘ!, dwu pak podkładów z Canpola, 4 sztuki gatek siateczkowych, nasutniki, 2 paczki podpasek, 3 koszule, 2 ręczniki (duży i mały), pasta do zębów, szczoteczkę, żel do kąpieli, szampon i odżywkę do włosów. Poza tym w Rossmanie znalazłam ostatnio też nakładki na WC, takie że na deskę można usiąść, to też sobie wzięłam, bo sama po sobie wiem, że przed porodem, jak organizm się zaczął oczyszczać w trakcie skurczu nie byłam w stanie się załatwić na "małysza" od razu mnie z nóg ścinało - wtedy te nakładki dostałam od mamy, śmiałam się z niej, że nie wiem po co będą mi potrzebne, a tymczasem utarowały mi tyłek ;) -> możliwe że jeszcze o czymś zapomniałam, bo teraz z głowy piszę :P -> bierzecie dla dziecka ciuchy z domu, czy będziecie je w szpitalne ubierać? Mój mały był ubierany pół na pół, bo miał rumień i smarowały go taką fioletową maścią, to dawały mu szpitalne ciuszki, nie kazały ubierać w swoje, żeby nie upaćkał. Ale jak maść zaschnęła to przebierałam go w swoje :)
  16. Ja chusteczek używałam Bambino, BabyDream, Pampersa i te Biedronkowe - wszystkie były ok.
  17. Repetytorium, słuchy mnie doszły, że Huggiesy zwinęły interes.
  18. Natalia, polecam siatki na okna :D w Rossmanie po 8 zł można kupić ;] ja niby mieszkam na 10 piętrze, a gdyby nie te siatki, to bym miała w domu inwazję, pszczół, bąków, trzmieli, os, żuków, biedronek, komarów, koników polnych, much, tych co im się d**y świecą (świetliki?) i takich rzeczy, że się w głowie nie mieści jakim cudem one się tak wysoko znalazły. - chociaż żuk i szczypawka jakoś się dostały - pewnie przez balkon :D a, i dwie noce pod rząd jak było tak bardzo gorąco nietoperz wpadł z wizytą ;) - a tak wszystko urzęduje, albo na siatkach po zewnętrznej stronie, albo na balkonie. ---> Ags, ten stanik to odpinany taki typowo ciążowy? -> szczerze powiem, że z taką koszulką spotykam się pierwszy raz w życiu :D
  19. Ags, jak Ty się nie przejmujesz, to ja się też tak nastawię i nie będę. Co ma być to będzie :D
  20. izulinka, mi Olaf pięknie ssał, nic mi się nie działo. Bolało, owszem, ale zagryzałam zęby i oby do "pierwszego zassania" potem już ulga :) -> wrzucę specjalnie dla Ciebie na fb moje 2 koszule (wszystkie 3 miałam na ramiączkach) + stanik który ostatnio kupiłam i wydał mi się jak najbardziej odpowiedni. Ja rodziłam w staniku. Nie umiem się bez niego obejść. (tylko naładuję baterię do aparatu) -> oni widzieli takie rzeczy, że pot jest dla nich najbardziej przyjemnym zjawiskiem :P -> co do nakładek to wybacz ale nie pomogę -> i tak szczerze powiem Ci, ze przejmujesz się rzeczami na które podczas porodu w ogóle nie będziesz zwracała uwagi. Będziesz miała wszystko w d.. :)
  21. Izulinka, ja koszulę do porodu miałam zwykłą z bazaru na ramiączkach za 25 zł - zaraz po porodzie ją wyrzuciłam, nie miałam ochoty bawić się w zapieranie krwi ;) -> nakładek nie potrzebowałam, bo sutki mam odpowiedniej wielkości i z karmieniem nie miałam problemu. Koleżanka z sali miała malutkie sutki i jej syn nie mógł ich złapać, to położna poleciła jej zakup tych nakładek. I faktycznie pomogło. -> mi 76 dni :)
  22. Anja---------------27l---------1dz-------------7-15 pazdziernik------Córka Agagula-----------31l---------1dz------------01 listopada-----------Staś Karolinaaaaaa---26l--------1dz-------------01listopada--- -------- syn newt ---------------37l---------2dz------------01 listopada-----------Adaś Andzik-------------27l---------1dz------------03 listopada-----------Leon asiek1111----------30l--------1dz------------03 listopada-----------Julian Claudina----------27l---------1dz------------04 listopada----------Córcia onaoczekująca--27l---------2dz------------06 listopada----------córka Malwi86----------28l---------1dz------------09 listopada----------Marysia kita1987-----------27l---------1dz-----------14 listopada-----------córka Safari29-----------29l----------1dz------------14 listopada---------córka izulinka7----------24l---------1dz------------15 listopada----------Zuzia Martyna8----------26l---------3dz-----------15 listopada--- Nadia/ Artur magdalenkamz--24l---------1dz------------15 listopada----------??? Marita1990--------24l----------1dz----------15listopada - ---------Bartek Pałka89-------------25l---------1dz-----------16 listopada----------Maja gosiaczek847------30l--------2dz-----------22 listopada--------Nataniel zimowaMama-----25l---------2dz-----------23 listopada---------Synek nfocat---------------26 l--------1dz-----------23 listopada---------Jeremi zawiecha------------24l--------2dz-----------25 listopada---------Katrina Neska851-----------29l---------1dz-----------25 listopada---------Michaś Meg333--------------36l--------3dz-----------25 listopada---------Nikola nata91lia-----------23l---------1dz-----------28 listopada---------Nikoś Mila85---------------29l---------1dz----------29 listopada----------Hania ---> asiek1111, ja sprzedałam całą recenzję o pieluchach na forum, które nam skasowali. Do szpitala zabrałam Huggisy, były całkiem ok, ale mały je przesikiwał. Dostałam paczkę białych Pampersów. Ta siateczka która miała wchłaniać kupę, przyklejała się Olafowi do pupyi dosłownie odrywałam ją ze skórą, zużyłam może ze 3 sztuki i całą paczkę wywaliłam do śmieci. Po tej sytuacji nie mogłam przez 6 mc niczym wygoić tych krwistych ran. Smarowałam wszystkimi kremami, maściami - nawet tormentiolem z zalecenia lekarza. Zero efektu. Przy przewijaniu dziecko płakało, a ja razem z nim. Pewnego pięknego dnia, mama podsunęła mi pomysł, że może białkiem jajka smarować, bo ma właściwości budujące i regenerujące. Tydzień czasu i na pupie ani jednej ranki. Skórka piękna. Dostaliśmy też te zwykłe Zielone Pampersy i one już były ok. Nic się do pupy nie przyklejało. Między czasie przerzuciłam się na Dada z Biedronki i byłam nimi tak zachwycona, że przez długi okres nie kupowałam nic innego, aż koleżanka podpowiedziała, że w Aldi są pieluchy Vibelle, które niczym nie różnią się od Pampers. No i rzeczywiście tak było - kupiłam jedną paczkę, wypróbowałam i były ok. Ale nie kupowałam ich więcej, bo Aldi jest tylko jeden w Opolu, a ja musiałabym jechać po paczkę pieluch na drugi koniec miasta, więc wypróbowałam jeszcze Rossmanowskie BabyDreamy. Są identyczne jak Pampers i jak Vibelle. Nie różnią się absolutnie niczym, tylko szatą graficzną. ---> apropo Pampersów - powiem wam szczerze, że większość ludzi daje się zmanipulować marce - te pieluchy nie są warte swojej ceny - w rzeczywistości płacimy tylko za markę. Więc naprawdę warto się zastanowić, czy nie lepiej kupić tańszych identycznych pieluch, a pieniądze przeznaczyć na coś innego, niżli napędzać Pampersowy rynek i przepłacać. Ja wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale wcale nie oznacza, że coś co jest droższe = lepsze. Dziewczyny które mają mężów handlowców powinny wiedzieć coś na ten temat :) Zawsze chodzi o to, by produkt jak najefektywniej zaprezentować i sprzedać. A firma Pampers jest już tyle lat na rynku, że inne pieluchy za szybko jej nie dogonią, chyba że przeznaczą kolosalne sumy na reklamy i tym podobne chwyty, którymi posługiwał się Pampers. I Pampers doskonale o tym wie, dlatego paczka ich pieluch nie kosztuje 30 zł, tylko 60 :)
  23. Ags, no to taki specyficzny ból, mnie jak łapie, to cały spód - od prawej do lewej strony. Tak samo jest z ciągnięciem. Dziwne uczucie :P ---> Pałka, ja mam tą kartę z Rossmana, jedną dałam mamie, teraz drugą sobie założyłam. ---> asiek1111, jakość tych Rosmanowskich jest taka sama jak Pampersów. Ja różnicy nie widziałam. ---> Neska, dobrze, że się w porę obudziłaś ;) ---> wczoraj umówiłam się na III badanie prenatalne. 30 września o 19.00 :D
  24. Ags, wiem, jednak zostanę przy dwóch wózkach. W lecie ewoluuje na tyle, że będę mogła z nim swobodnie wychodzić, jednak będzie miał już te 2,5 roku :D
×