Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bega

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bega

  1. hej iti!!!! no to w takim razie nie pozostaje nam nic innego jak znow czekac? z tym, ze ja to nie mam na co...owu mialam gdzis ok 10-11 dc a staranka byly 12dc z z przyczyn niezaleznych, bo dopierowrocilam z wojazy....ale nic to juz sie uodpornilam.... pozostaje mi znow liczyc na ten cykl co nadejdzie.... a co do wesela to suer, ze idziecie bo zabawa naprawde kapitalna!!!!!!!!!!!
  2. witam was moje drogie!!!!! jak milo poczytac, ze choc tak w biegu ale jestescie i wszystko ok, nawet jak nie po naszej mysli ale ..... andziulek ciesze sie, ze juz humorek lepszy! brydziu....cudnie, ze i Ty odzylas!!! brzuchatkom jak zwykle tysiace usciskow!!! meniu rob test!!! domi a ty wpadnij przed wyjazdem jak sie uda!!! ituniu a jak u Ciebie??? kochane ja mimo lightowego sposobu poruszania sie, ze tak sie wyraze to i tak super sie bawilam!!! naprawde swietnie!!! nawet pokolebalam sie z moim M przy jakichs wolnych smetach... to bylo kapitalne wiejsckie wesele, z poprawinami...od lat na takim nei bylam!!!!! ucieszylam sie okropnie bo ojciec panny mlodej powiedzial, ze za rok wesele syna, czyli brata panny mlodej...wszyscy zapowiedzieli, zebym na tydzien przed juz nie wychodzila z domu i uwazala na nogi!!! :D ogolnie mam upstrzony gips podpisami gosci weselnych.... w zalaczeniu kilka zdjec.... moje drogie jakbym tak gipsu nie miala...oj to bym chyba za bardzo sie bawila ojo.....
  3. dziewczynki kochane moje wlasnie mialam kolejnego pecha, jakby mi malo bylo....wypadla mi z rak pokrywka szklana i szklo rozbilo sie na tysiace malusienkich kawaleczkow po calej kuchni i salonie doslownei wszedzie...az rece mi opadly z bezsilnosci.....ale pomyslalam sobie, ze to moze na szczescie w koncu??? tak czy owak juz odechcialo mi sioe wszystkiego a jeszcze musze chociaz troszke podretuszowac swoja urode i cialo przed jutrzejszym weselem....chocby wydepilowac jedna noge :P wesele jest kawalek drogi ok 2,5 godziny bedziemy jechac wiec juz na sama mysl mi sie odechciewa...jeszcze przed sekunda zadzwonil kuzyn i zapytal sie mnie ze slyszla, ze ostro sobie razem potanczymy???? wiesci okazuje sie poczta pantoflowa szybko sie rozchodza..... ach....a to jedno z ostatnich wesel...teraz juz wszyscy sie pozenili...tylko moje dzieciaki teraz.....a ja tak lubie sie bawic, tanczyc.....coz.....bede jak ciotka klotka siedziala za stolem...... dziewczynki.....ide zajac sie obiadem bo moje chlopy glodne.....wpadne potem sciskam was bardzoooooo!!! mOCNO!!!!
  4. Andzia111.......Ania..........Stockholm.........20.07.80 ..........29.08 Dominique26..Dominika.......Worcester........28.04.81... . 17.....26.08 bega...........Agnieszka......Warszawa........15.07.72.. ..18.....10.08 Iti................Ewa.............kujpom..........19.11 .77....13.....20.08 Menia21........Marzena.. .....Gryfice...........21.07.85......?.........? brydziaa.......Dominika........Berlin.............24.01. 79 .......przerwa Rossignolka.......Monika.......Dublin............18.03.7 9... .......18.06 Olinek... .........Beata.........Krakow...........26.11.75.....13....2 3.08 PRZYSZLE MAMY Luxor.............Kamila........Mazowieckie...19.03.81.. ..26.10.2007 OLKA.M..........Ola..............śląskie.........17.12 .78......T:11.2007 eulalia..........Aneta...........Londyn...........19.06. 80....23.12.2007
  5. hej dziewczynki!!!! niestety nie poprawie wam humoru swoja zazwyczaj nienormalna radoscia zycia...bo samej mi do kitu....dopiero 4 zien gipsu a mi juz zle i juz mam dosyc....snuje sie po mieszkaniu i jem...zero jakiejkolwiek motywacji we nie czuje sie jakas taka skrepowana i stad pewnie brak wigoru ogolnego...znow mam balagan, ktory doprowadza mnie do pasji itd...ja wiem ze to przyziemne sprawy, jak wiem ze to wszystko nic...ale jakos tak nie umiem pozytywnie spojrzec ... do tego piersi mnie bola tak, ze dawno tak nie bolaly...ok 10.08 powinna byc @ a ja juz mam mega wscieklizne, wczoraj wieczorem myslalam, ze dzici rozszarpie....potem smutno i wstyd mi bylo..... na wszelki wypadek dzis \"unikam\" ich zeby nie powtorzyc ... andziulek.....sciskam cie mocno!!! brydziuchna....moge tylko solidaryzowac sie z toba i narzekac na zly los, ale wiesz musi w koncu i do nas slonce zajrzec, nie ma po prostu innej mozliwosci!!!! meniu....a moze naprawde zrobisz tescik????? dominiczko......fajnie, ze na hsg idziesz..kolejny krok naprzod....i kolejna nadzieja...... olus.....z noga, ze chuda bedzie to akurat SUPER :) gorzej ze owlosiona :( ale licze sie z tym niestety.... luxorku, eulalio, olka....ucalujcie (jak dacie rade ) :P swoje brzuszki od cioci begi!!! itus skarbie zaraz wkleje tabelke.....
  6. witajcie dziewczatka kochane!!! andziulek....uszy do gory!!! jestesmy sline, piekne i damy rade!!!!! och jak ja cie usciskam!!!! ituniu!!!szkoda, ze tego lekarza nie bylo...zawsze by moze cos nowego wniosl do sprawy?? my tez olalismy badanie nasienia i wszystkie leki, badania itd...luz wakacyjny....robimy swoje..tzn jak sie uda :P i juz....a od wrzesnia pomyslimy? na pewno badanie nasienia...a co dlaej a moze jednak nic nie bedzie potrzebna...? boze jak ja nam i sobie tego zycze nawet nei macie pojecia jak bardzo??? dominiczko, ktory to u nas juz cykl? bo my idziemy tak samo, a ja juz przestalam liczyc.... eulalio...ja nie jestem juz taka mloda niestety...z zalem ale musze stwierdzic, ze jestem najstarsza tu osobka wiec prosze do begi z szacunkiem nalezytym starszym :D :P 2 tygodnie temu skonczylam 35 latek....wiec ..... kochane u mnie tez znow bezplciowo totalnie, pogoda do kitu i jakos tak bez perspektyw co mnie meczy najbardziej... luxorku ja wiem, ze ciezko ci juz i zle ale pomysl jak juz niedlugo bedzioesz szczesliwa!!!!!
  7. ale nie damy sie!!!! BEDZIEMY SLICZNE< PIEKNE < ZGRABNIUTKIE mamusie z malutkimi rownie uroczymi brzdacami!!!!!! prawda????????
  8. cholera wiecie co my jak jakies kolo gospodyn....wszystkie prawie z tymi samymi dylematami...jak nei urok to sraczka..nie mozemy zajsc w ciaze, ciagle borykamy sie z kg.....co jest???
  9. witajcie popoludniowa pora!!! dla mnie tez ten dzien jakis taki bezplciowy... andziulek kochany...nawet juz nie usiluje Ci pisac, ze bedzie super itd....ale jednego jestem pewna!!!! UDA SIE!!!!!! tylko cholera nie wiem kiedy no??? ale nie bede wam lukrowala i pisala bog wie czego...chyba juz wszystkie jestesmy odpowiednio zahartowane ??? nie poddajemy sie....i o to chodzi.... tak sobie marze ze moze jednak szczescie spadnie na nas w szczegolny sposob??? ach.... ja tez mam ochote na winko...i na kapiel :( :( :( ale przez 3 tygodnie musze o niej zapomniec nawet pazurkow u nogi nie moge sobie pomalowac nic...bede taka zapyziala, tlusta kwoka buuuuu
  10. ale moze faktycznie popros swiadkowa czy kogos niech narwa swiezych przed slubem...skoro slub o 15 tak?? to zdaza w dniu slubu, bo takie polne szybko wiedna....
  11. chyba o jakims obiedzie trzeba by pomyslec??? hm? zaraz moje harpagany beda zerowac mi tu....co tu by zrobic???
  12. no ja tez chcialabym na takim slubie byc!!!! fajny pomysl meniu!!!!!! andziulek ale fajnie dziewczynki, ze was poznalam!!! tak jakos sie roztkliwilam...i tak mi dobrze!!!
  13. meniu wrzosy sa sliczne i pasuja do mundury, ze sie tak wyraze ale jak wierzyc przesadom to smutne kwiatki :( i przynosza pecha...wiec moze nie? tylko dlatego! chyba ze olewamy te glupie przesady, wtedy super!!!
  14. kwiatki jak najbardziej polne taka tak!!! to bedzie bardzo kompatybilne ze sie tak wyraze z cala impreza i klimatem...a jak nie polne to jakies margarytki czy inne nie zobowiazujace, taki przasny bukiet!!!!
  15. dziewczatka moje drogie...dizejuje za uznanie :) ale andziulek do getry temu daleko niestety..nie dosc, ze grube wszystko to jeszcze to... a co do mieszkanka to akurat nieciekawe jakies fragmenty, ale milo ze wam sie podoba!!! a co do mikusia andziu...no jest on takie ciacho ...sama bym go schrupala... meniu wlasnei opowiadalam mojej mamie bo zadzwonila do mnie, jaki bedziesz miala fajny slub! fajnie ...... pogoda nadal barowa...chyba zrobie sobie kolejna kawke...
  16. wiecie co sobie wlasnie uzmyslowilam...jak bedzie wygladala moja noga po 3 tygodniach pod wzgledem zarostu.....o matko!!!! ????? i wiecie co zawsze pod gipsem ciut nozka chudnie jedyny plus tego gipsu :P wiecie jak robili mi punkcje i odciagali krew zastanawiali sie ile jest ropy i ze trzeba odessac...zaproponowalam im, zeby przy okazji troche tluszczu odessali, ale jakos nie podjeli tematu :P :)
  17. hej hej ....mi tez dzionek uplywa sennie i leniwie i niestety \"zarlocznie\" jakis obled...niedlugo bedzie mni elatwiej przeskoczyc niz obejsc....buuu teraz czekam na kolezanke pielegniarke po pracy ma wpasc na zastrzyk.... aha wyslalam wam zdjecia...troche z wyjazdu i z przed sekundy..bega lania utyta w gipsioe....
  18. kobitki moje kochane!!!! tak bardzo milo mi sie zrobilo czytajac wasze posty!!! az buzka mi sie sama usmiechala!!! takie jestescie kochane babeczki!!!! macie racje, nie ma tego zlego, przynajmniej przed kompem posiedze!!! z wami!!! :D :D :D poogladalam wasze zdjecia...sa super, ja jak zwykle mam malo zdjec bo sama je robilam :( ale nadrobie zaleglosci na wspolnym urlopie... zaraz poprosze dzieci o obfotografowanie mojej zacnej nozki i przesle wam najbardziej aktualne foto!!! kochane moje pogoda do kitu, nie dosc ze pochmurno to jeszcze zimno... wiem ze to egoistyczne co powiem, ale przynajmniej nie jest mi az tak smutno...nie zazdroszcze tym co moga wyjsc polatac po dworze.... dzis moi chlopcy zrobili mi sniadanko do lozka...wczoraj posprzatali lazienke, takze nie jest zle....coz mi pozostaje... nawet zaczelam opracowywac strategie przytulanek na nastepny miesiac....trudno, ze gips, poradzimy sobie :P andziulek tak bardzo bym chciala sie z wmi spotkac, mam nadzieje, ze wszystko wypali?
  19. brydziuchno....wiesz moja mama mi powiedziala, ze ta \'kara\" w naszym mniemaniu, ten pech i te przypadki sa po to, zeby uchronic nas od czegos powazniejszego...i zaczelam w te jej teorie wierzyc chyba, bo coz mi pozostaje? wiesz nawet przed kompem siedziec mi sie nie chce, nic mi sie nie chce i nie odnajduje jakiejs radosci...nawet nasze wspolne wakacje z mezem ta pieprzona noga pokrzyzowala...a tak naprawde od 3 lat nie bylismy razem na prawdziwym urlopie tylko tak z doskoku ....gdy w koncu wszystko zaplanowane...dupa wielka.... zoabacz i ty i ja z przyczyn niezaleznych mamy taka nazwijmy to przerwe w starankach i nawet nie mozemy sobie miec nadzieji.... ach brydziu....
  20. dziewczynki kochane dziekuje za cieple slowa...ale tak jak brydziuchna poplakalam sobie dzis z zalu, bezsilnosci i nie wiem czego jeszcze....juz w szpitalu szlam i ryczalam... nawet nie dane mi poludzic sie w tym cyklu, przytulanki byly zdecydowanie za pozno, ten cykl ktory nadejdzie tez pewnie do dupy z powodu gipsu, chyba, ze cud sie stanie....nawet w tej dziedzinie dupa..... jesli nie uda nam sie we wrzesniu spotkac, to uznam to juz za calkowita kare... smutno mi jak cholera nie chce wam juz smecic bo nawet pisac mi sie odechcialo... a myslalam, ze chociaz na tym weselu bedzie super! moja kreacja jest naprawde ladna i o dziwo wygladam w niej super, zadko tak o sobie mowie...ale coz z tego jak zrobie krok z gipsem jak paralita to czar mojego powabu szlag trafi....boze... a zreszta dziewuszki kochane moze jednak cos drgnie u nas i ta zla passa sie jakos przelamie???
  21. dziewczyneczki moje kochane....moj stan ducha siega dna...brydziuchno widze, ze nas los nie szczedzi...zastanawiam sie jak to jest? dlaczego ja taka pechowa jestem.. spiesze wam doniesc moje mile, ze mam noge w gipsie!!! tym razem lewa, tak dla odmiany :P tym razem kolano.... a byl taki mily weekend...koniec niedzieli godz 18 zaczelismy grac w pilke nozna...(a mowia ze sport to zdrowie?) polemizowalabym z tym.... bieglam z poswiaceniem za pilka, nawet nie wiem jak to sie stalo, na prostej drodze...poczulam nagle silny bol, tak silny ze padlam na murawe jak ranione zwierze i zaczelam zwijac sie z bolu...mialam wrazenie, ze cos przemieszcza mi sie w kolanie... powylam chwilke, rozmasowali mi noge i jakos wstalam, wrocilismy do domu ja kustykalam i nawet nic nie spuchlo i jakos bylo...dodam wam, ze w sobote mam wesele kuzynki z wielka pompa i pietyzmem szykowane, kreacja za ciezkie pieniadze w sobote zakupiona!!! a 15 mielismy leciec na krete!!! to tak k woli wyjasnienia... jakos do wieczora bylo znosnie ale ok 22 bol byl nie do zniesienia i juz nie moglam zgiac nogi i nic z nia zrobic, ale nadal sie nie poodalam...noc dzisiejsza to jeden wielki koszmar bol gigant i zero spania, zadna pozycja nie byla dobra...rano sie poddalam.... wyladowalismy w szpitalu i zeby dlugo nie opowiadac...lekarz byl b. niemily, lakoniczny i laske mi robil, ze mnie badal... stwierdzil, ze uszkodzenie rzepki i lekotki duze uraz i ble ble gips i koniec, ja mu na to a co jak sie nie zgodze...oczywiscie cala litania, ze na wlasna odpowiedzialnosc i takie tam, jego asystent i pielegniarka byli bardziej rozmowni i zaczeli mnie przekonywac, ze to jedyne prawie wujscie, ze sobie skomplikuje ze zwyrodnienia itd a na weselu i tak nie potancze bo bol i ble ble...ale stwierdzil lekarz, ze zrobi mi punkcje kolana, bo mu sie cos nie podoba ...no i tu moje drogie szok!!!! nigdy czegos takiego nie widzialam...wytrysnela krew mega ilosc ok 120 ml jak okreslili oblala lekarza itd....po tym incydencie lekarz stwierdzil, ze mowy nie ma nie pusci mnie bez gipsu ..mam bardzo powazny uraz, zwichniecie kolana ale przede wszystkim porozrywane i zmiazdzone lekotke i rzepke stad ta krew!!!! i tak oto placzac mojemu mezowi w rekaw ..mam gips na 3 tygodnie, najlepiej nie chodzic, nie meczyc sie itd... a w domu syf bo go nie zdazylam sprzatnac bo stwierdzilam, ze mam czas...wszystko szlag trafil a mi sie chce wyc.. do tego te zasrane zastrzyki znow w brzuch, znow bede miala siniaki ... ze juz nie wspomne o starankach... :( a gips mam od kostki po pachwine..czyli cala dokladnie noga... to tyle....smutno mi jak cholera przepraszam, ze tyle pisalam o sobie ale musialam wylac ten zal!!!
  22. mikus czyta mi tu i sie zasmiewa i gada, ze nie tak latwo sie go bedzie pozbyc :) ale mamusia juz cos wymysli! :P
  23. musze isc juz niestety bo mikus jeczy mi nad glowa i chce do kompa!!! wpadne jak sie go pozbede!!!
×