Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tajska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez tajska

  1. to fakt inaczej w realu, bo chociaz widzisz jaka mine czlowiek robi albo po tonie glosu mozna skojarzyc, czy komus cos pasi czy nie.
  2. pesteczka skomentowal to ultimatum?? jakas reakcja albo cos?? czy obojetnosc?? dlugo jestescie razem?
  3. kasiek ja wikipedie uruchomilam zeby zobaczyc, co to jest za schorzenie...ale ciaza jest mozliwa i to naturalna. ale zeby nie przedluzac tego oczekiwania, to warto pomyslec o inseminacji, czy w ostatecznosci o in-vitro. trzeba pomoc naturze:)
  4. Ewelina mi tez czasami odbija palma, ale ja to raczej spokojna jestem i bylam:) 5 tysiecy razy cos przemysle zanim zrobie:) na imprezy nie bardzo lubie chodzic....na dyskotece bylam kilka razy w zyciu, bo to nie sa moje klimaty...no taka jestem spokojna:) i w sumie nigdy nie mialam problemu dogadac sie z kims starszym ode mnie:) Pesteczka to fakt...pora na jego kroki. a cos mowi na ten ten temat? chce zmiany?
  5. Pesteczka mi sie wydaje, ze moze jakbys miala blizej swojego faceta, to latwiej byloby ogarnac swoje sprawy sercowe, bo na odleglosc to sa plusy i minusy...faceci w ogole sa z innej planety. chociaz powiem ci, ze faceta tez trzeba sobie wychowac...moj na poczatku mial tak, ze umawial sie ze mna, a za chwile umawial sie z chlopakami, zeby porobic jakies rzeczy w typie marszow po lesie itd. i wtedy ja sie odzywalam, ze jest dobry, bo ze mna umawia sie a za chwile do nich jednak idzie...no i pamietam, ze byla taka akcja, ze skapnal sie, ze bylo cos nie tak i odwolala spotkanie. a nie mozecie blizej siebie mieszkac? jakis kompromis, czy cos? tak jak piszesz...swoje lata masz chociaz na milosc nigdy nie jest za pozno;)
  6. Goalka gratuluje babelka:) umknelo mi, zeby odpisac:) jeszcze chwila i ciocie forumowiczki poznaja plec ;D
  7. a po czym wnioskowal, ze masz innego? bo ty sie nie odzywalas do niego, a powinnas? o jeeeny...
  8. Dziewczyny macie racje i na pewno Ty Evilinko tez, ze najlepiej zamieszkac i sprawdzic sie...Pesteczko tez racja, ze mozna sie bardzo starac, a jednak cos na gorze jest zapisane i tak bedzie musialo byc. Ewelinko jakbym miala rozstac sie teraz z moim M, to Jezuuu...miejsca bym sobie nie znalazla, bo wiele rzeczy robimy razem, mamy swoje miejsca, wspolne poglady...nas na poczatku naszej znajomosci w sumie zwiazal jeden fakt, jak powiedzielismy sobie, ze jak sie kogos ma, to ta osoba jest tylko nasza...i jakos tak poszlo dalej...tak teraz pisze to wszystko i analizuje, to widze, ze z czasem kocham go coraz bardziej i nie wyobrazam sobie, zeby jego nie bylo. ale tez chce zaczac jakis nastepny etap w zyciu i bede do tego dazyla. na temat tego wszystkiego mona ksiazke pisac:D Evilinko najczesciej tak jest, ze rozstajesz sie z jednym, z ktorym bylas baardzo dlugo, a za chwile poznajesz milosc swojego zycia. dobrze, ze znalazlas wsparcie i milosc i zapomnialas o swoim ex. Pesteczko sama znam przypadek faceta, ktory twierdzi, ze kocha zone, a zdradza ja, bo jest moim zdaniem uzalezniony od seksu..a jego zona mowi, ze jest zboczony. grunt to trzeba ze soba jakos sie dogadac. on jak z nim kiedys rozmawialam uwielbia zabawki erotyczne, a znowu ona jemu mowi, zeby do lekarza poszedl, bo jest chory....no i widzisz jakie dogadywanie sie...
  9. Evilinka to jego pierwszy powazny zwiazek, a zycia tez nie mial latwego...gdzie mial nauczyc sie, jak wyglada zwiazek malzenski, jak jego rodzice rozwiedli sie, gdy mial pare lat, a ojca widywal moze do 6roku zycia, a teraz to chyba by go nie poznal. jak uczyl sie i zakladal mu sprawe o podwyzszenie alimentow, to tylko prosil go, zeby nie byly az tak wysokie. natomiast jego matka- wiadomo mloda osoba i chce zycie sobie poukladac zaczela szukac wrazen, nowych chlopow, jak nie ten to inny...i kiedys zainteresowalo mnie dlaczego nigdy wlasnego syna nie wziela do siebie i zapytalam go o to. powiedzial, ze dziadkowie woleli zeby byl u nich, bo mial chociaz spokoj. tak samo ma siostre, ktorej nie zna...dziewczyna moze byc w moim wieku. jego matka poznala jakiegos faceta i zaszla z nim w ciaze, to nawet M nie jest pewien, jak jego siostra ma na imie, bo jak matka zmarla, to ta dziewczyna zaopiekowala sie niedoszla tesciowa matki mojego M. albo jego ojciec tez ma jakies dzieci, czyli przyrodnie rodzenstwo mojego M i nawet nie wie, jak maja na imie, ile maja lat...kojarzy tylko, ze sa starsi i nic wiecej. w sumie to dziadkow zawsze mial przy sobie, mieszkal z nimi az do ich smierci. taka dluzsza historia, ale opowiedzialam w skrocie. kiedys mi powiedzial, ze tak naprawde przy mnie zobaczyl, co to jest zwiazek i mimo, ze bylam i jestem sporo mlodsza od niego. zycia latwego nie mial, ale wydaje mi sie, ze tym bardziej powinien doceniac, ze ma przy sobie druga polowke i pora jakos okreslic sie- podac konkret.
  10. kasiek 3082 nawet nie przywitalam sie jeszcze z toba:) witaj w naszych skromnych progach:) wazne zebyscie byli wspaciem dla siebie. zobaczysz, ze bedzie ok. po prostu musisz zobaczyc, co czas pokaze. pamietaj, ze sa do wyboru jeszcze inne wyjscia i nie mozna zalamywac sie. a twoj maz musi byc zalamany ta wiadomoscia, a sama pewnie orientujesz sie w temacie, ze jezeli chodzi o kwestie plodnosci u faceta, to facet niby takie nie okazuje, a jest wyczulony na tym punkcie. Momi daj znac, jak chleb:) ja u siebie w domu od jutra zaczynam robic swoje soki, a nie takie kupowane w sklepie:) Pesteczka ja mu powiedzialam, ze mimo ze go kocham, to wiecznosc nie bede czekac. a juz na pewno nie bede wpraszac sie do jego mieszkania, zeby z nim zamieszkac (chociaz nalega, zebym zamieszkala z nim, ale z wygodnictwa ciagle pewnie bedziemy przekladac slub). i chyba musze podzialac jakos bardziej bezposrednio tak, jak ty pisalas- woz albo przewoz, bo trace swoje najlepsze lata.
  11. Pestka na razie nie mieszkamy, ale pod koniec roku bedziemy rozgladac sie za mieszkaniem. Ewentualnie myslimy wziac mieszkanie z zadluzeniem lokatorskie, a to obecne wynajmowac komus. No wiem, ze to takie skomplikowane...:/ Takie troche od dupy strony zalatwiane:/ Ale tez jemu to wygarnelam, ze starania o ciaze mu nie przeszkadzaja, ale zeby jakos okreslic sie to jest problem...Ale dzisiaj powiedzial, ze w przyszlym tyg popytamy. Zobaczymy, czy jest slowny:/
  12. Wczesniej pisalam z telefonu, wiec nie chcialam opisywac dokladniej, jak to u mnie jest, bo odpisuje sie z telefonu baaardzo dlugo:) A ze teraz z kompa korzystam, wiec napisze co i jak. Ogolnie moj M jest kochany, wspolczujacy i nigdy w zyciu nie odczulam, zeby mnie olewal i zawsze kiedy mialam problem byl on- z dobra rada i z wygodnym ramieniem, zeby wyplakac sie albo ponarzekac mu. Nawet jak moglam nie miec racji, to troche ponarzekalam, jak widzial ze uspokoilam sie to wtedy mowil, co on mysli na dany temat. Taki zwiazek z taka roznica wieku, jak u nas to tez dobra rzecz, bo jakby nie patrzec jest dojrzalszy niz jakbym miala chlopaka brac w swoim wieku...Ale do rzeczy. Moj M bardzo czesto mowi o wspolnej przyszlosci, o wspolnych dzieciach (na szczescie imion nie wybiera :D ) i o tym, ze za chwile ma szukac dla nas wspolnego mieszkania...Mimo, ze ja nie mam warunkow, zeby dolozyc sie do kupna wspolnego "m", to zawsze mowi "nasz przyszly dom"...Typowy facet, ktory mysli finansowo, zeby utrzymac rodzine. I jaki jest problem...nie jest w ogole zorganizowany. Zauwazylam, ze moze brak mu pewnosci siebie albo czesto mowi, ze nie potrafi byc romantyczny (a romantyczny bywa nieswiadomie). I podobnie bylo z zareczynami, ze tak byl przejety, ze przy jakiejs codziennej sutyacji zapytal, czy chce byc jego zona. Mialam 20 lat, jak mi sie oswiadczyl i od razu powiedzialam, ze ze slubem chwile poczekamy, bo studiowalam dziennie, wiec mowa byla, ze na koniec mojej inzynierki. I teraz, czy jakis czas temu ciagle slysze, ze albo mieszkanie musi zmienic albo moja praca, a jak nie to, to znowu inna jakas kwestia. Niby wyglada, ze chce dobrze, a ja mysle, ze przeklada wszystko w nieskonczonosc. W koncu tak, jak pisalam wczesniej okreslil, ze max za 2 lata na nasza 10 rocznice wezmiemy slub...A jezeli chce konkordatowy, to musimy rozejrzec sie po parafiach u nas w miescie, co z kwestia kursu przedmalzenskiego, cena itp. I jak mi to dzisiaj powiedzial, ze on moze wziac slub cywilny, ale skoro chce wziac (ja) konkordatowy, to chce zebym byla szczesliwa. Jego zdaniem i tak mi powiedzial, to czy bedzie to konkordatowy, czy cywilny, to jest to dla niego slub tak samo wazny (tez ma z tym racje). I w sumie stanelo najbardziej na dacie za 2 lata na nasza 10 rocznice chyba, ze wczesniej zajde w ciaze to mozna wziac szybki cywilny, a pozniej ten koscielny albo przyspieszyc konkordatowy. Tylko ja inaczej bym sie czula gdybym wiedziala, ze jest ta pelna deklaracja, ze dzien taki i taki rok taki i taki, a nie ze takie suche rozmowy:/ Moze jest taki malo ogarniety, bo wychowali go dziadkowie, ojciec sie wypial, a mama umarla, a wczesniej szukala sobie szczescia w swiecie...Moze nie mial kto z nim pogadac na takie tematy...Sama nie wiem...
  13. Ja to mam wrazenie ze im starszy facet tym robi sie za wygodny:/ i dlatego wszystko przedluza i zwleka zeby okreslic sie. Mysle czy nie wrocic na dzienne studia i zaczac wszystko od zera. Raz wrocilam bo myslalam ze zmadrzeje i guzik bo jest to samo. A po zareczynach byloby ponad 3 lata a w nerwach zerwalam je w zeszlym roku po tym co odkrylam w jego tel. I niby stara sie wszystko naprawic i chce zebym byla w ciazy a deklaracji zadnej:/ Chyba urlop w samotnosci przydalby mi sie.
  14. Anii racja. Ale to jest dziwne moim zdaniem...mowi ze nie chce zyc na kocia lape i chce slubu a za chwile mam mieszkac z nim przed slubem. Ja kiedys nabijalam sie do niego ze na 10 rocznice wezmiemy to byl oburzony a teraz mowil ze to swietny pomysl. To zapytalam czy moze nie chce na 11 rocznice albo na 15 od razu...Ja mowie prosto z mostu a nie dociera do niego. Nie wiem jak trafic do niego. A po tym jak zawiodl mnie to wtedy dotarlo do niego co stracil...Popieprzone to wszystko:/ Nie mam komu wyzalic sie:( Kiedys kolezanka powiedziala mi ze to wieczny piotrus pan.
  15. Naprawde jestem w kropce. Kiedys myslalam ze ultimatum jest dobre ale czy wystarczajace na tyle zeby zorganizowal sie w pore? Na co dzien jest do rany przyloz ale potrzebuje tez meskiej decyzji a nie kogos kogo bede prowadzic za raczke. Niektorzy faceci sa jakos bardziej zorganizowani... Musze wziac lekcje od Pestki;)
  16. jak zwykle litanie napisalam...:D zajrze jutro!:) milych snow i do zobaczenia:) ps. evilinka jak wpadnie mi jakies oryginalne imie i takie, co nie jest obciachowe, to napisze ci:) widze, ze szukasz takiego nietypowego...(spotkalam sie tez z Oktawianem). pozdrawiam.
  17. laurka i goalka niebawem bedziecie chwalic sie silnymi kopniakami:) niech dziecko kopie mocno!;) bedziecie mialy co opowiadac i co wspominac na stare lata...:) moja kolezanka jak byla w ciazy to zanim zaszla to takie chuchro byla...ze 165cm wzrostu i doslownie 40 pare kg...to mowila, ze jak juz byla zaawansowana ciaza, to dziecko strasznie obijalo jej zebra i czesto kopalo, czy raczkami walilo w zoladek i z tego powodu bardzo zle sie czula. ale nie wiem, czy to powod tego, ze taka chudzina byla i w ciazy to dostala tylko wielki brzuch i piersi i wszystko bardziej odczuwala przez swoja drobna sylwetke. tak gdybam;) momi86 nie zalamuj sie okresem, bo po tym zabiegu wazne, ze w ogole dostalas. jak tylko skonczy ci sie, to bedziesz mogla starac sie:) ciekawe kiedy do mnie przyjdzie @...oby nie w sobote, jak bede na tej imprezie (chyba, ze impreza nie wypali i bede musiala wrocic do domu)...
  18. Brzoskwinko wysyla za pierwszym razem na pomaranczowo, bo pewnie bierzesz tak jak ja" odpowiedz" i piszesz tekst w polu tekstowym i pod tym wpisujesz dopiero login i haslo:) jakbys logowala sie u gory, to moze byloby inaczej. zauwaz, ze moj kolejny post bedzie juz z moim nickiem niebieskiem:) Evilinka znam dwoch Tobiaszy i wcale nie jest to imie egzotyczne:) normalne imie, jak kazde:) bardziej Konstancja jest oryginalnym imieniem:) sasiadka mojej babci dala corce na imie Nel:) a Gniewko chodzil ze mna do LO...Ziemka mam wujka:) w ogole moja ciocia miala hopla na punkcie ciekawych imion historycznych i tak dala swoim synom na imie: Ziemowit, Piast, Leszek i Mieszko:) blizniacy- Piast i Leszek:) Rolanda tez kojarze!! jakis czas temu dluzszy udzielal wywiadu w jakims programie, to chwalil sie, ze wiersze pisze i jest poeta:)!!! a w ogole w jakim programie byl Roland, ze nagle zrobil sie taki slawny?? pamieta ktoras? co do kotow, to jak mieszkala obok mnie jeszcze moja sasiadka (teraz ex-sasiadka bo wyprowadzila sie), to miala kota i ten kot w ogole nie wchodzil do lozeczka dziecka. jedynie na Mala pozniej musieli uwazac, bo chciala wkladac rece do kuwety:D wszystkiego byla ciekawa:)
  19. dobra uciekam na silownie....jezuuuu w taka pogode zeby jeszcze czlowiek z pelna swiadomoscia dodatkowo pocil sie :D do pozniej!;*
  20. Pesteczka jak mieszkasz w Gdansku to moze orientujesz sie co do tanich kwater?? bo z mama ostatnio patrzylam ceny pokojow to jest jakas masakra...bez wyzywienia jest to najczesciej kwota kolo 80zl, gdzie w Zakopanem ja za swoja kwatere place 35zl/osobe za pokoj. oczywiscie bez wyzywienia, bo po co nam to, jak od rana do wieczora chodzi sie po gorach...fajnie jakby bylo blisko morza. albo moze znasz jakas strone z tanimi kwaterami?jak jestes na miejscu, to moze orientujesz gdzie, co i jak. albo w Swinoujsciu?? ja ze swoim M od lat jezdzimy w jedno miejsce i podoba nam sie lokalizacja kwatery, bo blisko do dworca i do Biedronki :D goalka ale jak idzie sie na studia, to wiadomo, ze czlowiek nie ma pojecia o pewnych rzeczach i dopiero nabywa wprawy i jakiejs teorii, a tak naprawde w pracy czlowiek uczy sie wielu rzeczy.
  21. goalka to musisz miec zdolnosci manualne skoro jestes technikiem dentystycznym:) ja nie mialabym cierpliwosci do takich rzeczy;) chociaz cierpliwosc bardzo przydatna w robieniu projektow w moim przypadku ;P laurka czasami intuicja nie zawodzi:) sama jestem ciekawa co bym urodzila jesli bylabym w ciazy...czesto chodzi mi po glowie ze bylby to syn...nie wiem dlaczego...przeczucie...:)
  22. wpadne jeszcze pozniej, jak tylko bede miec chwile:) szykuje sie dzis na silownie i na basen :D:D pa:)
  23. fajnie, ze wrocilas Ewelinko:) nikt nikogo tutaj nie ma za jakiegos glupka...no co ty...kazdy ma inny charakter, a ze ktos boi sie przytyc, to normalne. sama boje sie przytyc w ciazy mimo, ze jeszcze w niej nie jestem (chyba). w kazdym razie na przyszlosc, jak nas cos zaboli, to wprost musimy pisac o co chodzi, bo tak to wychodza jakies kwiatki, a my nie bardzo wiedzialysmy dlaczego odeszlas...w kazdym razie nie wazne i dobrze, ze jestes z nami:) w ogole zaprosilam cie do znajomych..nie mam pojecia, ale znowu pokazuja mi sie tylko niektore dziewczyny na fb- tzn 5, a nasza strone lubi 7 dziewczyn...raz mi wszystkie pokazuje, innym razem nie....juz sama nie wiem o co chodzi:/
  24. zalezy co robilo niemowle...oj tam, oj tam...glupotami przejmowac sie;D jakbym miala kazdy swoj sen analizowac, to zastapilabym Wroza Macieja ;P
  25. Symbolizuje niedojrzałość i brak pewności siebie, zapowiada jednak na przyszłość dobry rozwój osobowości. Ogólnie niemowlę oznacza miłą i bezpieczną przyszłość, chyba że jest wychudzone, krzyczy lub upada. widzieć: ogólnie dobry znak ja akurat zawsze mam dystans do takich rzeczy;)
×