Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Izawik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Izawik

  1. aaa jeszzce wielkie całuski dla naszych dzisiejszych jubialtów: Mai, Maxa i Oli (moli moli) :-D i zaległe całuski dla wczorajszych: Bartusia od zuzanki :-D
  2. witam rudamxi- spróbuj przesłać jeszzce raz albo na inny adres :iza-lewan@wp.pl zdjęcia od mx3 dostałam. mx3- bardzo dziękuję. Podzielam zdanie dziewcząt z tym że fajnie piszesz o swoich dzieciach. Tak ..wzruszająco. I widać że pomimo tego wszystkiego co spotkało Twoje szkraby Ty cały czas jesteś pogodna i doskonale sobie radzisz. A przede wszystkim widać że baaaaaaardzo kochasz swoje maleństwa. Co mnie naprawdę nie dziwi ;-) Tak trzymać i tylko pozazdrościć. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa :-) lightblue- ja też proszę żebyś nie tylko czytała ale pisała co u ciebie i Karolinki. Ignoruj pomarańczki, bo nasze nerwy to dla nich karma. Gabi zrobiła sobie nad ranem przerwę w spaniu. Marudziła, nie mogła zasnąć i w końcu po godzinie pomogła jej herbatka koperkowa. Karina- mam nadzieję że dojechaliście szczęśliwie :-)
  3. petunia- co do tego szczepienia na pneumokoki to właśnie nie wiem. cały czas zastanawiamy się z mężem. lek_med- bardzo proszę o odniesienie się do mojego problemu i odpowiedź :-)
  4. cześć :-) rudamaxi- ucałuj Vikunię z okazji ukończenia 7 m-cy :D lightblue- ja też zastanawiałam się nad kolczykami. Z Wiktorką poszliśmy za późno (2 latka) i niestety skończyło się tylko na zaznaczeniu miejsc pisakiem na uszkach. Tak wrzeszczała że już nawet ta kosmetyczka nie chciała się tego podjąć. No i kolczyki leżą i czekają na moment aż ona sama będzie tego chciała. No a z Gabrysią to nie wiem jak będzie. Nie mogę się jakoś zmobilizować a bardzo podobają mi się zakolczykowane dziewczynki ;-) jestem zakatarzona na całego :-( Gabi też dzisiaj rano zakaszlała. Mam nadzieję że na tym się skończy. Ale i tak wybieram się z nią do lekarza w poniedziałek. Kontrola po ospie i musi być w końcu zasczepiona. Ma 7 tyg opóźnienia a jeszcze nie wiadomo czy ją zaszczepią jak katar się u niej rozwinie. Zobaczcie dziewczyny jak ten czas szybko upływa. Jeszzce niedawno biadoliłam że Gabrysia ma ospę a teraz ?...mam to z głowy :-) Z mojej Gabrysi robi się nerwus ;-) Coraz trudniej ją przewinąć bo ciągle się kręci a potem traci cierpliwość i zaczyna krzyczeć. Gdzie się podział mój spokojny aniołek ;-)
  5. Kamila- a jak się robi te inhalacje z soli fizjologicznej?
  6. hej Aniu -baaardzo mi przykro z powodu tego co dzieje się teraz w Towjej rodzinie. Znam to z doswiadczenia tylko że z perspektywy dziecka :-( Dlatego trzymam mocno kciuki za Ciebie a zwłaszcza Twoje dzieci- szczególnie starszą córcię ktora więcej rozumie i będzie to mocniej przeżywać. Z drugiej strony mam prośbę- nie opuszczaj nas teraz. Zwłaszcza teraz. Będzie Ci raźniej z nami. Nie zamykaj się w sobie, proszę :-)
  7. hej mamabączka- na ten katar to mnie kazali psikać do noska Mucofliud i odciagać fridą. Ale sama wiesz jak to się skończyło :-(...oskrzelami.. tak więc nie wiem co jest najlepsze. Gabrysia od wczoraj też zaczęła trochę smarkać. Na razie jej tylko odciągam i nie wiem czy nie podawać cebionu. Nie chcę żeby wyszło tak jak ostatnio. U nas pewnie Wiktorka zaraża bo tema katar i kaszel od kilku dni. Przez to przedszkole to ciągle coś ma :-( Ja zresztą też od wczoraj mam katar. doroteczka-mozliwe że Werka jest przyzwyczajona do was. Gabrysia zachowuje się tak że gdy ktoś do nas przydzie lub my gdzieś idziemy to jest bardzo poważna i nie reaguje na żadne próby rozśmieszenia. A wystarczy że ja albo mąż lub wiki się do niej odezwie - smieję się pełną gębą. Wczoraj u teściów pytali czy ona w ogóle się smieje. Ale ledwo przekroczylismy próg naszego mieszkania i dziecko od razu odzyskało humor. Gabi jeszcze nieraz reaguje płaczem gdy ktoś wychodzi z pokoju a ona zostaje sama. Wiem że w tym wieku dzieci zaczynają odczuwać lęk separacyjny, więc może to jest to. Czy Wasze dzieci zaczynają się złościć? Gabrysia od kilku dni złości się gdy ktoś zabierze jej to czym aktualnie się bawi. Albo dzisiaj przy przebieraniu jej odpięła swojego pampersa (ostatnio ciągle to robi co mi itrydnia jej przewinięcie), zakleiłam i później już jej nie pozwoliłam. Rety ! Jak ona się wściekła. Zrobiła się czerowna i przeraźliwei krzyczy. Niezły charakterek, nie ma co ;-) Ale byłam na to przygotowana bo wyczytałam w gazecie (mam taki poradnik gdzie opisują co dziecko robi, jak się zachowuje i roziwja w danym miesiącu) i tam było własnie napisane dziecko pod koniec 8 m-ca tak własnie robi. Więc trzeba to przeżyć ;-) light&blue- straszne chamstwo z tym sms-em. Jak ja się cieszę że nie muszę znosić czegoś takiego. Chociaż pisząc to może wywołuję wilka z lasu? Oby nie! Wilku, a kysz, a kysz!!! ciekawe co u Kariny i Sylwi.......
  8. ruda_lala- buziaki i uściski dla Milenki z okazji ukończenia 7 m-cy :-D
  9. doroteczka- zaczęły przychodzić maile do Ciebie z tymi zdjęciami od Kamili :-D Na razie dostałam 3 . Mam nadzieję że na tym się skończy. Chociaz jeszzce inne dziewczyny też wysyłały ;-)
  10. hej,hej.. ruda_lala- najlepsze co zrobię to umówię się z alergologiem. Spojrzy fachowym (chyba) okiem i powinien ocenić po wynikach i po wyglądzie buźki co może dolegać Gabrysi. Chociaż szczerze mówić, sama już nie wiem jak ta buzia wygląda bo od 2 tyg pokrywa ją warstwa pudrodermu i czerwonych plamek po krostkach. Na razie stosuję taką dietę jak dotychczas czyli ograniczam nabiał i jej też nie daję nabiału. Chociaż przeprowadzę chyba jeszcze jedna mały test, żeby być pewna tego co będę mówić u lekarza. flowerska- ja mam to samo z dziadkami Gabrysi jesli chodzi o jej karmienie. Przecież jak miała 4 m-ce to chcieli jej dać jajko! Wiktorkę chcieli leczyć śmietaną ,po stwierdzonej alergii na mleko krowie ! No ale to jest inne pokolenie i oni inaczej wychowywali swoje dzieci. Mój mąż jak miał kilka miesięcy to jadł już pączki i musztardę a na to ogórek kiszony. I wszyscy dookoła się zachwycali ;-) rudamaxi- wspomniałaś o weronice. ciekawe co u niej słychać i jak się czuje... myslicie już o swiętach Bożego Narodzenia? Ja zaczęłam już kupować prezenty (oczywiście przez allegro). Lubię to robić sporo wcześniej bo potem jest straszna gonitwa, ceny wyższe. A tak po krótkim zastanowieniu mogę już pokupować co nieco. Gabrysi chcemy kupić hustawkę a Wiktorce albo klocki Lego albo taki wózek 3-funkcyjny dla lalki. Jeszcze nie wiem co dla męża. No i postanowiliśmy że Wigilię spędzimy chyba u siebie. Od początku naszego małżeństwa (czyli 6 lat) co roku gdzieś jedziemy. Jednego roku na Wigilię do teściów a nastepnego do mojej mamy. I tak na zmianę. Ale w tym roku zrobimy sobie sami. W końcu jest nas już czworo;-) Więc dość duża rodzinka ;-) Ale moim marzeniem jest zrobić Wigilię u siebie i zaproszenie mojej rodzinki. Na razie to nierealne bo nie mamy warunków. Ale może kiedyś ;-)
  11. evanikaaa- WIELKIE BUZIAKI dla Twojej córeczki z okazji ukończenia pół roczku :-D
  12. dzieki dziewczyny , jesteście kochane :-D w końcu doszły te zdjęcia- od Doroteczki :-)
  13. kapikapi- nic jeszzce nie dostałam, spróbuj może na adres :iza-lewan@wp.pl wczoraj dostałam wyniki z instytutu alergologii i jestem zupełnie skołowana. Wizyta u alergologa jest niezbędna. Wyszło że na mleko nie ma alergii (klasa 0)i to by znaczyło że to jest nietolerancja laktozy. Na pozostałe składniki,np. banan,marchew, ziemniak, maka pszenna, żółtko, ryż, kurczak, seler wyszły ilości sladowe alergii (klasa 1), a na białko jaja kurzego, białko sojowe wyszedł wynik słabo dodatni (klasa 2). Dla wiadomości tych klas jest 6 więc to nie są mocne alergię. Praktycznie znikome. No ale najbardziej mnie zastanawia po czym ona ma tą szorstką buzię. Czy jest jakiś inny alergen którego nie wzielismy pod uwagę? Ale z drugiej strony wybralismy te alergeny z którymi ma najczęstszy kontakt i które ja spozywam. Sama nic nie wymyslę. Trzeba umówić się do alergologa.
  14. hej dziewczyny, ponawiam prośbę- przyslijcie mi zdjęcia od kamili na których jest pizzeria .... dzisiaj Gabrysia spała w nocy bardzo ładnie (obudziła się 1 raz, o 4), wieczorem też zasnęła bez problemu. Czyżby kryzys mijał?? Za to Wiktorka stwierdziła chyba że nie mozna dać pospać mamie. Położyłam się spać o 21:30 i do godziny 24 Wiktorka wołała mnie jakieś 5 razy, nie mówiąc nawet o co jej tak naprawdę chodzi. W końcu po 24 byłam już nieco zdenerwowana i podniosłam na nią głos. Powiedziałam że ma w końcu spać i nie budzić wszystkich dookoła bez powodu. Nie wiem czy faktycznie trzeba mówić do dziecka ostrzejszym i bardziej stanowczym tonem , czy tez była już też zmęczona. W każdym bądź razie Wiktorka zasnęła i obudziła się dopiero o 7. To znaczy ja ją budziłam do przedszkola. Ja zasnęłam na dobre dopiero o 00:30 i o 6 Gabrysia zrobiła mi już pobudkę. Normalnie nie ma szans by się wyspać ;-) Chyba dopiero na emeryturze :-) no ale wtedy będę prawdopodobnie niańczyła wnuki ;-) Gabrysia od przedwczorja woła cały czas \"mama\". Nie wiem czy to jest swiadome czy nie,ale woła przewaznie wtedy gdy jest już zmęczona albo głodna i wtedy gdy nie ma mnie w jej pobliżu.Ciekawe ;-) Poza tym mówi \"baba\" i jeszcze inne sylaby :-) A dzisiaj była wpatrzona w TV, przesłoniłam jej pole widzenia dłonią a ona co zrobiła? Odepchnęła moją rękę i patrzyła dalej :-) Ładne rzeczy :-)
  15. hej Karina i flowerska-dobrze że już zajechaliśvie bezpiecznie na miejsce :-) Karina- co do tych zakupów to nie chodziło o to że było mi przykro. Po prostu te zakupy miały być zrobione już miesiąc wcześniej.A że wyszlo tak jak wyszło (choroby dziewczynek) to T musiał je zrobić sam. To była konieczność. Zresztą ja bardziej odpoczywam jak jestem sama z Gabrysią ;-) Mam obiecane wspólne zakupy już po wszystkim. My w ogóle bardzo lubimy jeździź wszyscy razem do centrum handlowego. Wiktorka zawsze skorzysta na zabawie w kulkach i innych atrakcjach sali zabaw, zawsze coś zjemy i zrobimy zakupy, pochodzimy...Lubimy takie wypady :-) Ja w ogole uwielbiam jeździć na zakupy z T. A co do prezentu to T kupił m.in. nawilżacz powietrza, bo ostatnio narzekałam że źle mi się spi w nocy (mamy tu strasznie sucho) :-) Przyda się wszystkim ;-) Acha, gratuluję pierwszego ząbka. Niech Maja sie trzyma bo zaraz pójdą kolejne ;-) 1 listopada będę prawdopodobnie w J ale tylko kilka godzin i nigdzie raczej nie będziemy wychodzić na cmentarze z Gabrysią. flowerska- Twój synuś ma chyba najwięcej ząbków z wszystkivh naszych forumowych dzieci. Idzie jak torpeda ;-) doroteczka- no to pech z tym samochodem. Tak samo jak my mamy pecha z jednym z naszych. No ale jeździć nim możemy tylko sprzedać nie. Całe szczęście że jest fajny i lubię nim jeździć ;-) Gabrysia przechodzi siebie ostatnio. W ciągu dnia jest idealnie, tak jak było. A gdy przychodzi pora położenia do łóżeczka po ostatnim karmieniu to zaczyna się cyrk. Płacze, nie chce leżeć. Na rękach też nie usnie. Wczoraj trochę popłakała, ale nie wyciągałam jej z łóżeczka tylko podchodziłam do niej i uspokajałam. Po jakichś kilku chwilach Gabrysia zasnęła,ale budzi się co 3h. Wczoraj chociaż nie wydzierała się tylko zasnęła po herbatce. Przedtem budziła się tylko 1 raz. Nie wiem czy też zęby jej wychodzą czy to jakaś inna przyczyna. Wiktorka też mnie budziła kilka razy. A to że ją swędzi (komar ją pogryzł i znowu spuchła), a to że siusiu i jeszcze inne sprawy. Marzę o jednej całej nocce przespanej ;-)
  16. hej ja też poproszę o zdjęcia pizzerii :-) doroteczka- ja robie zupki z marchwi,ziemniaka, pietruszki,selera. Dodaję też mięso, czasami buraczki, brokuły, szpinak, koperek, zagęszczam kleikiem kukurydzianym i dodaję jeszcze trochę soku (jakiegokolwiek). Ale wiadomo że nie wszystko razem. Staram się jakoś urozmaicać te obiadki. Niezły pomysł z tym wyjazdem. Dowiedz się wszystkiego i leć w odwiedziny do rodziców. No i żebyście sprzedali ten samochód :-) dzisiaj znowu będę sama z Gabrysią bo tatuś zabiera Wiktorkę i jadą na zakupy do Starych Browarów do Poznania. Ja też chcę! Ale jeszcze niedługo :-) Potem też się wyrwę na zakupowe szaleństwo ;-)
  17. dzień doberek :-) flowerska i Karina pewnie są już w Polsce :-) Karina miała ciężko noc, bo flowerska leciała na pewno krócej. evanikaa-współczuję że Ty dzisiaj w pracy :-( bo wiem że bardzo Ci brakuje kontaktu z Kamcią. Tak będzie w każdą sobotę czy to tylko wyjątek? rudamaxi- jak karmię Gabrysię łyżeczką to często sobie myslę czy akurat w tym czasie Viki albo Weronisia też jedzą nią właśnie obadek lub kaszkę :-) dzisiaj pospałam sobie trochę dłużej , do 8:10,bo Gabrysia obudziła się po 6 ,dostała cyca izasnęła jeszzce. Wiki też spała bo dzisiaj ma wolne od przedszkola. I tylko mąż obudził mnie jak wstawał o 7 i jak dzień wcześniej wrócił z pracy o 23:30. Specjalnie położyłam się wcześniej spać a tu masz...jakoś nie mogę dospać się ostatnio,bo Gabrysi coś się trochę poprzestawialo jesli chodzi o spanie w nocy. acha i buziaki dla Marcelka,bo wczoraj akurat mnie nie było....cmok,cmok,cmok
  18. Karina-fajnie masz z tą nianią. Ale ja też nie mogę narzekać bo mam tą dziewczynę i gdyby nie ona to Wiki siedziałaby teraz cały tydzień w domu bo nie miałby kto jej przyprowadzićz przedszkola. Dzisiaj nawet zaprowadziła rano Wiktorię do przedszkola bo T nie ma od wczoraj. Mam tylko nadzieję że Dominikę nie rozłoży ospa, bo miała kontakt z Gabrysią wcześniej. nie zapomnij przysłać fotki swojej fryzury. A co właściwie zrobiłaś z włosami? my właśnie z Wiktorką piejmy kawkę ;-) i wcinamy gofry które razem zrobiłyśmy :-) Sylwia- faktycznie ładnie wyglądałaś na slubie i kościółek też wydaje się być bardzo ładny. Sądząc po tym jednym zdjęciu :-) A właściwie dlaczego zamilkłaś? Ma już Antoś te zęby?
  19. hej 21- fajnie ze jesteś, ostatnio zastanaiwałam się co u Was słychać. Twoje chłopaki są naprawdę duże. Musisz mieć wesoło jeśli zaczynają już walczyć o zabawki. Poczekaj aż zaczną raczkować, wtedy będziesz musiała się rozdwoić ;-) Acha, DZIĘKUJĘ za odpowiedź na moje pytanie dotyczące śluzu w kupce. Myslałam że już nikt tego nie zauważy i już chciałam je powtarzać. Na razie zdarzyło się tylko raz. Zobaczymy co będzie dalej. Czekam na wyniki z instytutu alergologii. ostatnio Gabrysia zrobiła się taka marudna. Chyba ją przechwaliłam. Wczoraj od 13 do wieczora nie chciała zasnąć a ciągle pocierała oczka. Nic nie pomagało. Już dawno nie miałam takich problemów. Chyba w maju jak piłam ten sok jablkowy który jej szkodził. W nocy też mi dała popalić. Obudziła się o 23 i 3 a potem o 6 i chciała cyca. Niczym innym nie mogłam jej uspać. Do tej pory budziła się tylko raz ok. 4. Nie wiem co jej jest. Czy to przez tą ospę,chociaż strupy podobno już nie swędzą. Czy nastepne zęby idą. Albo nie najadła się z piersi bo ostatnio jak tak często znowu wołała (nie chciała jeść innych rzeczy) to nie miałam już tak pełnych piersi. Nie wiem. Znowu zaczyna się gdybanie. co do wielkości ciemiączka to nie umiem powiedzieć jakie ono jest duże ale chyba jest małe bo nawet trudno je znaleźć. Pójdę za tydzień lub 2 na szczepienie i wtedy ją dokładnie obejrzą. Nie wiem nawet ile waży, ale przez te choroby to chyba dużo nie przybrała bo nie miała apetytu. acha...buziaki i uściski dla Piotrusia od kapikapi, który kończy dzisiaj pół roku.
×