Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marla

  1. Moniś zazdroszczę Ci faceta...mój w ogóle jak szczeniak głową w chmurach.....nie czai chyba że za chwile znowu będzie ojcem.... jak wróci szybko będzie musiał stanąć na ziemi!eh..... trzymaj się dzielnie...... natalie....może i ja ten błonnik zakupie.....ja już prawie 18 na plusie!!!!!!masakra jakaś..... miluchnaaa31...heh ja was we wszystkim pobijam...kupiłam stanik DD i nie wiem czy nie za mały będzie..... kosiorakis- podziwiam Cie kochana z bliźniakami do końca terminu.... reszta dziewczynek wybaczcie że nie imiennie już straciłam wątek....:)
  2. Melduje się :D Kochane......u mnie ciut lepiej albo może tak mi się tylko zdaje.Wczoraj braciszek przywiózł mnie z żoną do domciu.....byłam skonana. Mój M wk........mnie tak totalnie że się nie odzywam do niego.......już dzień i stąd mnie nosi......ale wraca za 3 dni i trzeba będzie jakoś żyć.eh Pieprzony egoista......teraz dzwoni co chwila.....skruszony....ale ja nie mam ochoty z nim gadac...szkoda słów.... Więc nie mogłam w nocy wstać o 7 rozmroziłam lodówkę ......taki syf miałam już że szok!Umyłam.... jak wróciłam i zobaczyłam kwiaty i zioła na balkonie;/ ogrom nędzy i rozpaczy:( aż serce zabolało-niby sąsiad miał podlewać ale i on wyjechał na tydzień...... więc dawaj doniczki- oschnięte pędy.....aż wszystko fruwało.....;) potem poszłam na obiadek z Szymonem...... oczywiście po drodze 200 m spotkałam 4 znajome, które pytają: jeszcze się toczysz?-spoko jeszcze..... potem zahaczyłam o Biedronkę ....bo w czystej lodówce tylko światło-a koleżanki z pracy mają wpaść......o 17 . teraz wcinam pyyyszzzne malinki i śliwki duże..........mmmmmmm jak się położyłam odpocząć to ledwo wstałam do wc -znowu mi coś wlazło-cholera....nadmiar ruchu i się przestawiło...... jutro torba do rozpakowania......eh chciałoby się wszystko zrobić a tu nie ma sił...... Mamusia dzięki za smsa:-) -szczerze..... to niech ten Twój wraca i nie pozwól mu zostać.....teraz ważne będzie wsparcie .....i poród może zaskoczyć- karz mu wracać i się nie zastanawiaj!!!!!!!!!!! Aguś heh :)wiesz ja jak miałam 17 lat pojechałam ze swoim (obecnie mężem) pod namioty na mazury-on miał nieskończone 17 :P to dopiero musiało być przeżycie dla rodziców:)jej ale pewnie dziwne uczucie.....teraz to lepiej jak młodzi są "sparowani" i chodzą razem wszędzie bo ten świat na psy schodzi...... Moniś- uściskiwaga małego się nie przejmuj -ja jak leżałam na podtrzymaniu z Szymkiem tez tak miałam -niska waga -a potem jak w tydzień ruszył z kopyta.....:D FAKT DIETA TEZ SWOJE ROBI. Kochane z łóżeczkiem i resztą ustawki czekam na M .....będziemy rozstawiać tuż przed porodem..... teraz tylko torba spakowana do szpitala..... i tyle..... Buziale kochane:) dzięki za pamięć!!!!! P.S.A gdzie Tusia????
  3. Ja dziś ciut lepiej....tylko duszności dziś sie pojawiły...tętno 120:(
  4. Idę spać-troszkę lepiej może.....oby noc spokojna.....jakoś nie chce panikować tydzień temu byłam u gina 2 tyg na izbie i teraz znowu na Ip? Poczekam......do jutra kobietki.....spokojnych nocek....
  5. Agulka.....na razie leżę.....już świruje....tu ciągle się napina.....brzuch ale poczekam.....jeszcze jak wieczorem będzie tak samo i nic nie przejdzie to pojadę..... co do lewatyw to nie miałam ale....ja przed poprzednim porodem miałam jakieś dziwne samooczyszczenie....i mniej jadłam. ale piszecie...tempo takie że nadążam stron zmieniać.......
  6. kosikiros ale Ty super wyglądasz...jej fajowy brzusio.....i będą chłopcy?czy parka?
  7. eh dziewczynki...po prostu....czuje się źle.....mam jakieś skurcze spinające się w dole krzyża i promieniujące a kończące się w dole brzucha-da się je znieść- najważniejsze ze Antoni fika:) Już chyba 4 noc nieprzespana-biodra drętwieją....latam co chwila siku:( a brzuch mało nie pęknie taaaki napięty....-zamiast spać w nocy od 2-4 oglądam durne programy-nic w tv nie maa!ehh..... ....mój M już w sobotę wieczorem powinien być z nami.....ciekawe czy wytrwam....i się nie rozsypie.....dziś mija 14 lat jak jesteśmy razem....ale ten czas leci..... ....troszkę się boje się teraz w takim stanie do domu jechać-80km autem sama ale muszę-tu nic nie mam w razie czego-a tam w domu torby spakowane. szkoda że takie słabe wspomnienia będę miała z tej ciąży...:( oby poród lżejszy....i synio zdrowy się urodził.... Trzymajcie się kobietki...ciekawe co u Moni słychać..... Eliotka już po tej drugiej stronie......teraz zamartwianie się o dzidzie.....nieustanne.....ale będzie dobrze.....:) najlepsze życzenia urodzinowe dla jubilatów jeszcze 3 tyg i mogę rodzić.....-ale teraz ten czas się dłuży......:( plecy w dole ciągle bolą.....eh a co słonice maja powiedzieć-2 lata w ci ązy?:D
  8. no hej..ja od wczoraj dziwnie się czuje......już sama nie wiem-skurcze przepowiadające?eh boje się.....jutro wracam do domu....ale gin dopiero 3 .09 wraca:( jakaś schiza mnie dopadła-nakręcam się......tylko ale na izbę nie chce jechać:(poczekam.......
  9. http://blog.zapytajpolozna.pl/ciaza/dolegliwosci-ciazowe_skurcze_wystepujace_w_czasie_ciazy/
  10. polecam stronkę zalukaj.pl można oglądać filmy bez limitu on line:)
  11. Moniś daj znać jak się czujesz i jak Tadeo?:) Eliotka czekamy na fotkę Kubunia:) i wieści jak mu na świecie po drugiej stronie brzucha...;)
  12. eh...błąd oczywiście chodziło o pościel do wózka...nie kupuje-do łóżeczka mam:)
  13. Cholerka tyle naskrobałam i zmyło się...spróbuje odtworzyć.....:( Witam.....ale duchota... ....u mnie plamień brak-na szczęście....biorę dufaston no spe i magnez.... staram się leżeć....ale te leżące to wiedzą jak to zajefajnie jak już biodra bolą rwa aż promieniują do nogi:(więc i chodzę troszkę....aby dziadostwo rozchodzić....:( rano wstaje -ubieram tatę[jest niepełnosprawny od 22 lat -wystrzelił mu niewypał w rekach:nie widzi nie ma dłoni i słyszy dzięki aparatowi]-myje go-daję jeść-potem pijemy kawę.......zmywam i odpoczynek.....potem wraca mamusia z pracy -robimy obiadek...odpoczywamy...i tak leci..... wczoraj mamusia wzięła Szymona i pojechali na wycieczkę rowerowa-ale był szczęśliwy :D Dobrze ze po ślubie brata zostałam u rodziców.....szybciej czas mi mija.....nie jestem taka samotna a i tata czuje się raźniej......bo po ślubie braciszka miła coś jakby syndrom opuszczonego gniazda......-duży dom a oni sami-mama do pracy na 8 godzin a on sam w domu:( także przynajmniej na początek nie jest sam -troszkę humor mu sie poprawił-mamie również.....-strasznie przezywają odejście syna-był z nimi 29 lat -pomagał...a teraz muszą liczyć sami na siebie na co dzień...najgorzej zima...jak w piecu trzeba palić:(-ale jakoś to będzie.....ale się rozpisałam..... dziś w nocy nie spałam....a jak przysnęłam to sen erotyczny ale taki realny heh owoc zakazany:)masakra...jak nie byłam w ciąży takiej ochoty nie miałam jak teraz...a mój Misiek mówi że nawet jak wróci i już będzie można to dopiero po porodzie bo sie boi żeby synkowi krzywdy nie zrobić...:) eh ostatnie "co nieco" było chyba w marcu...masakra.....:) no i jeszcze długo nic-bo zakaz-także stąd te sny :P ja pościeli do łóżeczka nie kupuje-wystarczy kocyk\k lub śpiworek....jest ochraniacz do wózka tak więc uważam ze to strata kasy..... nie mam jeszcze rzeczy z apteki:typu:tego płynu do dezynfekcji pępka,linomag,gaziki...ale to kupie we wrześniu...... Buziale
  14. mój gin wyjechał na wczasy......do 1 .09....go nie ma......ale staram sie nie panikować jak dziś znowu coś będzie to podjadę na izbę w Puławach.niech zrobią ktg......
  15. Ale wiadomości...... Eljotka Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kubusiu- witaj na świecie:) Mała Kruszynko-rośnij zdrowo i nabieraj ciałka ,,,,no to teraz machina ruszyła-na kogo wypadnie na tego bęc.....:) Ja wczoraj się nie odzywałam......poszłam do wc i zobaczyłam niewielkie kropelki krwi-przestraszyłam się strasznie.....wzięłam no-spe ,dufaston i magnez i cały dzień leżałam.....na szczęście plamień innych nie ma:( ale cały czas kurcze czuje skurcze dziwne od krzyża po brzuch:( juz wczoraj to takiego mega doła miałam że wszystko mi jedno było-mogłabym już rodzić........cholera biodra zdrętwiałe.....wstawać nie można bo boli-leże promieniuje....eh......dziś ciut lepiej...dalej u rodziców jestem.....i boj się bo jakby akcja się zaczęła torba w domu u mnie i reszta rzeczy :/ podrawiam........ Marlena
  16. NAJWYŻEJ NASI ZAŁOŻĄ GRUPĘ WSPARCIA NA KAFE....JAK PRZEŻYĆ Z CIĘŻARNĄ......???:D
  17. miluchna na opryszczkę jak zaczyna swędzić-cebula i czosnek rozbity-działa rewelacyjnie!!!!!!sprawdzony sposób i jedyny w ciąży SKUTECZNY...........
  18. a mój to nie dostanie zawału wcale....15 kg na plusie :o Staram się go uświadamiać.....wysyłam fotki....pokazuje na skype...ale kamera i fotki to zupełnie inny świat niż real:/ eh....sama się siebie wstydzę ale co poradzę????? eh to odliczamy teraz każdy dzień...... dobrze ze przynajmniej jest internet....coo???
  19. No kochana.......super....:D Mam nadzieje ze jak nasi wrócą będzie łatwiej......choć fakt faktem to wszystko leci z rąk.....a do tego po dłuższej nieobecności ich -oni przeżyją szok przedporodowy związany z ciążą...;) teraz są tam daleko-zawsze mogą się rozłączyć i mają spokój a tu na miejscu-heh ehe oj będzie jazda bez trzymanki:D ale......co tam....widzisz...mamuśka byłam pierwsza do tablicy bez wywoływania:P WKLEIŁAM DWIE FOTKI NA GALERIUSA........
  20. Aleksandra...ja mam tak często-ale u mnie to oznaka niskiego ciśnienia......myślę że to normalne.......w naszym zaawansowanym stanie......ale spytać lekarza nie zaszkodzi-pozdrawiam:) zapomniałam że u mnie tez po wizycie gin stwierdził że szyjka się skraca(2 cm) ale powodów do paniki nie ma- należy leżeć i odpoczywać-tylko czy u nas leżących leżenie to odpoczynek-:/ szlag mnie trafia już......drętwieje wszystko......dobrze ze zastrzyki na tydzień odstawione-nie ma gdzie kuc takie zrosty...:(
  21. O rany ja wchodzę na kafe...a tu takie słabe wieści...aż dreszcze przechodzą:( Eljotka - trzymaj się dzielnie kochana.....leż plackiem jak najdłużej.....dziadzie w naszym wieku mają już szanse na samodzielne oddychanie i znam kilka kobietek ludzi które urodziły w 32 tyg ale wiadomo-jak najdłużej niech maleństwo siedzi w brzusiu..... MONIS 83 WSPÓŁCZUJE-KAMICA NERKOWA NIECIEKAWIE:(BÓL JAK CHOLERA:( A do tego te skurcze:( -leż grzecznie a będzie oki:) a gdzie leżysz???? Powiem szczerze,że ja ostatnio tez fatalnie się czuje -tez co chwila przeszywa mnie ból w plecach,który mi uniemożliwia poruszanie-jakby rwa kulszowa:( wycieram wickiem-do tego czuje jakieś dziwne skurcze:(-mały taki ruchliwy-niby dobrze ale jak ja się boję.... teraz jestem u rodziców w sobotę było wesele brata- wytrwaliśmy do północy-nawet dobrze się czułam.....a teraz zdycham:( w sobotę mojego męża siostrzyczka i znowu muszę reprezentować z synami nasza rodzinę- choć nie wiem jak to będzie:( deprecha u mnie sięgnęła zenitu...do tego Szymuś taki humorzasty:/ ale jeszcze 16 dni i Michał będzie w domu..... mamuśka a Ty to lepszy pechowiec ode mnie jesteś:( -dzielna z Ciebie kobitka-oszczędzaj się i zwolnij!!!!!!!!! KOSIORAKIS - STO LAT! STO LAT! vivi-mam to samo z biodrami:( dyska,natalie,mama córeczki,Ania3107.......-oszczędzajcie się dziewczynki:) dan-mos-rety Ty jeszcze pracujesz?:o podziwiam......ja nie wiem jak to jest być w normalnej ciąży-obie zagrożone:( eh już niech będzie przynajmniej połowa września......:( buziale......
  22. Hejka ja jestem podczytuje...ale ciągle nie mam już siły.....na nic wybaczcie odezwę się jak będę w lepszym nastroju....bo chyba będę jeszcze kiedyś....oj nieciekawie ta ciąża wpływa na mnie:(czuje się uwięziona we własnym ciele i już patrzeć nie mogę na siebie:(
  23. Dostałam na maila ale się uśmiałam: > Twoje ubrania: > > > > Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog > > potwierdzi ciążę. > > > > Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. > > > > Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi > > ciuchami. > > _____________________________________________________ > > > > Przygotowanie do porodu: > > > > Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. > > > > Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. > > > > Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. > > ______________________________________________________ > > > > Ciuszki dziecięce: > > > > Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, > > koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. > > > > Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze > > swoimi ubraniami. > > > > Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? > > ______________________________________________________ > > > > Płacz: > > > > Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. > > > > Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. > > > > Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki > > w łóżeczku. > > ______________________________________________________ > > > > Gdy upadnie smoczek: > > > > Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. > > > > Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. > > > > > > Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. > > > > ______________________________________________________ > > > > Przewijanie: > > > > Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy > > czysta. > > > > Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. > > > > Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. > > ______________________________________________________ > > > > Zajęcia: > > > > Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. > > > > Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. > > > > Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. > > ______________________________________________________ > > > > Twoje wyjścia: > > > > Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. > > > > Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. > > > > Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się > > krew. > > ______________________________________________________ > > > > W domu: > > > > Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. > > > > Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. > > > > Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. > > ______________________________________________________ > > > > Połknięcie monety: > > > > Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. > > > > Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. > > > > Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. > > _____________________________________________________ > > > > > > > > WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci. > > > >
  24. Dołączam do leżących odłogiem. Dziś rano spakowałam się i pojechałam na izbę bo miałam ciągłe pobolewania i skurcze-w nocy myślałam,że poród się zaczyna ledwo do rana wytrwałam:( Na izbie spis dokumentów-wzięli mnie na ktg -na szczęście bez skurczy zapis......potem czekanie na doktor myślałam że umrę ze strachu tam.....doktor miła przyszła zbadała-rozwarcia brak szyjka zamknięta.... nakaz leżenia.....eh .....i duphaston 3x1 i no spa forte 3x1 . Powiedzieli że to że teraz nic się nie dzieje to nie znaczy że nie zacznie-zakaz chodzenia-ciągłe leżenie!! WKURZYŁAM SIĘ NA SWOJEGO GINA RANO AŻ SIĘ ROZRYCZAŁAM Z BEZRADNOŚCI.Dzwonię do niego mówię jaka sprawa a on mnie odsyła do szpitala.....i nie może przyjąć-bo popołudniu może być za późno jak skurcze najszybciej na izbę!!! Ale jak pojechałam na izbę i przyszła doktor to ona wiedziała-że jestem od niego bo dzwonił na izbę więc ok -wybaczam mu.Ale nerwy były ekstremalne,zważywszy na to że sama,najpierw musiałam do sąsiadów odstawić Szymona,zadzwoniłam po koleżankę ,która ze mną pojechała-bo bym ze strachy umarła:( A szpital...dziewczyny jak na filmie.....w ogóle nie czujesz że w szpitalu jesteś.....warunki super +-personel też....http://www.piaseczno.emc-sa.pl/pl/ dla zainteresowanych-obejrzyjcie galerie...... no i leże...dostałam zalecenia...na szczęście skoro jestem na zwolnieniu to nie chcieli mnie zostawić na oddziale...... a w nocy obudziłam sie cała mokra koszulka -tak mleko mi leciało......musze zacząć używać wkładek..... co do fridy rewelacja i wcale nie kosztuje majątek ok.20 zł.....sprawdza sie u mnie bardzo. uciekam spać-wykończona jestem.
×