Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bega

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bega

  1. brydziu...co do mycia okien w ciazy...tu nie chodzi o mycie czy nie mycie chodzi o podnoszenie rak do gory! bardziej chodzi o czynnosci typu wieszanie firaniek i takie tam a i mycie okien to rece w gorze...i chodzi wlasnie o wczesna ciaze a nie zaawansowana... nie wiem na ile to zabobon a ile jakis zwiazek z medycyna i fizjonomia itd...ale moze lepiej zagonic M do tego mycia?? sciskam was wieczornie buziaczki
  2. kochane.... fajnie, ze macie nowe poklady sily w sobie...andziu, iti!!!! wierze, ze one zaowocuja!!! MUSZA!!!!!!!!!!!!!!!!1 luxorku..pytalas o fryz...wiec powiem tak...chyba juz nauczylam sie z nimi postepowac! umiem je sobie sama ulozyc!!! sa tak super ostrzyzone, ze to czysta przyjemnosc, ale oczywiscie musze troche szczotka je \"ponaciagac\" bo samae z natury mi sie kreca ..ale jest ok! nie taki diabel straszny... jak ich nie uloze i zostawie same sobie...tez maja swoj urok..no fryzura jest tylko ma jjuz inny charakter, taki niesforny...wiec jest ok... myslalam, ze bedzie gorzej...a jak juz mi sie znudzilio to po prostu zalozylam opaske i te dlugie z przodu zebralam w mim=ni mini kucyczek i rez bylo ok! takze jest git!!!! sciskam was i ide troche na odkurzaczu polatac bo zaraz ma wpasc kolezanka na kawke i wstyd mi tego syfu!!!
  3. no luxor...widze, ze naladowana na maxa jestes dzis...az milo sie czyta...nawet ta przesylka z allegro nie straszna dla Ciebie!...andziulek....juz niedlugo Twoje cierpienia zostana wynagrodzone!!! itus...Twoje tez...zobaczycie.... u mnie za oknem zima w pelni...i z moich planow sprzatania samochodu nici...zreszta i tak mi sie nie chce :( w ogole jakas bezwolna jestem i snuje sie bez celu zamiast cos konkretnego zrobic...a mam co oj mam.... moze jednak pojde i postaram sie cos porobic.... sciskam Was moje drogie ...
  4. hej.... no i moje nikle marzenia szlag trafil...moja przyjacioleczka dzis rano z punktualnoscia niesamowita nawiedzila mnia... kolejny glupi czar prysl....tak mi troche byla jak i to z powodow ogolnych...tak jak luxorek napisala i pogoda i wszystko.... ale coz....zycie sie toczy...zaraz musze smigac do stolarza przyciac kolejne deski do garderoby...nie chce mi sie jak cholera ...w domu syf i ogolnie jets mi zle.... wpadne potem..teraz ide niestety... sciskam was moje drogie mocno!!!
  5. kobitki...mnie tez jakos robota sie nie klei...co prawda juz po sklepie jestem ale z mega syfem w domu...pranie ide dopiero wstawic a przede na oproznianie szaf, szafek, komody..bo podloge trzeba zaczac w koncu robic...moja sypialnia jak po tornado wyglada...nic nie moge znalezc i w ogole kipisz mam straszny...ach te remonty...ile sie czlowiek musi na uzerac zeby potem bylo dobrze.... olciu...szkoda, ze musisz do pracy wracac ale co zrobic...takie zycie niestety...:( tez byloby mi cholernie smutno zostawic maluszka nawet pod opieka aniola...ale tesknilabym i juz!!!!
  6. znow u nas posucha... :( ale moze z wiosna sie ruszy troche co??? domi...Tobie szczegolne usciski ode mnie i mocno mocno Cie przytulam...tylko tyle moge zrobic!!! andziu jak tam...@ jest juz?? brydziuchno jak sie czujesz? wszystko ok? mamuski nasze...a wy? wszystko z dzidziami ok?? sciskam mocno ......
  7. no co jest moje panie...ja tu wchodze z nadzieja, ze mam stosy czytania a tu pustki.... dobrze, ze juz coraz blizej wiosna...jakos juz nie moge sie jej doczekac... andziulek dobrze, ze masz nowego powera do dzialania...:) domi widze tez w dobrym nastroju....i tak trzymac!!!! a ty brydziuchno jak tam? doskwiera ci cos??? menia daj znak...jak tam @...moze nadal nie ma?? luxorku, olu, eulalio...usciski dla waszych szkrabow slodziutkich!!!
  8. luxorku....moje tez sa podatne na krecenia...w powietrzu troche wilgoci a ja mam anglezy na wlosach..niestety :( zawsze wiec jak cos kombinowalam z glowa to szukalam takich rozwiazan i takich fryzur, zeby po pierwsze nie mordowac sie z jakims ukladaniem czy innym modelowaniem bo tego po pierwsze nie lubie po drugie po prostu nie umiem robic!!! no i poza tym zeby te ew. loki nie zmienily wizerunku fryzurki itd... tez jestem cholernie oporna na zmiany i sie ich boje...itd....ale jak nie sprobujesz to nigdy tak naprawde nei bedziesz wiedziala dlaczego tak jest...kto nie ryzykuje ten nie ma.... poza tym wbrew wszystkiemu tak naprawde to dlugie wlosy bardziej zobowiazuja niz dobrze ostrzyzone krotsze! bo dlugie niezadbane i puszczone luzem wlosy wcale nie wygladaja ladnie...a mies dlugie wlosy zeby tylko je nosic w kucyku, koczku i spiete ?? ale, ale.....jest i druga strona medalu....a mianowicie taka, ze te dlugie wlosy jak sa ciut znieswiezone albo co to mozna je po prostu zwiazac i udac, ze jest ok./ no i sprawa najistotniejsza....w pracach domowych a szczegolnie przy malenstwie niesamowita wygoda!!! nie wyobrazam sobie zeby mi wlosy spadaly na twarz, zeby mi fruwalay...a tak spinasz gladziutkio..... wiec moze luxorku poczej wiosny...? ale uwierz, ze taka metamorfoza dobrze robi!!!! alez ja sie rozgadalam.....
  9. luxorku!!! no to sie nie boj!!! do dziela...jak widzisz nie taki diabel straszny!!! a ja juz mialam wlosy do pasa...one mi sie troche krecily wiec wygladaly jak do ramion ale rozczesane do pasa!!! i co??? takze ......
  10. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b642e66c2ca58cbc.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c7a70930e01517be.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ecd7ca553ae06bdf.html
  11. kochane moje...jestem cala i zdrowa....ale bez wlosow :( wiecie....ale cholernie mi sie podoba!!! naprawde!!! tylko nie wiem jak bedzie po umyciu...czy dam sobie sama rade...co jak co ale ja jestem antytalent do ukladania wlosow..pod tym wzgledem dlugie wlosy sa super...zawsze zbierasz w kucyk albo inne rokoko na glowie robisz i juz...a teraz...? pytalas brydziu co mnie naszlo? nie wiem..jakas potrzeba zmian? czy ja wiem... w kazdym razie zdjecia dzis wysle, tylko jak mnie obfotografuja...chyba, ze samowyzwalaczx uruchomie??? ituniu...super, ze bedziesz juz z nami na stale!!!!! :D co do naszych bolaczek....ja juz chyba sie poddalam..pzrynajmniej zluzowalam i to nawet moj M mi sam to powiedzial....nie mam takiego parcia i cisnienia jak pol roku temu... ale coz zrobic? taki los....i tak jestem szczesciara w koncu dwoje dzieci mialam bez najmniejszych problemow! wiec byc moze swoj limit juz wyczerpalam?? tak czy owak czuje tak samo..:( ale dosc tych smutiow.....BEDZIE DOBRZE!!!!! i ja to wiem zobaczycie!!!!! tymczasem smigam jakis obiad wyfasowac.... paaa
  12. jak cudnie!!!!1 nasz topik przezywa swoj renesans!!!! tak sie ciesze i tak pieknie rozmawiacie... az gebusia mi sie cieszy... andziulku moj drogi!!!! caluje Ciebie najmocniej...nie umiem Ci pomoc choc wiem co przezywasz niestety..:( ale nie wiem dlaczego mam jakies dobre przeczucie ...naprawde a my raczki intuicje mamy dobra! brydziuniu, luxorku, olu....nie badzcie pazerne :D wszystko by chcialy miec no..i dzidziusie u super sex no zostawcie cos dla innych :D :D P a powaznie....to minie...zapewniam was...teraz wasze umyslu pochlania calkowicie macierzynstwo i to zupelnie normalne..... kochane a ja z innej beczki.... ide jutro do fryzjera zupelnie obciac moje dlugie wlosy...boje sie jak cholera bo jestem do nich przywiazana i zwyczajnie mi zal...ale co tam wlos nie rekla prawda??? chociaz do konca nie jestem przekonana ale zadna zmian!!! co do fotek...wysylam jakies z wyjazdu... tymczasem ide spac bo jutro mam dzien latania i w ogole jakos malo zorganizowana jestem... sciskam was i do jutra
  13. dziewczynki jestem!!!!!!!!!! powrocilam na ojczyzny lono!!! cala i zdrowa a najwazniejsze, ze nozki CALE!!!!! kochane tak sie ciesze jak was poczytalam, ze cos drgnelo...ze znow jakos wiecej was... BRYDZIUCHNO!!!!!!!!!!! pelne pozytywnej oczywiscie zazdrosci gratulacje.... andziulek...u mnie w maju minal 2 lata od kiedy sie staram....tez mi smutno :( ale czasami jednak znow gdzies tam zablysnie slonce i radosc...jakas iskra co sie tli sie rozzarzy.... u mnie w tej kwestii cisza...tzn...szalelismy w tym cyklu jak dzici i wcale a wcale nie myslac o celu....a przy okazji stwierdzilam, ze jestem w epicentrum swojego cyklu...oczywiscie nie musze wmam pisac jakie znow mam chore nadzieje...chore nadzieje a za moment przychodzi opamietanie i spadam na ziemie i wiem, ze znow z tego nic nie bedzie..... ale co tam.....zycie sie toczy wiec musze wziac sie w garsc.... a mam taki syf.....ze nie wie wiem od czego zaczac a zza prania to domu nie widac...takie mam haldy!!! kochane sciskam was mocno i mam nadzieje, ze jak wpadne tu jutro na kawke to bede miala co czytac???
  14. andzia a ja???? ja sie juz nie licze? ja nie staraczka??? moze zmeczona staraczka i juz pozbawiona zludzen...ale jednak mysl natretna o posiadaniu dziecka mnie nie opuszcza!!!! ja pewnie z podobnych powodow mniej sie udzielam...jakos mi smutno, przykro i pozbawiona zostalam nadzieji...na moim drugim topiku dokladnie to samo...rodza sie dzieciaczki jeden za drugim...kolejne kobitki czekaja na ten szczesliwy moment..kolejne zachodza w ciaze...tylko ja wciaz w tym samym miejscu....tkwie tak bez sensu i nadzieji...i coz mam pisac>? o swoich pragnieniach o beznadzieji...zanudzac was tymi wszystkimi rzeczami...ktore tak naprawde juz was nie obchodza i slusznie! i jakos tak..... mimo wszystko jestem tu codziennie i czytam tylko pisac nie pisze.....:( jutro wyjazd...wiec nie bedzie mnie z wiadomych przyczyn, ale jak tylko wroce od razu do kompa....
  15. kochane....co u was dobrego??? brydziu..jak sie czujesz? mamuski kochane....a wy jak?? u mnie b/z....7 dc...zadnych zludzen, ze cokolwiek i kiedykolwiek sie uda...wiec powoli oswajam sie z tym i juz... za 2 dni wujezdzamy na narty...w domu znow remont..ja chyba lubie takie zimowe remonty :P tym razem zerwana podloga w sypialni i zbudowany fragment garderoby....zostawiamy taki syf i jedziemy....a potem sie bede martwila...
  16. witam wasdziewczynki... mam nadzieje, ze nasze brzuchatki czuja sie swietnie....ach jak Wam zazdroszcze... nawet nie macie pojecia jak! u mnie z samego rana najazd mojej ulubienicy, ktora co miesiac zaszczyca mnie swoja wizyta!!! przyszla znow bezpardonowo! wiec humorek tez zepsula...ale co zrobic.... czekam teraz z utesknieniem ferii...mam juz dosc codziennego zgielku i odpoczynek bardzo bardzo mi sie przyda! sciskam mocno...
  17. wpadlam tylko was usciskac.... brydzie goraco... ITUNIU!!!!!!!!!!wiem co czujesz...juz takie fazy mialam...w maju minie u minie 2 lata jak sie staram i co?...tez juz mialam kryzysy...tez upadalam aby sie ze zdwojonal sila podnosic...walcz bo wierze ze sie uda!!!! Ty masz o co..... ja sie podaje juz powoli nie mam sily...ale ja to co innego!!!! kochane sciskam Was wszystkie i wasze malenstwa..... i naprawde dobrze by bylo, zeby w koncu ten topik zatetnil zyciem...juz i tak dzieki brydzi ruszyl. :)
  18. brydziuchno...sciskam!!! ituniu!!!! wpadaj czesciej...tesknie!!!!!!! i cholernie trzymam kciuki..... u mnie @ krok za mna...niestety jej beznadziejny oddech czuje tuz za soba...bola cycuchy i jutro0pojutrze...czar znow prysnie..... ale to normalne...juz przywyklam do tego :(
  19. brydziuchno ...tak sie ciesze..TAK BARDZO!!!!!!!!!!!!!!!1 trzymam nadal kciuki!!!!!!!!!!!!!!alez wiadomosc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 tak Ci zazdroszcze, ze nawet nie masz pojecia jak!!!!!!!!!!!!!!1 trzymaj sie kochana i pisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  20. kochane moje... andziulek!!!! jestem, jestem...po pierwsze neta nie mialam przez moment...ale juz ok..a po drugie weny zeeero zero i chandra dopadla i ogolnie wszsytko na raz... juz powoli lepiej.... zycie sie toczy bez specjalnych rewolucji... w kwestii wiadomej dopiero dzis uswiadomilam sobie ktory mam dc bo tak mnie nawalaja jajniki, ze nie mohge wytzrymac...dzis na fitnesie rano w ogole nie moglam cwiczyc! dawno tak mnie nie bolaly oj dawno..a do @ jeszcze tydzien....ale coz...widac zamiast bolu brzucha tym razem mam bol jajnikow.... poza tym z utesknieniem czekam ferii...jestem juz tak zmeczona codziennoscia, szkola itd...ze marzey mi sie odpoczynek...pal szesc te narty..po prostu blogie lenistwo bez codziennych obowiazkow.... kochane postaram sie odzuywac czesciej!!!! tymczasem sciskam wszystkie wszystkie i mocno przytulam nasze maluszki!!! i glaszcze ciazowe brzuszki!!!
  21. wiecie niby wszystko u mnie ok...zycie sie spokojnie toczy, zadnych rewolucji nie ma ale jakos tak byle jak i w ogole i nawet pisac mi sie nie chcialo...zupelny marazm... chyba powoli pogodzilam sie juz z tym, ze nie bede miala kolejnego dzieciatka i musze to przyjac za fakt....nie mam juz chyba sily wlczyc z wiatrakami tak naprawde.. ale WY walczcie!!! bo jest o co!!!!
  22. kochane...widze, ze nasz topic zamiera...smutne to...wiec trzeba go reanimowac...niektore ciesza sie malenstwami i zrozumiale, ze nie maja teraz czasu tu tak czesto zagladac, inne pochloniete problemami...kolejne powyprowadzaly sie na inne topiki i fora i tak jakos nas ubywa...ale nei damy sie prawda?? asiorka..pamietamy cie...ale ten cza sleci..juz 20 tydzien? niesamowite.... poziomeczko.... wiesz nie poszlam do lekarza w tym cyklu...zupelnie ale to zupelnie stracilam ochote i wszystkie sily ze mnie opadly...moze w przyszlym cyklu zachce mi sie isc? jestem juz tak zdolowana i zobojettniala, ze nawet juz lekarz mnie nie cieszy....czzbym sie powoli godzila z losem??? kochane wpadajcie tu w wolnej chwili, meldujcie sie piszcie co u was, chocby tak zdawkowo i okazjonalnie jak ja... aha poziomko to idziemy teraz leb w leb...
  23. eulalio!!!! PIEKNA DZIEWUSZKA!!!! jeszcze raz usciski dla Was.... u mnie b/z...dostalam @ w piatek (2 dni przed czasem) po 24 dniach..niedlugo w ogole bede miala cykle 12 dniowe.. :( zreszta nie ma o czym gadac...stracilam juz wszelkie nadzieje i walczyc nie mam sily....
  24. igielko...ale trudno prowadzic konwersacje sam na sam ze soba albo raczej pisac monologi...? i liczyc na to, ze od czasu do czasu ktos wpadnie i cos skrobnie>? zreszta ten topik juz nie przezyje reaktywacji niestety...ubolewam ale.... sciskam Was i bede zagladala!!1
×