Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Izawik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Izawik

  1. hej,hej... piekne mamy lato,co nie? :-) mama bączka- ja zużyłam 2 paczki pampersów 1, teraz kończę chyba 2 paczkę 2 (albo pierwszą, już sama nie pamiętam), poza tym chyba 2 opakowanie chusteczek, odchodzi mleko bo karmię własnym. Więc średnio wyszłoby ok. 200zł. Co do mojej Gabi to nie mogę narzekać (nie zapeszam ). W dzień śpi i je średnio co 2-3 h. jak nie spi to trochę marudzi ale jak trochę się ją pogłaszcze, zagada do niej, da smoczka lub wsadzi w fotelik i zabierze do innego pookoju to jest dobrze. Już jej nie noszę, zasypia w łóżeczku. A jak długo nie może zasnąć i marudzi lub płacze to wtedy biorę ją na ręce. W nocy też się wysypiam bo Gabrysia budzi się tylko raz. Np. idzie spać o 22 i budzi się o 5 rano. Przebieram ją, dostaje cyca i zasypia znowu na jakieś 3h. Czyli ten pierwszy sen nocny trwa gdzieś ok. 6 (rekord w weekend wynosił 7,5h!) W ogóle jestem bardziej spokojna niż przy pierwszym dziecku i bardziej cieszę się tym macierzyństwem. Wiktorka dała mi popalić, nie wysypiałam się, nie dojadałam, chodziłam jak zombie i byłam bardzo nerwowa. Budziłam się na każde jej stęknięcie. A teraz śpię jak zabita i w ogóle jestem wypoczęta i nie mogę nacieszyć się swoimi dziewczynkami :-D Paulka- nie mogę uwierzyć że są jeszcze takie szpitale. U mnie pościel była zmieniana codziennie, termometry też dawali, podkłady też dawali. Nie wszystko mi się podobalo ale czytając to co Ty przeżyłaś to ja miałam bosko.
  2. nikolla-jeżeli Twój Maksiu oprócz płaczy przeraźliwie krzyczy, podkurcza nóżki to prawdopodobnie może mieć kolkę. Na wzdęcia dobra jest herbatka koperkowa np. Bobovity ale ona jest dla dzieci od 1 m-ca,ale wcześniej mozna chyba dawać Plantex (na opakowaniu jest napisane że od 2 tyg życia). Co do ilości wypijanego mleka to nie wiem bo karmię piersią i nie wiem ile wypija,ale Gabi przybiera bardzo ładnie (ponad 1 kg w ciągu 3 tyg). Na opakowaniu mleka modyfikowanego jest napisane że jednorazowo 90 ml mleka chyba 6-7 razy na dobę. co do odciaganego mleka to też nie wiem,bo ja odciągam tylko czasami jak Gabi prześpi mi 6h i mam nabrzmiałe piersi. Ale jest tak że im więcej i częściej odciągasz mleka tym więcej go produkujesz, bo tym sposobem zwiększa się laktacja. A Ty odciągasz bo masz za dużo pokarmu czy robisz zapasy na później? Znacie może jakieś adresy @ z ćwiczeniami?
  3. przesyłam jeszcze raz ten link http://www.allegro.pl/item183031247_odcisk_bobasa_niezwykla_pamiatka_nowosc_.html
  4. justaaa-co do kładzenia dziecka to ja kładę Gabi raczej na boku (raz z jednej strony raz z drugiej) w rożku. A jeżeli jej się odbije (ostatnio coraz częśćiej :-)) to na wznak a ona sama przekręca główkę na bok.
  5. witam w piękny gorący sobotni dzień :-) ja już po spacerku z dziećmi. Teraz czekam na gości :-) Co do kkikutaod pępuszka to moja Gabi jeszcze go nie zgubiła ale ledwie wisi,więc myślę że to będzie lada dzień. Póki co nie mogę za bardzo kłaść małej na brzuszku bo przy tym pępku ma klamerkę. rudamaxi-moi znajomi i rodzina też zachwycają się Gabi że jest taka śniada i ma czarne włoski. I też jestem dumna jak paw;-) dziewczyny znalazłam fajną rzecz na allegro. Kupiłam sobie dwa, dla Wiki i Gabrysi. Zobaczcie sobie, myslę że to naprawdę fajna pamiątka http://www.allegro.pl/post_buy_now.php?item=183031247 justaaa-serdeczne gratulacje dla Ciebie i Szymonka, odpoczywajcie po trudach porodu i pisz czasami co tam u Was słychać.
  6. acha.. jeszcze coś czy waszym pociechom odpadły już pępki? czy wyszły Wam może hemoroidy po porodzie? Bo ja chyba to mam. Do jakiego lekarza trzeba z tym iść? nikolla-przeslij mi jak możesz te ćwiczenia poporodowe
  7. mamuski, co do przewijania to ja też to robię przed karmieniem co do odbijania to kładę sobie Gabrysię na piersiach w pozycji pionowej i przeważnie jej się odbija,ale czkawki też ma często. Nawet po tym jak się jej odbije. Jak ma czkawkę to albo daję jej cycka (jeżeli to jest od razu po karmieniu), a tak w ogóle to daję jej jeszcze gluzkozę lub smoczek do ssania. Położna powiedziała mi że między karmieniami mogę jej podawać gluzkozę lub herbatkę. Ale ja jej daję tylko wtedy gdy stanowczo domaga się cycka a minęło mało czasu od karmienia. Moja Gabi jest z tych co bardzo lubią ciągle i długo ssać. Dlatego ta glukoza i smoczek (chcoaiż go do końca nie zaakceptowała). ja też starsznie się cieszę że jest taka fajna pogoda. Przynajmniej mogę z dziewczynkami wyjść na spacer. Zaczęłam też zaprowadzać Wiktorkę do przedszkola,bo strasznie się tego domagała. Brakuje jej zabawa z dziećmi. Na razie była wczoraj i dzisiaj. Zaczęłam od krótkich pobytów (wczoraj pół godziny, dzisiaj godzina) bo ostatnio też się rwała do przedszkola ale jak została tam kilka godzin od razu to się zraziła. Dziewczyny jak ubieracie sowje maleństwa w taką słoneczną pogodę? Ile warstw ubranek? I czym przykrywacie? Oczywiście gratulacje dla kolejnej mamuśki. Aniu75- bardzo duża ta Twoja Agatka. czekamy na wieści od ciebie i zdjęcia Twojej kruszyny :-) flowerska-nie martw się, Ty też urodzisz. Jeszcze nas zaskoczysz. Może właśnie teraz odchodzą Ci wody płodowe ;-)
  8. hej, mam chwilkę.. moje córcie spią. To znaczy czekam aż młodsza się wybudzi bo chcę ją umyć i nakarmić już na noc. Czekam też za mężem. Miałam dzisiaj udany dzień,bo moje córcie były bardzo grzeczne i dały swojej mamusi odrobinę wytchnienia. Znalazłam nawet czas by poprasować :-D \"Brzuchatki\"- skarżycie się na różne dolegliwości spowodowane ciążą. Jak Was czytam to muszę przyznać że w tej chwili to dla mnie już abstarkcja :-) Aż nie mogę uwierzyć jak szybko się o tym zapomina. Teraz skupiam się na moich dziewczynkach :-) A młodsza rosnie jak na drożdżach :-) mama bączka- jak chodzę z Gabrysią po mieszkaniu to też mam wrażenie że ona bardzo się rozgląda. A jak przeslicznie uśmiecha się przez sen :-) Piszesz że masz ochotę na kawę. Ja wczoraj wypiłam rozpuszcalną bo położna mówiła że mogę. Dzisiaj też zjadłam smazonego kotleta. Na razie nic się nie dzieje. Powoli zaczynam już normalnie jeść. Oprócz potraw wzdymających, oczywiście. Dzisiaj Gabi tak ładnie spała w ciągu dnia,że karmiłam ją ednio co 3h i z tego powodu ciągle mam nabrzmiałe piersi. Teraz założyć tylko bluzkę z głębokim dekoltem i paradować po ulicach ;-) Trzeba korzystać póki są takie wybujałe,no nie?
  9. mama bączka- mnie położna kazała przeciągać karmienie co 2 godz. i powiedziała że nie mam jej brać na ręce za każdym razem jak Mała marudzi tylko wziąć ją za rączkę, pogłaskać , lub dać ewentualnie smoczek, lub herbatkę do picia. Dzisiaj spróbowałam zrobić jak mi radziła i muszę przyznać że Mała płakała, jak nie dała się pocieszyć głaskaniem to brałam ją na ręce ale w momencie gdy przestawała płakać to odkładałam ją do łóżeczka. I tak po kilkunastu minutach usnęła w łóżeczku. Spała ponad godzinę. Obudziła się na karmienie, odłożyłam ją i zasnęła (spała 3h). W nocy też śpi w łóżeczku. Tak więc druga połowa dnia należy do udanych. Na spacerze też śpi. W nocy budzi się przeważnie 1 raz.Tak więc nie jest najgorzej,ale nie wiem co czeka mnie jutro. Modlę się o ładną pogodę, żebym nie musiała siedzieć z dzieciakami w domu. Wcześniej pisałam że kąpię Gabrysię w kranówce,ale zapomniałam wspomnieć że buźkę i oczy przemywam jej wodą przegotowaną. Dobra, chyba będę zbierała się do spania,bo trzeba wykorzystywać na odpoczynek każdą wolną chwilę ;-)
  10. dziewczyny.. mnie z kolei położna powiedziała że wystarczy 15 min intensywnego picia. Moja Gabi pije średnio 7 min a ja przeciągam ją do 15. Dobra, lecę bo moja Niunia woła jeść :-)
  11. acha co do pocenia to ja dłuższy czas też się pociłam. Teraz już nie (3 tyg po porodzie). Co do krwawienia to cały czas leci,ale tak jak przy zwykłym okresie więc wystarczają same zwykłe podpaski. To chyba wszystko.Już nie pamiętam czy jeszcze któraś o coś pytała...
  12. hej ja spróbuję szybko coś napisać,bo nie wiem czy moja Gabi zasnęła w końcu na dobre czy nie. Święta spędziłam goszcząc odwiedzających Gabrysię.Wczoraj też miałam cały dzień gości i dzisiaj też przyjadą za godzinę. Już chciałabym żeby skończyły sie te pielgrzymki :-) W święta pozwoliłam sobie na sałatkę jarzynową i śledziową oraz czekoladę. I Gabrysi nic nie zaszkodziło. Dzisiaj położna powiedziała że mogę spróbować zacząć jeść smazone rzeczy i nawet wypić kawę rozpuszczalną na którą mam taką straszną ochotę od kilku dni. Ja kapię małą w kranówce. Nie smaruję jej całej tylko pachwinki i fałdki taką oliwką w żelu (Skarb Matki). Położna powiedziała że nie ma potrzeby smarować jej całej bo wyjątkowo jak na noworodka ma bardzo ładną jedwabistą skórę, nie jest sucha ani nie ma żadnych krostek. Dodatkowow wszyscy się zachwycają że Gabi jest taka sniada, a ja taka blada :-) Co do dokarmiania to daję jej na razie tylko cyca. Przybiera ładnie bo dzisiaj byłam ją zważyć i w ciągu 3 tygodni przybrała ponad 1 kg. Ale mam problem bo ona chce być cały czas przy kimś, a szczególnie przy moim cycku. Wczoraj cały dzień spędziłam z nią na rękach. Jak wkładam ją do łóżeczka to zaczyna płakać (czyt. wrzeszczeć). Wczoraj przez cały dzień ucięła sobie tylko 2 pół-godzinne drzemki. Dzisiaj jest podobnie. Obudziła się po nocce o 9:30, potem spała 1,5h na spacerze i poza tym nic. Teraz włożyłam ją do łóżeczka i o dziwo jeszcze nie płacze. Nie mam czasu na nic. Położna poradziła mi bym spróbowała jej dać butelkę z mlekiem modyfikowanym. Chociaż 1-2 razy dziennie bo inaczej się zamęczę z nią. Jak miałam tylko Wiktorkę to mogłam sobie pozwolić na to by z nią siedzieć ale teraz nie mogę. Ja już się martwiłam że może mam za mało pokarmu i Gabi się nie najada,ale wychodzi na to że ona chce po prostu być ciągle przy piersi. Muszę przyznać że nie jest lekko..... Chciałam jeszcze złożyć gratulacje wszystkim nowym, rozpakowanym mamuśkom. Trochę ich ostatnio przybyło,no nie? Jeszcze trochę i wszystkie będziemy już rozpakowane. Wtedy będziemy miały jeden temat :-) Nie ma teraz Paulki...to komu przesyłacie zdjęcia do zamieszczenia na naszym blogu?
  13. hej... mam chwilkę bo Gabi w końcu od 10 rano zasnęła...A tak to cały czas ze mną.. Co do świąt to spędzamy je w domu,ale w pierwsze i drugie święto mamy gości, którzy chcą zobaczyć Gabrysię. Muszę więc trochę potraw przygotować. Na razie mam pieczony schab z polędwiczką i żółtym serem. Więcej przy Gabi nie dam rady zrobić. Jutro mąż robi sobie wolne,więc będę robiła sałatkę jarzynową i szubę. No i trzeba jeszcze trochę posprzątać mieszkanie... Ostatnio nie mam siły na nic. Ja tak jak i inne dziewczyny chcę Wam Kochane złożyć życzenia: Życzenia Radosnych Świąt Wielkanocnych wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny i wiarą w sens życia. Pogody w sercu i radości płynącej z faktu Zmartwychwstania Pańskiego oraz smacznego Święconego w gronie najbliższych osób :-)
  14. nikolla- ładny okaz z tego Twojego synka. Serdecznie gratuluję i życzę Wam szybkiego powrotu do domu :-D
  15. aga-ja krwawię cały czas. Raz więcej,raz mniej. Przy poprzedniej ciąży to krwawienie a później plamienie ciągnęło się przez jakieś 4-5 tyg. Później tylko plamienie ale i tak musiałam chodzić z czymś między nogami :-)
  16. witaj ponownie 21- co do jedzenia to ja też nie wiem co mam jeść. Piszesz że maleństwo dostało uczulenia od rzodkiewki. A ja własnie miałam na nią ochotę i zastanawiałam się czy ulec pokusie. Sama najchętniej nawpychałabym się wszystkiego tego co jest zabronione. Nie wiem co wymyslać na obiady. Nieraz muszę coś robić dla siebie i dla reszty. Położna nie kazała jeść smażonych rzeczy,więc dużo potraw odpada,np. kotlety :-( Nie kazała też jeść dżemów z owoców pestkowych,a ja skusiłam się na powidła węgierkowe i nic Gabrysi nie było. Położna powiedziała więc że mam próbować w małych ilościach i obserwować co się dzieje. Nie jem jednak tych wszystkich rzeczy strączkowych i kapustnych. Co do książki Tracy Hogg to też ją mam. Jest fajna ale nie da się chyba wszystkiego wprowadzić. Ostatnio zastanwiam się czy mam dość pokarmu,bo Gabi chciałaby jeść co godzinę a ja niestety nie mogę sobie na to pozwolić bo mam jeszcze starszą córcię która i tak robi się czasami rozdrażniona tym że ciągle siedzę z Gabrysią. A maluda faktycznie jak nie śpi to chce żeby ją trzymać na rękach. Dzisiaj np. spała tylko godzinę między 12-13 i dopiero teraz zasnęła znowu. A tak przez cały czas musiałam z nią być. Do prasowania garstki rzeczy podchodziłam 4 razy i w końcu po 4 godzinach skończyłam prasowanie. A teraz pomimo tego że wolałabym się walnąć i np. coś poczywać to muszę trochę czasu spędzić z Wiktorką. I tak w kółko. Kolejne dni swistaka tylko że bardziej wyczerpujące. Liczę że za jakiś czas to wszystko się jakoś unormuje bo inaczej będzie ciężko.
  17. aga-położna jeszcze u Ciebie nie była? A dlaczego? A miałaś wizytę patronacką lekarza pediatry? Do mnie położna przyszła nastepnego dnia po tym jak wróciłam ze szpitala. I przychodzi co drugi dzień.
  18. hej.. ja tylko na chwilkę, pogratulować Zuzance i życzyć powodzenia Moli. Trzymajcie się dziewczyny :-) Aga- ja też mam ciągły apetyt na słodkie. Nie przesadzam tylko z ciemną czekoladą bo położna powiedziała że nie mam jej jeść. Tak poza tym to mam ochotę na wiele innych rzeczy, np. kalarepkę, napoje gazowane, pomarańcza itp. i nie mogę tego jeść. W wielkanoc też muszę uważać. Napaliłam się na żurek ale to jest kwaśne i chyba też nie mogę tego jeść. No ale cóż, wolę to przeżyć żeby mieć pewność że Gabrysia nie będzie miała kolek i nie złapie żadnej alergii. Idę spać,bo ledwo na oczy patrzę. Myślałam że będę miała dłuższy wieczór,ale Gabi długo wisiała mi przy piersi :-)
  19. dzięki flowerska- później sprawdzę bo coś nie mogę wejść do mojej skrzynki.
  20. rudamaxi-WIELKIE GRATULACJE !!!! w końcu kwietniówki się ruszyły :-) Bo ja to chyba marcówka,co ? :-) ruda_lala-czy Ty przesyłałaś może zdjęcia swojej kruszynki? mamabączka-co do tego pasa to ja mam w domu taki jakiś z zamierzchłych lat i zaczęłam go wykorzystywać,bo jak okresliłaś dobrze mamy schaby z przodu. Brzucha nie ma ale ta skóra na nim jest taka jakaś zwiotczała. Zobaczymy czy coś to da. Ja do zrzucenia mam jeszcze 2 kg, ale coś ostatnio mam ochotę na slodkie więc nie wiem czy to zrzucę :-) Dzisiaj moja Gabi dała mi popalić. Jak nie spi to chce żebym była przy niej. Pije ok. 5 min i zasypia,a potem po godzinie znowu szuka cyca. Przeciągam to jej karmienie do 10 min ale dłużej to raczej się nie da,bo mały cwaniak tak śpi że nie da sobie ani wyciągnąć z buzi cyca ani nie chce ssać.Niby tak twardo śpi,ale jak ją odkładam to po kilku minutach jest koncert. Dzisiaj w biegu robiłam pranie i obiad. A dla mojej starszej córci to już w ogóle nie miałam czasu. Teraz nareszcie Gabi śpi,trochę posiedziałam z Wiktorką, no i trochę czasu dla mnie (kawka zbozowa i ciacho).
  21. rudamaxi-ja też trzyma kciuki,bo to już chyba jest to!
  22. zuzanka-ogólnie to mój mąż dość długo pracuje. Ostatnio wraca do domu średnio ok. 19-20 (a czasami później),a dzisiaj akurat był w trasie. Ja nigdy nie wiem o której wróci bo on też do końca tego nie wie. Tak to jest jak ma się swoją firmę i trzeba wszystkiego doglądać. A ponadto robi jeszcze remont więc to dodatkowy obowiązek. A ja taka bidulka ;-) siedzę w domu i mogę jedynie porozmawiać z Wiktorką i Gabrysią ;-) No ale to się zmieni jak dostanę samochód do dyspozycji.
  23. doroteczka-już pokasowałam kilka plików, możesz spróbować przesłać mi jeszcze raz te zdjęcia. No to szykuje się cesarka w tym tygodniu,czyli zawita nowy bobas. Już nie mogę się doczekać. Dziewczyny, no dalej, zacznijcie się rozpakowywać ;-) Moja dwie Niunie śpią, a ja czekam za mężem,bo jak zwykle go nie ma :-(
  24. hej.. to prawda, mamuski spacerują. No bo przecież pogoda przepiękna :-) Wy macie stracha jak to będzie przy porodzie. Ja mam teraz innego stracha. Czasami się boję że sobie nie poradzę z 2 dzieci. Tym bardziej że przez cały dzień jestem praktycznie sama. Na razie jakoś sobie radzę. Gabrysia dość dużo śpi,ale jak ma okres czuwania to nie chce leżeć w łóżeczku. Tylko lubi jak się jest przy niej. Dzisiaj robiłam sobie włosy i musiałam ją wsadzić w fotelik i zabrać ze sobą do łazienki. Wybranie się na spacer z 2 dzieci to też cała wyprawa. Zanim się wszyscy ubierzemy i wyjdziemy z domu to mija sporo czasu. No ale nie mogę narzekać, tylko czasami mam takie różne mysli. A wieczorami ok. 22 padam na pysk. Nie mam siły nawet nic poczytać czy choćby coś obejrzeć. Tak myslę że najgorszy jest pierwszy miesiąc. Kąpiel noworodka to cały rytuał. A później, po odpadnięciu pępka, to już jest łatwiej. Ale co Wam będę pisała...Niedługo same tego doswiadczycie. I zobaczycie że pomimo zmęczenia, jak tylko spojrzycie na słodką buziunię Waszej kruszynki to o wszystkim się zapomina. No i obserwacja i udział w całym rozwoju dziecka to też niesamowicie fajna sprawa. Zobaczycie...:-D Acha,co do tych kulek. wczoraj na to weszłam i zastanawiam się czy to zawsze zaczyna się od początku czy gdzieć są w pamięci wyniki gry? Wczoraj miałam ponad 32 tys. pkt i zrezygnowałam bo nie chciało mi się już grać. A Wy jakie macie wyniki?
  25. hej zuzanka-miałaś rację,dzisiaj byliśmy z Gabrysią na jej pierwszym spacerze (1,5h). Spała jak aniołek. Teraz już będę z nią wychodzić codziennie. Przynajmniej moja starsza córcia też złapie trochę powietrza. Po tym spacerze Gabi cały czas śpi. Będę musiała ją niedługo wybudzać na kapiel i karmienie. Bo jak to przespi i obudzi się po 22 to będę miała pół nocki nieprzespane. Mamabączka-Ciebie też nawiedzają ciągle rodzina i znajomi? Czy jeszcze dali Wam czas? Ja dzisiaj miałam gości, inni też chcieli przyjechać ale niestety muszę im grafik układać bo nie chcę mieć tutaj tłumów. Wstępnie wiemy kiedy będzie chrzest - 28 kwietnia,bo wtedy mają wolny lokal. Jeszcze muszę iść do księdza i z nim wszystko ustalić. A jak to u Was wygląda mamusie? koala- i jak z Twoimi skurczami? Będzie coś z tego ? Nie mogę się już doczekać kolejnej mamuski. Kwietniowej mamuśki :-)
×