Izawik

załaman-zróbcie te badania krwi. może trwa to miesiąc ale będziecie mieli 100% pewność na całe życie. A czego oczekuje po Twoim chłopaku ta jego ex? Alimentów? Powrotu Twojego chłopaka? Nie mozna jakoś tego obgadać? Takie sytuacje się zdarzają :-)

aga-ja trzymam mocno jeden kciuk, bo drugą ręką piszę ;-) jeżeli teraz to mieszkanie wypaliłoby to kiedy ruszasz na wyspy?

załamana99- wiem że od dnia zapłodnienia liczy się 266 dni ciąży. 285dni też jest mozliwe bo mozna przecież przenosić ciążę i wtedy ten czas się wydłuża. Ja urodziłam wczesniej i moja ciąża od dnia zapłodnienia trwała 254 dni. Tak więc różnie to wypada. aga-współczuję takiego obrotu sprawy. A macie jeszcze jakieś mieszkania w zanadrzu? rudamaxi-całe szczęście że wiedziałyście z mamą jak zareagować, bo wtedy liczą się tak naprawdę sekundy. Oby takich sytuacji było jak najmniej. Zarówno u Ciebie, jak i u mnie, jak i reszty dziewczyn :-)

kapikapi-też wyslij, dzięki moja Gabi osiąga ostatnio mistrzostwo w pluciu :-)

kapikapi- jak chcesz to możesz mi przesłać. Adres przeslę Ci mailem. wczoraj Wiktorka przyszła z przedszkola zadowolona bo mieli rytmikę. A ona uwielbia skakać i tańczyć przy muzyce. Pokazywała mi jak tańczy kaczuchy. Myślę że stopniowo przekonuje się do przedszkola a w domu ostatnio się nudzi ;-) W końcu nie ma tyle atrakcji i zabaw jak w przedszkolu :-)

rany...jak czytam swoje wypociny to przeraża mnie moja gramatyka ;-)

hej evanikaa-jak nazywają się te krople homeopatyczne które wkraplasz Kamilce? Euphorbium? sarita-jejuś, przyszłaś po nocnym dyżurze i teraz masz dzienny dyżur przy małej :-) dajesz radę? ostatnio po tych zupkach Gabi nie może od razu zrobić całej kupki. Brudzi praktycznie każdą pieluszkę którą muszę jej zmieniać nawet co 1h. Jak tak dalej pójdzie to zbankrutujemy ;-) co do tego sinlaca to u siebie nie mogę dostać. Musiałabym jechać albo do Poznania albo do Gniezna. Ale 21 obiecała mi że go przyslę, bo nie wiem kiedy mogłabym jechać na te zakupy. No a już chciałabym wprowadzić Gabrysi coś oprócz mojrego mleka i zupki. Teraz zacznę jej dodawać do tych zupek po pół żółtka (na początku), a potem już całe.

rudamaxi-widziałam wczoraj w Wydarzeniach ten wypadek z ręką. Koszmar. Ile trzeba uważać żeby dziecku nic się nie stało. Trzeba byłoby mieć jeszcze przynajmniej 2 klony ,bo samemu to trudno mieć oczy dookoła głowy. A ta kobieta ma 6 dzieci. To jest dopiero wyzwanie :-)

pytałam już 21 ale Was też mogę spytać...gdzie można kupić ten sinlac (produkt bezglutenowy)? W aptece czy sklepie spożywczym? Ja szukałam u nas ale nigdzie go nie ma :-(

ups...miało być ;-)

mika-śliczny ten Twój Tomuś :-) jak każdy zresztą (mój mąż to też Tomek ;-(

mama bączka-dlaczego wykasowałaś zdjęcia Igi z naszego albumu na blogu?

Doroteczka- nie pamiętam dokładnie jak to było przy Wiktorce ale chyba powinno się czyścić po każdym posiłku. Ja używałam samej przegotowanej wody. Ania75-ja też się boje uzyć tego odkurzacza.ale kiedyś któraś pisała że to robiła i dlatego pytam. mamabączka-co się dzieje z Tobą? nie znajdziesz chwilki czasu dla starych znajomych? dlaczego już nie piszesz z nami? Paulka też już chyba całkowicie zrezygnowała :-(

Doroteczka-ja przy Wiktorce używałam na początku takiej szczoteczki zakładanej na palec i tym czyściłam jej ząbki i masowałam dziąsełka. dziewczyny, czy korzystając z tej fridy do nosa używałyście też odkurzacza? Bo ja momentami nie mam siły by cokolwiek wyciągnąć Gabrysi z noska. Mam wrażenie że ona ma to gdzieś dalej a mnie już płuca wysiadają. Boję się trochę tego odkurzacza użyć więc może któraś mnie pouczy jak to się robi. No i Gabi jeszcze reaguje płaczem jak słyszy odkurzacz :-(

rudamxi-gratuluję zdanego egzaminu :-) ale mam nadzieję że nie skończy się tyylko na tej wiadomości. Napisz coś więcej... flowerska-no to musicie mieć niezłego speeda z tą przeprowadzką :-) a to mieszkanie większe niż mieliście poprzednio? Mamani-mojej Gabrysi też smakuje ten królik w warzywach. Ale moje obiadki też wcina. Te w słoiczkach daję jej gdy zabraknie mi moich obiadków a nie mam sprawdzonych warzyw ( tzn. od moje mamy ) Gabrysia nadal zawalona. Kaszle też ma okropny, zwłaszcza rano. Mam nadzieję że te lekarstawa które bierze szybko jej pomogą bo na pewno się męczy :-( u nas dzisiaj piekna pogoda. Byłam już dzisiaj rano na dworze-zaprowadzić Wiktorkę do przedszkola (niestety na razie chodzę pieszo). Gabrysię zostawiłam u sąsiadki...jakoś muszę sobie radzić gdy męża nie ma za to nockę dzisiaj miałam cudowną...Wiktorka obudziła się tylko raz (ostatnio często się budzi mi mnie woła) a Gabrysia jak zasnęła po 20 to obudziła się przed 4 a potem po 7. Tak więc -bomba :-D

hej light& blue - ale naprodukowałaś tych wierszyków :-) Fajnie...niektóre już znam a kilka z nich to dla mnie nowość. Muszę je gdzieś spisać...Podaj mi swój adres @ bo nie mam go w swojej książce adresowej. justaaaa-gratuluję następnego zębacza ;-) u Gabi nadal nic... zuzanka- ja też jestem słomaną wdową. Mój T wróci jutro.... Dziewczyny , jak często mniej więcej karmicie dzieciaczki?

hej kar- fajnie że się odezwałaś i że przeżyłaś ten czas z teściami ;-) aga-ja to chyba nie mogę dopisać się do tamtego topiku bo Gabrysia urodziła się w marcu ;-) a poza tym tu jest moje miejsce :-) u nas był dzisiaj lekarz. Wszystkie 3 dostałyśmy jakieś leki homeopatyczne. No i teraz się leczymy :-) 21-fajnie że podałaś ten wierszyk. Może każda z Was podzieli się jeszcze innymi wierszykami? Będziemy miały przynajmniej co wykorzystać przy naszych maluszkach :-) Gabrysia lubi jak sadzam ją sobie na kolanach (przodem do siebie) , trzymam za rączki albo pod paszkami, unoszę i opuszzcam swoje nogi tak by mała podskakiwała i mówię : jedzie sobie pan,pan,pan na koniku sam, sam,sam a za panem chłop, chłop, chłop na koniku hop, hop, hooop i przy tym ostatnim hop unoszę ją do góry. Gabi też uwbielba zabawę z pieluchą, kosi kosi łapki , samoliciki, no i obowiązkowo zabawę z Wiktorką.

Doroteczka- widzę że mnie wyprzedziłaś :-) Dziwię się że lakrka kazała Ci odstawić d3. Ja przy Wiktorce podawałam ją do 3 roku życia. Lekarka kazała przynajmniej do 2 r.ż. Ja daję 2 kropelki. Zastanaiwam się jeszcze nad tą wit. K bo ostatnio czytałam gdzieś że od tego roku weszło to jako obowiązkowe, zaraz obok d3

hej no to ja dzisiaj pierwsza :-D kapikapi-nie wiem gdzie się tak załatwiłam. Kaszel mam od 2,5tyg. Nie wzięłam antybiotyku ale widzę że bez niego się nie obejdzie. Muszę zdusić zarazę bo zaczęła panoszyć się w domu. Gabi od wczoraj ma brzydki kaszel i idę z nią do lekarza. Ja też od razu się przebadam i robię natychmiastowy porządek z tym choróbskiem.... ja do tej pory dostałam paczkę z Hippa i nic więcej. Tej gazetki też nie dostaję. Moja koleżanka dostała bardzo fajny poradnik żywieniowy z Bobovity. Wszystko ładnie opisują co kiedy wprowadzać. Rodziłyśmy w tym samym szpitalu i przypuszczam że wypisywałyśmy te same ankiety a ja tego nie dostałam :-( wiecie, od jakiegoś czasu zastanawiam się co by tu robić w domu żeby zarobić trochę grosza. Chciałabym popracować troszkę. Może Wy macie jakieś pomysły i mi pomożecie? aga-no to jesteście w kropce. Nawet nie przypuszczałam że są takie problemy z wynajęciem mieszkania. Ja też nie lubię takiej niepewności. Mam nadzieję że jakoś to wszystko się ułoży, oczywiście po Waszej mysli :-) Gabi też ostatnio patrzyła na swój cień na ścianie :-)

no właśnie ja przedwczoraj dałam pierwszy raz Gabrysi chrupka kukurydzianego i bardzo jej smakował :-)

Doroteczka- Weronika spała dobrze po tej kaszce ;-) ?

hejka.. czuję się fatalnie. Głowa mi pęka i nawet tabletki przeciwbólowe mi nie pomogły :-( do tego koszmarny katar, nos zawalony i męczy mnie jeszcze kaszel... Gabi też dzisiaj rano kaszlała...ale wczoraj z nią byłam u lekarza i oprócz kataru wszystko miała czyste (gardło, osłuchowo też dobrze). Mam nadzieję że nie rozwinie się z tego jakaś większa choroba. Wiki dzielnie już chodzi do przedszkola i nawet jak tata ubiera już buty to woła że ma na nią zaczekać bo ona idzie do przedszkola :-) Segregator z jej rysunkami też założony :-D a co tam u Was? jak minęła nocka?

podglądaczko-widzisz ? na coś się przydałam ;-) cieszę się że Ci pomogłam. Ja też właśnie zamówiłam ten leżaczek. justaaa-ja zakładam już Gabrysi rajstopki od kiedy zrobiło się tak zimno. Przeważnie ubieram ją w takie komplety polarowe lub z miki. Oprócz rajstopek na stopkach ma jeszcze takie paputki,ale nie wiem dlaczego Gabi ma często chłodne nóżki. Doroteczka-ja też często kupuję w 5-10-15. Na razie nie kupuję kombinezonów bo kolezanka ma coś po swojej córci i chcę to najpierw zobaczyć. Ona ma synka więc ja daję jej taką niebieską kurteczkę (Wiki ją nosiła) na polarku. No i tak się wymieniamy :-)

wiecie coś jeszcze na temat tych zabawek z Fisher Price? Bo ja chcę kupić leżaczek z tej firmy i nie wiem czy to robić... http://www.allegro.pl/item244116927_promocja_fisher_price_lezaczek_do_18kg_model2007.html

zastanawiam się nieraz czy to piwo Karmi też nie szkodzi....