Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bega

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bega

  1. no to i ja poprawie i odkurze tabelke... Andzia111.......Ania..........Stockholm.........20.07.80 .....15..19.10 Dominique26..Dominika.......Worcester........28.04.81... . 17.....26.08 bega...........Agnieszka......Warszawa........15.07.72.. ..20.....25.10 Iti................Ewa.............kujpom..........19.11 .77....15.....21.10 Menia21........Marzena.. .....Gryfice...........21.07.85......?.........? brydziaa.......Dominika........Berlin.............24.01. 79 .......przerwa Rossignolka.......Monika.......Dublin............18.03.7 9... .......18.09 Olinek... .........Beata.........Krakow...........26.11.75....przygoto w.do IVF. ******************************** PRZYSZLE MAMY Luxor.............Kamila........Mazowieckie...19.03.81.. ..26.10.2007 OLKA.M..........Ola..............śląskie.........17.12 .78......T:11.2007 eulalia..........Aneta...........Londyn...........19.06. 80....23.12.2007 asiorkaaa.....aska............podkarpaackie...17.03.82.. ..6-7.06.2008
  2. hejka!!! alez fajnie dziewczynki.... no to raz jeszcze gratulacje dla asiorki!!!!!!!! suoper, ze tabeleczka odzyla...zaraz i ja ja uaktualnie... itus sciskam mocno, andziulek caluje goraco a nasze brzuchatki glaszcze po mniej i bardziej wystajacych brzusiach :D domi..super ze dalas glos przez olinka!!! olinku jak przygotowania do zabiegu? zazdroszcze CI...ja mi sie nie uda naturalnie to juz koniec moich marzen niestety.... :( moj maz jest nieugiety w tej kwestii..... a u mnie dzis latania i latania mam juz dosyc..a rano mialam pieklo i sajgon w domu...tak sie darlam na mikiego, za az ochryplam...teraz mam ogromne wyrzuty sumienia oczywiscie i juz wykazalam sie wobec niego moja niekonsekwencja...ot uroki wychowawcze..... mam wolna godzinke, potem bede znow latala i nawet nie mam pojecia kiedy potem kompa dopadne.....
  3. doczekasz sie ituniu!!!! ja tez bym taki raz jeszcze chciala!!!! kochane musze juz wziac sie za dom..bo znow przy kompie sie strasznie rozleniwilam.... postaram sie jeszcze zajrzec i zobaczyc co tam w trawie piszczy... tymczasem buzialki i milego dzionka!
  4. asiorka...gratulacje......!!!! i nie powioem, ze ci nie zazdroszcze :P luxorku....proponuje po schodach polatac, przeforsowac sie, zmeczyc itd...czekam z utesknieniem na poczatek akcji... a mieszkanka dawno juz nie ma :(tego.... itus....buzaczek andziulek usciski... kochane ja pojutrze na progesteron w 21dc i tsh...potem kolejne badania w poczatkach cyklu ale na nie musze poczekac tzn na poczatek cyklu :D poki co zsypalo mnie niemilosiernie...syf na syfir i syfem pogania...dobrze, ze te moje syfki umiejscawiaja sie w takich niewidocznych miejscach.... poza tym wczoraj mialam swoja wscieklizne...czyli czar pryska...ale ja tak naprawde licze dopiero na ten cykl co bedzie!!!
  5. a oto luxorku moj mega brzuch w ciazy z mikim http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/01a55eecb055c45b.html
  6. czolem dziewczynki!!!!! jestem! itus! melduje sie na stanowisku!!! mam troche wolnego (tzn. sama sobie zaordynowalam wolne) a potem kieracik porzadkowy, cd. z wczoraj... poza tym mam pare telefonow do wykonania a potem szkola dzieci i znow do szkoly na zebranie do mikusia dopiero ok 20 wpadne ale potem to z kolei lekcje i ten popoludniowo-wieczorny amoczek :P amdziulek zdjecia radosne :D widac ze weekendzik udany!!!! luxorku jak dzis ??? moze jakis skurczyk?? a poza tym wygladasz super!!! postaram sie wyszperac i pokazac wam zeskanowane zdjecie moje w ciazy z mikim...oj mialam bebolek mialam... a Ty masz cudowna pileczke!!! lozeczko super...przygotowane i czeka...ach jaki piekny czas przed toba!!!!!
  7. luxorku...masz racje, czlowiek sie do dobrego szybko przyzwyczaja....kiedys mieszkalam w 56m2 i bylo super....teraz jak ide do podobnego mieszkania to mam \"klaustrofobie\" :P :D a powaznie to cos za cos...czasami z przyjemnoscia poszlabym sobie pomieszkac do bloku!! nic mnie nie odchodzi, cieknacy dach, liscie do zgrabienia, posesja do odsniezenia, mycie tych podlog a przede wszystkim to ogrzewanie....a w bloczku milusio, przyjemnie, cieplutko .... ale jak przychodzi lato..... w sumie fajnie jest tylko pracy kapke wiecej.... luxorku dawaj zdjecia sypialni....bardzo jestem ciekawa!!!!
  8. czolem brygada!!!! jejku alez sie zdenerwowalam, znow mam problemy z kompem? znow nie chcial sie odpalic? a dopiero co wrocil z serwisu? jak jeszcze raz tak sie zrobi niestety musze to reklamowac!!! ale poki co jestem z wami.... ufff eulalio..witaj w domku...ja dolacze sie do dziewczyn, tez nie biore znieczulenia bo po pierwsze jestem uczulona na ktorys ze skladnikow i puchnie mi gardlo i mam wrazenie ze sie udusze itd...a poza tym znieczulenie i potem berdziej mi dokucza niz te 3 minuty bolu...takze przezyjesz eulalio!!!! olciu mam nadzieje, ze wanienka super? niestety moja droga tak to juz jest z tymi fachowcami....moi nie tylko nie przyszli o wyznaczonej porze ale dopiero nastepnego dnia...taki poslizg mieli...wiesz co jest najgorsze, bo ja wszystko jestem w stanie zrozumiec...ale wystarczy tylko zadzwonic i powiedziec cokolwiek, nawet jawnie sklamac, ale przynajmniej nie czekasz prawda? no ale co zrobic???? luxorku....wiem jak sie czujesz juz jak na rozzazonych weglach...wiem, ten czas tuz przed paskudnie sie dluzy..tez nie moglam juz sie doczekac a te oststnie dni wlekly sie dluzej niz cala ciaza ...:D ale nie masz zabko wyjscia!!!! czekamy!!!! ituniu melduje sie !!!! u mnie tez weekend zwyczajnie, tak statecznie i dzieki bogu bo mialam juz dosyc imprezowych weekendow...wiec tak ligtowo...misja oja wypelniona, wcale nie licze na jej skutek...czekam wlasciwie na nastepny cykl jak na zbawienie, zeby szybciej zaczac stymulacje itd... poza tym mam nieludzko duzo spraw porzadkowych do zrobienia, pownosilismy wczoraj wszystkie kwiaty z ogrodka, ale zostaly jeszcze me4ble z tarasu, inne sezonowe pierdoly, hamaki itd..to wszystko musze teraz posprzatac, zabezpieczyc przed zima, kwiatki porozstawiac itd...syf mi sie wiec zrobil i musze sie z nim uporac a nie chce mi sie za bardzo... :( poza tym ogolnie mi sie usyfilo, ze tak powiem .... no ale co zrobic!
  9. andzia...wiecie ja tak sobie mysle.....mam kolezanke juz o niej ze 100 razy pisalam w roznych kontekstach ale napisze raz jeszcze ... ona starala sie 5 lat o 2 dziecko!!!! 5 LAT!!!ale uwaga... ona nie tak obsesyjnie jak my...moze przez pierwszy okres tak, liczyla kombinowala itd...ale uwaga ona nigdy a nigdy nie poszla zrobic badan ani tym bardziej konsultowac sie w tej kwestii....(tu ja podziwiam , bo ja mym od zmyslow odeszla) i juz miala odpuscic czytaj zabezpieczac sie...bo byla tym zmeczona i masz....pyk trafiony zatopiony....jaki z tego moral..ano rozne moraly...jeden taki, ze prawdopodobnie gdyby sie przebadala a) wyszloby jej ze maja jakies anomalia itd...i nie wiadomo co by robili? b) okazaloby sie ze jest wszystko ok...i tez nie wiadomo jaka bylaby ich reakca? nie znaczy to zelepiej nie wiedziec, absolutnie nie...ale ten przypadek dziwny dla mnie pokazuje, ze po 5 latach sie udalo!!! oczywiscie 5 lat czekania to dla mnie czas po prostu ksiezycowy....wiec absolutnie nie mysle w takich kategoriach.... u nas dziewczynki to juz naprawde kwestia chwili uwierzcie!!!!
  10. no trzymam iti trzymam.....tylko ile ja tak jeszcze moge, takie upadki i podnoszenia? ile ja tego jeszcze zniose? mysle jednak, ze to naprawde juz ostatnie moje wielkie poderwanie sie do lotu! jak ten lot zakonczy sie tragicznie to juz sie nie dzwigne neistety... ale tyle jeszcze mam czasu do prob! i to mi dodaje jednak tych skrzydel!!!!
  11. ANDZIA!!!!! glowa do gory, uszy, piers do przodu i walka, walka moja droga!!!! kto jak kto ale Ty !!!! poza tym jestem tu najstarsza wiekiem i stazem i czymtylko chcecie wiec nalezy sie mnie sluchac i juz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  12. u mnie jednak jest nie do konca super...plemniczki wolniutkie, ja stara juz i z cechami tych policystycznych jajnikow wiec rozowo nie jest .....a TY...kochana!!! jak ja bym chciala uslyszec ze u nas wszystko na 5 ...pozostaloby mi to wredne czekanie ale jaka nadzieja!!!!
  13. andziulek...ja wiem, ze to co napisze to zadne pocieszenie ale zobacz jak bylo u mnie? wydawalo sie ze ciagle cos klody pod nogi i sytuacja beznadziejna, a tu sie okazalo, ze ktos dla nam znow nadzieje...tylko ze to jest tylko nadzieja a ja mimo to sie tego uczepilam...nikt mi gwarancji nie dal! a ja i tak wierze!!! Tu masz syyuacje o tyle klarowna, ze wlasciwie zadnych anomalii i przeciwskazan...wiec wasze szanse sa OGROMNE!!!!! a wspomagany cykl na pewno zaowocuje!!!! wiec andziu wiecej radosci o euforii nie wspomne bo na nia jeszcze przyjdzie czas!!!!!!!!!!!
  14. takze andziulek...niech sie te male ruchliwe chlopaki nam mroza!!! :D a co tam zniose i to zimno w imie dobrej sprawy! jak chlopakom to odpowiada...niech maja no!
  15. andziulek buziaki...oj nabralam wiary, nabralam tylko, zebym potem na leb na szyje z wysokiego pietra nie pikowala..... a przy okazji zimnych klimatow...czy wiecie co wczoraj gin w pierwszych slowach jak obejrzal wyniki nasienia...czy maz dlugo w parcy i czy siedzi za biureczkiem dlugo a pem czy przypadkiem na wakacjach gdzies w cieplym klimacie nie bylismy???? ja tu myslalam, ze wakacje, slonce, odprezenie mu pomoga a tu sie okazuje ze slonce zle na chlopakow wplywa.. :D gin stwierdzil, ze najlepiej na fiordach spedzac wakacje!dla chlopakow to super sprawa....
  16. witam kochane z zalanej deszczem i szarej od smutku warszawy...ale ja mimo wszystko witam was bardzo bardzo goraco..moja glupia radosc zycia jest wrecz niepoprawna...misja wczorajsza wypelniona solennie chociaz nie koniecznie z wielkim ogniem, ale niewazne..idea byla szczytna :P nawet nie wierze w powodzenie w tym miesiacu ale co tam...wazne ze plan na kolejny miesiac jest!! poki co nie mysle o najgorszym, mysle pozytywnie....i tego sie bede narazie trzymala!!! olineczku kochany...ja tak bardzo sie ciesze, ze podjeliscie taka decyzje!!! i jedno jest pewne...jestescie razem z M w tym i razem sie trzymacie!!! takze bedzie dobrze szybciej niz myslisz... wiesz, jak u mnie zawioda wszystkie nazwijmy to naturalne metody z wspomagaczami to juz koniec...mojego M nie przekonam do niczego innego...gdybysmy nie mieli dzieci to tak..jego determinacja by byla rownei wielka jak moja ..ale tak...wiec ja musze myslec o sobie pozytywnie!! inaczej moglabym juz zaczac plakac.... domi?? co z Toba gdzie jestes? daj choc znak ze oki!! to samo z brydziuchna, niech no chociaz tylko da jeden glos.... kochane moje zrobilam sobie dzis prawdziwy relaks...siedze przed kompem z luteina pod jezykiem i delektuje sie rozmowa z wami....a balagan niech sobie czeka....
  17. och dziewczynki jaka ja jestem szczesliwa....dostalam nowego powera i nowej wiary tylko zeby znow nie okazaly to sie byc zlydne marzenia? ale nic to na razie wierze i tego mi potrzeba jak cholera... jestem napalona jak nie wiem co...wierze znow i znow mam poklady nadzieji...a to duuuuuzoooooo!!!!!!!!!!!!!! zapewne bede plakac krokodylimi lzami jak po clo i innych specyfikach nadal nic nie bedzie...ale to dopiero za pare cykli...takze przynajmniej przez najblizsze 3 misiace bede zyla nadzieja :) znow bede marzyla jak kretyn, znow bede sie modlila gorliwie i wyobrazala sobie bog wie co?? ach.....zycie.......
  18. hej hej... jestem, wrocilam wlasciwie tylko po to zeby do was napisac bo zaraz po mikiego do szkoly musze.... KOCHANE MOJE!!!!!!!!!!!!!!!! taka jestem uskrzydlona, znow nabralam nadzieji, wiary i chorej mega chorej obsesji...nie wiem juz czy to dobrze czy zle?? a wiec tak...zeby wam nie truc to postaram sie zwiezle....wyniki mojego meza wcale nie sa takie zle!!! tylko ta ruchliwosc...slaba, ale jednak sa dziady male zwawe a to juz duzo... ze mna super, mam cechy policystycznych jajnikow ale tylko to nic wiecej...i uwaga....wlasnie mam owu!!!! dzis mam dzialac i jutro i pojutrze!!! takie mam zalecenia!!! poza tym oczywiscie luteinka od jutra przez 14 dni....jak sie nie uda to w 5dc nastepnego do niego i stymulujemy jajniki na maksa. clo i inne gowna potem pregnyl.... dajemy sobie czas do grudnia....potem proponuje insteminacje jako super sparwa bo nasienie mojego M do inseminacji jest wymarzone.... mam tylko nadzieje, ze nie bedzie to jednak konieczne... poza tym mam zrobic pare badanek dokladniejszych i tyle! wg lekarza to pikus...tak wyczulam, powiedzial jak sie zapytalam czy sytuacja beznadziejna...zywo zaprzeczyl i generalnie jest super dobrej mysli.... poza tym ten lekarz jest pierunsko przystojny skubany! :D kochane znow nabralam tego chorego optymizmu...co prawda troche juz zimnej wody mam na leb wylane wiec musze sie umiarkowanie cieszyc, ale na pewno sie teraz nie wycofam...doprowadze te sprawe do konca!!!!!!
  19. luxorku ale sie usmialam... ale przypomnialo mi sie ze u mnie abstynencja byla juz na 2 miesiace przed rozwiazaniem...nei wiem czy apetyt na seks mojemu M oslabl czy mial inne wzgledy? w kazdym razie tak bylo! potem sobie odbil z nawiazka :D ale zarty zartami...trzymam kciukasy jakby cos sie mialo wydarzyc a ja bym o tym nie wiedziala!!!! olciu a ty chwilunie jeszcze poczekaj...a potem sie rozdwajaj... dziewczynki nie bylo mnie dzis bo latalam jak zwykle...jutro tez bede latala ale wpadne z rana.. jutro poza tym moja chw3ila prawdy...boje sie tej wizyty jak cholera jakbym nie wiem co miala uslyszec...tzn wiem co moge uslyszec i bardzo sie trego boje.... ale coz....wole juz to niz zyc w ciaglej beznadziejnej nadzieji... sciskam was wszystkie moje drogie mocno mocno i ide /odrabiac lekcje :) :P
  20. ciesze sie ituniu, ze tesknilas :) z praca to jest epizod ze tak napisze...moja firma, w ktorej pracowalam przechodzila rozne koleje losu juz miala przestaf istniec gdy jak feniks z popiolow odradzala sie na nowo...ja w akcie desperacji (jako ze zarobki kiepskie a czasu pochlaniala sporo) zrezygnowalam....ale pamietaja o bedzie i dzwonia co by im pomoc w natloku pracy wiec pracuje od czasu do czasu na uwmowe zlecenie co szczerze mowiac bardzo mi odpowiada bo mam nienormowany czas pracy a i pieniadze sa wtedy niewspolmiernie wieksze :) zapewne znow3 od stycznia zaczne z nimi wspolprace ale juz nieco dlyuzsza... moze co drugi dzien? co do chlopcow...zaczal sie mlyn...szczegolnie z mikusiem, choc jest bardzo obowiazkowy i wlasciwie problemow e4dukacyjnych z nim nie mam ale ze muzyka wymaga stakego cwiczenia i pracy ponad sily to jest to problem..ja juz mam czasami dosyc a co mowic o dziecku? ale jak mu proponuje zmiane szkoly to blaga mnie zeby NIE.... ze starszym jest inna bajka, wszedl w okres buntui i dojrzewania..szkola jest dla niego zlem koniecznym wiec walczymy w tej materii poza tym zycie sie toczy....
  21. ciesze sie ituniu, ze tesknilas :) z praca to jest epizod ze tak napisze...moja firma, w ktorej pracowalam przechodzila rozne koleje losu juz miala przestaf istniec gdy jak feniks z popiolow odradzala sie na nowo...ja w akcie desperacji (jako ze zarobki kiepskie a czasu pochlaniala sporo) zrezygnowalam....ale pamietaja o bedzie i dzwonia co by im pomoc w natloku pracy wiec pracuje od czasu do czasu na uwmowe zlecenie co szczerze mowiac bardzo mi odpowiada bo mam nienormowany czas pracy a i pieniadze sa wtedy niewspolmiernie wieksze :) zapewne znow3 od stycznia zaczne z nimi wspolprace ale juz nieco dlyuzsza... moze co drugi dzien? co do chlopcow...zaczal sie mlyn...szczegolnie z mikusiem, choc jest bardzo obowiazkowy i wlasciwie problemow e4dukacyjnych z nim nie mam ale ze muzyka wymaga stakego cwiczenia i pracy ponad sily to jest to problem..ja juz mam czasami dosyc a co mowic o dziecku? ale jak mu proponuje zmiane szkoly to blaga mnie zeby NIE.... ze starszym jest inna bajka, wszedl w okres buntui i dojrzewania..szkola jest dla niego zlem koniecznym wiec walczymy w tej materii poza tym zycie sie toczy....
  22. ciesze sie ituniu, ze tesknilas :) z praca to jest epizod ze tak napisze...moja firma, w ktorej pracowalam przechodzila rozne koleje losu juz miala przestaf istniec gdy jak feniks z popiolow odradzala sie na nowo...ja w akcie desperacji (jako ze zarobki kiepskie a czasu pochlaniala sporo) zrezygnowalam....ale pamietaja o bedzie i dzwonia co by im pomoc w natloku pracy wiec pracuje od czasu do czasu na uwmowe zlecenie co szczerze mowiac bardzo mi odpowiada bo mam nienormowany czas pracy a i pieniadze sa wtedy niewspolmiernie wieksze :) zapewne znow3 od stycznia zaczne z nimi wspolprace ale juz nieco dlyuzsza... moze co drugi dzien? co do chlopcow...zaczal sie mlyn...szczegolnie z mikusiem, choc jest bardzo obowiazkowy i wlasciwie problemow e4dukacyjnych z nim nie mam ale ze muzyka wymaga stakego cwiczenia i pracy ponad sily to jest to problem..ja juz mam czasami dosyc a co mowic o dziecku? ale jak mu proponuje zmiane szkoly to blaga mnie zeby NIE.... ze starszym jest inna bajka, wszedl w okres buntui i dojrzewania..szkola jest dla niego zlem koniecznym wiec walczymy w tej materii poza tym zycie sie toczy....
  23. ituniu....hej !!!! u mnie tez parszywie zimno....i wstretnie...jak ja nie lubie zimna... ja co prawda nie na rowerku ale i tak zimno! :D
  24. czolem brygada!!!! do raportu kolejnio odlicz!!! bega melduje sie na stanowisku!!! kochane moje...ciesze sie, ze u nas mimo wszystko milo i optymistycznie jak zawsze... juz eulali nie zdaze pozyczyc milego lotu..ale z calego serca jej tego zycze oczywiscie... luxorku...alez masz juz koncoweczke...sciskam piastki za szczesliwe rozdwojenie.. ituniu...wiem ze bedziesz czekala jak na zbawienie przez te 2 tygodnie...ale to ma tez swoje uroki cio?? mimo wszystko... a burze w zwiazkach moja droga to normalna koelj rzeczy...ilez ja razy mialam dol i wydawalo mi sie, ze to wszystko wokol nas jest chore nie takie itd itd jednym slow3em kryzys...ale byly potem takie chwile uniesien, ze mialam wrazenie ze to jakis inny nowy facet? powaznie...totalne szalenstwo!!!!! takze nie raz jeszcze tak bedzie ale teraz u Ciebie bedzie cudownie!!!! andziulek kochany moj...Ciebie sciskam bardzo bardzo mega!!!!! kochane a u mnie pojutrze sadny dzien...tak bardzo sie boje tej wizyty, boje sie uslyszec najgorszego.... chociaz moze wlasnie dobrze, pozbede sie raz na zawsze zludzen? u mnie dzis 12dc...owu jeszcze nie w3idac? dziwne? zreszta mam to gdzies..odpuscilaqm ten cykl...ostatnie przytulanki byly w niedziele wieczorem czyli przedwczoraj ale hobbystyczne, nie zamierzam nic w tym cyklu na sile, bo to i tak nie ma sensu wiec po co?? w czwratek chwila prawdy!!! kochane mam kawusie w lapce wiec zabawie tu jakis czas, ale pewnie zadnej z was nie ma???
  25. boze jak to cudnie moc z wami byc.....tak bardzo tesknilam... nie zdazylam was poczytac, nie zdazylam nic...od razu jak ten hart do kompa i do was...moz ew skrocie napiszecie mi cy sa jakies newsy? cos sie dzieje??? matko kiedy ja to nadrobie... najpierw pal komp, pozniej bege wywialo na targi...moja stara firma sie odezwala i zaproponowali prace ....3 dni na targach taka mila lightowa praca, ktora znam od podsewki wiec sie zgodzilam, tym bardziej ze i pieniadze godziw3e :) ale dopiero w poniedzialek bede mogla do was tak naprawde na dluzej wpasc....
×