Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marla

  1. Dyśka no widzisz kochana-nie powiem a nie mówiłam bo mówiłam:):P DZIECI SZYBKO SIĘ PRZESTAWIAJĄ:)Oby nie trzeba było długo tego nosić...Fajnie że Ninka zostanie z Twoją mamusią-eh tez tak bym chciała...ale cóż rzeczywistość jest inna i trzeba sobie radzić. Mamusiu super że z Fifi już w porządku:)Dobrze że trafiłaś na spoko gościa.....bo czasami powiem szczerze że mam wrażenie że oni wszyscy w mafii są -jedni drugich polecają i dawaj machina działa-praca się kręci..... A mu mamy jednak 2 zębule na dole:D widać już..... Nocka dziś rewelacja poszedł spać o 22 pobudka o 3 i o 7 .....potem troszkę pogadał i w kime o 10 do 12 ......wyszliśmy na dwór o 13 i do 14 spał i teraz guga....ale krzyczy....palca by odgryzł ze złości.....jak się dotyka dziąseł.....;) A dziś się spłakałam -bo ja do laktatora a on nie działa...i panika...dobrze że mój był w domu( na zwolnieniu-chory) i zrobił mi....szczerze to jak go rozkręcił to myślałam że nie złoży.....ale złożył i działa.....bo nie było mocy wcale...a teraz chodzi jak nowy:) Jak dobrze mieć faceta złotą rączkę w domu-eh teraz muszę dziękować wieczorem:)odpłacić te 300 zł....:P Mykam bo mały woła.....buziale:)
  2. aaa Graga to co Twój teraz będzie robił?;) może prasował....jak zmywanie mu odejdzie:P ZMYWARKA SUPER SPRAWA:)
  3. aaa i angel super ze macie zabieg za sobą:) pewnie padniesz dziś jak mucha.....tyle emocjii....ale najważniejsze ze się udało....
  4. Pela a Ty karmisz piersią???czy sztuczne? pocieszyłaś mnie że nie tylko mój tak śpi ....może to takie fazy...ale badania zrobię....jabłuszka mamy ze słoiczka, bo swoich brak a z targu boje się kupować bo wiadomo co to....czy nie pryskane.....itp a te w słoikach normy maja zachowane-powinny.....przynajmniej.... Olka koniecznie musicie ze swoim ustalić warunki odwiedzania-jak oni mogą tak się wpraszać do was..... ;Powiem Ci kochana że z tymi ruchami brzuchu to miałam tak po Szymonie....normalnie miałam schizy....czułam jakby dziecko mnie kopało.....byłam nawet u gina .....powiedział że to może byc efekt powracania jelit na swoje miejsce....miałam to bardzo długo..teraz nie....ale jak to opisałaś to identyczne mialam odczucia:) Graga ale Ty zdolniacha jesteś-arcydzieło sztuki...ciekawa jestem jak Pietrucha wytrzymał bez drapania i czy nie rozmazał się totalnie.....;) kasiutka3 koniecznie zrób hcg w odstępach o zobacz czy rośnie.....test nawet bardzo czuły może jeszcze nie wykazać...chociaż możesz rano spróbować....nudności to nie jest objaw jedyny dla ciąży-może być napięcie przedmiesiączkowe.Mimo wszystko życzę córeczki:)Daj znać czy to ciąża:) FAJNIE....TEŻ MAM JUŻ DWÓCH-A WŁAŚCIWIE TRZECH FACETÓW(bo i mąż) -FAJNIE BYŁOBY MIEĆ CÓRKĘ:)EH..... nata_lie -była dziś kupa:) hehe pewnie po jabłku z marchewką:)nieciekawie że Twój Mały tak reaguje na obcych-a może oni mocno się perfumują i go drażni ich zapach-czasem dzieci tak mają....a może rzeczywiści eten głos...... u mnie ciagle stado dzieci sąsiadów i mały śpi przy ich krzykach...a jak była ostatnio moja siostra z małym swoim 8-miesięcznym i ten piszczał to Antoni ciągle się budzil i nie mógł spać;) -hehe już inna częstotliwość głosu.....i oczy jak 5 zł....i płacz.....hehe... Fiolcia87 ładnie waży ten Twój Mały:) hehe dobrze odżywiony:) Monis tak tak badanie trzeba zrobić....a jak tam Tadeuszek po nowych specyfikach od dermatologa pomagają?jak działa nawilżacz-zadowolona jesteś? Mamusia to dostał Twój ta pracę....?jak badania ?chyba znów tel nie działa Twój.....:( Dziś kupiłam żel na dziąsła bo Antonio dziś marudził strasznie mało ręki nie zjadł z nerwów ....ewidentnie dziąsła drażliwe....coś jest na rzeczy:( Ekiotka a Twój Kubunio to przewraca sie z pleców na brzuch....? Dobranoc wszystkim.....
  5. Mamusia doczytałaś że nei trzeba tego zaświadczenia o karmieniu wg kodeksu?hmmm....to ja napisze prośbę o godzinę niech spadają -specjalnie nie będę do lekarza szla i płaciła wizyty..... W kodeksie pracy nie ma wymogu potwierdzania faktu karmienia piersią przez lekarza, tak jak jest to w przypadku praw kobiet w ciąży, a więc do udzielenia przerwy na karmienie wystarczy oświadczenie (prośba) pracownicy. Pracodawca nie ma więc prawa do wymagania zaświadczenia lekarskiego o karmieniu piersią. Nawet prośba o przedstawienie takiego zaświadczenia mogłaby być uważana za nieuprawnioną ingerencję w życie prywatne pracownicy. Jednocześnie, rozporządzenie ministra zdrowia z dn. 30 maja 1996 r. w sprawie, między innymi, orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w kodeksie pracy (DzU z 1996 r., nr 69, poz. 332 ze zm.) nie nakłada na lekarza ubezpieczenia powszechnego obowiązku wydania zaświadczenia o karmieniu piersią. Karmiąca matka może się jednak zwrócić do swojego lekarza rodzinnego o wydanie takiego zaświadczenia, a lekarz może za to zaświadczenie pobrać honorarium.
  6. a co do @ to ja jeszcze nie miałam a czuje się codziennie jakbym miała dostać.....nosz qurczaki wolałabym dostać i żeby zeszło ze mnie to wszystko a tak chodzę zła jak osa i taka pełna....eh .....dziwne że wy już macie takie okresy......była u mnie ostatnio sąsiadka która ma 1,5 rocznego syna i dopiero dostała pierwszy okres....hehe ulżyło mi bo myślałam że tylko ja taka dziwna jestem.
  7. No i znowu śnieg pada....:( buuuu a już wiosnę czułam:) Viviaczku no niezłe masz teraz przejścia...a czy to normalne że Madziulka przy antybiotyku wymiotowała:(bo wtedy podobno się nie wchłania....:( Współczuje nocek....ciesz się że dnie masz spokojne....dobry ten Twój synio,spostrzegawczy.....;) mój woli w banku pracować i sejfu pilnować bo ostatnio stwierdził że lekarze to za duzo pracują-aż do nocy;) i juz nie chce być lekarzem.Chociaż.....ostatnio przyszła do niego sąsiadka-rówieśnica....no i bawili się w pokoju,drzwi zamknięte.....i mój M wszedł nagle tam po coś...a oni jak się nie zerwali....Szymon zmieszany Zośka też -pyta:a co wy tu robicie?;) a oni że w lekarza się bawią....a on powinien pukać jak wchodzi do gabinetu;) myśleliśmy że się posikamy ze śmiechu:D dzieciaki:D Dużo zdrówka Wam życzę i spokojniejszych nocek..... Eliotka rany Twój Kubuś już pół roku:)ależ ten czas leci:)mój już 26 skończy 5 miesięcy.Taki fajniuchny teraz że szok-śpiewa nam rano i wieczorem na cały dom....palce ciągle w buzi i efekt masakra eh.....taki kochany bobasek.Gratuluję pierwszych ząbków:) Olka ja wracam po 20 tygodniach-niestety siła wyższa już nie raz wam pisałam dlaczego...więc nie będę kolejny;) muszę i już:) Teraz Antoni będzie z moim siedział miesiąc,a potem niania..... Ja będę w pracy zaledwie 4 godziny.....reszta praca papierkowa nocami w domu:( także jakoś damy radę.Gdybym nie miała awansu zawodowego na nauczyciela mianowanego i wzięła urlop ciągiem pewnie wróciłabym dopiero w maju do pracy a tak urlop wypoczynkowy rozłożyłam sobie na dni,te które będę potrzebować(zamiast zwolnień w razie potrzeby).....nie wiem czy dobrze czy źle..praca na miejscu więc trzeba pilnować......do pracy mam 15 minut drogi-5 min rowerem-już nie mogę się doczekać jak wsiądę na mojego szybkiego jednoślada;) Mój malutki zasmakował już jabłka z dynia-uwielbia:) i jabłka z bananem-mniej lubi...nie znosi zaś marchewki;) efekt ?już 3 dni nie ma kupy:( ale nie płacze....robię mu masaże może dziś coś się uda zrobić;) My mamy szczepienie 13 lutego w pierwszy dzień powrotu do pracy.....nie wiem jak ja to zrobię.....na szczęście mam popołudnie to może pójdziemy rano....na szczepienie.....żebym mogła wszystkiego dopilnować. Wiecie co?Mój Antonio ostatnio dziwny jest....cały dzień śpi.....dwie godziny może się pobawi i drzemka......i tak w kółko...aż zadziwiona jestem......może zrobię mu morfologię bo czy to normalne...a może jakiś skok rozwojowy znowu.....nie wiem mój mówi że jak zwykle szukam dziury w całym i powinnam się cieszyć że tak dobrze śpi...ale ja i tak poproszę o skierowanie na badania. Mój M chory.....Szymon już dziś ma chrypę.....Antonio kicha:( cholera już chodzę poddenerwowana -mam wracać to pewnie się rozłożą:( eh będzie co mam być.... Mimba właśnie weź wklej fotki swoje na fb ciekawa jestem jak wyglądasz;) Buziale-do później.....ale dziś smętny dzień.....
  8. http://www.karmienie-piersia.win.pl/publikacje/tekst/24
  9. mamusia i inne wracające do pracy: Jednym z uprawnień przysługujących pracujących matkom w ramach ochrony rodzicielstwa jest prawo do przerw na karmienie dziecka piersią, które podlegają wliczeniu do czasu pracy. Arkadiusz Sobczyk, radca prawny, Kancelaria Prawna Sobczyk i Współpracownicy w Krakowie Liczba przysługujących przerw i ich długość uzależnione są od wymiaru czasu pracy kobiety oraz liczby karmionych przez nią dzieci. Prawo do przerw na karmienie nie przysługuje pracownicom zatrudnionym na czas krótszy niż cztery godziny dziennie. Pracownica zatrudniona w wymiarze od czterech do sześciu godzin dziennie korzysta z prawa do jednej przerwy na karmienie, której czas trwania w przypadku karmienia jednego dziecka wynosi pół godziny, a w przypadku karmienia więcej niż jednego dziecka - 45 minut. Jeżeli czas pracy pracownicy przekracza sześć godzin dziennie, przysługują jej dwie półgodzinne przerwy, gdy karmi jedno dziecko lub dwie 45-minutowe przerwy, gdy karmi więcej niż jedno dziecko. Przerwy te mogą być na wniosek pracownicy udzielane łącznie. Przepis art. 187 k.p., przewidujący prawo do przerw w pracy dla pracownic karmiących dziecko piersią, nie wprowadza żadnych ograniczeń czasowych dotyczących korzystania przez pracownicę z tego uprawnienia. W związku z tym twierdzić należy, iż prawo do przerw w pracy przysługuje kobiecie przez cały okres karmienia dziecka piersią. Uprawnieniu pracownicy w tym zakresie odpowiada obowiązek pracodawcy udzielania pracownicy takich przerw, dopóki faktycznie karmi dziecko w naturalny sposób. Przerwy na karmienie udzielane są na wniosek pracownicy. Z przepisów nie wynika obowiązek udokumentowania przez pracownicę faktu karmienia piersią. Kodeks pracy nie wymaga od pracownicy karmiącej przedłożenia pracodawcy stosownego zaświadczenia lekarskiego, tak jak to ma miejsce w przypadku pracownic w ciąży, zainteresowanych korzystaniem z ochrony przewidzianej z tego tytułu. Jednocześnie, rozporządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej z 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w kodeksie pracy (Dz.U. nr 69, poz. 332 z późn. zm.) nie nakłada na lekarza obowiązku wydania zaświadczenia o karmieniu piersią. W tym świetle wydaje się, iż pracodawcy do udzielenia pracownicy przerw na karmienie powinien wystarczyć sam wniosek pracownicy, zawierający oświadczenie, iż zachodzi taka okoliczność. Jednak w literaturze przedmiotu przeważa stanowisko, iż wobec żądania pracodawcy pracownica powinna udokumentować fakt karmienia dziecka piersią odpowiednim zaświadczeniem lekarskim. W obliczu często występujących po stronie pracodawców wątpliwości, czy rzeczywiście zachodzą okoliczności uzasadniające udzielenie przerw na karmienie, pogląd ten zasługuje na akceptację. Czas wykorzystania przerwy uzgadnia pracodawca z pracownicą. Zasadniczo wykorzystanie przerw na karmienie powinno przypadać w trakcie godzin pracy, albowiem już z samej istoty pojęcia przerwa wynika, iż zarówno przed, jak i po jej zakończeniu, powinno mieć miejsce świadczenie pracy. Za dopuszczalne uznać należy jednak wykorzystanie przez pracownicę gwarantowanego prawem czasu na karmienie poprzez późniejsze rozpoczynanie pracy czy też odpowiednio wcześniejsze jej kończenie. Oczywiście przyjęcie takiego rozwiązania wymaga wniosku zainteresowanej pracownicy i nie może być wynikiem jednostronnej decyzji pracodawcy. Przerwy na karmienie dziecka piersią podlegają wliczeniu do czasu pracy, co oznacza, iż czas przerwy jest traktowany tak jak czas przepracowany przez pracownicę. W konsekwencji, mimo korzystania przez pracownicę z przerw na karmienie, jej dobowy wymiar czasu pracy nie ulega zmianie, a za czas przerw przysługuje pracownicy wynagrodzenie w takiej samej wysokości, w jakiej uzyskałaby je, gdyby w tym czasie pracowała. Dzwoniłam do pracy,powiedzieli ze od gina trzeba zaświadczenie-dziwne moim zdaniem.wg tego wyżej nie masz obowiązku dawania zaświadczenia- ale to zależy od pracodawcy wszystko. Wiem na pewno ze muszę iść znowu do lekarza medycyny pracy-bo nie było mnie dłużej niż pół roku:( T y pewnie tez-dopytaj..... jej ja za tydzień już będę w pracy:(br....:(
  10. Gragus kochana uważaj...... powiem Ci że ja tez tak robiłam ...dopóki mojej sąsiadki syn omal nie został porwany ze sklepu w Piasecznie-auchan.Normalnie szok....ona tez robiła tak zakupy jak ja -zostawiała swojego Piotra w dziale z zabawkami-nie miał prawa nigdzie się ruszać tylko te dwie aleje.....i wyobraź sobie że ona wraca a Piotrek spłakany bo jakiś gość z czapce z daszkiem ciągnął go za rękę i chciał mu pokazać w samochodzie jego kolekcje hot weelsów :O normalnie szok....jakaś Pani interweniowała i koleś odpuścił......także uważajcie dziewczyny z tym puszczaniem maluchów na dział zabawkowy.....!!! oczy naokoło głowy!!!!teraz tak trzeba-tyle tych świrów wszędzie!!!! Rozumiem rozumiem z tymi zakupami na szybko ja tez zmuszona jestem zabierać Antosia do Biedronki czy Tesco na zakupy ale robię je expresem...;) na chama proszę o przepuszczenie przed kasą bo mały będzie płakał...;) nauczyłam się .....hehe wymuszania jak ludzie nie widzą.....pisząc tu chodziło mi o zakupy w galeriach typu ubrania:) wiem,wiem nie można dać się zwariować ale uważać tez nie zaszkodzi:) Dzis słoneczko jasno świeci i humor lepszy.....tylko Antonio zasnął a na dwór by się poszło....:) trzeba Go budzić:) Jakoś dawno pomarańczy nie było;)hehehe:) Pa. p.s. vivi coś totalnie nas olała......;) i wiele innych mamusiek też....a mama córeczki,paz mama i inne gdzie?pochłonięte dziećmi do reszty:)
  11. graga -podziwiam was.....bo ja po pierwsze nie mogłabym sie z małym skupić na zakupach -on jak ciepło się budzi i kwęka a po drugie unikam teraz takich skupisk ludzisk -przeraża mnie ta grypa i rota.....wirusy...także wcale nie chodzę ostatnio -no chyba że jedziemy razem i jedno chodzi na dworze......a drugie luka sobie..... właśnie będę musiała się wybrać na zakupy bo nie mam ubrań do pracy...wszystkie podomki:)kiedy ja schudnę:(???????????????????????mhhh:(?
  12. no właśnie dyska u nas tez prawie ok mamy -ale słabe odwodzenie lewej nóżki.....Ib graga dowciapna kobitko:)
  13. fiolcia zapomniałam o Tobie:)nie boisz się z Maleństwem śmigać po marketach ? miluchna i olka też teraz zobaczyłam wasze posty:) pozdrawiam do później.....
  14. Mamusia dziś o niebo lepiej:) "Stary" spał u Szymka-bo go przeziębienie bierze.....także chrapania nie było......ja z synkiem -właściwie z synkami bo Antoni nad ranem już został tez z nami w łóżku ... Wczoraj Szymon był wniebowzięty,jak zasypiał wtulony w mamę:) eh i znowu była seria dziwnych pytań:) jedno z nich :Mamusiu czy ja jestem ładny?bo wiesz jak patrze w lustro to widzę siebie brzydkiego:( hehe no i troszkę go dowartościowałam i usnął szczęśliwy.....mały facet:) A dziś jaki obrazek zrobił rodzinny dla mnie....nas troje-"patyczaki"-nawet Antek w wózku i torba do wózka narysowana:) bo jak stwierdził bez niej ani rusz a przecież Szymon totalnie nie potrafi i nie lubi rysować-szok!!!! Dyśka pierwsze 2 dni najgorsze :( dziś już pewnie będzie spać lepiej.Ja przez ta frejkę troszkę przyzwyczaiłam małego do spania z nami.....ale teraz już nie ma problemu jak go odkładam.....Kochana spróbuj ją kłaść obok siebie -nie na sobie.....no ta rozwórka to nowość...jak ja przyzwyczaisz to potem nie dasz rady......niestety.....wiem że płacz jest straszny...bierz na ręce....usypiaj w pionie i odkładaj .....pamiętając aby stópki były wyżej-nie zwisały .....ta wasza rozpórka jest o tyle lepsza że dziecię się tak nie poci...mój Antoni ma nakaz 3 godziny -godzina przerwy, w nocy do 5 spać i jak mu ją zdejmę masakra spocony-cud że jeszcze odparzeń nie ma:)Także kochana bądź dzielna.....dzieciaczki nasze szybko się adoptują do nowych warunków.....gorzej niestety z nami:( heh...ale pomyśl że to dla jej dobra.... Monia mój tez mnie bije, szarpie za włosy,drapie.....masakra nos mi tak podrapał że szok-już nie mam siły do tych paznokci jego-cała buźka podrapana....:( obcinam a i tak zawsze coś bokiem się zrani.... A i ostatnio Antonio ma dziwne przyzwyczajenie -kładzie sobie rękę na twarzy rozłożona i wbija w twarz jakby była przyklejona......rety skąd mu się to bierze....?dziwnie to wygląda......:( a wczoraj podczas kąpieli po raz pierwszy się prawie przewrócił z pleców na brzuch-prawie bo mu nie wyszło ale obrót prawidłowy:D Rośnie Skrabuś mój mały:) Lecę -odezwę się potem ....normalnie jakbym kamień zrzuciła z karku jak nie ma tego bólu głowy......eh dziś mogę wszystko:)
  15. A moje dziecię przespało dziś prawie caały dzień-dobrze bo się bałam że jeszcze na złość będzie marudziło....Starsze za to wysłałam do sąsiadów i troszkę migrena rozeszła się....oby nie wróciła w nocy:( Dobranoc mamuśki:) p.s.piękne zdjęcia na galerii-cuuddneee:)
  16. http://pieczarkamysia.blox.pl/2012/10/Biszkopt-ktory-zawsze-sie-udaje.html
  17. Dyśka poczytaj sobie http://www.ofeminin.pl/rozwoj-i-zdrowie-dziecka/rozworka-koszli-d18163.html-my też mamy już 4 tydzień we frejce:( raz lepiej raz gorzej ogólnie coraz gorzej ją znosi bo coraz bardziej ruchliwy jest:(ale cóż poradzisz.... moe i to ta pogoda...masakra taki ból pulsacyjny....
  18. Ja jestem ale mam mega migrenę do później laski:)
  19. Olka KONIECZNIE POGADAJCIE Z NIMI-NIE MOŻNA POZWOLIĆ SOBIE WEJŚĆ NA GŁOWĘ.....!!!!BO PRZEJMĄ DOWODZENIE!!!;|)
  20. Straszne sa te raczyska......najgorsze to to że cholera zawsze trafia na niewinnego człowieka,który dba o siebie.....ma rodzinę,plany.... Jej u nas ostatnio była akcja zbierania na 2-letnia dziewczynkę chorą na białaczkę:(jak wtedy pojąc sens cierpienia? no jak? oglądałam ostatnio wzruszający dokument o pewniej dziewczynie ,która niestety przegrała walkę ale za to pozostawiła piękną książkę i bloga -ileż w niej było radości i świadomości odchodzenia do końca ostatniego dnia:( ja dwa razy przeżyłam traumę....z racji tego że moja babcia miała raka piersi choć dożyła z nim 84 r.ż.-ja jestem w grupie ryzyka....:( do tego z drugiej strony rak dwunastnicy..... Pierwszy raz- poleciałam jak na skrzydłach do ginekologa z info że dwie krechy na teście.....i że ciąża pierwsza-taka pod-jarana a on po badaniu(bez usg) stwierdził że ciąża może i jest ale prawdopodobnie jej nie donoszę bo wyczuwa dużego guza!!!!!!!obczajcie......skierowanie do onkologa......myślalam że na zawał zejdę- nie pamiętam jak doszłam do domu wtedy......Michał wrócił z pracy a ja w ryk....... tydzień potem jak doszłam do siebie poszłam do innego ...zrobił usg -wykluczył guza i potwierdził ciąże 6 tyg.-gdyby ni eta ciąza tamtemu bym proces wytoczyła ale jak już zobaczyłam serduszko-zapomniałam o wszystkim...... Drugi raz po 3 latach od narodzin Szymka poszłam na standardowa wizytę..z racji tego że mialam 2 zapalenia poważne gin zbadal mi piersi i co?ten sam który wtedy wykluczył tamten guz mówi mi że wyczuwa guza na piersi-wywiad no i skierowanie znowu .....na usg i do onkologa.....tez wtedy szłam po mieście i płakałam...... pamiętam jak dzis że udało się w wigilie zrobić prywatnie usg(kto miał to wie że to nie takie proste trzeba dokładnie w cykl sie wbić.....) no i ten radiolog zrobił usg i stwierdził że to gruczolaki!!!!płakałam z Michałem na poczekalni......jak dzieci płakaliśmy..... traz badam sie systematycznie....tak niewiele czasu to kosztuje a ile daje..... brrrr na szczęście u mnie obeszło się.....bez onkologa...... a co do wyduszania tz mam manie duszenia wszystkiego :)no cóż.....walczę z tym ale nie potrafię..... tak z innej beczki 60 ml to stanowczo za mało-dziwne że pediatra uważał to za norme......zrób koniecznie posiew z moczu.......nie ma bata to nie jest normalne! ale smętny dzień....:(
  21. NHA jak Ci mogę doradzić jeszcze.....kąpiel i masaż cyców pod prysznicem masuj,masuj i ściągaj,ściągaj.....możesz tez przyłożyć liście kapusty roztłuczone delikatnie.....-śmierdzi strasznie ale pomaga:) pamiętaj przystawianie do piersi,masowanie i ściąganie-nawet jak boli jak cholera...bo zapalenie pójdzie......weź apap....i do dzieła....
  22. Aguś Antoni zainteresowany Marysia:)tylko ta odległość.....heh wyślę go do was na wakacje to zobaczymy czy poczują coś do siebie :P MY PO SPACERZE...WIEJE MAŁO GŁOWY NIE URWIE.....ALW W WÓZKU CIIISZA... Dzis idę na basen z koleżanką-wychodne sOBIE robię a co:P BUZKA
×