Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tajska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Pestka wiadomo, ze w ciazy trzeba uwazac, ale ciaza to nie jest tez choroba. Mozesz nawet caly czas plackiem lezec na lozku i poronisz...Pewnych rzeczy nie da sie przewidziec. To ja podjelam decyzje, gdzie mamy jechac. Wybralam gory, bo to moze byc ostatni taki nasz wspolny wypad, a jak dziecko juz pojawi sie, to z takim maluchem pozostana wyjazdy niestety nad morze albo Mazury. Zreszta jak jechac w gory, to tez chociaz troszke pochodzic po tych gorach...Nie mowie, ze ma to byc od razu Zawrat, Swinica, czy Orla Perc;) Ja tez uciekam, bo musze zastanowic sie, co spakowac.
  2. Olga spokojnie...co Ty sie denerwujesz...wszystko przyjdzie w swoim czasie...czesc z nas zaszla w ciaze prawie od razu, a czesc musiala troszke na to poczekac. Np. Brzoskwinka caly czas starala sie i miala kilka poronien...A w tej ciazy, co obecnie jest to byla jakas akcja na poczatku z beta, ze juz myslala, ze znowu dojdzie do poronienia, a jednak skonczylo sie wszystko ok:) Pierwsze miesiace staran sa najgorsze.
  3. Poza tym wszelkie doliny sa lajtowe...to tak jakby chodzic po lesie- raz jest delikatnie z gorki, raz delikatnie pod gorke...zaden wyczyn. Jedynie podejscie do Doliny 5 Stawow moze byc troszke meczace od Wodogrzmotow, ale to jest chwila, a pozniej idzie sie lasem i wszystko odbywa sie delikatnie pod gore. Sama Dolina 5 Stawow jest spokojna do przejscia i jakis wyjatkowy wysilek nie jest potrzebny. Pestka ja bede teraz 5 rok z rzedu w gorach i to na co teraz decydujemy sie to sa to delikatne wyprawy. W planach mamy jeszcze aquapark, wycieczke do wykupienia z biura podrozy...Takze nie bedziemy ciagle chodzic:)
  4. Olga faktycznie nie wiemy, co siedzi w Twojej glowie, ale jednak powracasz co chwile do objawow w ciazy...gdzies jednak podswiadomie nakrecasz sie. Pamietam, ze jak jeszcze bylo malo ciezarowek, to w wiekszosci kazda analizowala swoj sluz, temp itp...ja akurat nie mam pojecia na temat tych spraw, ale najlepiej wrzucic na spontan i co ma byc to bedzie. Taka tam fajnie, ze odezwalas sie:) A co u Brzoskwinki? Kiedy idziesz na usg? Chyba na tym etapie mozesz dowiedziec sie, kto mieszka w Twoim brzuszku:) Ja dziewczyny jutro jade na urlop i wracam dopiero 12 sierpnia. Jak bede miec chwile to odezwe sie, bo na kwaterze na szczescie jest wifi,a w razie czego mam tez neta w tel:) Jedziemy w gory- Zakopane. We wtorek mamy plan isc do Doliny Chocholowskiej- glowny cel Polana Chocholowska, a w srode Dolina Malej Laki do Kopy Kondrackiej i Kasprowy Wierch:) Zobaczymy po drugim wypadzie, jak bede sie czula i wtedy bedziemy dalej planowac, co i jak zeby nie bylo az takie meczace dla mnie. Na pewno w tym roku w naszych planach nie decydujemy sie na szlaki z lancuchami, drabinkami itp. W miare zeby bylo lajtowo i zeby szlak w obie strony nie zajmowal nam 10h (bo i takie kiedys zdarzaly sie, a anwet wiecej).
  5. Anii nie wyznaczyl mi terminu...A z tymi badaniami to powiedzial ze w miare szybko bo jak cos zle wyjdzie to chodzi o wdrozenie leczenia jakby np prolaktyna byla zla czy cos innego. I do mnie ze na poczatku ciazy to tak co 4 tyg moze byc wizyta ale raczej od ponad polowy ciazy czesciej robi sie usg. A Ty kiedy Anii robisz badania?? Matko to kiedy mialabym termin porodu??! Zapomnialam o to spytac...pierdola ze mnie:D Z om pewnie w marcu. I w ogole ginowi powiedzialam ze do czegos trzeba wykorzystac nfz a chodzi o ten pakiet badan.
  6. Pisze z kom i wcina mi wyrazy...w tym jeszcze poprzednim poscie chodzilo o to ze sasiadka z moja MAMA szly na zakupy i tamta caly czas maz rozliczal z czasu... Mynka spokojnie!! Na kazda przyjdzie pora. Nie teraz to pozniej:) Jak bede miec chwile to wrzuce foto usg.
  7. Martucha i laurka na pewno nikomu nic zle nie zycze i nie mowie ze ta co siedzi w domy jest zacofana...Laurka z siedzeniem w domu mialam na mysli to ze jest to dobre dla dziecka pod wieloma wzgledami...i niestety uwazam za glupite ze nawet idzie sie na macierzynsk-fajnie bo ma sie jakas kase ale za wychowawczy tez powinno sie dostawac kase a nie ze za darmo siedzi sie w domu i niby jest gwarancja powrotu do pracy. Moja znajoma tak wycyckali w bylej pracy. Wrocila z wychowawczego i po miesiacu chcieli ja oddelegowac do innej filii oddalonej o jakies 60/70km i pensja taka sama a gdzie dojazdy?? Tego nie chcieli dofinansowac i w ten sposob zmusili ja do rezygnacji z pracy bo nie chciala sie przenosic- tylko ja tak zalatwili. Martucha Ty sobie nie bierz tego do siebie co pisalam o mojej znajomej. Po prostu ta dziewczyna jest malo ogarnieta i ciagle kombinuje...Poszla na studia zeby rente utrzymac i dociagnac do 26rz bo bylaby wtedy na ostatnim roku studiow 1 stopnia to zrezygnowala ze studiow. Powod?? Bo jej zdaniem jak to mozliwe zeby na zaliczeniu odpowiadac na jedno pytanie na strone A4 i ze duzo osob dziwilo sie bo dlaczego...a teraz zostali skresleni z listy studentow przez braki. I teraz ciagle zmienia studium zeby rente trzymac...Zdradzala swojego meza i on ja rzekomo tez. Do tego maja komornika i to jest taki typ ze nawet pytala mnie jak napisac podanie bo chciala zrezygnowac z jakiejs uslugi. A jak mowilam jej o naszych planach zwiazanych z mieszkaniem to od razu zaciesz bo pewnie kredyt bedziemy musieli wziac jak ona (akurat kase mamy na zakup mieszkania). Albo pyta mnie o moja ciaze i uczelnie i mowie ze w sumie zostala mi obrona i egzamin jeden bo myslala ze rzuce studia jak ona. I ona to jest naprawde typowy przyklad kobiety ktora w zaden sposob nie rozwija sie i tylko wrozy ze pewnie jeszcze przejade sie na swoim M bo jej zdaniem wszyscy faceci tacy beznadziejni sa. Albo przygadywala mi ze mam prawko a po slubie powinnam miec swoje auto i do niej nie dociera ze moj M ma blisko domu prace i chodzi na pieszo i gdybym musiala wziac auto z garazu to co za problem albo jakby pod blokiem byl...Tak samo mam razem z nia wspolych znajomych ktorzy chodzili ze soba bardzo krotko bo z pare miesiecy i wpadli...To ostatnio pyta mnie czy jeszcze sa razem...I dla to dziwne ze sa po slubie i maja wdpolny dom i daja sobie rade. Siedzi w domu i mysli ze jak u niej jest zle w malzenstwie to u wszystkich wczesniej czy pozniej tak bedzie. Jak urodzila drugie dziecko to powiedziala ze planowane a jak poklocila sie z mezem to zalila mi sie ze on powiedzial do niej ze to ONA chciala drugie dziecko...Nie wiem po co sa ze soba:/
  8. A gdzie napisalam ze nigdy nie pracowalam? Pracowalam do maja tego roku i nie dostalam dalej umowy. Pracowalam w 3 miejscach a w 2 jako urzedniczka. Owszem krytykuje osoby ktore mnie krytykuja z zazdrosci bo udalo mi sie juz zaczac jakis start w zyciu. I na pewno nie chce byc dlugoterminowa kura domowa bo nie po to zdobywalam wyksztalcenie i doswiadczenie. A coz ...moja znajoma o ktorej wspominalam to raz ze mowila ze przejade sie na moim M bo jak ona nie ma udanego malzenstwa to ja tez nie musze miec i to niestety taka ideologia ze jak ktos nie narzeka na swoje zycie i zwiazek to znaczy ze wszystko mu sie sypnie i mowia to z zazdrosci... Goalka stresuje sie bo naczytalam sie w nocy o ciazach pozamacicznych:/ U mojego M chyba nie ma zadnych dodatkow. Jedynie jakies prezenty na swieta.
  9. Po 1 w nocy a ja czytam o ciazy pozamacicznej...Jakas masakra co dziewczyny opisuja na forach:( Chyba dla mnie gorsza taka ciaza niz poronienie. Juz spac nie moge bo o 19.20 mam usg i wyjdzie czy ciaza cp czy normalna...Boje sie o swoje zdrowie bo jak czytalam o cp to az podziwialam jak dziewczyny to wytrzymaly i czesto dowiadywaly sie o ciazy za pozno bo mialy objawy cp i od razu szpital:/ I wtedy wiadomosc ze cp jak nie wiedzialy ze w ogole moga byc w ciazy:/ Jak u mnie usg wyjdzie ok to wpisze sie do tabelki ciezarowek. A teraz jak do mnie dotarlo ze pierwsze usg mialabym kolo 12 tyg na nfz to koszmar...do 12 tyg to chyba jajowod/jajnik by mi rozerwalo:/ Dobrze ze chce skontrolowac to:/ Ewelinka ja grubo przed staraniami gdzies wewnetrznie czulam ze urodze pierwszego syna. Juz nawet dzis myslalam ze bedzie uprawial wspinaczke i karate jak jego tatus;)
  10. Olga zaczelam starania od stycznia i w lutym pojawilam sie kontrolnie u gina. Zlecil mi badania czyli morfologia, prolaktyna, androstendion (wyszlo ze wynik 3x przekracza norme i uniemozliwia to zajscie w ciaze...chyba tsh tez robilam. W marcu poszlam z wynikami i od kwietnia zaczelam brac clostilbegyt na wzrost pecherzykow i metformax na zbicie androstendionu. Pamietam ze w lutym mialam zwykle badanie ginekologiczne a w marcu zaczelam swoj pierwszy monitoring. Monitoring mial byc w dniu od 11-13dc. Tak jak Ty pytalam gina czy jakies badania robic przed staraniami to powiedzial ze ladna bielizna wystarczy i zaczal sie smiac...W sumie wydaje mi sie ze zlecil badania "na czuja" ale pamietam ze zwrocil mi uwage na rany po depilatorze na nogach i tlumaczylam mu ze tak mam tzn takie owlosienie i mam niby pco i chyba stad bylo to badanie na androstendion. Lekarze niby nie daja skierowan na badania ale jednak warto zainteresowac sie ta sprawa. Jakbym do niego nie poszla to bym nie wiedziala ze mam problem. Moze pomysl o zrobieniu chociaz morfologii-jak prywatnie to koszt od 6-8zl ale ogolnie jestem za tym zeby nfz wykorzystywac a nie z wlasnej kieszeni placic:/ Z tego co sie zorientowalam to daja rok na zajscie a po roku staran kieruja na badania ale nie kazdy gin do tego tak podchodzi i niektorzy od razu reaguja.
  11. Olga za wczesnie na objawy raczej...Ja mialam 4 dni przed @ bole miesiaczkowe i chwile sie utrzymywaly a objawy ciazowe to przyszly u mnie juz w 5 tyg od terminu @. Spokojnie masz czas...Najlepiej kobieta czuje sie zaskoczona jak nie mysli o staraniach i wszystko idzie na spontan i nagle pozytywny test;) Powiem Ci ze takich wariacji zwiazanych z zajsciem w ciaze odczuwalam do 4 miesiaca staran a juz wogole wrzucilam na luz w 6 cyklu. A z ciekawosci zapytam robilas jakies badania hormonalne zeby zobaczyc czy wszystko ok?
  12. Martucha no wlasnie nie wiem jak z tym konfliktem jest...O tych kuzynkach co pisalam to wlasnie nie wiem czy ich rodzice czyli moj wujek czy ciotka ma rh+/-...pojecia nie mam co kto ma.... A w ogole dzis w nocy Dziewczyny myslalam ze zwariuje z bolu:/ Nie wiem czy to byla wina tego ze mialam wzdecia ale strasznie klulo mnie z prawej str chyba jajnik i az mnie zginalo. Balam sie ze rozerwie mi jajnik:/ Czasami jak leze na prawym boku to troche cos mnie boli jak dluzej tak leze (czyli w nocy jak spie). Zadnych plamien nie mam i trwa to troche i przechodzi. Nie wiem czy zwiazek z tym mialo to ze w prawym jajniku mialam pecherzyk...albo w srodku wszystko rozciaga sie:/
  13. Anii moj gin wtedy nie pytal o grupe krwi ale jak bylam ostatnio to chcial zlecic mi grupe krwi ale mam ksiazeczke honorowego dawcy krwi i mam Arh+. Zreszta na badania krwi (jakiekolwiek) czekam jak pojde na nfz. Tylko chcialam wiedziec czy grupa krwi partnera ma znaczenie...Ale i tak nie wiem czy go nie przymusze zeby zrobil bo zawsze lepiej jest dla niego- po prostu lepiej wiedziec. Olga co do sluzu to obecnie jestem we wczesnej ciazy (niby jestem po 2 testach pozytywnych ale usg dopiero jutro bede miec bo w 4 tyg robilam i bylo za wczesnie zeby cos widziec) i sluz jakos tak bardzo nie zmienil mi sie...Gdyby nie testy to nawet do glowy nie przyszloby mi to ze akurat jest to ciaza. Jedynie w trakcie podniecenia zdarza sie ze jest go wiecej jak w dniach plodnych ale zdarza sie ze jest tez sucho...Wszelkie objawy porownywalne sa do tych miesiaczkowych. Takie poczatkowe objawy to zaliczam u siebie sennosc, klucie w prawym jajniku, bole miesiaczkowe, wrazliwosc sutkow i czasami mnie mdli ale nie wymiotuje...Nie wiem czy taka inf w ogole pomoze Ci bo kazda kobieta jest inna. Moja mama w ogole nie miala objawow ciazowych a tylko spoznial jej sie okres.
  14. Dziewczyny usg mam teraz w czwartek, bo w piatek nie ma mojego gina, wiec juz za 2 dni dowiem sie, czy wszystko ok. Akurat wypadnie 7 tydzien liczac od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki. 7 tydzien to raczej lekarz powinien juz widziec serduszko, prawda? Bo jak bylam w 4 tygodniu, to w macicy nic nie widzial...Dla mnie takie ogladanie przez usg tez jest dziwne, bo na forach czytalam, ze niektore dziewczyny to juz w 5 tygodniu mialy widoczny pecherzyk, a w 6 tyg. widzialy serduszko. Aaa i podesle Wam cos fajnego:) Pamietacie, jak Brzoskwinka wspominala, ze u jej znajomej juz w 12 tygodniu gin powiedzial, ze bedzie syn? To zobaczcie na filmik: http://babyonline.pl/tydzien-12,ciaza-kalendarz,r6.html Jak ogladalam na telefonie, to widzialam, ze z prawej stronie napisali, ze to chlopiec, a jak przewijam szybciej, to kurcze juz tego nie widze:/ Ale dosc fajna strona:) No i kazdy tydzien ciazy moze obejrzec, jak wyglada na usg:)
×