Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Izawik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Izawik

  1. zuzanka-dziękuję za radę z tą wodą. Na pewno jutro spróbuję tak zrobić./chwytam się każdego sposobu (jak tonący brzytwy) by Gabrysi było lepiej. I nam przy okazji też ;-) A czy lekarka Ci powiedziała w jaki sposób to działa na te jelitka? kohanah-Ty też spróbuj, woda jeszcze chyba nikomu nie zaszkodziła. Fajnie,że jesteście. Co więcej głów to niejedna i zawsze można skorzystać z którejś rady. Dzięki Wam...Oby się udało :-)
  2. hej.. doroteczka-piszesz że Twoje Słońce ma leniwe jelitak. Jak to się u niej objawiało? Bo z naszą Gabrysią też chyba coś jest nie tak. Nadal jest niespokojna, marudna, ciągle puszcza bąki, przelewa się jej w brzuszku i kupki nie zrobiła odzeszłej niedzieli. Czy to normalne? Lekarka kazała jej podawać jakiś płyn na uregulowanie pracy jelit a ja na razie nie widzę efektu. A po lakcidzie zwymiotowała. Co dajecie na wywołanie kupki? Już nie wiem co robić. Nawet na spacerze często jest niespokojna, no bardzo kiepsko śpi. W dzień prawie nic, a ja nie mogę nic kompletnie zrobić w domu.Jestem umęczona jak dziki osioł. co do tabelki to fajny pomysł. Co do wzrotsu to jestem ogłupiała. Przy wypisie ze szpitala napisali że Gabrysia ma 56cm, a jak ją kiedyś mierzyli w przychodni to miała 54cm, a teraz 57cm. Czyżby ją źle zmierzyli? Dopisuję Małą do tabelki nick.........imie dziecka....data ur.....aktualna waga....wzrost mama bączka...iga.........20.03.........4100.............56 cm izawik.......Gabrysia.....20.03........3260/5100........57cm Paulka123.....Marysia......09.04.........4100........... .53cm aga*25**....Bartek....20.03..............3500/5000...... .55/63?cm ruda_lala.........Milenka.....31.03........4200......... ....56cm rudamaxi........Wiktoria.....03.04......3050/4250......5 5/ zuzanka14......Bartus........04.04...3000/410o.........5 3/56 flowerska......Tomuś..........19.04......3880/3940...... ..55cm Doroteczka....Weronisia....19.04......3740/4170........5 7 cm
  3. no właśnie, temat kupki... moja Gabi nie robiła kupki przez 5 dni. Zrobiła jedną porządną i od tego czasu znowu cisza (4-ty dzień). Czy to normalne? Może dlatego że ona ma problem z tymi gazami w jelitach?
  4. Paulka-dzięki za zdjęcia. W tej sukience Mancia wygląda jak mała królewna. Wydaje mi się że Mancia podobna jest do taty.
  5. mama bączka-co do seksu to po pierwszym porodzie też było wszystko ok,ciaśniutko i w ogóle super.Ale teraz jest inaczej.Myślę że to dlatego że to drugi poród. Bo u rudej lali też jest tak i ona też ma 2 dzieci. Ja cały czas mam nadzieję że to wszystko wróci do normy. Jak byłam wczoraj na szczepieniach to zważyli Gabrysię i waży 5100g. Najfajniejsze ma policzki. Takie jak u chomika. Każdy mówi że jest duża i że rośnie w oczach,więc z moim pokarmem jest chyba wszystko dobrze. Co do ubranek to połowy nawet jej nie zdążyłam założyć,bo sugerowałam się Wiktorką. A Gabrysia nosi ubranka które Wiktorka nosiła jakieś 6-7 tyg później. W tej chwili zakładam Gabrysi rozmiar 68.
  6. ruda lala- a jak u Was wygląda ta skaza? Bo moja Gabi też miała wysypaną buzię. Jeden lekarz mówi że to skaza a drugi że łojotokowe zapalenie. Posmarowałam buzię kremem na to zapalenie i dzisiaj nie ma już nic i buzia też jest prawie gładziutka. Pytałaś może gina o seks i ten \"luz\" ?
  7. zuzanka-a skąd wiesz że to jest okres? Miałaś przerwę w karmieniu że go dostałaś? Bo jak się karmi to cały czas to okres nie wystepuje.
  8. hej.. u nas na razie ładna, słoneczna pogoda, więc można spacerować :-) 21-zauważamy Cię, ja też mam nieraz takie wrażenie że nikt mnie nie zauważa. Nawet jak mnie nie ma kilka dni to żadna nie pyta gdzie jestem i co się ze mną dzieje. Ale to pewnie wynika z tego że każda ma teraz dziecko albo dzieci na głowie i pisze głównie o tym co dzieje się u niej. Tak więc nie martw się,bo na pewno nie zapomnimy o Tobie ;-) Gabrysia trochę dzisiaj gorączkuje po wczorajszym szczepieniu,ale byłam na to przygotowana i dostała czopek w pupę na zbicie temperatury. Teraz biedactwo prawie cały czas śpi,a ja mam już obiad ugotowany, trochę posiedziałam z Wiktorką i mam luz. Dzisiaj jadę do gina na wizytę popołogową. ciekawe to tam u mnie zobaczy interesującego. Ostatnio podczas seksu trochę się zmartwiłam,bo czułam że jest jakoś inaczej. Mąż też to czuje i nie jest to zmiana na lepsze. Mam wrażenie że coś mi tam ubyło w środku ;-) Nawet popłakałam się potem. Nie chcę żeby tak zostało :-( A u Was wszystko w porządku? Jutro przyjeżdża do mnie mama trochę mi pomóc,bo ostatnio urosła mi góra rzeczy do prasowania,a ja ze względu na to że Gabrysia trochę niedomaga, nie miałam czasu na nic. Wykorzystam to że będzie u mnie do soboty lub niedzieli i zara umówiłam się do fryzjera, kosmetyczki i na taki masaż modelujący sylwetkę. Wykupiłam sobie taki miesięczny karnet po 3 wejścia 1h w tygodniu. Może odzyskam talię i trochę upiększę i ujędrnię swoją skórę.
  9. witam Was po dłuższej przerwie. ja nadal walczę z Gabrysią .. pisałam Wam o tym że byłam u lekarza w sobotę. Kohannah-ja też myślę że ten biały nalot u Gabrysi to było mleko a nie pleśniawki. Bo gdyby Gabi je miała to widziałabym je a poza tym Mała nie chciałaby ciągle być przy piersi. Podobno gdy dzieci to mają to nie chcą pić to plesniawki sprawiają im ból. Poza tym nadal ma buzię w krostkach :-( U małej nie zauważyłam znacznej poprawy. Może trocxhę działa Viburcol który działa uspokajająco przy różnych dolegliwościach. Wczoraj miałam znowu koszmarny dzień. Po prostu totalny odlot. Stwierdziłam że nie daję rady. A męża nie ma od wczoraj do jutra i muszę męczyć się sama. Dzisiaj Gabi skończyła 8 tyg i poszłam z nią do szczepienia. Myślałam że jej nie zaszczepią,ale okazało się że nie ma żadnych przeciwskazań. Dostała szczepionkę skojarzoną (4 w jednym) i na żółtaczkę. Pediatra powiedziała że ona jest taka niespokojna bo dużo nagromadzonych gazów w jelitach i przez to ma rozregulowany układ pokarmowy. To nawet nie są kolki. Przepisała jej taki syrop na taką dolegliwość i kazała dawać Esputicon. A na krostki powiedziała że to łojotokowe zapalenie a nie skaza,ale mam to cały czas obserwować i nadal nie jeść nabiału. Przepisała jej maść na buźkę. Tak więc co lekarz to inna diagnoza. Teraz dostosowuję się do zaleceń tego drugiego i zobaczymy czy będzie efekt. Dzisiaj posmarowałam jej buźkę 2 razy i wydaje mi się że krostki zbladły. Poza tym wieczorem zasnęła bez problemu w łóżeczku po zaspiewaniu kołysanki. Teraz śpi już od 21:30. Czyżby to było to? Mam nadzieję bo ostatnio moje życie to koszmar... Mąż zostawił mi samochód. Byłam dzisiaj z dzieciakami u koleżanki. Gabrysia zasnęła w samochodzie a potem spała jeszcze 2,5h u koleżanki. Tak więc odpoczęłam i zrelaksowałam się. Tym bardziej że Wiktorka też miała zajęcie-zabawę z córeczką koleżanki. Tak więc dzisiejszy dzień zaliczam do udanych, chociaż rozpoczęłam go płaczem bo Gabi zaczęła już swój koncert od rana. Oby tak dalej...trzymajcie kciuki ;-) kapikapi-wysłałam Ci zdjęcia tylko raz. Nie wiem dlaczego odebrałaś tyle tych zdjęć. kar- i jak tam u proktologa? Co Ci powiedział,bo mnie ta sprawa też interesuje? Ja tez jestem za tym by zorganizować nasze spotkanie :-D A teraz już idę spać. Muszę odespać dzisiejszą burzę i marudzenie Gabrysi.
  10. no, dzieciaczki wykąpane i śpią w swoich :łóżku i łóżeczku. sarita-ja też wybieram się do fryzjera ale w przyszłym tyg. Chcę jakoś podciąć włosy,jeszcze do końca nie wiem jak ale może fryzjerka coś doradzi. Potrzebuję jakiejś zmiany. Chcę iść też do kosmetyczki,a do dzieciaków zatrudniam mamę ;-)
  11. my kąpiemy (tzn. przeważnie ja,bo T kąpie starszą) ok. 21 teraz też wszystko uszykowałam, przyniosłam wodę a tu patrzę-Gabi śpi. I dupa blada. Nie wiem czy ją obudzić,ale chyba nie bo będzie płakać. Oj, kręci się, muszę to szybko wykorzystać...
  12. hej.. justaaaa-ja też piję herbatkę mlekopędną, ok. 1 szkl dziennie, a poza tym dużo wody i soku z jabłek albo kompotu z jabłek. Co do ściągania pokarmu to ja też nie umiem tego robić. Przy pierwszym dziecku też udawało mi się ściągnąć mało a Wiki była tylko na moim cycu do 11 m-ca życia i ciągle ładnie przybierała. Piersi też nie miałam zbyt nabrzmiałych (teraz też) tylko po nocy ale podobno później ta gospodarka mleczna reguluje się i w piersi jest tyle pokarmu ile dziecko potrzebuje. Ja też zawsze obawiałam się że mleka nie mam a jednak Wiki rosła. I Gabi teraz też ładnie przybiera ( w pierwszym m-cu 1,5kg). We wtorek idę na szczepienie to ją zważą. a co do szczepienia to wczoraj zaczęłam się obawiać do do niego nie dojdzie i na to się zanosi. Byłam dzisiaj u lekarza homeopaty (mój pediatria dzisiaj nie przyjmuje), u którego też leczyłam i leczę wiktorkę. I okazało się że Gabi ma chyba zakażenie drożdżakami (biały nalot na języku). Z tego powodu ma podrażnione jelita i dlatego dostała skazę białkową (buźkę ma wysypaną i zaczerwienioną), bo organizm przez to traktuje pokarmy jak wrogów. Po usunięciu tego zakażenia ta skaza podobno ustapi. I dlatego Gabi jest taka niespokojna, tym bardziej że w tych jelitkach ciągle jej burczy i przez to ma takie gazy. Od dzisiaj daję jej granulki homepoatyczne,ale we wtorek i tak idę do pediatry. Zobaczymy co ta mądra pani wymysli (ja zwsze wiedziałam więcej niż ona ;-))
  13. a ja miałam dzisiaj znowu przeboje z Gabrysią. Zaczynam się martwić tym jej nie spaniem. Wczoraj ładnie spała chociaż trzeba było tego dopilnować, a dzisiaj Mała spała 2xpo 30 min od 8 rano i dopiero po godzinnym usypianiu zsnęła w leżaczku-bujaczku o 18 i spi do teraz. Ona już ma później takie zaczerwienione oczka ze zmęczenia i widzę że się po prostu męczy. Żal mi jej. Poza tym jej główka jest wysypana potówkami. Dziwię się bo ma tylko jedną warstwę ubranka na sobie (bawełnanie) a w mieszkaniu teraz jest ok. 22-23 st. W ogóle buxkę ma taką brzydką. Ma jakieś krosteczki. Albo to będzie alergia albo trądzik niemowlęcy co też jest dziwne bo ten trądzik wychodzi podobno po używaniu oliwki. A ja prawie w ogóle nie smaruję jej oliwką a buxkę przemywam tylko przegotowaną wodą. Jest taka jakaś niespokojna i dlatego jutro idę z nią do lekarza zeby ją obejrzał. Przestałam już nawet jeść nabiał, pomidory i czekoladę. Poza tym od środy nie zrobiła kupki, cały czas pierdzi ale tak śmierdząco, że zawsze myślę że zrobiła kupkę. Powinna pierdzieć ale czy aż tak często że jak chce usnąć to nawet ją te pierdziele wybudzają. A ja przecież nie jem nic wzdymującego. O rany...wiecznie coś.... Idę zaraz kłaść Wiktorkę spać póki Gabrysia śpi.
  14. rudamaxi-faktycznie chodzi mi o Plac Zabaw. Spróbuję jeszzce na Allegro.
  15. wiecie,jak czytam że mx3 ma takie problemy to myslę że te nasze to są błahostki. Ale w takich nerwowych chwilach to po prostu człowiek nie myśli że może być gorzej tylko że nam jest w tym akurat momemncie bardzo xle. Bardzo jej współczuję tego wszystkiego i jeszcze chyba na dodatek nie ma wsparcia w mężu. Mam nadzieję że wszystko szybko się ułoży i w końcu mx3 odetchnie. Paulka-wyobrażam sobie co musiałaś przeżyć gdy dowiedziałaś się o tej bakterii. Tyle się teraz słyszy o tej strasznej sepsie...Niech Mancia szybko Ci zdrowieje i ucieka z tego szpitala. znowu temat teściowych... odnosnie tego mam ostatnio straszny dylemat pisałam Wam kiedyś że chcemy się budować. A w swietle ostatnich wydarzeń (skoki cen w górę materiałów budowalnych oraz długi okres oczekiwania na nie) nie wiem czy to dojdzie do skutku. Taki koszt całej inwestyci wzrósłby o jakieś 40%. A to dużo tym bardziej że nie mówimy o setkach zł tylko tysiącach i dziesiątkach tysięcy. Mąż uświadomił mi brutalną rzeczywistość. W tym roku na pewno nie zaczniemy, może za 2-3 lata. Tym bardziej że chcieliśmy brać też kredyt a teraz ten kredyt musiałby być o wiele,wiele większy. Nie chcemy się znowu ładować w olbrzymi kredyt,bo nie wiadomo jaka będzie przyszłość. Teraz też spłacamy jeden kredyt hipoteczny. No i klapa. A ja po prostu dłużej tu nie wytrzymam. Nie znoszę miejsca w którym mieszkamy i męczę się tutaj z dzieciakami. No i jest ciasno. Wiem że inni mają gorsze warunki ale dla mnie 44m2 dla 4-osobowej rodziny to trochę za mało. I wkurza mnie to że jak chcę coś wyciągnąć z komandora to wysypuje mi się 100 innych rzeczy.Ufff No i teściowie ponowili swoją propozycję by rozbudować ich dom. Pociągnąć go w górę i zrobić osobne mieszkanie 100m2 dla nas. Tam jest świetnie dla dzieciaków. Duży ogród. T chce tam zrobić mini plac zabaw. Teściowa się poleca jesli chodzi o popilnowanie dzieci w razie jakichś naszych wypadów. I już sama nie wiem co robić. W niedzielę mamy z nimi rozmawiać. Decyzja należy tylko do mnie bo T chce tam mieszkać a ja tak na 90%. Strasznie pcha mnie tam fakt że nie chcę tutaj mieszkać. Trudna decyzja... Boże, ale się rozpisałam. Teraz idę zrobić sobie kawkę.
  16. witam Was wszystkie kochane rudamaxi-dzięki za propozycję. I chyba z niej skorzystam. To jest taka mata z wywiajnymi brzegami, pozytywką z muzyką klasyczną i jeszcze jakąś? Jeżeli tak to mi ją kup a ja Ci przeslę pieniądze na konto albo w jakiś inny sposób który Ty wybierzesz. DZIEWCZYNY!!!! dzisiaj jest dzień przełomowy z moją Gabrysią. Od wczoraj wieczora zaczęłam jej dawać Esputicon i nie wiem czy to to skutkuje czy to że od poniedziałku z nią walczę i staram się jej nie nosić. Nie wiem ale w każdym bądź razie moje dziecko obudziło się dzisiaj o 7:30. Dostało cyca. po godzinie zaczęła płakać,przepraszam ,drzeć się (a wcześniej już ziewała i dlatego włożyłam ją do łóżeczk) sterczałam nad łóżeczkiem chyba z pół godziny, głaskałam ją i starałam się nie wymięknąć. No i po wielu wylanych łez, po 9 zasnęła i obudziła się przed 12. Potem cyc, godzina czuwania i powtórka z rozrywki. Wyła w łóżeczku niesamlwicie, jakieś 20 min, wyszły jej jakieś plamy i w końcu wzięłam ją na ręce. W momencie się uspokoiła...i zasnęła na rękach. Odłożona ponownie wybudziła się,ale już nie płakała tylko leżała w łóżeczku przez jakąś godzinę. O 15 znowu cyc, odłożona do łóżeczka, króciutki (5min) płacz, smok do buzi i dziecko zasnęło ok. 15:45. No i spi do teraz. Tak,teraz to ja poznaję swoje dziecko. Jest taka jak ostatnio. I teraz nie wiem czy faktycznie te krople pomagają czy oduczenie noszenia na rękach. Ale już dalej w to nie wnikam tylko się cieszę,bo przynajmniej trochę czasu spędziłam dzisiaj z Wiktorką i wszyscy są zadowloeni. Przed chwilą też zadzwoniłam do takiej dziewczyny którą Wiktorka bardzo lubi bo czasami zabiera ją na spacery i poprosiłam żeby wzięła ją trochę na dwór. Nie lubię się prosić o pomoc ale muszę się tego nauczyć bo trochę to jednak ułatwia życie. Zawsze chciałam pokazać że sama daję sobie świetnie radę ze wszystkim ale czasami trzeba sobie odpuścić.
  17. rudamaxi-gdzie kupiłaś tak tanio tą matę? Wszędzie ghdzie patrzę to cena 279zł lub najtaniej 250zł?
  18. rudamaxi-dziękuję za rady ale prawdę mówiąc to już stosowałam chyba wszystko. Nie biegnę od razu do Gabrysi jak zakwili, potem jak już to próbuję uspokajać ją w łóżeczku nie biorąc jej na ręce. Ostatnio tak się to skończyło że znowu zaczęła się dławić i musiałam ją w końcu wziąć. Teraz śpi po marudzeniu od 21:40 i na razie spokój. Ale uwierzcie że ona tak naprawdę nie spała od 8 rano. Szok! Co do wizyty u gina to ja jestem umówiona za tydzień. Minęło już 7 tyg a ze mnie ciągle coś leci. Kilka dni tylko jakiś śluz a potem kilka dni dość dużo krwi i tak na przemian od 2 tyg. Nie wydaje mi się by to było normalne ale w końcu nie znam się na tym.
  19. dziewczyny-mam pytanie, jak długo Wasze dzieciaczki ssą pierś? Bo moja Gabi przeważnie intensywnie to przez jakieś 5-7 min, potem ją delikatnie wybudzam to wydłuża się do 10-15 min a nieraz to nawet nie można jej wybudzić. Dopiero po odstawieniu od cyca,po jakichś 2-3 min budzi się i znowu chce. Ale Was dzisiaj męczę... Ale jesteście moim pogotowiem ratunkowym. Cały czas zastanaiwam się co może tak wpływać na zachowanie Gabrysi. I już nie wiem co mysleć. Teraz kupię Esputikon i będę jej dawać 4x na dobę przed jedzeniem. Położna powiedziała że nie zaszkodzi a zobaczymy wtedy jak będzie się zachowywać. Teraz np. leży w łóżeczku ok.20 min. Wczesniej dałam jej jeść, po czym spała 5min a teraz zaczyna już marudzić. I tak w na okrągło. Zdajecie sobie sprawę z tego że ona nie śpi już od 8 rano , nie licząc 1x 15min i 1x 10min ?!!!!!! Położna stwierdziła że tak nie może być bo i ja i ona się zamęczy. No i jeszcze Wiktorka. :-( Ale co ja mam robić????
  20. kamila_a- skąd wiedziałaś że mała się nie najada z 2 cyców? jak się zachowywała?
  21. ja już też zastanawiałam się czy Gabrysia nie ma kolek.Ale ona jak płacze w łóżeczku i potem weźmie się ją na ręce to od razu się uspokaja. A jak zasypia i się wybudza to nie z płaczem tylko normalnie. Poleży trochę, przeciąga się (a śpi tylko 10-15min) i potem zaczyna marudzić. Jak ją próbuję uspokoić w łóżeczku (żeby ciągle nie nosić) to wrzeszczy a po włożeniu smoczka wrzeszczy jeszcze bardziej. Dopiero uspokaja się na rękach. Ale jak ją próbowałam uśpić na rękach to na nich spała głęboko (rączki podniesione do góry) a po odłożeniu już nie spi. Na lezaczku też tylko leży a po dłuższej chwili płacze. Nawet bujanie nie pomaga. dopiero ręce. Najgorsze jest to że to przyszło z dnia na dzień. Jednego dnia spała w łóżeczku bez problemu a następnego taki cyrk, który trwa do dzisiaj (jakiś tydzień). Pod koniec dnia robi się już coraz bardziej nerwowa,chyba z powodu braku snu.
  22. no proszę,moje dziecko spało całe 15 min. rewelacja .....A przeciąga się jakby spała 5h. Co ja jestem w stanie zrobić w tym czasie ? Bożeeee......
  23. oj cocho, bo zasnęła sama w łóżeczku. Ciekawe na jak długo....
×