Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agnes77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agnes77

  1. hej hej wpadłam na chwilkę się przywitać. mąż w domu więc pełne niezorganizowanie. jeszcze się musimy pożegnać, bo jutro jedzie do Torunia załozyć gaz do nowego autka i wróci dopiero w środę. menku ja miałam od dzisiaj ćwiczyc, ale jak zwykle weny brak, może chociaż kilka brzuszków zrobie, żeby sumienie uspokoić. :) a w kuchni czeka jeszczę pączek na kolację! to kiedy mam ćwiczyć ? przed czy po? saly-dzieki za artykuł. troche sie przeraziłam ta nauką siusiania do nocnika, bo nasz jest na strychu i miał tam jeszcze długo pozostać. i.... pozostanie. :) ja Lenuli kupuję na Gwiazdkę klocki, takie dużych rozmiarów, niech patrzy na kolory i dotyka czegos nowego. chcoiaż i tak pewnie lepsza okaże sie np. puszka po piwie, która teraz jest w \"obrotach\". przecież tak pieknie hałasuje! buziaczki dziewuszki, może zajrzę później, ale jesli nie to zycze udanej nocki, a przede wszytskim sukcesów w usypianiu.
  2. hej hej u mnie noc katastrofa, lenka się cały czas wierciła, więc już około północy wzięłam ją do łóżka, ale i tak się budziła, wierciła, popłakiwała, koszmar. no i generalnie chyba ona tylko jest wyspana, chociaż nie wiem jakim cudem. rozrabia od rana. idę się ogarnąć miłej niedzieli
  3. tip - u ciebie mąż się dorywa do kompa, a u mnie ostatnio teść okupuje biurko, bo nauczyła się obsługi komputera i siedzi cały czas na allegro. internauta na wyrósł w domu :)
  4. chciałam wejść na \"naszą klasę\' ale serwery są przeciążone :(
  5. hej Lenula dzisiaj pierwszy raz spi na najniższym poziomie łóżeczka. no, od kilku dni zaczyna sobie siadać, jak nie jest spiąca i boję się, że kiedyś wstanie i wypadnie. tak więc bardziej uż opuścić się nie da. zaraz do domku nadleci męż, ale tylko na kolację :( zrobiłam mu pyszne kanapki ze \'wszystkim\", nawet jajko na twardo ugotowałam, jest pomidorek, ogóreczek, kiełbaska, serek żółty. no niech tylko powie, że mu nie smakuje! jeny, muszę wypełnić papiery na odszkodowanie po wypadku i nie mam weny (do druków)
  6. moja lenka, jak była chora i brała antybiotyk to robiła częściej kupki niż zwykle i w końcu to była czerwona i w krostkach od pępka do kości ogonowej. sudokrem okazał sie za \"mokry\' i pomogła kartoflanka. po kilku dniach
  7. agaif- no to przecież chłopak, to niech trenuje od maleńkości :)
  8. Caroline- w adresie e-mail masz \"zero\" czy \"o duże\" ?
  9. cześć kochane mam Lenkę na kolanach, a ta też by chciała popisać i konflikt interesów mamy :) wczoraj trochę was poczytałam ale nic nie odpisałam bo głowa mi pękała i mdliło mnie. jeszcze w nocy brałam tabletki na ból. dziaj jestem o suchej bułce. do tego wczoraj wieczorem jakiś palant porącił syna naszego sąsiada. ten jechał na skuterze, a sprawca uderzył w niego samochodem i zabił chlopaka. straszna tragedia, nie mogę przestać o tym mysleć. dzieciak nie miał 18 lat. katastrofa. Aniula- ja kupiłam jeden raz ten deserek z jogurtem i na razie więcej nie mam zamiaru. sądziłam, ze ten jogurt jest jakoś specjalnie zmodyfikowany, że dzieci półroczne moga go już jeść. ale lenka po tym deserze tak ulewała i do tego jakimś kwasem, że zapach nawet był nieprzyjemny, więc stwierdziłam że dam sobie spokój. na jogurt przyjdzie pora. Emdżi -nie złość się, złość urodzie szkodzi :) na pewne sprawy i tak nie masz wpływu, szkoda nerwów. sławunia- ta nasza słuzba zdrowia to o pomstę do nieba woła! mona- daj trochę tego powera bo ja jakaś jesienna jestem koksinel- kafeteria coś ostatnio szwankuje, mi się post nie wysłał, a wysłał. dziwne menku- z Igorka się mały odkurzaczyk robi. mój brat zjadał wszystko co napotkał na swojej podłogowej drodze. może na tych okruszkach taki duzy wurósł? ma chyba z 180cm i kawał chłopa z niego. aja- mój mąż jak był mały też miał problemy z siedzeniem, bo mały pontonik z niego był i nie mógł utrzymać równowagi, a teraz siedzi bez problemu :) koksinel- uprzedzam, jak kiedyś inne dziewczyny, że w moich przepisach jest wszytsko, bo ja jestem kuchara od siedmiu boleści i i mam tam nawet kluski sląskie, wyslę wieczorkiem (jeny, żebym nie zapomniała) a jagódka chce tak szybko dorównać rówiesnikom? szybka kobitka ci rosnie! :) menku -ja chyba na serio już zacznę ćwiczyć, bo chyba w styczniu ide z mężem na bal karnawałowy i wolałabym nie kupować żadnej kiecki, bo deficyt u nas straszny. teraz to już nie przelewki! menku, a ten ból to nie czasem od kręgosłupa? sulonda zdrówka sikorka- królowo, dzięki za przepis, może mi koleżanka głowy nie urwie. a na facetów nie ma rady, chyba, że mała awanturka - bardziej dla ciebie niż dla niego :) sylwia- ja ciesze się razem z tobą z postepów Agatki, bo sama wiem, jak to miło zobaczyć coś nowego u swojego leniwca tiramisu - o matko!!!!!!!!!!!!!!! saly- euphorbium na katar! po dwóch dniach lenka ma \"końcówkę\" kataru i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem zadowolona z tego leku. dzieki dziewczyny! pedagog - mu też mamy psa ilenka dokładnie wie co znaczy \"Sonia\", rozgląda się i szuka jej wzrokiem, a jak już zobaczy to chce wyfrunąć z naszych rąk, a najlepiej jest jak sonia szczeka. ij, biedny będzie ten pies, jak Lenka pójdzie na nogi, oj biedny aja- ja też polecam dyńkę sulonda- żeberka skopiowane :P caroline- super, że coraz mnie problemów z zasypianiem Ilki spadam posprzatać, póki mała si ę chłodzi na dworzu. potem to zapomniej! no to się wytasiemcowałam!
  10. koksinel jak chcesz to puszczę ci na mejla wszystkie moje cisasta i słodkości, sa tam pieguski i inne ciasta, o których była u nas mowa. sikorka- bo się wkurzę :D
  11. koksinel - dla ciebie  RACUCHY SIKORKI  2 ½ dag drożdży zasypuje 2 łyżkami cukru (powinny się rozpuścić), dodaję do tego szklankę ciepłego (nie gorącego) mleka. Do miski wbijam jedno jajo i jedno żółtko, szczypta soli, łyżka cukru i drożdże z mlekiem. Miksuję mikserem i na koniec dodaje tyle mąki, żeby była konsystencja gęstej śmietany i miksuje ile wlezie to gwarantuje, że rosną na patelni jak pączki. Odstawiam w cieple miejsce, jak podwoi objętość wrzucam jabłka pokrojone w kostkę i nakładam łyżką na patelnię z rozgrzanym olejem. Smażą się błyskawicznie, jeszcze cieple posypuje cukrem pudrem...pycha ps.1 - nie musisz czekać aż drożdże wyrosną, jak chcesz to ok. ps.2 - jabłek wg. uznania ps.3 małe porcje bo one rosną w oczach
  12. hej mamulki te planujące nastepne dzieciorki - nawet nie mam mowy, żebyscie sobie stąd poszły! olooo- ja daje wywar z miąska od 7 miesiąca, tak wyczytałam w poradniku Nutricia. gotuje miąsko, szumuję i wrzucam warzywa, a porem zasypuję ryżem, albo (ostatnio) kaszką kukurydzianą. potem miksuję, do słoiczków i do zamrażalnika. też nie uważam, żeby lenka miała jakąś bardzo urozmaicona dietę. w zupkach zawsze jest ziemniak i marchewka, na dodatek kalafior albo brokuł albo burak albo cukinia. do ostatniej zupy dodałam troche fasolki zielonej. na jedna porcje nie wyjdzie duzo bo gotuje średnio 6 porcji. na deser zazwyczaj jabłko albo banan, latem to i malinki były i gruszki i śliwki, a teraz bieda saly- u lenki zaczął się drugi tydzień kataru, dawałam nasivin ale nie pomógł i bałam sie podawać dłużej niż 5 dni. kupiłam więc polecany przez tutejsze mamy i gazety medyczne Euphorbium. mam nadzieję, że pomoże za spagetti dziekuje, własnie wsunełam cały talerz, ale pyyyyyyycha sikorka- gratulacje i chya już mnie nie lubisz bo nie dajesz mi przepisu na polewe z pianek! olooo- nooooooooooo, tragedia z tym szykowaniem butli! :D
  13. cześć dziewuszki lenka padła!!! a już myslałam, że jej się odwidziało samodzielne zasypianie. wczoraj byla totalnie zmeczona, więc po kąpanku było cud mleczko z kaszką i do wyrka, ścierka, smoczek. po sekundzie moja córeczka siedzi w łóżku, trzyma się szczebelków i patrzy na nas. no to ją połozyłam, a ona znowy do siadu. normalnie jak wanka-wstańka! juz mi się znudziło chodzenie do niej, więc wziełam ją na nasze łózko, a ona taka radość, że szok! na kolanach i bujanie i smiech. \"walczyła\" ze snem przez godzinę! więc wybaczcie, ale już sił wczoraj nie miałam, żeby zajrzeć sikorka - nie wiedziałam o trzymaniu kciuków, ale myslę, że i tak poszło dobrze. chwal się! koksinel- chcesz wszytskie moje przepisy czy tylko sikorkowe racuchy. bo ja niestety nie mam wszystkich, ale racuchy mam! sikorkaaaaaaaaaaaaa - no daj ten przepis na tę polewę z tych pianek! błagam!!!!!!!!!!!!! bo może też ulepię żonę w basenie!!!!!! :P a u mnie ciąg dalszy odchudzania....pizza na kolację!
  14. jeny, idę spać, bo niektórzy to do pracy rano wstają! :P buziaki dziewczynki
  15. olooo - no...masakra..ale super się czyta! naszej lenuli przebiła się górna jedynka, niezła łopata! teraz to będzie dopiero wyglądać - trzy zeby na dole, jeden na górze!
  16. jeny, caro, metoda wygląda na drastyczną, ale dokładnie wiem, że jest dobra. kolezanka to przerabiała, jak \"likwidowała\" spanie swojej córki w ich óżku. w drodze było nastepne bejbi i niemozliwością było spanie w czwórkę. teraz wiem, że ta starsza zasypia sama i nawet ma już swój pokoik. to chyba się serce kraja jak te dzieci tak płaczą, ale bądźcie twarde.
  17. witam mamulki! caroline - :D widzę, że temat odstawiania od cyca. u nas niestety nie ma tego problemu, więc nie mogę się z wami podzielić radami :( ze spaniem generalnie problemów też nie mamy, chociaż lubię sobie pomarudzić na stan obecny :P lenula wypija 260 ml mleka z kilkoma łyżeczkami kaszki (wszystko pozostaje jeszcze płynne) - przez smoczek i zasypia w granicach 20.00. róznie to czasem jest, dzisiaj np. trochę marudziła więc \"pobujałam jej pupę\" i w końcu zasnęła. ale zazwyczaj zasypia sama z pieluszką przy buzi i smoczkiem w buzi. w nocy na jedzenie budzi się raz. ostatnio około 3.00 - 3.15. czasem jej się poprzestawia i je o 1.00, ale potem dopiero około 8 rano. czasem się wierci i na tyle się przebudzi, że jęknie i potrzebny jest smoczek (który wczesniej bezboleśnie wypadł) żeby zapaść znowu w głęboki sen. wstaje około 8.00, potem ma około - godzinną drzemkę w granicach 10.30-11.00 i spanie poobiednie około 14.00 (czasem nawet 2 godziny). jak się intensywnie bawi (czyt. ostatnio to norma :) ) to zasnie około 17.00 na 40 minut. w ciągu dnia zjada mleko z butli (rano i wieczorem) a w ciągu dnia zupę (gęste 190 ml) i spory deser (np. utarte jabłko z kleikiem ryzowym albo kisielem) agaif- niektórym to dobrze z tymi feriami. ja jak pomyslę, że koniec roku tuż tuż, to od razu przed oczami mam te robotę, która mnie jeszcze czeka. brrrrrrrrrrrr selma i pedagog- hejka! sulonda- na gardło - tantum verde do psikania olooo - ja też bym Stasia nie budziła, może już nie chce jeść w nocy? emdżi -akrobatka ci rosnie, ale włos się na głowie jeży! sikorka- nie ucz ssania smoka, jak nie lubi. daj jasiowi do rączki pieluszkę, codziennie tą samą, żeby przeszła jego zapachami. moja lenka wtula się w pieluszkę i odlatuje a! i okazalo się, że moje dziecko musi mieć pod dupą ciepło i spi na kołderce, którą kupiłam do jej przykrywania. tak na marginesie- bezsensowny zakup, bo małą śpi pod kocykami, lepiej ją otulają, a ja bałabym się, że się wsunie pod kołdrę i się udusi. dziewczyny, które chodzą z dziecmi na basen - jak to jest z tymi uszami, może się już do nich lać woda? bo mam stresa w kąpieli a co do mycia głowy, to Lenuli myję włoski w mydełku i spłukuję na siedząco, ręką. jak słukuję jej \"przód\" to zasłaniam oczka. na razie się nie boi. za to zaczyna ryczeć na widok nieznajomych....facetów. wpada w histerię! i nawet płakała dzisiaj, jak się jej tatuś w czapce pokazał. a! i mamy kolejny postęp! Lenusia parę razy dzisiaj podniosła się jednocześnie na kolankach i rączkach i trochę się pobujała w tył i przód. tak się cieszę, może zacznie w koncu raczkować. ale wszystko małymi kroczkami, małymi kroczkami, małymi... sylwia- buziaki dla małej - mamy podobne leniwce w domu :) dziewczyny - bądźcie dzielne we wprowadzaniu \"nowych zwyczajów\" dacie radę! a na pocieszenie - pinacolada! komu, komu? jeny, ja ciągle o alkoholu! sikorka, kochana daj ten przepis na te coś-tam-mallows macie tasiemca, możecie omijać :) ale jak się już dopadłam to jadę!
  18. proszę, serwuję. kto jeszcze bo dno butelki widać!
  19. kurde, pinacolada mi się kończy! ma któraś ochotę? polewam! szwagier ma mi przywieźć kilka butelek :P nie będę u nas przepłacać, on przywiezie za 4 euro a w realu każą sobie płacić 37zł.
  20. hejka koobi- fajny topik. nie za bardzo mam doswiadczenie w zabawkach, ale mojej lence podobają się grające. ma takie coś otwierane, z przyciskami, światełkami. dzisiaj chciałam sprawdzić baterie i wyszłam z tą zabawką z pokoju. to dopiero była rozpacz! lubi tą szeleszczącą lalkę Lamaze (nie wiem czy dobrze pamiętam firmę), ma taką laruzelę (raczej wygląda jak młyn wodny) z postaciami z Kubusia Puchatka. napieprza w to i kręci się, że hej! lubi grającą zebre Fisher price - ja już mam jej dosyć, bo nawet jak wrzucam zabawki do koszyka do też się załączy. gienia- od temperatury, którą wskaże termometr (mierzonej w pupie) odejmuje się 5 kresek i wtedy jest ta właściwa. u maluchów gorączka to powyżej 38*C. obserwuj Adrianka, może to trzydniówka? często kończy się wysypką. mądrzę się bo już ją przeżyłyśmy, chociaż przeszła w grupie z czerwonym gardłem i ząbkami. copa- no tak, bez telewizora to ani rusz! :D
  21. koksinel nie strasz, ja wszytsko mam w kompie i nie mam zacięcia, żeby podrukować
  22. chcąca- strasznie to przykre, że tak młodzi ludzie odchodzą. tzn. zawsze jest źle, jak ktoś umiera, ale w tak młodym wieku to nikogo nie powinno to spotkać. i jak czytam takie coś, to wiem, że nie wyobrażam sobie zycia bez mojego męża, mimo że czasem na niego nagadam. Emdżi -gratki dla Laurki, moja też się mnie trzyma i próbuje wstac, a ile się nastęka! vii- moi teście też zmęczeni zajmowaniem się Lenki ale nie odpuszczają! a moja córa jest bardzo ruchliwa, towarzyska, nie lubi nudy i monotonii (czyt. jedna zabawka na 5 sekund). ja też wieczorem padam, bo nie mam czasu usiąść. copa- miałam próbkę \"posiadania\" dwóch córek ,jak byłam u mamy i była z nami moja 2-letnia bratanica. obłęd! majka cały czas przy lence, całuje ją, ociera nosek o nosek (tzw. noni noni), chce ją smarować sudokremem, sypać zasypka, spać razem z nią, siedzieć w jej foteliku, pić z jej butelni i cyckach jej smoka. mozna się zmęczyć! sikorka! przeslij mi proszę jak się robi te cuda z tych \"pianek coś-tam -mallows\" bo obiecałam koleżance a sobie wykasowałam.
  23. cześć piszę z lenulą na ręku, więc albo będzie mało albo z błędami co do \"macia\" oczu dookoła głowy to dziś lenka spadła mi z łóżka, ale byłam zła na sibie, przecież wiem że się przemieszcza a ją zostawiłam. kurde! a na obiad zjadła ryż+mięsko z gołąbka, zobaczymy efekt no tak, będzie mało...
×