Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Princessin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Princessin

    Samobojstwo w rodzinie-jak zyc dalej?

    Bamboleo-dziekuje. Mnie obwiniaja prawie wszyscy,nawet moj ojciec,bo przeciez bylam najblizsza osoba dla meza...Ale poczucie winy...to nie moje uczucie,to uczucie tych wszystkich ludzi naookolo,to oni przekonali mnie,ze jestem winna.
  2. Princessin

    Samobojstwo w rodzinie-jak zyc dalej?

    No wlasnie,ten zal..te niepozalatwiane sprawy,te obciazenia,ich lekkomyslnosc,totalny egoizm,tak? A z drugiej strony pytanie:czy moglam zapobiec,przyjsc wczesniej,uratowac? I zyc ze strachem,ze znow to zrobi..
  3. Princessin

    Samobojstwo w rodzinie-jak zyc dalej?

    Bamboleo___________czy tez stracilas meza?
  4. Princessin

    Samobojstwo w rodzinie-jak zyc dalej?

    Dziekuje za odzew. Oczywiscie,ze mialam terapie u psychiatry,mieszkam w Niemczech,w drugiej dobie trafilam do szpitala z wysoka temperatura,nie moglam sie ruszac,bo kregoslup wysiadl calkowicie,dostalam od razu terapeute. Ale mi nie chodzi o terapie ze specjalista,raczej o rozmowe z ludzmi,ktorych tez to dotknelo,o odpowiedz na pytanie jak przezyc swoje zycie z takim ciezarem. Mielismy problemy,moj maz pil.
  5. Chcialabym porozmawiac na ten temat z ludzmi,ktorych to dotknelo. Mam 26 lat,we wrzesniu moj maz podcial sobie zyly.Dopiero teraz zaczynam zyc,usmiechac sie czasami,dostrzegac przyszlosc za zakretem i myslec o terazniejszosci. Czy jest tu ktos,kto przezyl lub przezywa to co ja?
  6. Moj maz jest ze mna w kazdej minucie mojego zycia,jest stale obecny gdzies tam w mojej podswiadomosci. W glowie pozostal mi jego widok w chwili,gdy go znalazlam,odebral mi w ten sposob wszystkie wspomnienia ze wspolnie przezytych osmiu lat,czasami go nienawidze za to,co mi zrobil,a czasami tesknie do bolu za jego usmiechem. Oddalabym wszystko,zeby zyl i ta bezsilnosc mnie zabija.
  7. Ja nie wiem jak mam zyc...Swiat mi sie zawalil.Przedwczoraj moj maz popelnil samobojstwo.Jestem na lekach uspokajajacych,a bol jest nie do wytrzymania.Boze,jak mi ciezko.
×