Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bega

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bega

  1. olinku...Ciebie pominelam...sciskam Cie rowniez mocno!!!!!! co u Ciebie? jaki etap, ze sie tak wyraze???
  2. alez sie tu dzieje.... luxorku...GRATULACJE!!!! a nie mowialam :) olciu, itus...czekam na wiesci poranne i sie nie denerwujcie! wszystko jest ok!!!! na pewno!!! brydziu czekamy...razem z Toba to juz tuz tuz!!!!!! domi, andzia...sciskam WAS mocno!!!!!!!! eulalio...usciski meniu duzo zdrowka... czy kogos pominelam?? u mnie b/z...szarosc dnia...i weekendowa choroba mikusia...wysoka temp. ale juz ma sie lepiej... ja jestem obolala cala , przeforsowalam sie na cwiczeniach.... sciskam babole i jestem czujna!!!
  3. brydziuchno..no to trzymam kciukacy zacalych sil!!1 olinku....swietnie to ujelas...jestem w totalnie pogodzona,moj stan ducha to spokoj....skoro nie mam juz na to wplywu bezwiednie poddaje sie fali wydarzen i ciesze sie z tego co mam...mamy juz dzieciaczki...wiec .... ale wiara mnie nie opuszcza i to najwazniejsze..jakas glupia wiara nie wiem nawet skad sie bierze.. oliciu...wypoczywaj i zdrowiej nam... pozostale moje drogie sciskam mocno!!!!!!!!
  4. kochane....ja znow jak meteor...ale poki co mam kawusie i obmyslam strategie dzialania na caly dzien... poczytalam Was sobie....brydziu....biedactwo Ty moje...wiem jak ta koncowka sie dluzy i ciagnie w nieskonczonosc...oj wiem...w obydwu ciazach ta koncowka byla najgorsza...takie oczekiwanie...wiec zycze Ci, zeby jak najszybciej sie to zakonczylo... luxorku....twarda sztuka jestes...albo dzialasz z premedytacja skubancu jeden....zrobisz cichaczem test i sprzedasz nam newsa tak mimochodem ty cwany lisie jeden....a ja obstawiam stan odmienny, w druga ciaze zachodzi sie latwiej i szybciej ! :) ituniu.....coz ja Ci moge zaproponowac....przede wszystkim wiesz, ze takie problemy malzenskie sa i beda ale zawsze mijaja...teraz wszystko urasta u Ciebie do rangi dramatu ale tak nie jest!!!! Twoj M atakuje bo nie umie sie przyznac do bledow ot cala sprawa...to trudne ....wiec przyjal postawe odwrocenia kota ogonem... a do tego frustracja zwiazana z dzieciatkiem...to wszystko sie naklada i poteguje! ale to minie...wiem to na pewno...teraz najcudowniejszym balsamem bylaby twoja ciaza, czego Ci zycze z calego serca!!!! tak bardzo Wam tego zycze... Tobie, andzi...domi..... dla was jest to wazniejsze niz dla mnie...wiec gdybym mogla oddac swoj procent mozliwosci dla Was...zrobilabym to.... ja juz sie chyba wyleczylam..osoagnelam spokoj...nawet wiadomosc o kolezance, ktora wspomniala o 3 dziecku w rozmowie ze mna i za 2 miesiace melduje mi, ze wlasnie jest w ciazy....juz nawet nie czulam zalu...moze sekundowe uklucie w serce a potem nic...zero emocji... wczoraj odwiedzila mnie na moment kolezanka z 9 miesiecznym bobaskiem....tez bylam twarda...slodki bobas i tyle.... jakis taki mam spokoj i nie mam parcia a to juz cholernie duzo!! co nie znaczy, ze nie ucieszylabym sie z ciazy...bardzo! i tym optymistycznym akcentem ide myc glowe, bede do was wpadala
  5. witajcie dziewczatka moje kochane! zaniedbywalam Was, ale jak zwykle nie wiem w co mam rece wlozyc... u mnie permanentny brak czasu...jestem jek w kieracie i nie wiem co najpierw....ta szkola , praca i obowiazki mnie wykanczaja...nawet nie mam czasu na moment do kompa wpasc..teraz mam chwilke miedzy jednym zajeciem a drugim wiec zamiast prasowac wpadlam do Was...ciesze sie, ze u Was ok.....tylko czekam z niecierpliwoscia na coronie brydzi i wasze 2 kreseczki!!! u mnie w temacie cisza..chyba byla owu a jak byla to dobrze, bo dzialania byly ale totalnie rekreacyjne a nie prokreacyjne...i tak pewnie nic z tego nie bedzie ale co tam...juz przywyklam... ja chyba juz nawet nie czekam...chyba bardziej z przyzwyczajenia niz checi...sama nie wiem...ogolnie dopadla mnie jakas chandra jesienna i nie mam dobrego humoru... podam wam linka do strony mojego klubu...jest to robocza strona, tylko na moment potem ja poprawimy...musiala ruszyc zeby juz byla.. www.przystaneksylwetka.pl tymczasem moje drogie ide sobie kawusie zrobic i bede zerkala..
  6. witam moje drogie i przepraszam za tak dluga absencje... u mnie jak zwykle amoczek..praca, szkola chlopakow, dom , inne sprawy, mialam przez 4 dni goscia na glowie (kuzynka z torunia)...itd... ogolnie jestem jak zwykle zabiegana... ale widze, ze u was reaktywacja i ozywienie.. i tak trzymac!!! witam nowa kolezanke!!!!! u mnie oczywiscie @ przyszla jak zwykle punktualnie nie zostawiajac mi cienia zludzen...coz.... momentami to juz naprawde zastanawiam sie czy ja tego chce....powoli przechodze w swzczery stan zobijetnienia... domi trzymam kciuki , andzulek, iti za was tez!!! brydziaku...za Ciebie teraz najintensywniej!!!!! meniu zdrowka!!!! luxorku, olu, eulalio....jak dzieciaczki??? sciskam was moje drogie .....
  7. no wlasnie luxorku...gdzie wszystkie??? aq zimno tak, ze zaraz oszaleje...wczoraj myslalam, ze jakies przeziebienie mi sie kluje....wzielam goraca kapiel i usnelam w wannie...jestem w klubie, jestem juz po trzech treningach z paniami a nadal mi ziomno...dobrze, ze zaraz ide bo bym oszalala...
  8. dziewuszki...hop hop...zyjecie? jakis pomor czy co? ja wiem, ze pogoda do kitu ....ale....jakos smutno bez was... buziaczki..
  9. no wiem itus...wiem....tak marazm ogolny..u mnie na forum tym drugim tez zamieszanie...ale na szczescie juz problem zazegnany....i jest super....choc ze smutkiem musze stwierdzic, ze tylko zostalysmy we 2 ..reszta zaqciazona....wszystkim sie udalo, tylko ja i jeszcze jedna dziewczyna.....smutny bilans...a ja mimo to dzis moge gory przenosic...i wiara mnie nie opuszcza.... itus ide spac, dzis juz niczego madrego nie wymysle....jutro wpadne rano...buziaki
  10. ja jestem ituniu...ale tez wyszlam z takiego zalozenia, ze nikogo nie ma wiec nie bede sama ze soba konwersowac... meczyk jakos przestal mnie interesowac...wiec ucieklam do kompa.. a spodni Ci zazdroszcze....sama bym za taka cene spodnie przygruchala sobie :D
  11. czesc dziewczatka...jak dzis nastroje? ituniu co u Ciebie?? u nas piekny niczym letni dzien sie zapowiada... szkoda tylko, ze trzeba pracowac. :( ale coz... zaraz lece z olim do lekarza na kontrolna wizyte, potem urzedowe papierki...dobrze, ze dzis dom klubu nie musze isc...troszke moze chalupke poogarniam...poza tym sciskam Was mocno mocno mocno bede zagladala paaa
  12. to ja na pocieszenie wam powiem, ze \"przespalam\" wczorajszy dzien..powinny byc planowo przytulanki...ale nie bylo...nawet mi juz nie zal tego straconego miesiaca bo itak klapa by b yla..... ituniu....bedziemy mialy malenstwa rozumiesz!!!! andziulek!!!! BEDZIEMY!!!!!!!!!!! i ja to wiem jakos dziwnie spokojna jestem o to!!!
  13. ituniu....:( tak mi przytkro...a ja tak wierzylam, i taka nadzieje mialam!!! naprawde wielka!!! boze....ilerz my musimy wyczekac, wytesknic i pragnac....dlaczego? itus....zobaczysz, ze w koncu sie uda...nie ma innej opcji!!!!!!!! tego jestem pewna!!!! dzis widzialam sie z dziewczyna, ktora o pierwsze dziecko starala sie ponad 2 lata mimo, ze wyniki byly wprost ksiazkowe..udalo sie...druga ciaza przyszla niespodzsiewanie...ale zakonczyla sie porazka, kolejna tak samo...potem byl zal i po trzech miesiacach kolejna a teraz dzis bawilam sie z 9 miesiecznym owocem tej ciazy....takze wiara!!! wiara!!! i wiara to nam pozostaje... u mnie b/z....jak zwykle latam, sprzatam i pracuje i nie wiem co pierwsze....a u mnie zaczyna sie okres dzialan..juz nawet nie chce mi sie M werbowac. :( wiec jakas pustka mnie dopadla....
  14. nie mialam neta!!! dopiero niedawno wpadlam i jak oszalala czytam...jezu............serce mi peka.... itus czekam az magiczna data terminu@ minie..i wierze ze jest wszystko OK!!! andziulek....znasz przyslowie do 3 razy sztuka? wiec kochana...nos do gory uszy tez i masz miec wswzystko gdzies....a szczescier wskoczy samo nieproszone...co powiesz np na pazdziernik jakis? wtedy porod wypadlby na lipiec....ach te raczki male, wrazliwce niemozliwe??? kochane padam, zmeczona jestem nie mam sily...jutro moze bedzie mnie wiecej!!! teraz was sciskam i buziaczki dla was ogromne!!!!!!
  15. aneczko......nawet nie masz pojecia juak mnie zatkalo to co przeczytalam...juz nawet racjonalnie myslec nie umierm....nie mam odpowiedzi...a moze juz nawet jej nie szukam....bo tylko zal, smutek i zloscv by przeze mnie przemawialy....ale jednego jestem pewna!!! tak bardzo jak nigdy dotad!!! NIC NIE DZIEJE SIE BEZ PRZYCZYNY i Ty o tym wiesz....za momement otrzxasniesz sie a zycie zgotuje piekny prezent...a tego tez jestem pewna..wiesz, ze zachodzisz naturalnie w ciaze !!!!!! a to juz polowa sukcesu!!!!!!! sciskam andziulek, mocno.... olciu...nawet nie wiesz jak Twoja wypowiedz mnie wzruszyla....ze wierzysz mimo, ze ja juz przestalam...
  16. moje drogie...ja dzis mam totalna labe i luzik nieprzecietny, az dziwnie mi z tego powodu i sama nie wiem co z moja psychika...slonce cudone a ja od 9 nic innego nie robie tylko wyl;eguje sie na lezaczku raz na brzusiu a raz na pleckach, koncze juz 2 ksiazke, spijam hektolitry wody i rozkoszuje sie i napawam cisza, sloncem i samotnoscia...wlasnie dopadl mnie bol glowy i przesyt slonca, wiec postanowilam wpasc do kompa...ale zaraz znow ide korzystac na maksa ze slonca...dzis moj M ostatni dzien w pracy, ode dzis ma do konca miesiaca urlop z czego ogromnie sie ciesze...po pracy przyjezdza do mnie do rodzicow....musimy jakos we dwoje w romantyczny sposob uczcic ten dzien.. :P jutro wracaja rodzice z chlopcami....a w poniedzialek pewnie pojedziemy w gory....ciesze sie bardzo bo barkowalonam w tym roku takich normalnychwakaji.... ituniu kiedy ta inseminacja dokladnie? brydziu jak ten czas leci...dla mnie to jak z bicza strzeli....tk cudownioe, ze juz prawie za moment bedieswz tylila swoje szczescie... luxorku...powrot do pracy to przykre doswiadczenie...znam z autopsji, ale tez wiem, ze szybko sie wdrozysz! najgorsze to samodzielne zasypinie..ja mimo odzwyczajenia od piersi mialam z tym problem...ale nie ma zlotego srodka ani niezawodnej metody..trzeba wyprobowa3wlasna metode ....zycze Ci powodzenia i wytrwalosci, chociaz czasami cerce krwawi...konsekwencja!!! byc musi... andziulek cos malo Ciebie? gdzie sie zaszywasz moja droga?? i olka jakos zniknela? pobudka !!!! sciskam raz jeszcze i lece na lezaczek...co by mi slonce nie ucieklo@Q
  17. kochane...wiec donosze, ze sciana zielona mega podobala sie bardzo! byli mile zaskoczeni i naprawde zadowoleni! takze niespodzianka sie powiodla... co do bylejakosci i szrosci mnie tez dopadlo dzis....jakis taki nastroj a i pogoda sprzyja takim reakcjom.. itus..tak sie ciesze...przed Toba tyle radosci i nadzieji...i zycze Ci z calego serca powodzenia.... wlasnie dzis zadzwonila kolezanka, ktora zupelnie przypadkowo opowiedziala historie kolezanki, ktora spotkala na wakacjach....przez 5 lat starali sie o 2 dziecko...lekarze rozkladali rece...w zasadzie zadnych przeszkod czy anomalii...no i nagle tak ot...jest! wlasnie ma kolejna ziewczynke....tylko, ze te 5 lat......ale ja juz polowe mam za soba :) :) ale napisalam to bardziej ku pokrzepieiu oczywiscie.... kochane ide po kawusie, bede zerkala..
  18. witajcie moje kochane... ituniu jak dobrze ze juz jestes! u mnie b/z...tzn dzis bylam ostatni dzien w pracy :( jakos tak smutno.....musze wykorzystac przymusowo urlop... moi chlopcy znow na wyjezdzie tym razem z dziadkami a ja znow rezyduje u rodzicow i dogladam inwentarza postaci psow....jutro mam dzien lenia by naladowac akumulatory na nowy etam...a ogolnie jest tak sobie...moje mysli juz powoli odplywaja od przystani dziecko i ciaza choc sa momenty ze moje serce placze...wyje wrecz z bezsilnoswci.....coraz mniej wiary..... brydziuchno na kiedy ty masz dokladnie termin? ach te zakupki dla malenstwa..tego Ci tez cholernie zazdroszcze! andziulek, luxorek, olcia a gdzie Wy sie pochowalyscie??? sciskam malpiszony kochane ...
  19. witaj andziulek... cholera ja jak zwykle cala w pechu....jak wiecie rezyduje u rodzicow...dzis nad domem przeszedl huragan i burza, zerwalo markize, parasol itd...spustoszen mega...do tej pory nie4 ma pradu wiec musze sie sprezac bo laptop juz pada...siedze po ciemku i o suchym pysku bo u rodzicow tylko prad!!! pozostaje mi zaraz tylko lektra prz swiecach.... sciskam WASA mojr kochane...i juz nic nie widze4 po ciemku i laptop wyje wiec [aaa
  20. brydziu...dzieki za wiare we mnie i wsparcie duchowe.... a co do gosci..wiesz jest takie stare powiedzenie, ze gosc jest jak ryba...po 3 dniach smierdzi i cos w tym chyba jest.. :) ale co zrobic...czasem trzeba...szkoda tylko, ze w Twoim stanie musisz sie z tym zmagac...ale pewnie mama bedzie Ci pomocno i jakos prztrwacie....zycze mimo wsystko zachowania na maksa pogody ducha!!!!
  21. o matko...znow bledow masa...CHCAC...ja to wiem , tylko tak szybko pisze, ze tego nie kontroluje mam nadzieje, ze mi to wybaczycie?
  22. witajcie moje babole...ja o dziwo zyskalam troszke czasu...pozbylam sie dzieci ale za to zyskalam3 psy i obejscie :) moi rodzce zainstalowali mnie u siebie w celu dogladania inwentarza...a my z M hcac im zrobic niespodziane zaczelismy im robic maly remoncik, ktory mieli w planach, ale ciaqgle brak czasu..tak wie siedze sobie u rodzicow i mam troche wolnego..... co do pracy..]w sumie i tak juz klamka zapadla, wiec moge napisac tak nie chcialam zapeszac... wiec tak jak to w zyciu bywa...jest pewna nieprzewidywalnos..gdy juz wdrozylam sie w swoja nowa prace, nawet na swoj sposob ja polubilam, szefostwo o ironio losu zaczelo mnie doceniac...to dostalam propozycje niczym ze snu....spelnienie moich marzen,,,dwa tygodnie nie moglam spac...ale w koncu popchnieta przez meza zdecydowalam sie ...w piatek zlozylam wypowiedzenie, szefowa nie chciala mnie puscic, dawala podwyzke...ale ja juz postanowilam... \\tak moje drogie...to wlasny interes..jestem wspolwlascicielka fitness klubu....boje sie jak cholera bo nigdy nie mialam i nie prowadzilam wlasnej dzialalnosci, ale podjelam to wyzwanie, przeciez zawsze chcialam miec cos wlasnego! przede na teraz trudny rok...ale moze sie uda? najwyzej strace i zostane bez pracy....ale jestem optymistka wiec MUSI BYC DOBRZE!!!! teraz ide sobie zrobic kawusie i ide z ksiazka na tarasik...
  23. jejku ja dopiero teraz dojrzalam...ilez bledow i literowek....ale tu jest inna klawiatura i jakas nie moja, wiec stad ...a poza tym ja jj zwykle szal i ped....
  24. buuuuuuuuuu napisalam do Was tak duzo!!! i wsxzystko zniknelo... a chcialam sie przede wszystkim przywitac..wrocilam z wojazy, jestem padnieta ale zadowolona...szkoda, ze andziulkowi zyczec nie moglam zlozyc ale bylam odcieta od swiata, ale robien to teraz!!! SCISKAM i CALUJE MOOOCNO!!! zerknelam co u wads szybciutko i moge teraz isc spokojnie spac... u mnie b/z w temacie wiadomym tez...wlasnie czekam na moja nieodlaczna przyjaciolke...za pare dni przylezie juz czuje jej oddech..a znow mialam przeblysk nadzieji...co z tego jestem juz jak skala...tylko czasem zal okropny i smutek mnie dopada... no dobra nie smuce juz tylko ide spac.. sciskam was kochane
×