Izawik

dużo całusków i uścisków dla naszych następnych półroczniaczków: Szymka i Mani :-D Oby dalej zdrowo rosły ku radości nablizszych :-) Jejuś, jak ja się cieszę :-D Gabunia dostala rano ostatni zastrzyk !! hurra. Naprawdę zniosła to dzielnie. Wczoraj i dzisiaj już nawet nie płakała :-) Jutro pójdziemy zbadać czy już z nią wszystko w porządku. Wiktorka też już wraca do zdrowia. Najgorsze już chyba za nami. Od wczoraj nie wychodzą już nowe krostki :-) A do tego przyjeżdża do mnie mama na kilka dni więc w końcu będę mogła wyjść i zrobić jakieś porządne zakupy :-)

już mam :-) muszę Ci powiedzieć że prawie w ogóle się nie zmieniłaś

rudamxi- kliknęłam na ten link i weszłam na stronę logowania. Co dalej?

rudamaxi-muszę się przyznać że jak tak szybko przeleciałam wzrokiem Twoją wypowiedź odnośnie ciąży to w pierwszym przebłysku myslałam że spodziewasz się dziecka :-) dopiero potem jak wnikliwiej przeczytałam to jeszcze raz to wyszedł już zupełnie inny sens ;-)

witaj kohannah- jasne że możesz pisać i fajnie że jesteś z nami na bieżąco. Mnie bardzo ciekawi jak przebiegł Wasz ślub i jeżeli masz ochotę to przeslij kilka fotek z niego,ok? ja od dzisiaj będę sadzała Gabrysię do jedzenia już w tym bardziej dorosłym krzesełku. Robiłabym to wcześniej ale ono jest drewniane i musiałam poczekać na to żeby Gabrysia bardziej stabilnie siedziała. Wczoraj ją wsadziłam i była bardzo zadowolona :-) Coraz lepiej wychodzi już jej też siedzenie. Nie składa się już do przodu , siedzi pewniej, taka wyprostowana i tylko czasami \"leci\' jeszcze na boki. Teraz to jest jej ulubiona pozycja :-) Wiktorka nie ma już gorączki chociaż jeszcze wczoraj miała prawie 40st Podobno gorączka występuje wtedy gdy ma nastapić kolejny wysyp krostek,więc jest nadzieja :-) Reszta krostek ładnie się goi. Jest jednak kilka (w tym też na twarzy) które mi się nie podobają. Boję się ze mogło dojść do zakażenia bakteryjnego i będzie miałas blizny. Na twarzy częściej się po prostu drapała :-( kar-ja też mam jeszcze nadzieję że Gabrysia na razie uchroni się przed tą chorobą. Wiem że będzie na nią prawdopodbnie chorować ale wolę żeby to było jednak trochę później... Kurczę, już prawie od tygodnia nie byłam na dworze. Nie licząc jednego szybkiego wyjścia do sklepu . Niech już się skończą te choróbska. Nie chcą nam odpuścić :-( Gabrysi zostały jeszcze tylko 2 zastrzyki :-D Znosi to dzielnie, prawie w ogóle nie płacze, tylko przy ukłuciu to naprawdę przez moment. Moje dwie dzielne dziewczyny :-D Zaraz jak skończą się zatrzyk pójdę z Gabrysią na kontrolę do lekarza a potem po kilku dniach pojedziemy w końcu do alregologa, żeby zdążyć przed ewentualną ospą ;-)

Karina-a co to był za film,że obgryzłaś paznokcie? W tym roku ten 1 listopada stoi trochę pod znakiem zapytania. Zwłaszcza jeśli chodzi o mnie i Gabrysię. No bo jeżeli za 2 tyg może ją zaatakować ospa to do 1 raczej się nie wyliże. I wtedy ja będę musiała z nią zostać :-)

koala-ja pisałam na topiku\" 07.07 staramy się o dzieciątko-letnie starania\" czy coś takiego. Ale pisałam tam krótko bo Gabrysię \"robiliśmy\" 9 lipca, od razu zaszłam więc wtedy pod koniec lipca założyłam ten topik.

kar- sama nie wiem czy rozpoczniemy budowę. Wczęsniej już o tym pisałam,że chyba zmieniłam zdanie. \"chyba\" bo nie wiem jak to będzie. Raczej wolałabym mieszkać w zupełnie swoim domu. Dużo by tu o tym pisać. Może jak się spotkamy to pogadamy. Jesteśmu co roku w Janowcu 1 listopada. A Ty długo będziesz w Janowcu? noooo, ciekawe jak tam aga

hej, czy ktoś zmieniał tło na naszym blogu?

Doroteczka- życzę powodzenia i wytrwałości w szukaniu i kupnie działki :-) My też marzymy o swoim domku,ale nam sprawy trochę się ostatnio skomplikowały. I albo skończy się to kłótnią w rodzinie i obrazą teścia albo ja będę niezadowlona z miejsca zamieszkania. Zgadnijcie co wybiorę :-P ja też kiedyś pisałam na forum o staraniach o dziecko... Gabrysi ywszedł drugi ząbek :-) My już dzisiaj zrobiłyśmy z Wiktorką tartą waniliową z brzoskwiniami i kruche babeczki :-) Teraz goruję zupkę Gabrysi. Trochę więcej żeby miała na potem...

no proszę, zapomniałam o innych dzisiejszych miesieczniaczkach. Dla Maxa, Mai i Oli

rudamxi- sto lat, sto lat ,niech żyje ,żyje nam ! dołączam się do śpiewu Vikuni :-) taaa...a umnie kolejne \"nudy\": ospa, przeziebienie, ospa itd....może to faktycznie dla kogoś nudne ale dla mnie teraz to sprawy priorytetowe... Lekarka powiedziała że na 99% Gabrysia też złapię tą ospę :-( po tych zastrzykach jest już lepiej, nie rzęzi i gładko oddycha :-) jest jakaś nadzieja, a z resztą jakoś się uporamy. Na razie Wiktorka dobrze znosi chorobę. Posmarowałam ją i jakoś nie widać by się drapała...Tylko na czole jedną rozdrapała (miała ją już od środy ale nie pomyslałam że to może być zwiastun ospy) i lekarka powiedziała że będzie miała prawdopodobnie bliznę :-( Na szczęście na twarzy ma tylko 2-3 krostki i oby tak pozostało. Resztę ma pod ubraniem i to ją powstrzymuje przed drapaniem. No i na dłoniach. aga-jutro Wasz wielki dzień. Denerwujesz się? Doroteczka- co tam u Ciebie? wpisuję dane do tabelki,chociaż sprzed tygodnia bo inaczej gdzieś nam zginie ta tabelka mx3...............Jaś...........14.02.......1970/5960... ..... .. ...? ....................Marysia.....14.02........1790/6100.. ..... .. ...? 21...Kacper i Mateusz........01.03...2700/2350.../5020/4700 mama bączka...Iga...........20.03.......2900/6700.............52/ 68 cm izawik ........Gabrysia....20.03.......3260/7300(27.0 9). ..66cm aga*25**.........Bartek.......20.03.......3500/7000(7.08 .)..... . ......55/78cm ruda_lala[ 08.03.]......Milenka.....31.03........2890/6400 (02.10.07).. 51/67cm rudamaxi........Wiktoria....03.04........3050/751 0(19.09 ) ..55/65 zuzanka14(23.10).Bartus........04.04.......3000/7130 (20.08).....53/67 nikolla (22.05...........MaX ..........05.04. .....4050/7000..............59/73 moli..............Aleksandra....5.04........3840/6000... .. ........62cm kar79(21.04).............Maja..........05.04.......3860/ 7960... ..........73cm mika82(02.05)..Tomuś.........06.04........4300/7550(21.0 8)..57/66cm Paulka123.......Marysia.......09.04........3040/6100.... .. .....51/62cm justaaaaaa......Szymon......09.04.........3200/6800(13.0 8... 52/dluuugi kamil_a..........Wiktoria.....10.04.........3420/6700(19 .07)... ... .....57/67cm Ania75..........Agatka.........13.04.........3700/7825 (08.08)....59/66 margolcia1....Karolinka......14.04.........3550/5100.(27 .06)...56/64cm flowerska......Tomuś........19.04..........3880/6055 (21.06)....54/62cm Doroteczka....Weronisia...19.04.........3740/6820 (13.08)....55/65 cm sarita............Kasia..........19.04........4150/6130 (26.07)....58/60 koala-79.........Julita..........19.04........4900 /8515 (12.09)....62/82 lightblue28.08..Karolinka.....20.04....4100/7100 (04.09).......54/? cm kohannah .......Antos .........20.04 ...... 3256/6365( 20/07) . 50/68 cm Kapikapi(15.04).Piotruś.....25.04........3400/8500..(17. 09).....54/69 madziunka27....Marcel.....26.04.....2950/6550 (14.08)......53/62 cm Weronika m ......Iza....29.04......3750/5600(17.08)....52/63 evanikaa (01 kwiecień)...Kamilka...30.04...3700/7700 (13.09)....56/70? Aprilka...........Oskar..........02.05........3800/4800. ....... ....59cm

a ja Was tylko poinformuję że Wiktorka jednak tą ospę złapała ....no i jutro znowu do lekarza. Na razie wyszło jej kilka krostek i ma 38,2 st gorączki. No i bierze antybiotyk . Nie wiem czy to nie za dużo.... ciekawe czy Gabi też się zarazi :-( wolałabym nie...na razie....no ale to nie koncert życzeń.... zuzanka-podziwiam Cię że pracujesz w takim miejscu. Ja nie wiem czy dałabym radę. Pewnie codziennie ryczałabym z żalu :-(

nadrobiłam małe zaległości na naszym blogu :-) kar-u mnie ta opcja już odpada ,bo w dużym pokoju nie mam drzwi a co za tym idzie, nie ma też futryny. No a w kuchni czy małym pokoju nie za bardzo chcę. To krzesełko też jest fajne,ale cena już nie za bardzo. Ja mam po wiktorce takie krzesełko drewniane i stolik. Można to składać razem i wtedy jest wyższe siedzisko. Wiktorka używała tego do zabawy:rysowania itp.

Doroteczka-no to fajnie że już niedługo spotkasz się z Twoimi bliskimi. Pewnie będzie to dla Was wielkie przeżycie, tym bardziej że jest jeszcze weronisia :-) rudamaxi-no...czas najwyższy wybrać się do tego ginekologa ;-) Light&blue-weszłam na tą stronę nasza-klasa i faktycznie wyskoczyło kilka dziewczyn o tym nazwisku. Twoje nazwisko rodowe to Czerwińska? kar-fajna ta hustawka i napisz (ktoś już oto pytał,ale chyba nie odpowiedziałaś) jak ją się mocuje. My mysleliśmy o takiej stojącej ale ona trochę miejsca zajmuje. A taka podwieszana może byłaby lepsza. dziewczyny nadal się leczą. Wiki chciała iść dzisiaj do przedszkola ,no ale niestety kilka dni musi zostać w domu. Gabi bardzo dzielnie znosi zastrzyki. Zostało jej jeszcze 5 dawek (10 zastrzyków) Na razie nie widzę jakiejś znaczącej poprawy . No ale to w końcu początek kuracji.

ja też dołączam swoje uściski i życzenia dla Vikuni :-)

no i proszę...Wiktorka też na antybiotyku :-( normalnie szpital w domu... ja też chętnie położyłabym się spała,spała,spała...... widzisz flowerska- ja też marudzę...no ale taki mam dzisiaj dzień :-( dziewczyny chyba to jakoś przetrzymają,co?

aaa o tą kaszkę pytala kapikapi- gapa ze mnie :-)

hej my już jesteśmy po 2 zastrzykach...Gabi płacze na widok pieęgniarki chociaż nigdy jej się nie zdarzało płakać na czyjś widok.Może czuje że spotka ją coś niedobrego? Dzisiaj też obudziłam się z nabrzmiałymi piersiami,bo Gabi zaczyna przesypiać nocki, no a przez ten czas mleka się nazbiera.... Nie posłałam dzisiaj Wiktorki do przedszkola bo rano okropnie kaszlała. T poszedł z nią do lekarza. Muszę ją też wyleczyć bo inaczej to leczenie Gabrysi pójdzie na marne. Bo Wiki będzie rozsiewać dalsze infekcje :-( Zobaczymy co powie lekarz. A ja od rana też czuję się fatalnie. Mam okropne mdłości, nie mam apetytu i jak tylko mogę to leżę. Nie mam na nic siły. Boli mnie głowa i ogólnie czuję się jak przejechana przez walec (o lie można sobie wyobrazić takie odczucie ;-)) kapikapi- no to nieźle Cię wystawił ten znajomy. Wyobrażam sobie jak czekałaś na ten 1 października...Do bani z takim ludźmi..wykorzystają i zostawią.. evanikaa-macie pecha z tymi samochodami. Ale to chyba tak jak my. Chcieliśmy sprzedać tego passata, którego chcieli nam ukraść. No ale okazało się że nie możemy bo jest przedmiotem w sprawie. Policja toczy sledztwo przeciwko właścicielowi komisu który nam go sprzedał. Raczej nie jest kradziony,bo już dawno zabraliby go nam,ale i tak na razie nie możemy go sprzedać. Od samego początku ten samochód jest pechowy :-( Co do kaszki to wydaje mi się że można ją traktować jako posiłek zastęczpy za mleko. Moja Gabi dostaje cyca, tak ok. 4 razy na dobę,oprócz tego sinlac, obiadek i deserek. W nocy ostatnio przestaje się budzić :-)

hej byłam dzisiaj znowu z Gabrysią u lekarza...Po osłuchaniu jej stwierdziła że ona całe oskrzela zalane ma sluzem i że to już za długo trwa...pewnie że kuźwa za długo katar przez miesiąc!!!no i kaszel???a do tego zasranego homeopaty już chyba nie pójdę...nie chcę mówić że on jest całkowicie winny ale muszę się na kimś wyżyć.....Od miesiąca chodzę non stop do lekarzy i żaden nie mógł tak naprawdę nic poradzić??? No a teraz Gabrysia przez tydzień musi brać zastrzyki...2 razy dziennie :-( moje biedactwo...Wiktorka też ciągle chodzi zakatarzona i lekarka mówi że Gabrysia może łapie kolejne infekcje....zobaczymy jaki skutek będzie mialo to leczeni....kurczę, nie chciałabym wypisywać Wiktorki z przedszkola,bo już się przyzwyczaila, lubi tam chodzić i na pewno przezywałaby to...no ale siła wyższa :-( przepraszam,że nie odpisuję na Wasze posty :-( ale taki żal mnie ściska.... Wy też przecież macie swoje sprawy i problemy.... później do Was napiszę, ok?

ooo!! nikogo nie było? dzisiaj w wiadomościach powiedzieli i pokazali co było w deserku Gerbera. SZKŁO!!! Wyobrażacie sobie? Nawet spory kawałek i kilka mniejszych. Matka 8 miesięcznego dziecka bała się że dziecko mogło zjeść jakąś cząstkę. Mówili co mogłoby się stać. Szkło mogłoby podziurawić albo przeciąć przewód pokarmowy!! Które byłoby poważną sprawą i wymagałoby dłuższego leczenia. Najgorsze jest to że oni nie wiedzą jaka to była seriap ordukcyjna. I teraz trzeba uważać. A tak mi się wydawało że te pokarmy są całkowicie bezpieczne....

aaa...no i oczywiście wszystkiego najlpszego dla naszych dzisiejszych \"jubilatów\"....rosną nasze dzieci, oj rosną :-D kapikapi-i rozpoczęłaś już tą pracę?

collie- nie wiem po jakim czasie działa antybiotyk? A jaki bierze Michalinka? Gabrysia brała summamed. Bierze się go 5 dni a potem jeszcze 5 dni on działa. No ale niestety dzisiaj mija właśnie 10 -ty dzień a Gabrysia nadal rzęzi. Co prawda rzadko kaszle,ale jeszcze coś jej zalega w oskrzelach. Jutro idę znowu do lekarza. Wiecie, ona j est cały czas taka pogodna, już nawet przy fridzie nie płacze...Tak mi jej żal. Nie wiem co tu jeszcze może zadziałać :-( justaaa, maMani- jak czytałam Wasze opisy po dniu na studiach to przypomniałam sobie jak to było jak ja studiowałam. I dochodzę do wniosku że to były takie beztroskie czasy że szok :-) Zero jakichkolwiek problemów (oprócz jakiegoś kolokwium albo projektu lub co tu dzisiaj zjeść na obiad), zero zobowiązań (oprócz zdawanych egzaminów). i porównuję siebie dzisiejszą i dochodzę do wniosku że teraz jestem stateczną żoną i mamą. Ale też szczęśliwą :-)Ciekawe jak to będzie za 5 lat.... aga-pakujesz się już? mamabączka- co tam słychać ciekawego? jak w pracy?

widzę że z powodu mojej wypowiedzi rozpętała się burza:-( strach cokolwiek pisać... tak,tak jutro dzień chłopca. A ja zamówiłam mojemu T bieliznę (sobie przy okazji też ;-) ) i na pewno nie dojdzie na czas....musi poczekać... z drugiej strony to niesprawiedliwe bo jest dzień chłopca, kiedyś (nie pamiętam dokładnie kiedy) jest też dzień mężczyzny a dla kobiet jest tylko jedno święto...;-) aga-to Ty jesteś jeszcze tylko tydzień z nami? a potem jak będziemy się w końcu kontaktować? będziesz chyba miała inny nr tel? kar-na zdjęciach widać że Maja ładnie siedzi. A nie przechyla się na boki albo do przodu? Bo moja Gabi jeszcze traci równowagę. oj dziewczyny, dziewczyny, szlaejecie z tymi wózkami ;-) justaaaa- i jak podoba Ci się Szczecin? no i oczywiście nowi koledzy i koleżanki? colliee-widzisz, jakoś dało się załatwić ten urlop :-) niepotrzebnie martwiłaś się na zapas...będziesz pisała do nas z Kanady?

rudamaxi- albo coś przeoczyłam albo nie jestem w temacie....o jakich gościach piszesz? i o jakim pierścionku? ostatnio bardzo mało piszesz i tak tajemniczo....rzucasz hasła i tak naprawdę nie wiem o co chodzi....możesz troszeczkę jaśniej? albo jest ktoś kto mnie oswieci?