Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bega

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bega

  1. nie wiem dlaczego mamulka tkwi do tej pory w niewlasciwym miejscu :D *****DOPINGUJĄCE**** NICK.............. dzieci................. dł.cyklu........... następna@ 1.Lili................3s................................ ........................ 2.Sylwia7...........2s1c............................... .................... 3.Moni76...........1c1s................................. ................... 4.Kroma............1s1c................................. ................... 5.Aga123...........1s................................... .................... ******STARAJACE SIE****** 1.Bega................2s................ 26-28........... ......... 17/22.06 2.Justina33..........1s1c............. 28-32............. ...... .04.03 3.Daily................1s..................32........... ........... 16.05 4.Koko................3s................ 27-28........... ......... 20.05 5.Roksana34.........1c 2s............. 34-35.................... 19.05 6.Janeczka...........2s............... 29-................ ..... 10-....05 7.Anastazja .........3c............... 30-31.................... 15.06 8. Ronja..............3s............... 29-30................... .. 3.05 9.Poka...............1s............... 26-28............ ..........????? 10.Ala_71.......... 11.Kate68............1s............... 26-28............. .........5.04 12.edi33..............1s....................30.......... ...............14.04 ****PRZYSZŁE MAMUSIE**** 1.Ewelina76...........1c 1s...........38tc...19.06 synek Igorek 2.mama trójeczki....2s.1c...........36tc....29.06................ 3.pola40...............3s...............25tc....20.09... ............ 4. mamulka............2s.............. 5. Enex................2s.................6tc.................. ......... 6.Paty36..............2s.................2tc....04.02.08 ............ ****NASZE DZIECIACZKI**** 1. ZUZIA córa Asi...........ur 29.11.06.. waga. 3650....wzrost 54. 2 .Szymon synek Edlem....ur.26.01.07. .waga.3500.....wzrost.52 3 .Małgosia córa Mai.......ur.27.12.06 ..waga.4310.....wzrost.57 4 Jakub synek Nadziejki...ur............. .waga...........wzrost.... 5 Agatka córka Aguni33....ur. 23.02.07..waga...3030. .wzrost..49 6.Maciuś syn Misia...........ur.30.04.07..waga...3030...wzrost...51 7.Madzia córa Dany.........ur.01.05.07….waga.. 3350….wzrost…55 mamulko uzupelnij terminy? poza tym mamuski nasze pouzupelnialam... mam nadzieje, ze wszystko oki i nic nie pochrzanilam...
  2. meniu nie..teraz zalecila mi seksik do 6.06 ? po co? nie mam pojecia??? a od 6 luteina dopochwowo i duphaston 3xdziennie..jak stwierdzila zaatakujemy organizm z dwoch stron! jak do 22.06 nie dostane @ mam zrobic test.... tyle zalecen od mojej pani gion....
  3. dziewczynki wpadlam na chwilke zobaczyc co slychac...wlasnie korzystam z chwili beztroski...obiad wydany, dzieci nakarmione, chalupka w miare ogarnieta, dzieci na dworze..mam chwile dla siebie siedze wiec z popoluidniowa kawka i relaksuje sie przed kompem... w srode spotykamy sie z enex...mieszka juz w wynajetym mieszkaniu...smieje sie ze nigdy w takim nie mieszkala, podloga skrzypi!!! :D w srode sama sprawdze :D poplotkujemy, pogadamy i bedzie fajnie!!! enex czuje sie ok, tylko tak momentami \"ciezkawo\" ale ogolnie ok...zreszta samam wam to wszystko opowie jak bedzie miala neta...
  4. wpadlam do was na chwilke..mam ciutke wolnego...dzieci po obiadku, w miare ogarniete wiec dalam im troche luzu a ja z kawusia popoludniowa do kompa.... ituniu oczywiscie, ze sie ciesze...tylko sie boje i nie wierze!!! a torbielka jest ale ta z poprzedniego cyklu...ktora musimy z zaskoku potraktowac.... musze czekac !!!
  5. dziewczyny a ja wrocilam od lekarza.... mam w sumie super wiesci ale jakos i tak nie zmienilo to we mnie podejscia i nadal mam bardzo malo wiary w powodzenie... a wiec tak jajo peklo..nie ma go...jest tylko torbiel z poprzedniego cyklu, ktora urosla, dlatego trzeba teraz ze wszystkich sil pomoc tej ew. ciazy i troszke oszukac moj cyk...dzis i jutro i pojutrze seksik? po cholera nei wiem??? a od 6 3 razy dziennie duphastoni raz dziennie dopochwowo luteina...jak okreslila gin zaatakujemy z dwoch stron...jak do 22 nie dostane @ mam zrobic test!!!! poza tym stwierdzila, ze tylko ja jej pozostalam i \"wisze\" w sobote miala 3 nowe ciaze, tez takie wymuszone, ze sie tak wyraze....wiec jak zwykle czekam...najgorsze jest to, ze to wlasnie z tym cyklem jak malo z ktorym wiaze nadzieje...moze dlatego, ze taki do konca monitorowany? moze dlatego ze to taka moja ostatnia wola walki? nie wiem...no i gin dala duze szanse....boje sie jak cholera, ze strasznei przezyhe to rzczarowanie...najgorzej ze wszystkich chyba...ale co mi pozostalo...jak zwykle czekac i czekac ale przynajmniej z nadzieja....
  6. dziewczyny a ja wrocilam od lekarza.... mam w sumie super wiesci ale jakos i tak nie zmienilo to we mnie podejscia i nadal mam bardzo malo wiary w powodzenie... a wiec tak jajo peklo..nie ma go...jest tylko torbiel z poprzedniego cyklu, ktora urosla, dlatego trzeba teraz ze wszystkich sil pomoc tej ew. ciazy i troszke oszukac moj cyk...dzis i jutro i pojutrze seksik? po cholera nei wiem??? a od 6 3 razy dziennie duphastoni raz dziennie dopochwowo luteina...jak okreslila gin zaatakujemy z dwoch stron...jak do 22 nie dostane @ mam zrobic test!!!! poza tym stwierdzila, ze tylko ja jej pozostalam i \"wisze\" w sobote miala 3 nowe ciaze, tez takie wymuszone, ze sie tak wyraze....wiec jak zwykle czekam...najgorsze jest to, ze to wlasnie z tym cyklem jak malo z ktorym wiaze nadzieje...moze dlatego, ze taki do konca monitorowany? moze dlatego ze to taka moja ostatnia wola walki? nie wiem...no i gin dala duze szanse....boje sie jak cholera, ze strasznei przezyhe to rzczarowanie...najgorzej ze wszystkich chyba...ale co mi pozostalo...jak zwykle czekac i czekac ale przynajmniej z nadzieja....
  7. olinku bo to dziewczyny z mojego topiku pislay tutaj i tak naprawde szanuje ich poglady!!!!!! ale to nie znaczy, ze mam takie same.... mimo wszystko jestem realistka!!!a zawsze mi sie wydawalio, ze bukam w oblokach??? olinku musze zmykac do lekarza....
  8. aha i jeszcze jedno....teoretycznei powinnam trwac tutaj w wierze...bo mnie i mojemu dziecko modlitwa pomogla.... tyle ludzi modlilo sioe za niego, tyle prosb zostalo wysluchanych.....mikolaj nie mial szans na zycuie, lekarza mu ich bardzo malo dawali....po wypadku byl wrakiem czlowieka a teraz???? zdobywa laury i sukcesy..a wtedy moim marzeniem bylo zeby tylko zyl.....tak tak to wszystko prawda...cholera rycze teraz nie powinnam tego pisac . ale mimo wszystko to inna sytuacja....co innego jak umiera 80 letni czlowiek, co innego jak nienarodzony czlowiek jeszcze co innego jak umiera dziecko w ciezkiej meczacej chorobie a juz zupelnie co innego jak odchodzi dziecko zdrowe, pelne sil, madrosci i urody..... nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi??? ale juz niewazne... ide sobie
  9. sylwio....ja nie napisalam ze Ty masz wybaczac....ale Pan Bog uczy nas wybaczac .... ale naprawde sylwio ja nie umiem byc hipokrytka...nie potrafie mowic ludziom czegos do czego nie mam przekonania.....wiec nawet chcac przekonywac brydzie do innego postepowania bylabym niezgodna z wlasnym sumieniem!!! klamalabym...to tyle ode mnie....
  10. andziulek ...napisalam na listopadowkach ... wiem o Twoim hsg...ja zaraz smigam do gina, zeby znow wydac pieniadze i dowiedziec sie ze gowno!! przepraszam ale ogolnie wzburzona jestem jakas , poddenerwowana i zla...moze podswiadomie denerwuje sie brydzia i tu niestety nie ma cienia kokieterii z mojej strony :( ogolnie zle mi jakos i do dupy to wszystko....
  11. hej dziewczynki... andziulek, olinek, iti.... przede wszystkim olinku cholera zla jestem....myslalam, ze jak inseminacja to juz prawie \"pewne\"...i dupa..co jest??? ta zasrana bezsilnosc!!! przepraszam, ze taka wzburzona jestem, ale jak andzia wie czytalam wlasnie na swoim topiku kolejne wypowiedzi dotyczace brydzi!!!! i jestem zla!!!! ja jestem tolerancyja do bolu! do bolu ulegla, ale mam tez umiejetnosc szanowania cudzych decyzji...co z tego ze komus podoba sie zote?mi nie musi, ja lubie pomaranczowe itd...wiem ze to trywializuje, ale tak jest...poza tym ja w tej kwestii mam naprawde takie samo zdanie jak brydzia i sie go nie wstydze!!!!!!!!! wiec denerwuje mnie , ze zostaje potepiona? w imie czego???? napisalam zreszat o tym otwarcie dziewczynom!!!! ufffff zzucilam z siebie ten kamien.... zaraz ide do gina...nawet wizyty mi sie juz odechcialo!!! tym bardziej, ze czegoz ja sie tam dowiem> ze jajo nie peklo i kolejny cykl w plecy... nie mam juiz sil, dziewczyny znow mam dola, jestem przytloczona i mam wszystko gdzies!
  12. dziewczyny, a ja apeluje o zapszestanie dyskusji na ten temat...juz decyzja podjeta a dla brydzi to niepotrzebne czytanie takich roznych spekulacji ....prawda? uszanujmy jej decyzje czy sie zgadzacie czy nie prosze was!!!! podkreslam raz jeszcze z pelna stanowczoscia kazdy z nas jest inny kazdy z nas to odrebna istota i inaczej myslimy i postrzegamy pewne sprawy ale to nie znaczy ze ktos jest gorszy lub lepszy....nie wolno nam osodzac czy potepiac!!!! nawet jeskli w swietle przekonan niektorych brydzia robi zle...czyz Bog nie uczy nas wybaczac? itd itd...takze blagam Was skonczmy dyskusje..ona niczemy nie sluzy.... a ja otwarcie moge Wam powiedziec i nie wstydze i nie boje sie osadow....mysle, ze postapila bym tak samo!!!!! przykro mi, jesli jestem gerzesznica i okrutnikiem w oczach niektorych? za duzo cierpienia widzialam, za duzo mialam naocznych przypadkow w bliskiej rodzinie itd itd...ale nie ma sensu o tym mowic.... co innego urodzic dziecko niedolezne, z downem czy ina wada ale majace szanse na zycie lepsze lub gorsze ale zycie.... a ten przypadek jest jednoznaczny a w cuda niestety nie wierze! urodzic i skazac na smierc??? i cierpienie rodzicow? to humanitarne??? to etyczne??? ok koniec dyskusji!!!! przynajmniej z mojej strony!!!!!
  13. sylwio....zgadza sie, takie sytuacje nas przytlaczaja i trudno sie mysli patrzac na swoje zdrowe piekne dzieciaczki.... ale tak jak pisalam...nikt z nas nie ma prawa decydowac o losach innych ludzi... tolerancja i szacunek!!!! natomiast kwestia czy dobrze ktos postepuej czy zle itd..to juz dyskusje etyczno-moralne .... kazdy z nas tez ma inne granice tych wartosci.......... mam tylko nadzieje, ze brydzia jak najszybciej odzyska stabilizacje duchowa ...
  14. sylwus......nikogo nie potepiam i staram sie nie krytykowac, uwazam ze kazdy czlowiek postepuej wg wlasnych przekonan i przede wszystkim z wlasnym sumieniem.... jak zauwazylac wcale z tymi rzeczonymi \"harpiami \" :) nie dyskutowalam, z szacunkiem traktowalam wszystkie wypowiedzi i nie mialam nic absolutnie przeciwko modlitwie!!1 piszac do brydzi o nekajacych ja pomaranczowych harpiach chcialam przede wszystkim dac wyraz temu, ze denerwuje sie tym gdy ktos maci jej spokoj...ona juz podjela wazna decyzje w zyciu i trzeba dac jej swiety spokoj i wpierac ja i pomagac jej przetrwac i tak trudna dla niej decyzje, z ktora niewazne to czy sie zgadzamy czy nie!!! to tyle... sylwio a teraz powiedz co sie stalo, ze masz dola?? przeciez wszystko u Ciebie pelne miloscio i harmonii wiec coz sie stalo jesli moge zapytac???
  15. meniu...likwidacja torbieli, ktore powstaja w wyniku niepekajacych pecherzykow jest dosc latwa, z tym ze one sie tworza na nowo gdy nie peknie pecherzyk itd itd..bledne kolo...trzeba wiec spowodowac, zeby pecherzyk pekl...ale o tym Ci wsystko powie gin i to ona musi zadecydowac... meniu..o torbielach wiem od poczatku kwietnia!!!! do tej pory nie maialam zielonego pojecia!!!! przedtem musialo byc wszystko ok, skoro bez problemu za pierwszysm podejsciem rodzilam dzieci? nie wierze w przypadek... po prostu bylo ok, potem sie cos pochrzanilo.... dominiczko droga...no to widze, ze jedziemy na tym samym wozku!!! CHOLERA te chlopy.... no i widzisz jaka to przewrotnosc losu...a sa takie pary (znam osobiscie) gdzie to facet namawial kobiete do urodzenia kolejnego dziecka, to ona walczyl wspieral itd...a ona o ironio za 3 razem zaszla.... w tym przypadku mysle nawet gdyby to byl rok, dwa itd to on by sie nie poddal, a u nas:::::___ dominiczko, dlaczego tak jest????
  16. koko...ja jutro ide zobaczyc czy jejo peklo i w ogole co u mnie w organizmie ze sie tak wyraze... pytalas sie dlaczego nei bylo zastrzyku? wiec w poprzednim cyklu jak wiesz bylo juz za pozno, bo pecherzyk byl za duzy na zastrzyk a w tym cyklu bylo czasowo dobrze, ale torbiel byla z poprzedniego pecherzyka wiec nie mogla dac zastrzyku bo torbiel by urosla itd itd..bledne kolo!!!! nie wiem juz na ile to wszystko normalne? jutro ide do niej ostatni raz!!! to juz pewne..najwyzej jak nie strace do konca wiary i determinacji poszukam kogos innego??
  17. dominiczko..jeszcze nie pomyslalam bo po pierwsze jakos stracilam zapal a po drugie nie wiem czy moj sznowny malzonek zapali sie rownei mocno do tego pomyslu co ja?? niestety w tej mierze potrzeba rownej determinacji nas obojga!!! moj maz oczywiscie, ze bardzo pragnie malej ksiezniczki ale nie za wszelka cene.... jak twierdzi..my juz mamy dzieci, wiec nie mozna slepo dazyc do tego celu..itd itd...po czesci sie z nim zgadzam.. wiem, ze gdybysmy nei mieli dzieci jego myslenie i determinacja bylyby zupelnie inne.... wiec jakos tak ogolnie do kitu dominiczko....
  18. janeczko...no ta dziewczyna, ktora mi polecila ta gin..zaszla w 3 cyklu..... koko...ze sluzem wydawalo mi sie, ze duzo wiem, ale zycie dalo mi po nosie i nadal uwazam, ze jestem laikiem..poza tym wszystko jest mozliwe, nie wiem jak moge Ci pomoc?? ja w tym cyklu prawie wcale nie widzialm sluzu :(
  19. nie ma sprawy daily...co sie odwlecze to nie uciecze prawDA? JESZCZE WYPIJEMY TE KAWUSIE RAZEM I TO W REALU!!!!!!!1 upsss caps lock mi sie wlaczyl... moniu jutro na 12 ide.. o 13 dam wam cynk co i jak... koko...u mnie sama nie wiem jak ze sluzem? bo ostatnio zmiksowany z robaczkami :) wiec nie wiem ale powaznie to jakis marny chyba i w ogole ja nic nie czuje, zero owulki? jakies to wszystko chore? albo ja przestalam szukac objawow? sama nie wiem... do jutra wytzrymam!!! jutro bede miala swoja chwile prawdy!!!!
  20. no widze, ze daily nie przyjela mojego zaproszenia na kawke i olala mnie :( smutno bedzie bardzo!!!! coz...wypilam kawke w samotnosci, poczytalam sobie ...
  21. brydziu w tym wzgledzie rowniez popieram Twoja wole!!! zaraz pewnie zjawia sie te pomaranczowe harpie...i beda krytykowac, ale co tam...
  22. cholera brydziu...to faktycznie na ogol w zyciu tak bywa, ze jak cos sie chrzani to leci prawo serii...coz zrobic??? ale wiedz, ze potem bedzie dobrze!!!! nie moge Cie w inny sposob pocieszyc bo nei mam pomyslu..idiotyczne jest w tej sytuacjio mowienie czegokolwiek... ale jesli choc troche moge i jakos pomoc??? mozemy sobie porozmawiac...nawet o przyslowiowej dupie maryni... :) brydziu moja droga....pomyslec musisz, ze za rok bedziesz miala tylko i wylacznie buzie radosna!!!!! ja Ci to przepowiadam!!!!!
×