bega

daily kochana moja...przepraszam, nie chcialam cie dobic..... aleto sa zasrane fakty ! niestety!!!

kochane....sorki, zer wasd tak opuszczam ale natlok wydarzen mnie przytloczyl, ledwo sie wyrabiam z oddychaniem :D a powaznie juz chyba zapanowalam....wiec moge chybe powoli wrocic do normalnego funkcjonowania!!! przedw3 wszystkim moje drogie nie czutalam was wiec wyszlam przed szereg i wczoraj sobie zatestowalam a co... co prawdfa z drugiego mochu bo dopiero ok 11 kupilam test ale to nie ma znaczenia.... wiec od razu pisze by nie trzymac was w niepewnosci, wynik oczywiscie ujemny sliczna mega gruba jedna krecha.... wiecie ze nawet mnie to nie wzruszylo..... i chyba z tego sie najbardziej ciesze, z tego, ze moja psychika w koncu zostala ujarzmiona! ja sie nie poddalam bede wojowala do 40 ! mam troche przed soba czasu jeszcze:D wiec spoko...dopiero po 40 odpuszcze sobie! takze plan na ten miesiac jeden wielki post i zloty strzal!!!! mam nadzieje, ze w niedziele jednak bedziemy sie cieszycv!!! trzymam kciuki z caly6ch sil!!! u mnie cycki okresowe i wscieklizna tez @ poza tym zero syfka i brzucha nie czuje ale liczac od owu @ przyjdzie ok 3.04 i tak sie jej spodziewam...

hej hej moje drogie..... niedawno co wrocilam i mam taaaaakie ogromne zaleglosci, ze nie wiem jak to nadrobie...wiem jedno, ze do 3.04 mam mlyn i dopiero odetchne po tej dacie... nie zdazylam was poczytac nie wiem co u was??? wychwycilam tylko, ze asik powrocila!!! super!!!! postaram sie nadrobic zaleglosci..... szybko powiem wam co u mnie .... jesli chodzi o mikusia to zagral dobrze, pani zadowolona, wszystko ok, tym razem wrocilismy bez laurow, ale podobno wg niektorych zasluzyl na nie, wiecie jak to jest co czlowiek to inna opinia i w kwetii muzyki tez to obowiazuje..jednemu podoba sie to innemu tamto itd.... generalnie jestesmy zadowoleni!!!! co do mnie....dzieki Bogu nie mialam czasu doszukiwac sie objawow i szukac symptomow...wiec tak na dobra sprawe do wczoraj w ogole nei wiedzialam co ze mna...wiedzialam tylko tyle , ze nie mam syfa, swietnie sie czuje i w ogoel zero objawow jakichkolwiek.... dzis niestety bardziej wnikliwie przyjrzalam sie sobie i wsluchalam sie w swoj organizm....bola mnie piersui to jest fakt sa ciezsze takie generalnie przed @ nie da sie ukryc...mialam dzis juz pierwsze amok swojej furyjki czyli wscieklizna mnie ogarnia... sluz wg mnie taki jak zawsze w tej fazie cyklu wie ctez zadnej nowosci nie widze czy innosci.... jedyne czego jeszcze nie mam to syfow na twarzy.... takze moje drogie nie wiem czy moja marcowa misja zakonczy sie sukcesem....niestey chyba marne szanse.... wiecie nie wiem dlaczego, ale spokoj mam niebywalay...trudno nie moge sie powiesic z tego powodu! nie poddaje sie ... teraz zreszta znow zaczal mi sie amok wiec nie mam czasu myslec i moze to i lepiej....tesknota za dzieckiem jest nadal silna ale coraz bardziej staram sie oduwac te mysl od siebie.... sama podziwiam swoj spokoj .... kochane padam na pysk tak bardzo chce mi sie spac nie mam na nic sily...postaram sie jutro wpasc do was buziaczki

no to widze dziewczynki, ze oprocz luxorka to my niezle dajemy...ja dzis tez nawrzucalam w ten gruby kaldun...taka zla jestem ale...cio zjadlam to moje! :) a powaznie to musze wziac sie za sioebie bo jak tak dalej pojdzioe to nie bede miala co zalozyc niedlugo i to nie jest kokieteria z mojej strony to fakt!!! ja nie zartuje!!!! kochane lece bo moj mikus chce mnie wlasnie sie kapie i ma bardzo wazna sprawe...

halooo kolezanki kochane.... wpadlam zobaczyc co u was dobrego??? u mnie bez zmian.... jak zwykle w pedzie troche ogarnelam domek i jakos tak leniwie czas minal tylko ta pogoda suuuuuper i to mni etrzyma w euforii..poza tym wydoilam juz butle wina i juz...moi panowie ogladaja mecz w tv a ja przy kompie...

hej moni...ja sptrzatam...jak dzika...i jakos kiepsko mi to idzie bo pogoda nie sprzyjaloa temy caly czas w ogrodku sie krzatalam...a potem obiadek no i wydoilam prawie sama butkle wina wiec taka jestem wesoluka ale i rozleniwiona...musze sie wziac za prace bo zaraz mi sie sciemni a milo jest siedziec juz w posprzatanym domku.... ale wieczorkiem na bank na dluzej zabawie....

wpadlam do was poczytac i zobaczyc co u was?? jak widze cisza i spokoj..ewelinka pokazala swoj urokliwy brzuszek....koko zmaga sie z niepewnosciaa/ no kochana.....??? ja jak zwykle zalatana...przezylam koncert milusia bylo ok...teraz najwazniejesze konkurs!!!! boje sie jak cholera a raczej trrzese sie jak galareta....trzymajcie we wtorek kciuki... u mnie bez zmian czas tak szybko mi uplywa, ze nie mam czasu pomyslec ktory dzien cyklu....wsluchuje sie w swoj organizm i niczego nadzwyczajnego nei zauwazam niestety.....moze jakies mikro symptomy, ale moze to tylko moje urojenia??? poza tym, ze zaczely mnie szczypac piersi i tak mrowic nieprzyjemnie, ale to w koncu 2 faza cklu wiec maja prawo....sluz jednorazowio byl inny wygmyralam taki glut galaretowaty dosc ciagliwy i duzo....ale to bylo raz....poza tym brzuch mnie tak cmi czy ciagnie i kluje jajnik ale to tak nieznaczaco, ze pewnie mam tak co cykl tylko teraz baczniej jeszcze szukam..... poza tym czuje sie swietnie i poki co w zadna strone nie moge stwierdzic jednoznacznie...ale we wtorek mniej wiecej juz na bank powinnam cos wiedziec....tylko ze wtedy mnie nie bedzie....dopiero w czwratek pewnie was poinformuje...\' kochane ide do mezulka swojego bo ostatnio sie mijamy.... buziaczki kochane zycze wam kolorowych snow

koko, janeczka .....musze leciec po mikiego i jego kolezanke bo potem szybko do filharmonii idziemy.... moze wpadne do was jeszcze miedzy.....

nie umiem pomoc sobie, pomoc wam...chociaz tak bardzo bym chciala...mozemy sie tylko wspierac...bo nikt nie zrozumie nas lepiej niz my same siebie..... wiesz jaka mila reflekscja mnie naszla???? ze gdyb mi sie od razu udalo, albo jakos szybko to w zyciu bym was nie poznala, nie spotkalabym sie z enex w realu, nie mialabym takich fajnych kolezanek etc....wiec nie ma tego zlego!!!!! no...ale skoro sie juz znamy to mozemy juz zachodzic w te ciaze co??? zobaczysz wiosna sprzyja takim rzeczom ja w to wierze, tak zgodnie z cyklem natury......i nasz organizm tez poczuje ten zew..... poza tym swiatlo ma zbawienny wplyw na nasze samopoczucie a ono z kolei steruje innymi funkcjami itd itd...wiec suma sumarum musie byc za moment cudownie....no zreszta koko..po koleji, zeby te porody na sie nie kumulowaly wszystkie na raz!!! :D

wiem koko wiem!!!!! tez tak mialam, tak jak ty planowalam jak powiem, jak to bedzie itd...i czar pryskal.....momentami tak bardzo wierzylam .... kokus...ja naprawde nie wiem dlaczego tak sie dzieje, ze nam nie wychodzi? nie wiem??? :(

koko...cholera!!!! jaka szkoda!!! coz Ci mam powiedziec???? nie damy sie!!!! przeciez do cholery masz juz dzieci wiec bedziesz je mial, to kwestia czasu!!! a co do dziwnego bolu brzucha?? ja mysle, ze po prostu on jest dziwny bo mu sie bacznie \"przygladasz\" i przysluchujesz sie swojemu organizmowi...w normalnych warunkach bys go olala....tak mysle bo sama tak mam i wiele dziewczyn tez...czy kiedy sie nie staralas o dziecko to gmeralas sobie, latalas do kibla myslalas w ktorym dniu cyklu jestes> zastanawialas sie kiedy masz owu???? pewnei nie...ja nawet nie wiedzialam kiedy @ mam dostac....mialas spirale i mialam gdzies moj cykl.....a teraz on mi sie odplaca skubaniec jeden...

brawo koko!!!!!!!!!!! nie moge sie doczekac 15!!! bede tu warowala!!! bo potem szybko musze wyjsc i juz mnie nie bedzie.... maju...ja tez porownywalam z ksiazeczka moich chlopcow jak rosli./....fajnie ze mozesz znow to przezywac...ja tez chce!!!!

inka a ja dzis cholera od kopa sie oderwac nie moge.... Ciebie inka brzuch od srodka swedzi a mnie ciagnie typowo na @....tez chore chyba troche zawszesnie na objaw w ktora kolwiek ze stron, a jednak??? ale jakos ostudzilam dzis swoje nakrecanie i lepiej mi z tym, ale za to zla jestem na siebie bo siedze przed kompem i nic kompletnie nie robie madrego...i w dodatku objadam sie niemilosiernie a gruba dupa rosnie........

to widze, ze mamy takie same dylematy...ja tez nie moge sie dzis zebrac i nie wiem od czego zaczac i dlatego tak skutecznie oddalam od siebie prace...

wiatj nastko !!!! juz co prawda kawe wypilam i siedze i czytam rozne rzeczy a powinnam zrobioc duzo innych rzeczy, chyba dam sobie jakis czas bo inaczej w ogole stad nie pojde :D

dobra, czekam ewelinko na nich!!!! tyljko ubierz cieplo bo zimno :D

tak myslalam ewelinko, ze dzieciaczki powstawaly.... a c do wyjscia z domu rozumiem Cie doskonale...ja tez jestem bleee, pogoda jeszcze wieksze bleeee i jeszcze z dziecmi sie musisz tarabanic...podrzuc mi dzieci :D nie ma sprawy!!!! nie dma im krzywdy zrobic!!! ja tez ewelinko musze sie zebrac choc tk bardzo mi sie nie chce...

iti to sa bardzo podobne do moich, albo nawet te same!!! sa bardzo dobre , przynajmniej ja jestem z nich bardzo zadowolona!

mialobyc dobrze, ze obiad chociaz mam! ALE JA PISZE JAK POTLUCZENIEC TOTALNY.... i w dodatku z cps lockiem ktory mi sie wcisnal i sama do siebie.....:(

no tak....ja tu z kawa na ploty a was nie ma...:( ewlinka swoja kawke juz wypila... moni jeszcze nie przyszla? koko wpadla i wypadla, podobnie jak kate... a reszta? enx pewnei sledzi nas z ukrycia.....niczym szpieg z krainy deszczowcow :D buziaczek enex....szkoda, ze nie spotkamy sie filharmonii.... ineczka pewnie do pracki dopiero dotarla, daily tez..... no a cala reszta pan pewnie krzata sie w domku... no ja tez powinnam ale dalam sobie chwile relaksu...pogoda koszmarna...pada, zimno i wstretnie...ja mam rozmemlane wszystko w domu (dobzre ze obiad chociaz mama) a dzis ide z mikusiem do filharmonii wiec musze ogarnac troszke znim wyjde....

spoko iti...testy to sama przyjemnosc ich interpretacja jest dziecinnie prosta... a jakie masz testy??? bo ja polecam tych ktore sama uzywalam sa tanie i dobre!!! a nazywaja sie testy owulacyjne LH a koszt 5 sztuk ok 23 pln....

kate do twarzy Ci z malenstwem !!! :D takze moja droga..... wpadaj do nas czesciej....

ituniu....moja recepta jest taka , ze na tydzien przed zlotym strzalem zaprzestac przytulanek, kupic testy owu i gdy jest etotalnie dodatni test wtedy strzelac!!!! z calych sil!!!!!

oczywiscie luxorku ze humor mi dopisuje, mam wyjscie?? moja postawa nic nei zmieni......wierze jednak ze los sie i do mnie kiedys usmiechnie i w to wioerze z calych sil..oczywiscie daje szanse losowi na spelnienie moich marzen i juz.... a ze czasami sie ponakrecam milo to juz inna historia, ddobrze, ze umiem szybko stanac na ziemie....np gdyby nei ten dziwny okresowy nadety brzuch to bym juz postawila krzyzyk na tym cyklu...sluz bialy skapy...taki jak zawsze po owu.....

oj luxorku wezyco kusicielko ty jedna :D a co do mdlosci j tez rano ich nei mialam tylko ok 14 wlasnei dopadaly i do wieczora....takze spoko moja droga!!!!