Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. my już po imprezie urodzinowej Antonia....;) juuupiiii:)
  2. Witam .Piszecie o karmieniu.....to powiem wam że u nas niby powinnam się cieszyć bo Antonio wszystko zjada...ale ...no właśnie w nocy budzi się na jedzenie co 3 godziny jak noworodek-(dodam że nie karmie piersią od wakacji)co trzy godziny zjada 180 kaszki...masakra....wodą nie daje się oszukać....chodzę mega niewyspana do pracy....bo teraz jesczze żeby się wyrzynają prawie wszystkie na raz.....mamy na razie 2 i dwie drzazgi;) Poza tym biega już płynnie....od 11 miesiąca....26 września skończy rok!jak ten czas leci.....niesamowite...a w niedzielę impreza dla rodziny;) Pozdrawiam was serdecznie.
  3. Witam i ja:) Melduje posłusznie,że jestem.....bezustanny brak czasu powoduje że nie ma mnie tutaj z wami ale przyznam że z niektórymi koleżankami jestem w stałym kontakcie....dlatego tak rzadko zaglądam na kafe......brak czasu...praca- dzieci.eh czas pędzi jak szalony...... Antonio ma 8 miesięcy skończone...raczkuje...wspina się na wszystko.....staje...udaje mu się chodzić bokiem.Jak go się trzyma za raczki pięknie stawia stópki naprzemiennie ,idzie jak żołnierz z reprezentacji WP:)mówi:tata,da....taaa....i takie zlepki....... Szymon wspaniale się nim zajmuje...;) Pozdrawiam serdecznie:)
  4. najgorsze to to że ten raczysko zawsze wybiera kobietki które o siebie dbają......profilaktycznie badają......zero używek,uzależnień.....a te z patologii rzadko widza lekarza...no chyba że na porodówce.....i zdrowe.....nikomu źle nie życzę ale same wiecie ile teraz kosztuje służba zdrowia.....
  5. i ja i ja ...i ja chce coś napisać......dacie.....???;D ale super cafe ruszyło jak za starych dobrych ciążowych czasów.....:) i nie napisze Antoś nie pozwala......
  6. a moje dziecie dziś nieznośne.......do bólu.....mało tego okres mam i leci ze mnie jak z kranu ....życie.....
  7. Nha co do włosów...mi tez wypadają......już przywykłam.... a w biedronce jest zestaw witamin skrzyp z rewelacyjnym masażerem do głowy-bossssssskiiiiii-polecam wam!!!!!!ulotka http://gazetki.biedronka.pl/g77,wiosenne_przebudzenie.html#/Wiosenne%20przebudzenie/30strona 31
  8. Mój Tonio coraz częściej dźwiga dupinkę w górę i pełza wspak jak rak.....uparciuch jak sobie przybierze cel to nic mu nie przeszkodzi będzie tak dreptał aż dojdzie....;) u nas ciężki okres bo mały chce siedzieć a sam jeszcze sobie nie radzi.....a najlepiej by stał i kicał :) ślini się przeokropnie.....wszystko mokre......nie nastarczam śliniaków zmieniać..... zaczął zupki jeść:) miny ma nieziemskie ale je:) no i kaszkę polubił...owoce uwielbia:) wczoraj zmieniłam wózek z płaskiego na opcje spacerową:) Antos zadowolony jak nie wiem co-wszystko teraz widzi...głowa mało nie odpadnie tak chodzi na boki;) jutro szczepienie na pneumokoki....... zaczęłam jeść nabiał i o dziwo.....skóra Antka przestała być szorstka-w końcu!!!!!jeszcze nigdy nie była tak gładka....oprócz tego stosuje kosmetyki meriderm-płyn do kapieli i krem-super cena i działa ...u nas rewelacyjnie:) dan-mos ja tez chce nad morze.....już mi się nie chce pracować-wcale!!!!!mam dość.bez ludzi źle ale z ludźmi jeszcze gorzej...ciągle czuję się jakbym w pracy była z innego świata::) Słoneczko wychodzi-zaraz na spacer idziemy.....a dziś robię upragnione od pół roku placki ziemniaczane:) :D mmmmmmm:)zapraszam:) Buziale kochane-fajnie że się odzywacie......damy rade i odbudujemy kafe:)
  9. ciekawe co za mądry psycholog pisał te normy dla pół rocznego dziecka?
  10. Tusienko wspolczuje:(bidulko tyle pracy...uwazajcie na siebie...u nas w przedszkolu byly tylko wszy i teraz rozyczka panuje...masakra.... dan mos moj Tonio tez ma blond wlosy...z tylu wytarte....;)od 3dni wcina kasze na noc...a i tak sie ciagle budzi i zaciska szczeke na sutku...chyba ida gorne jedynki....budzi sie prawie co godzina....
  11. dan mos kochana...tez nie chcialam w tym uczestniczyc ale chodzi o dziecko i o jego chorobe alkoholizm...bylo strasznie...mam nadzieje ze pierwszy i ostatni raz zeznawalam... i nigdy nie mow nigdy....zycie pisze przedziwne scenariusze....pozwany byl tez moim przyjacielem...tymbardziej ciezko ale co zrobic...sprzedal rodzine i przyjaciol za butelke wodki...zal....;(
  12. jestem i ja....dziś ciężki dzień..... jechałam 230 km by zeznawać jako świadek na sprawie rozwodowej przyjaciółki......było bardzo nieprzyjemnie jako w sadzie:( na szczęście już po....droga masakra.......oczy z orbit wychodzą.....Antoni po raz pierwszy został z niania na 12 godz\in.......myślałam ze oszaleje......cycki pękną.... jeszcze wczoraj jak na złość laktator się zespsul.....mój go rozkręcił i na szczęście okazało sie ze to membrana i dzis w smyku dokupiłam-chodzi jak marzenie:) padam dziewczyny.... super ze cafe rozkręcamy......
  13. i patrzcie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5138470 może ktoś taki zniszczył nas..?ktoś zazdrosny....o to ze nie uzyskał wsparcia....hmmmm.....
  14. To jestem....:) Dan-mos to działamy:) Co prawda nie za wiele mam czasu-bo już od 13 lutego pracuje....praca dom....-dużo obowiązków....ale nie narzekam. A jak tam Twoje Słoneczka się rozwijają....:)? jak na razie wszyscy zdrowi-tfu-tfu....:) Pozdrawiam......dziewczyny piszcie.....
  15. To co działamy razem...rozkręcamy cafe?
×